|
Alina Wiśniewska
2006-04-12 09:40
A JA MAM W DOMU KOTA, KTÓREGO KUWETĘ REGULARNIE SPRZATAM I TEGO SAMEGO ŻADAM OD WŁAŚCICIELI PSÓW.
CHCESZ MIEĆ PSA?
NIE MA PROBLEMU, ALE ŻEBY TEN PIES NIE BYŁ PROBLEMEM DLA INNYCH LUDZI.KWESTIA KULTURY I SZACUNKU DLA INNYCH LUDZI.
ALE GDZIE, W POLSCE?W ŻYCIU.
BO TO POLSKA WŁAŚNIE
2006-04-12 09:43
czy worek będzie z papieru, folii czy ze złota - mentalność właściciela kundla /podobnie jak leppera/ jest tak: płacę /?/ za kundla więc zbierał jego gówien nie będę.
i tak się temat toczy - a Polska jak długa i szeroka - obesrywana namięti.
Pod względem praktykujących katolików i ilości psich gówien na metr kw. jesteśmy niezawodnie na 1. miejscu w UE /przynajmniej w czymś/!
2006-04-12 09:47
Dwie mamuśki siedzą na ławce obok piaskownicy i cały czas ble, ble ,ble (ich dzieci bawią sie w tym czasie na drabinkach) Jedna z pań trzyma na smyczy psa, smycz jest na tyle długa, że pies stoi dokładnie na środku piaskownicy i zaczyna walić. Nawet nie zwróciły uwagi gdzie stoi pies i co robi, tak zajęte sobą i dalej ble, ble, ble. Dzieci zeszły z drabinek i poszły bawić się do piaskownicy. Zapewne będą robić babki z piasku, a raczej babki z kupki, a mamuśki dalej ble, ble, ble. Za ładne babki (jedna wyglądała jak keks) dzieci dostały po biszkopcie.
2006-04-12 09:54
Wypowiedź pana Mariusza Kowalika o "końcu litościwych czasów" jest śmieszna sama w sobie - skoro w trójmieście jest ponad 50 000 psów (i są to pewnie tylko te zarejestrowane ze względu na podatek) a mandatami ukarano jedynie 300 właścicieli, to gratuluję panu wysokiej samooceny i zadowolenia z "sukcesu" straży miejskiej.
2006-04-12 09:56
Myślę, że takiego chamskiego naróodu jak Polaków można nauczyć kultury jedynie poprzez bodźce finansowe. Wprowadzenie wysokich opłat za posiadanie psów, np. 100 zł miesięcznie oraz np. 1000,- zł grzywny za brak rejestracji (wynajęcie "Renomy" do egzekwowania) spowodowałoby napływ kasy na sprzątanie i rozwagę tzw. "właścicieli". Poza tym, za niesprzątnięte "kupy" można wtedy żądać odszkodowania od gminy! Proste? Ale nie w Polsce...
2006-04-12 10:01
Znow odezwali sie najliczniej amatorzy meczenia psow w smierdzacych ciasnych blokach gdzie kazdy rog na klatce schodowej i windzie smierdzi niesamowicie psim moczem ,gdzie trawniki pelne sa klocow.Malo tego ! podatek placa! chyba wirtualny .conajmniej 70% wlascicieli psow nie placi podatku a ma czelnosc opowiadac historie ,ze za ich podatki powinien sie ktos zajac klocami.Nie wiem czy to oznaka braku inteligencji czy warcholstwa.
2006-04-12 10:16
A dlaczego nie widzisz śmietniska robionego przez ludzi, nie widzisz plam na chodnikach od przecieków oleju i smarów od stawianych tam gratów samochodowych, Nie widzisz potłuczonego szkła, butelek i opakowań plastikowych, papierów, petów, podpasek, pieluch, gruzu, staroci, szmat itp, itd. Bo tego lepiej nie widzieć i nie narażać sie sąsiadom zwróceniem uwagi. Najlepiej czepiać sie zwierzaka.
Powiedzmy sobie szczerze jestesmy narodem brudasów, flejtuchów i hipokkrytów, którzy za swoje przywary, słabości zawsze muszą winić innych. Po żydach, cyklistach wiecznie żywej komunie przyszedł czas na zwierzęta!!
2006-04-12 10:17
Na chodnikach i trawnikach jest mnustwo śmieci i psich kup. Jednak postawienie nogi na jakimś śmieciu nie jest większym problemem natomiast wejście na kupę jest. Niestety spore grono właścicieli psów na tym forum chce przekonać że jest inaczej.
Z roku na rok przybywa psów a co za tym idzie kup, gdzie sie tylko człowiek obejrzy. Po stopnieniu śniegu widok jest wręcz tragiczny.
Podatek za psa jest wręcz symboliczny a i tak wiele osób go nie płaci.
300 mandatów za pieska to żenada, nich straż miejska poda pełne statystyki. Podejrzewam, że wyglądałoby to jak poniżej:
3 mandaty - palenie w miejscach niedozwolonych
30 mandatów - rowerzyści (trudno ich złapać)
300 mandatów - kupy psie
3000 mandatów - babcie z kwiatami
30000 mandatów - parkowanie
2006-04-12 10:18
To typowe "polskie" myślenie: syf musi być. Na Polaka trzeba bata, bo inaczej jest tak, jak Ty to opisujesz. Stąd moja diagnozaa: wysokie kary finansowe, bo inaczej zginiemy w brudzie...
2006-04-12 10:28
A jak piesek nie zdążył ze swoją potrzebą i załatwił się u Was w domku w pokoju sypialnym na dywanie bądź na chodniku w przedpokoju to tego się nie sprzątacie? Czym się różni chodnik w przedpokoju od chodnika przy ulicy? Spaceruję często z dzieckiem w wózku po gdyńskich chodnikach, makabra!!! i co powrót do domu to pierw dłubanie zapałką w protektorze opony, a potem mycie kółek w wannie (smród jest okropny!) Dlaczego ja, który nie posiadam psa muszę babrać się i dłubać w psim gównie? Mam naprawdę tego dosyć Zacznijcie sprzątać po swoich psach!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
