- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (326 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (28 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (338 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (890 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Którędy chodzą mieszkańcy Południa Gdańska?
Urzędnicy mają zamiar stworzyć dokument, który będzie opisywał najczęściej wybierane przez mieszkańców Gdańska Południa trasy piesze. Ma to ułatwić budowę nowych chodników w tej części miasta.
- Wprawdzie ustalenie ciągu pieszego w planie zagospodarowania nie skutkuje natychmiastową realizacją, ale jest to zabezpieczenie do momentu, gdy dany ciąg zostanie zbudowany [czyli np. podczas rozpoczęcia budowy nowego osiedla - dop. red.] - tłumaczy Agnieszka Ostrzycka, kierownik Zespołu Urbanistycznego Południe w Biurze Rozwoju Gdańska.
Niestety, nawet umieszczenie w planie przebiegu chodników przez dany teren nie gwarantuje, że faktycznie takie powstaną. - Możemy jedynie zabezpieczyć przejście przez teren prywatny, ustanawiając ciąg pieszy, który powinien zostać zrealizowany. Zdarza się jednak, że z jednej i z drugiej strony chodnika montuje się furtki, a klucz "ginie" i niestety - mimo że nie jest to zgodne z prawem - przejścia nie ma - rozkłada ręce Ostrzycka.
Biuro Rozwoju Gdańska jednocześnie zwraca też uwagę, że nie może zakazać grodzenia osiedli, a wytyczanie chodników utrudniają także przepisy. Ciągi piesze nie mogą być bowiem celem publicznym, dla którego można wykupić lub wywłaszczyć właściciela danego gruntu.
Czym zatem ma skutkować opracowanie takiego dokumentu? Zdaniem urbanistów, ma pomóc m.in. deweloperom przy projektowaniu inwestycji na danym terenie. Ma także ułatwić sprecyzowanie przedsięwzięć realizowanych z budżetów rad dzielnic i osiedli, a także działań mieszkańców przy walce o środki w ramach budżetu obywatelskiego.
Dokument obejmie swym zasięgiem tylko "młode" dzielnice, gdyż to tu występują duże problemy ze swobodnym poruszaniem się między osiedlami, pomiędzy którymi wciąż nie brakuje terenów niezagospodarowanych, a układ drogowy (w tym też chodników) jest słabo rozwinięty.
Biuro Rozwoju Gdańsku nie planuje poszerzenia studium o inne obszary miasta, choć i na dolnym tarasie przydałaby się podobna analiza. Przykładem może być fatalny układ ciągów pieszych wokół Ergo Areny . Tu projektanci podporządkowali go autom, zapominając, że piesi mają tendencję do wybierania możliwie najprostszej drogi. W efekcie piesi chodzą przez parking i trawniki.
Czytaj: Ergo Arena: nie tędy droga
Innym przykładem może być osiedle Trzy Żagle na granicy Zaspy i Przymorza . Tu deweloper budując swoje wieżowce całkowicie pominął przyziemne potrzeby lokalnej społeczności, która chodziła tędy od lat do szpitala.
Czytaj: Było przejście, będzie ogrodzone osiedle
Niewykluczone też, że gdyby "piesze studium" dla Południa powstało wcześniej, mieszkańcy osiedla Wiszące Ogrody nie musieliby codziennie pokonywać spartańskiej drogi do przystanku autobusowego - często w błocie - po stromej skarpie. Tu, podobnie jak przy Ergo Arenie, projektanci kierowali się wyłącznie dogodnym układem dla kierowców aut. Piesi zaś mają do wyboru długi spacer wokół najbliższych zabudowań lub skorzystanie ze wspomnianej ścieżki, która formalne jest drogą ewakuacyjną przez ekran akustyczny.
Wytyczanie dróg, którymi spacerują mieszkańcy, ma się odbyć z ich aktywnym udziałem. W tym celu przewidziano warsztaty i spotkania.
Pierwsze odbędzie się 19 listopada o godz. 17 w Szkole Podstawowej nr 85 przy ul. Stolema 59 . Dodatkowo planuje się też specjalne zajęcia z dziećmi, podczas których zbierane będą informacje, którędy uczniowie docierają do szkoły.
Urbaniści proszą również o wypełnienie ankiety dostępnej pod adresem www.brg.gda.pl/mop/.
Miejsca
Opinie (138) 3 zablokowane
-
2013-11-14 21:26
Kupili mieszkania to niech się teraz martwią.
Również miałem okazję kupić tam mieszkanie ( ze względu na ograniczone fundusze) ale jak zobaczyłem jakość wykonania nowych bloków, wygląd okolicy ( łąki, brak chodników i słabą jakość infrastruktury) oraz poczułem zapach z pobliskiego wysypiska to zrezygnowałem. Za to w Rumi kupiłem 80 metrowe mieszkanie po remoncie na rynku wtórnym i jestem bardzo zadowolony.
- 3 7
-
2013-11-14 21:47
ORUNIA (1)
A może by tak połączyć obie Orunie? Nogi można połamać schodząc zimą działkami z Orunii Górnej na Dolną.... Wystarczy przyjrzeć się porannym wędrówkom dzieci do szkoły na *Górną*, czy do przedszkola na *Dolną* aby stwierdzić, że schody łączące obie dzielnice są konieczne.
- 5 0
-
2013-11-15 10:08
Schody do przedszkola na Dizmentowej powstały S P O Ł E C Z N I E !
I to jest chore
- 1 0
-
2013-11-15 07:03
poprawna nazwa tych osiedli to favele (1)
normalny czlowiek nie zamiezkalby w takim miejscu, ale polski ped do posiadania nieruchomosci za wszelka cene jest sliniejszy. Jak lemingi, kredycik i wszystkie oszczednosci, byle nie placic wyzyskiwaczowi. A potem jedna kiepska praca przez lata. Tak sie wychowuje teraz niewolnikow, nie trzeba ich lapac juz w dalekiej Afryce
- 0 4
-
2013-11-15 10:09
30 lat temu to Przymorze i Zabianka i Zaspa też tak wyglądały.
Gumiaki i po błocie.
Za 30 lat ludzie z południa Gdańska też takie komentarze będą pisać na forum trojmiasto o nowych osiedlach.- 1 0
-
2013-11-15 09:45
Nawet na starszych osiedlach czesto brak chodnikow. Na przyklad wzdłuż Kartuskiej - w okolicach zjazdu na Armii Krajowej, Biedronki i stacji benzynowej. Jak tam przejść? Jak dojsc Kartuska do osiedla Jasien i Gardenia? Przefrunąć...
- 1 0
-
2013-11-15 10:21
Konrada Guderskiego
Jest miasto ,jest ulica a nie mozna nią przejść ani przejechać bo brkuje 250 m nawierzchni a buduje się ścieżkę rowerową za 600 tys.zł.przy ul.W.Stwosza ,którą nikt nie jeżdzi bo jest wspaniała ścieżka przy ul.(równoległej)Grunwaldzkiej.Kto tak decyduje ,mieszkańcy osiedli południowych też placą podatki.
- 2 0
-
2013-11-15 10:36
jabłoniowa i warszawska
niema jak przejść od ulicy leszczynowej do warszawskiej i dalej do kartuskiej latem można poboczami ale teraz jest mokro i pobocza nie nadają się do przejścia bo trzeba by iść środkiem jabłoniowej a tak się nieda bo zabiją na skrzyżowaniu z warszawską gdzie nic nie widać bo z obu stron rosną krzaki których nikt nie chce wyciąc a ułatwiło by to widoczność kierowców , brak autobusów w tym rejonie , chodników , lamp , kanalizacji deszczowej , katastrofa osiedla super sprzedaja działki deweloperą nakazują budować chodniki na ich koszt na osiedlach ale nie pozwalają rozbudować tych chodników tak aby połączyć w całość , o ile wiem to robyg chciał rozbudować chodnik do warszawskiej ale nie dostał pozwolenia
- 3 0
-
2013-11-15 10:40
jabłoniowa
deweloperzy planóją osiedla na 10 tyś mieszkańsów chcą budować sami chodniki ale miasto się na to nie zgadza bo za kilka lat będą tam budować , poszerzać itd ale co teraz gak niema jak tam chodzić ani dojechać , dosyć że wzieli kasę to nie pozwalają rozbudowć chodników coza miasto katastofa ?!!
- 3 0
-
2013-11-15 11:56
nowa mieszkanka
mieszkam w Gdańsku od 3 miesięcy i jestem pod "wielkim wrażeniem" bałaganu urbanistycznego jaki tutaj panuje. Ciągi komunikacyjne nie są w żaden sposób rozwiązane. brakuje fragmentów dróg dojazdowych do bloków a nawet całych osiedli, chodniki "zakręcają" tam gdzie powinny iść prosto (np. w kierunku ewidentnych przejść na drugą stronę ulicy) efektem jest deptanie trawników itp. Osiedla się budują a miasto chyba nie jest wstanie nadążyć z podejmowaniem decyzji dot. urbanistyki. MAKABRA!.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.