Kurski mówi: Platforma będzie się mścić

Tomasz Falba, Marcin Dybuk

24 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat)

Opinie (141)

Przedstawiamy Państwu pierwszy wywiad, jaki Jacek Kurski udzielił po swoim powrocie do partii braci Kaczyńskich. Rozmawiają Tomasz Falba i Marcin Dybuk

Jacek Kurski: - Panowie przypominam, że zgodziliście się na pełną autoryzację.

Tomasz Falba, Marcin Dybuk: - Nie ma problemu.

- Bo wiecie, wywiady nieautoryzowane dorabiają mi gębę. Potem mam kłopoty.

- Dobrze się Pan czuje po powrocie do PiS-u?

- Tak. Decyzję sądu koleżeńskiego odbieram w kategoriach rehabilitacji moralnej, odzyskania twarzy i honoru. To dla mnie ważniejsze niż sam powrót do partii.

- A jak się Pan czuł w wieczór wyborczy, kiedy było już wiadomo, że Lech Kaczyński będzie prezydentem i przez długą chwilę dziękował współpracownikom, a nie było wśród nich Pana?

- Przede wszystkim bardzo się cieszyłem z jego wygranej. Wiedziałem, że mnie nie wymienił, bo nie mógł. Taka była konieczność polityczna.

- A potem, prywatnie, jakoś Panu podziękował?

- Lech nie miał okazji, ale Jarosław tak.

- Jak to wyglądało? Wyciągnął rękę i powiedział: dziękuję Jacek, to dzięki tobie mamy to zwycięstwo?

- Nie, takiego tekstu nie było. Poza tym to fantastyczne zwycięstwo to zasługa zespołu.

- Historia z Wehrmachtem to był przypadek?

- Oczywiście. Ta historia została rozdmuchana przez sztab Donalda Tuska. W gruncie rzeczy chodziło przecież o niewinny wywiad w "Angorze", w którym - trzydziesty raz z rzędu pytany o Wehrmacht i Tuska - zdenerwowany potwierdziłem istnienie pogłosek na temat dziadka Tuska i odesłałem do kandydata PO. Sztab Tuska zrobił z tego aferę. Chcieli pokazać, że Kurski to oszczerca, Tusk skrzywdzona ofiara, a Kaczyński posługuje się czarnym PR-em. Oni Wehrmachtem chcieli wygrać wybory. To działało przez jakieś 2-3 dni. Sondaże były niekorzystne dla Lecha Kaczyńskiego. Karta odwróciła się jednak, kiedy dziennikarze dotarli do prawdy, czyli do tego, że dziadek Tuska rzeczywiście był w Wehrmachcie. Gdybym planował atak, nie pozwoliłbym mediom rozwalcowywać się przez 4 dni, tylko od razu pokazał, że mówię prawdę, a sztab Tuska kłamie.

- Pomagał Pan dziennikarzom w dotarciu do prawdy?

- Nie. Poszli moim śladem. W momencie, kiedy zostałem spotwarzony i zaatakowany zapowiedziałem, że podejmę działania w celu ukazania prawdy. Wynająłem kancelarię w Berlinie. Wiadomość o tym dotarła do sztabu Donalda Tuska i kiedy było jasne, że dosłownie za 2 dni będę miał potwierdzenie faktu o służbie jego dziadka w Wehrmachcie, jego sztab zdecydował się na odwrócenie sytuacji. I zrobili tak, że w Wiadomościach i Faktach poszedł materiał łagodzący, zmiękczający, że owszem dziadek był w Wermachcie, ale Tusk nic o tym nie wiedział. Już nie chodziło o to czy był, czy nie był w Wehrmachcie, ale czy był ochotnikiem, czy nie. Czyli jak Clinton - owszem palił marihuanę, ale się nie zaciągał.

- Nie było Panu żal Tuska?

- Nie. Dlatego że Tusk wiedział o całej sprawie. I po prostu wprowadził Polaków w błąd.

- Kłamał?

- Wolę używać sformułowania - wprowadził Polaków w błąd. "Angora" parę dni po wywiadzie ze mną napisała, że w jego rodzinie wiedziano, że dziadek był w Wermachcie. Potwierdzała to Sylwia Pietrzykowska, jego kuzynka, czyli wnuczka tego dziadka. Mówiła, że dziwi się, że Tusk nie powiedział jaka była prawda. W TVN-ie był gotowy materiał red. Błaszkowskiego na ten temat, ale został w całości zdjęty z anteny. Tak niestety, zachowywały się media w kampanii, a w tej sprawie w szczególności.

- Wszystkie negatywne rzeczy dotyczące PiS-u w czasie kampanii wyborczej skupiły się na Panu. Może był taki układ: Pan jest zderzakiem, który ma gromadzić wszystkie negatywne emocje wobec PiS-u w zamian za miejsce w Sejmie?

- Nie jest to rozumowanie bez sensu, ale ja to odczuwam inaczej: zdefiniowała mnie tak PO.

- Czy miał pan ostatnio kontakt z Donaldem Tuskiem?

- Tak, ze dwa razy mijałem go na korytarzu sejmowym, ale nie spotykaliśmy się wzrokiem.

- Został Pan zrehabilitowany moralnie. A co z rehabilitacją polityczną? Czy bracia Kaczyńscy obiecali panu jakieś stanowisko?

- Nie mam takich ambicji. Zawsze chciałem być posłem i nim jestem. W parlamencie też jest dużo miejsca na działanie.

- Lubi Pan Platformę Obywatelską?

- To raczej ja jestem przez nią nielubiany, a nawet znienawidzony.

- A nie chciałby pan zadać im ostatecznego ciosu i zostać prezydentem Gdańska?

- Jestem przekonany, że PO przegra najbliższe wybory samorządowe w Trójmieście. Na Pomorzu co prawda wszyscy się boją Platformy, ale do czasu. Ja nie mam kompleksu Platformy. Zawsze twierdziłem, że można z nimi wygrać. Umiałem się im postawić w Sejmiku, zmusić do podzielenie się władzą. Platforma w Gdańsku, czyli w swoim bastionie od dwóch kadencji nie ma senatora. Ich kandydaci przegrywają z moją matką. Jeśli dodać, że byłem szefem kampanii telewizyjnej PiS, która ich podwójnie zdetronizowała, to chyba słusznie Platforma widzi we mnie jednego ze sprawców swojego nieszczęścia. Mam przecieki, że jeszcze będą się mścić.

- Jako poseł z Pomorza co może Pan obiecać mieszkańcom naszego województwa?

- Wolę nic nie obiecywać.

- A kiedy Lechia zagra w pierwszej lidze? [Kurski miał takie hasło startując pięć lat temu w wyborach do sejmiku samorządowego - przyp.red.]

- Wtedy kiedy władze Gdańska znajdą dla niej strategicznego sponsora, a w ślad za tym pójdą trafne decyzje sportowe.

- Gdyby Pan miał ocenić pracę prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu w skali od 1 do 10, to jakie by Pan im wystawił stopnie?

- Szczurek - 8, Karnowski - 4, Adamowicz - 2. Gdynia robi niezłe wrażenie i dobrze się rozwija. Wygląda na to, że Wojciech Szczurek może być dożywotnio prezydentem Gdyni. Karnowski rządzi Sopotem w sposób dyktatorski. To prezydent elit gospodarczych i ludzi bogatych, a nie zwykłych mieszkańców. Ale mimo tego w Sopocie jest i tak o klasę lepiej niż w Gdańsku, który jest jedną, wielką niewykorzystaną szansą.

- Tusk powiedział o Panu, że jest s....ynem, Borusewicz, że całkowicie amoralną postacią, a Wałęsa łotrem. A jak Pan sam siebie ocenia?

- Wszystkie te osoby poniosły osobiste straty, które łączą ze mną. O klęsce Tuska mówiliśmy. Borusewicz został zdegradowany z wicemarszałka województwa. Wałęsa nie może mi darować prawdy filmu "Nocna zmiana" o tym, jak obalał rząd Olszewskiego. Nie powinni jednak mylić ocen politycznych z moralnymi. Ja jestem jaki jestem.

- To tak jak Michał Wiśniewski.

- Naprawdę? Aaa - teraz mi się przypomniało.

Jacek Kurski ma 39 lat. Urodził się w Gdańsku, jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego. W opozycji działał od lat osiemdziesiątych. Pracował jako dziennikarz. Jet autorem książki i filmu. Obecnie jest posłem Prawa i Sprawiedliwości.

Marcin Dybukm.dybuk@trojmiasto.pl

Opinie (141) ponad 10 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 09:44

Nie Romanie Zabawo

To nie "seans nienawiści". To zgodne ze starymi tradycjami oburzenie, wywołane prezentowanym publicznie deptaniem zasad.

JJJ
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

To nie "seans nienawiści". To zgodne ze starymi tradycjami oburzenie, wywołane prezentowanym publicznie deptaniem zasad.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 09:48

Panie Romanie Zabawo!

kurski to nic innego jak wierny wizerunek PiS-u!
człowiek bez zasad i partia bez zasad!

Bolo
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

kurski to nic innego jak wierny wizerunek PiS-u! człowiek bez zasad i partia bez zasad!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 09:54

Jakoś w tej całej dyskusji o postawie Kurskiego umyka nam to, co najisttotniejsze: dla każdego uczciwego człowieka jest hańbą wykorzystywanie przodków do ataku na kogokolwiek. To działanie niegodziwe, do którego odwołać mogą się ludzie bez kręgosłupa moralnego, kodeksu etycznego i pozbawieni hamulców. Dlatego mówienie o "oczyszczeniu moralnym" jest nie na miejscu, bo Kurski nawet nikogo nie przeprosił i chyba nie zdaje sobie nawet sprawy, jak daleko przekroczył jakiekolwiek granice przyzwoitości. Niestety, w naszej polityce tacy ludzie są użyteczni, więc będą trzymani na wszelki wypadek, bo przecież znów mogą się przydać. Ta historia, niestety, Kurskiego niczego nie nauczyła. PiS gratuluję - nomen omen - wybitnego członka i dobrego samopoczucia. IV Rzeczpopospolita z twarzą Kurskiego i Leppera już straszy!

Jurek Krajnoch
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Jakoś w tej całej dyskusji o postawie Kurskiego umyka nam to, co najisttotniejsze: dla każdego uczciwego człowieka jest hańbą wykorzystywanie przodków do ataku na kogokolwiek. To działanie niegodziwe, do którego odwołać mogą się ludzie bez kręgosłupa moralnego, kodeksu etycznego i pozbawieni hamulców. Dlatego mówienie o "oczyszczeniu moralnym" jest nie na miejscu, bo Kurski nawet nikogo nie przeprosił i chyba nie zdaje sobie nawet sprawy, jak daleko przekroczył jakiekolwiek granice przyzwoitości. Niestety, w naszej polityce tacy ludzie są użyteczni, więc będą trzymani na wszelki wypadek, bo przecież znów mogą się przydać. Ta historia, niestety, Kurskiego niczego nie nauczyła. PiS gratuluję - nomen omen - wybitnego członka i dobrego samopoczucia. IV Rzeczpopospolita z twarzą Kurskiego i Leppera już straszy!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:20

JJJ

Cytuję: Kurski jesteś dla mnie wielką kupą gówna, po stokroć śmieć, gnida i menda, nie mogę patrzec na tą mordę, która aż kipi wrednością, jesteś zwykłą, kaczą gnidą itd.

To jest wg Ciebie oburzenie zgodne ze starymi tradycjami? Czyimi tradycjami? Chyba Wandalów, Hunów albo innych Mongołów.

Też mi się działalność Kurskiego nie podoba, ale to jeszcze nie powód, żeby bełkotać i wylewać żółć na portalu pod dyktando mediów.

roman zabawa
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Cytuję: Kurski jesteś dla mnie wielką kupą gówna, po stokroć śmieć, gnida i menda, nie mogę patrzec na tą mordę, która aż kipi wrednością, jesteś zwykłą, kaczą gnidą itd. To jest wg Ciebie oburzenie zgodne ze starymi tradycjami? Czyimi tradycjami? Chyba Wandalów, Hunów albo innych Mongołów. Też mi się działalność Kurskiego nie podoba, ale to jeszcze nie powód, żeby bełkotać i wylewać żółć na portalu pod dyktando mediów.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:27

GRUNT TO DOBRE SAMOPOCZUCIE!!!

Jestem gdańszczanką
Nie wybierałam na prezydenta P.Adamowicza co nie znaczy że nie podobają mi sę jego rządy.Ale P.Kurski na prezydenta Naszego miasta to niedopuszczalne i mam nadzieje że nie możliwe!!!!!!!!!!!!!
U nas nie ma miejsca dla bulterierów
Cieszyliśmy się kiedy P.Kurski odszedł z urzędu marszałkowskiego i nie chcemy jego powrotu
P.S. Większość z nas głosowała na Pana K. w nadziei że z Gdańska powędruję do Warszawy!!!!!!!!!

zawiedziony wyborca PiS-u
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Jestem gdańszczanką Nie wybierałam na prezydenta P.Adamowicza co nie znaczy że nie podobają mi sę jego rządy.Ale P.Kurski na prezydenta Naszego miasta to niedopuszczalne i mam nadzieje że nie możliwe!!!!!!!!!!!!! U nas nie ma miejsca dla bulterierów Cieszyliśmy się kiedy P.Kurski odszedł z urzędu marszałkowskiego i nie chcemy jego powrotu P.S. Większość z nas głosowała na Pana K. w nadziei że z Gdańska powędruję do Warszawy!!!!!!!!!
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:29

Roman zabawa

"Pod dyktando mediów" teria spiskowa. Gdy rozmawiam z ludzmi głęboko zaangazowanymi z PIS to ciągle narzekają na media. Po ostatnich zapowiedziach Kaczyńskich o pełnym podporządkowaniu TVP zaczynam się obawiać PISu i tego co zaczną robić. Czas się bać PISu.

olo
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

"Pod dyktando mediów" teria spiskowa. Gdy rozmawiam z ludzmi głęboko zaangazowanymi z PIS to ciągle narzekają na media. Po ostatnich zapowiedziach Kaczyńskich o pełnym podporządkowaniu TVP zaczynam się obawiać PISu i tego co zaczną robić. Czas się bać PISu.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:35

Nie wkurzajcie się

Wkurzacie się na Kurskiego, a politycy i tak zrobią swoje. Szkoda Waszych nerwów. Nie lubią Kurskiego, ale czy inni lepsi. Robią swoje tylko w białych rękawiczkach.

Antypolityk
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Wkurzacie się na Kurskiego, a politycy i tak zrobią swoje. Szkoda Waszych nerwów. Nie lubią Kurskiego, ale czy inni lepsi. Robią swoje tylko w białych rękawiczkach.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:36

Romanie Zabawo

dlaczego "pod dyktando mediów"? Sam widziałem, jak Kurski "przepraszał" Pana Tuska, trzymając w ręku niemieckie wydanie albumu, który przecież ma także wydanie polskie.
Pan Fedorowicz bardzo pięknie podsumował te "przeprosiny" w jednym ze swych felietonów.

Zaś całą krytykę Kurskiego oceniasz na podstawie skrajnych przejawów? Dlaczego?

JJJ
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

dlaczego "pod dyktando mediów"? Sam widziałem, jak Kurski "przepraszał" Pana Tuska, trzymając w ręku niemieckie wydanie albumu, który przecież ma także wydanie polskie. Pan Fedorowicz bardzo pięknie podsumował te "przeprosiny" w jednym ze swych felietonów. Zaś całą krytykę Kurskiego oceniasz na podstawie skrajnych przejawów? Dlaczego?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:37

Bolo

Obwawiam się, że niestety nie wyjedzie na Białoruś. Zresztą powrót Kurskiego był do przewidzenia. Tak jak koalicja z Lepperem i Giertychem

Antypolityk
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Obwawiam się, że niestety nie wyjedzie na Białoruś. Zresztą powrót Kurskiego był do przewidzenia. Tak jak koalicja z Lepperem i Giertychem
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-11-24 10:41

Antypolityku

Zaraz jak tylko "niby" wyrzucono kurskiego z pisuaru, to powiedziałem że to tylko zagrywka.
ta gnida z pewnością dostanie dobrą fuchę od kaczorów - tak samo jak lepper zostanie v-ce prmierem - to kwestia czasu!

Bolo
18 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Zaraz jak tylko "niby" wyrzucono kurskiego z pisuaru, to powiedziałem że to tylko zagrywka. ta gnida z pewnością dostanie dobrą fuchę od kaczorów - tak samo jak lepper zostanie v-ce prmierem - to kwestia czasu!
Regulamin dodawania opinii