- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (180 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (709 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (83 opinie)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (90 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Kwiaty giną sprzed gdańskich lokali. Kamera nagrała złodziejkę przebiśniegów
W piątek sprzed kilku lokali w centrum Gdańska zniknęły kwiaty. Jeden z okradzionych w ten sposób restauratorów nagrał całe zajście.
Restauratorzy z Gdańska narzekają na kradzieże kwiatów doniczkowych sprzed swoich lokali. - To nienormalne, żebyśmy na noc musieli chować je do środka - mówi restaurator z centrum Gdańska. Jednemu z nich udało się nagrać, jak pod osłoną nocy kobieta kradnie doniczki sprzed jego kawiarni.
Niestety, bywa że takie rabatki są okradane.
Ostatnie kradzieże miały miejsce w piątek w nocy, kiedy to kwiaty zniknęły sprzed kilku lokali. Właścicielowi Bakalia Cafe - kawiarni działającej przy ul. Szerokiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Działamy w tym miejscu od maja zeszłego roku i pierwszy raz coś takiego nam się przydarzyło - mówi Mariusz Świdkiewicz, właściciel Bakalia Cafe. - Znajomy, który prowadzi lokal przy Długim Pobrzeżu ostrzegał mnie już przed kradzieżą kwiatów, bo jemu to przytrafia się regularnie.
Kwiaty, które ukradła rowerzystka to przebiśniegi - są tanie, można je kupić za 6 zł.
- W zeszłym roku mieliśmy wystawione bratki, które kosztują 2 zł za sztukę i nikt ich nie ruszył - dodaje restaurator. - Teraz skradziono nam droższe przebiśniegi. Pewnie zostaną gdzieś zasadzone.
Kradzieże kwiatów to zmora gdańskich restauratorów. Wie o tym też Jan Orchowski, właściciel Baru pod Rybą działającego przy ul. Piwnej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- To nie jest normalne, żebyśmy musieli na noc wnosić kwietniki do lokalu, a te, których się nie da wnieść, przyśrubowywali do ściany w obawie przed kradzieżą - zżyma się Orchowski.
Właściciel Bakalia Cafe nie będzie zgłaszać kradzieży na policję. Pozostaje mu, wzorem innych właścicieli, wszystkie kwietniki chować na noc.
Miejsca
Opinie (232) 10 zablokowanych
-
2014-04-17 12:46
ukradli mi kwiatki, knajpa splajtuje
trzeba o tym napisać na poważnym portalu Trojmiasto.pl :)
- 3 6
-
2014-04-17 12:53
trzeba ukraść jej rower
złodziejce
- 6 0
-
2014-04-17 14:06
Co jak co, ale za przebiśniegi powinna być kara śmierci
jw.
- 6 2
-
2014-04-17 16:28
jakie to romantczne
Zgrabne dziewczę na zgrabnym rowerze, nie wiedziało, ze przebiśniegi pod ochroną ale można kupić i kwiatki i cebulki. Widać kocha piękno, ale nie wie jak je legalnie zdobyć. Może mnie napadnie wieczorem, zamiast mnie legalnie ...
- 0 3
-
2014-04-17 16:37
Co ty na to donaldu tusku ? ? ? Jest tak różowo wg ciebie :)
- 1 4
-
2014-04-17 16:42
Nawet księżyc ukradli
tacy dwaj koszerni z odessy.
- 2 2
-
2014-04-17 16:50
zagrabianie nocą, krótko przed północą
duży plecak, wielka torba, kaptur na głowie ....... Laska się przygotowała.
Ciekawe co jeszcze złowiła na tym kursie.- 4 0
-
2014-04-17 17:02
miało być tak pięknie,
i wszyscy mieli żyć lepiej a tu tylko Bolkom z Polanek zyje się dostatnio
- 0 0
-
2014-04-17 17:05
gdzie policja i zatrzymanie
za nie manie swiateł ????
- 1 0
-
2014-04-17 19:01
jej japę bylo widac ze 2 razy dobrze. zrobic zoom-a , wydrukowac plakaty i rozwiesic w oklicy jako
WATED DEAD OR ALIVE
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.