- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (131 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (252 opinie)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (81 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21521__kr.webp)
O tym, że na Westerplatte w latach 1881-1925, istniał piękny kurort, opowiada wystawa otwarta wczoraj w Baszcie na Podmurzu przy ul. Podmurze 2 w Gdańsku.
Urok miejsca przypominają reprodukcje starych zdjęć, pocztówek, sztychów. Na tle nieistniejącej architektury pokazani są wypoczywający ludzie, których również już nie ma. Moda ówcześnie obowiązywała zgoła inna niż dzisiaj. Kąpano się w strojach niemal kompletnie przykrywających ciało. Można było włożyć na stopy płetwy... drewniane, także pokazane na wystawie. Panie grały w tenisa również szczelnie odziane - w białe płócienne długie suknie. Ciekawostkę stanowią dwa rowery z końca XIX wieku oraz starszy, tzw. bicykl, z nierównymi kołami, z instrukcją wsiadania. Obok w gablotce - najstarsze dzwonki rowerowe. Są też dwie pary drewnianych nart wodnych. Obejrzeć także można wykopaliska - monety, fajki, broń i amunicję.
Likwidacja kurortu nastąpiła ze względów politycznych. Westerplatte stało się terenem wojskowym, nie mogły tam przebywać osoby cywilne. Baszta na Podmurzu jest siedzibą Muzeum Gdańskiego Sportu i Turystyki, oddziału Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Placówka oficjalnie nie została jeszcze otwarta. Baszta jest w trakcie prac remontowo-konserwatorskich, co nie przeszkadza w sukcesywnym prezentowaniu bogatych zbiorów. Jest to trzecia wystawa z cyklu Kąpieliska gdańskie" po "Brzeźnie" i "Stogach". Dofinansował prezentację Urząd Miejski w Gdańsku. Czynna będzie do 15 września. Do 15 października, po umówieniu telefonicznym, oprowadzani będą uczniowie. Obecny na wernisażu wiceprezydent Gdańska, Waldemar Nocny, przygotowuje książkę na temat kąpieliska Westerplatte, która ukaże się w serii "Dzielnice Gdańska" nakładem Polnord Wydawnictwa Oscar.
Opinie (21)
-
2004-07-06 16:51
Przecież pisze jak wół że będzie wydane w serii "Dzielnice..." nakładem Polnord Wydawnictwa Oskar. A moim zdaniem to ciekawe dowiadując się że tak zdewastowane dziś tereny były niegdyś kurortem, trudno uwierzyć.
- 0 0
-
2004-07-06 17:16
Oj.Czy nie jest to manipulacja mniejszości niemiekiej.
- 0 0
-
2004-07-06 17:50
A co masz na myśli czeski?
- 0 0
-
2004-07-06 21:09
Kochani!
Podstawowa zasada tego portalu powinna brzmieć: Jeśli nie masz nic do powiedzenia, nie ubieraj tego w słowa! -A Wy co?!
- 0 0
-
2004-07-06 21:13
A my ubieramy to w słowa.
- 0 0
-
2004-07-06 21:33
Oj.Sprawa jest prosta i proste są jej mechanizmy działania
Mniejszośc narodowa niemiecka zaczyna działać jak szara eminencja.Bardziej to jest widoczne na Ślasku, np:napisy dwujęzyczne, walka własność ziemii, ślad po starych cmentarzach,itp itd Nawet niektóre reklamy jej przeszkadzają.Co dopiero taki temat jak Westerplatte.To dopiero młyn na wodę. cdn..
- 0 0
-
2004-07-06 22:43
czeski daj se siana
albo pisz na temat albo powiedz ze marsianie przyjechali na kaszubach tez sa nazwy w dwóch jezykach .
- 0 0
-
2004-07-06 22:53
Oj.Kasia
dam se siana ale wspomniesz kiedyś czeskiego słowa.
- 0 0
-
2004-07-07 09:57
Brawo czeski!
Popieram. Coraz bardziej drażniące jest grzebanie się w niemieckiej przeszłości Gdańska. W dodatku często na zasadzie przeciwstawiania: piękna niemiecka (no, w najlepszym razie: "wielokulturowa") przeszłość i przaśna polska teraźniejszość.
Ale, jak kto lubi ...
Westerplatte jednak to zupełnie co innego.
I tak tabuny absolwentów "zreformowanych" szkół niczego już prawie nie wiedzą o historii, która zresztą guzik ich obchodzi.- 0 0
-
2004-07-07 14:30
Ktokolwiek
Jestem absolwentką zreformowanej szkoły i tak się składa, że interesuję się historią Gdańska i wiem trochę na ten temat więc nie erdol, bo szkoła nie ma prawie żadnego wpływu na człowieka i stan jego wiedzy i kaźdy wie to, czego się sam nauczy!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.