• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kupcy niepokoją się o przyszłość Hali Targowej. Transakcja za 65 mln

Michał Brancewicz
20 czerwca 2024, godz. 07:00 
Opinie (279)
Odwleka się podpisanie umowy sprzedaży Hali Targowej w Gdańsku między Kupcami Dominikańskimi i firmą Apsys. Inwestor zapewnia, że potrzebuje jeszcze pół roku, by dopiąć wszystkie formalności. Odwleka się podpisanie umowy sprzedaży Hali Targowej w Gdańsku między Kupcami Dominikańskimi i firmą Apsys. Inwestor zapewnia, że potrzebuje jeszcze pół roku, by dopiąć wszystkie formalności.

Proces sprzedaży Hali Targowej przedłuża się, a w międzyczasie zamykają się w niej kolejne lokale. Kupcy tracą klientów i obawiają się o kondycję finansową swojej spółki. Inwestor uspokaja, że jest zdeterminowany do kupna obiektu, ale musi spełnić wszystkie wymagania.



Umowa przedwstępna dotycząca kupna Hali Targowej przez Apsys Polska od spółki Kupcy Dominikańscy została zawarta w marcu 2022 roku. Nowy właściciel chce w niej urządzić food hall, szuka już nawet przyszłych najemców. Poznaliśmy nawet wstępne stawki najmu.

Umowa sprzedaży za 65 mln zł czeka na finalizację



W Trójmieście przyjmą się kolejne foodhalle?

Z naszych informacji wynika, że za halę nabywca ma zapłacić 65 mln zł. Ta kwota znacząco odbiega od sporządzonego kilka lat wcześniej kosztorysu, który określał wartość zabytkowego obiektu na ok. 40 mln zł.

Z kolei 6,5 mln zł stanowi zadatek zawarty w umowie przedwstępnej. Zgodnie z umową przepadnie on jedynie wówczas, gdy inwestor uzyska wszystkie niezbędne zgody, a mimo to nie zdecyduje się na zakup obiektu.



I to właśnie sprawa przeciągających się procedur niepokoi niektórych handlujących dziś w Hali Targowej.

Coraz więcej kupców rezygnuje z handlu w hali



Kupcy twierdzą, że informacja o sprzedaży hali sprawiła, że wiele boksów handlowych się zamknęło, na czym tracą wciąż tam pracujący. Kupcy twierdzą, że informacja o sprzedaży hali sprawiła, że wiele boksów handlowych się zamknęło, na czym tracą wciąż tam pracujący.
- To wygląda na celowe przedłużanie sprawy, żeby pogorszyć kondycję finansową spółki będącej obecnym właścicielem hali - uważa jeden ze współudziałowców spółki, który sprzedaje na hali wędliny. - Od czasu pojawienia się inwestora zamknęło się ok. 20 lokali, a najwięcej od marca tego roku. Co najmniej 10, może nawet więcej.
Nasz rozmówca handluje w hali od 27 lat. Jak twierdzi, w tym czasie zbudował swoją markę, więc ma dziennie od 300 do nawet 500 klientów.



Jednak kupcy handlujący na hali regularnie tracą klientów. Często są pytani, czy obiekt w ogóle jeszcze funkcjonuje, bo już miał się zamknąć.

Dokumentacja techniczna wymagana na wcześniejszym etapie



Przedstawiciele firmy Apsys przekonują, że robią co mogą, by jak najszybciej sfinalizować transakcję i przejąć halę od Kupców Dominikańskich.

- Inwestor przez półtora roku prowadził uzgodnienia dotyczące pozwolenia konserwatorskiego. Po jego uzyskaniu Apsys Polska złożył wniosek o pozwolenie na budowę - informuje Alina Geniusz-Siuchnińska, reprezentująca inwestora. - Organ prowadzący to postępowanie uznał, że dokumentacja dotycząca technicznych aspektów systemu grzewczo-chłodzącego, która, zgodnie z pozwoleniem konserwatorskim, miała być złożona na etapie wykonawczym jest niezbędna już na etapie procedowania pozwolenia na budowę.
Apsys przekonuje, że niezwłocznie przystąpił do opracowania tej dokumentacji. Dodatkowo zaproponował kupcom rekompensatę za każdy miesiąc przedłużającego się procesu, mimo że nie miał wpływu na przesunięcie terminu.

Rekompensata dla kupców: 150 tys. zł miesięcznie



Z naszych informacji wynika, że chodzi o 150 tys. zł miesięczne. Pod warunkiem, że 26 czerwca walne zgromadzenie udziałowców spółki Kupcy Dominikańscy zadecyduje o przesunięciu terminu finalizacji umowy o kolejne pół roku, czyli do końca grudnia.

- A jak nie uzyskają wszystkich zgód, to mogą odstąpić od umowy bez żadnych dalszych konsekwencji, a w świat już poszła wiadomość, że hala się zamyka. Ja jestem gotowy sprzedać swój biznes, który budowałem 20 lat, ale niech tego nie przeciągają w nieskończoność - denerwuje się nasz rozmówca.
Apsys przekonuje jednak, że poniósł już spore koszty, co ma świadczyć o jego determinacji w dopięciu umowy.

- Apsys Polska jest zdeterminowany, aby kupić Halę Targową w Gdańsku i dokonać rewitalizacji tego obiektu - przekonuje Alina Geniusz-Siuchnińska. - Przygotowanie projektu przez renomowaną pracownię, opracowanie dokumentacji konserwatorskiej, dokumentów niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę oraz zaangażowanie pracowników organizacji to istotne koszty.
Przypomnijmy, że koszty adaptacji obiektu na foodhall mają pochłonąć 141 mln zł, w tej kwocie nie zwiera się koszt zakupu Hali Targowej.

Miejsca

Opinie (279) ponad 10 zablokowanych

  • ha ha ha (1)

    specjalnie dziala na wasza niekorzysc, aby lokalizacja stracila na wartosci, a potem kupi za bezcen

    • 9 0

    • z tego co widać to póki co zyskuje na wartości i chyba dlatego kupcy grają na zwłokę, bo chcą sprzedać drożej niż to jest warte

      z tego co widać to póki co zyskuje na wartości i chyba dlatego kupcy grają na zwłokę, bo chcą sprzedać drożej niż to jest warte

      • 0 0

  • Kupcy

    To byli zanim nastąpił remont hali, a po remoncie to już była lichwa

    • 4 0

  • Rozumiecie, trzeba mocniej i bardziej głosować na dulkiewicz i adamowicz. (2)

    Wtedy wszystko się ułoży, moi drodzy kupcy.

    • 15 1

    • a co oni mają do tego? (1)

      A co oni mają do tego? To prywatna własność, z którą kupcy dominikańscy mogą zrobic co chcą, a chcą sprzedać, więc nie rozumiem o co ten płacz. Na dodatek chca więcej kasy niż budynek jest wart

      • 0 1

      • Wiadomo,że nic nie mogą. Jedna rządzi miastem,a druga ma aspiracje

        by dyrygować polską z Brukseli.

        • 0 0

  • Czy ten foodhall nie ubije tego, co niedawno powstał kilka ulic dalej, na Wałowiej? A może odwrotnie? Miejscowi będą jeść w Forum, bo taniej i bliżej zbiorkomu, turyści w Hali Targowej, bo blisko zabytków, a na Wałową to trzeba iść taki kawał.
    Niedługo nie będzie po co jeździć do Głównego, bo tylko drogie żarcie i turyści.
    Okoliczni mieszkańcy będą musieli jeździć pół miasta, żeby kupić porządne mięso czy twaróg.

    • 14 0

  • (3)

    stara, piękna, historyczna budowla, a w środku beznadzieja; nawet poziom -1 ze stoiskami mięsno-masarsko-rybnymi i spożywką lepiej wygląda niż te stoiska na pozostałych poziomach; przydałaby się jakaś zmiana bo jest masakra w samym centrum historycznej części Gdańska

    • 107 18

    • City miasta to targ węglowy

      Adekwatne do blaszaków co tam stoją

      • 5 2

    • Pojedź na halę do Gdyni

      odrazu zmienisz zdanie

      • 0 0

    • Stanowczo to samo uważam. Nie ma co się rzucać nie znając sytuacji, a mam wrażenie że większość ludzi pisze tu o innym miejscu, bo ja tego uroku piętra gdzie ma być foodhall jakoś nie zauważyłam.

      • 0 0

  • Przedłużane jest celowo bo to miejsce to perełka i żyła złota. Ciekawe który developer? (2)

    • 8 1

    • żyła złota?

      Żyła złota dla kogo? Budynek w strasznym stanie, wymaga remontu, klientów brak, stoiska się zamykają. Dobrze, ze się znalazł ktoś, kto jeszcze chce to uratować.

      • 0 0

    • jaki deweloper? przecież przeznaczenie hali jest znane od początku, nikt nie ukrywa co ma tam powstać, są już nawet projekty

      • 0 0

  • (6)

    Współczuję innym okolicznym mieszkańcom tego przybytku. Przecież ludzie będą rozjeżdżać parkingi na potęgę, bo tam nie ma gdzie po prostu parkować i tak ze względu na bliskość serca Śródmieścia, a co dopiero foodhall :D

    • 50 9

    • (3)

      To najlepiej skomunikowane miejsce w całym mieście. Czemu ktokolwiek miałby się tam pchać samochodem?

      • 16 0

      • bo każdy kto ma samochód woli sie nim poruszać (2)

        • 6 12

        • Kazdy kto ma nogi woli sie na nich poruszac.

          • 5 3

        • To czemu sie nim nie porusza na hale?

          • 0 0

    • Spokojnie. Wróci zaraz temat parkingu podziemnego.

      Drzewa w okolicy już usychają na potęgę (ktoś im chyba pomaga). Za chwilę okaże się, ze okoliczni mieszkańcy nie będą wcale pytani o zdanie czy zgadzają się na wycinkę drzew. Drzew po prosu już nie będzie...

      • 10 1

    • Bzdura

      To samo można powiedzieć o istnieniu hali targowej obecnie, a jakoś nie ma tragedii z autami.

      • 0 0

  • Kupcy przytulili piękny zadatek i caly czas mają Halę.

    Słodki biznes.

    Marek

    • 9 2

  • On ma 500 klientów dziennie ? (1)

    Chyba piekarnia, każdy kupi po 2-3 bułki i statystyka się robi.

    • 9 4

    • Piekarnie to mafia

      Zmowa cen to karalne gdzie UOKiK

      • 0 0

  • ten interes nie może się udać

    chodzi raczej o zadłużenie kupców i późniejszy odkup hali za grosze

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane