• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Proste sposoby na miejską "betonozę"

Maciej Korolczuk
26 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Na uwolnionej od bruku i betonu przestrzeni pojawiły się rabaty z kwiatami, krzewy i byliny.
  • Warszawscy aktywiści przed "rozbrukowaniem" ul. Stalowej.

Rozbetonowanie, inaczej zwane rozbrukowaniem, może być nową i niedrogą metodą na wprowadzenie do miasta większej ilości zieleni i kwiatów. Przykład na pozbycie się zbędnego w mieście betonu dali warszawiacy, którzy w czynie społecznym zerwali chodnikowe płyty i posadzili w ich miejsce rośliny. W Gdańsku pomysł na zazielenienie miasta przez samych mieszkańców podoba się urzędnikom z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, ale podkreślają, że inicjatywa musi być wcześniej z nimi skonsultowana.



Rozbrukowanie chodnika jako sposób na zazielenienie miasta to:

Jako pierwsi na pomysł "społecznego rozbetonowania" miasta wpadli mieszkańcy warszawskiej Pragi. Jesienią 2020 r. na jednym z szerokich chodników przy ul. Stalowej zerwali chodnikowe płyty i w ich miejscu posadzili rośliny.

Z "uwolnionych" betonowych płyt stworzyli ławki dla mieszkańców, a odzyskana przestrzeń dodatkowo ulżyła rozpychającemu się pod spodem systemowi korzeni rosnących tam robinii akacjowych.

Choć początkowo pomysł nie przypadł do gustu stołecznemu magistratowi (mieszkańcy byli w tej kwestii podzieleni), który określił działanie "absurdalnym widzimisię", to wydaje się, że radykalny pomysł na zazielenienie ulicy przyniósł oczekiwany skutek.

- Dobre wieści - będzie zielona ul. Stalowa! Po kilku latach pisania pism i jednym wybryku anarchistycznym udało się - Ratusz ogłosił przetarg na rozbetonowanie ulicy oraz dosadzenie krzewów, kwiatów i drzew. Będzie pięknie i mniej betonowo! - napisał na Twitterze Jan Mencwel, aktywista ze stowarzyszenia Miasto jest nasze, autor książki Betonoza, w której opisał, jak miasta w całym kraju na masową skalę pozbywają się naturalnej zieleni, wycinając drzewa.

Usługi ogrodnicze w Trójmieście. Sprawdź ofertę lokalnych firm



  • Ogrody fasadowe są popularne w całej Holandii. Na zdjęciu jedna z uliczek w centrum Haarlemu.
  • Łatwym i tanim sposobem na zazielenienie przestrzeni jest usunięcie płytki lub kostki brukowej przy fasadzie budynku i zasadzenie w niej pnącej roślinności.

Ogrody fasadowe popularne w Holandii



Działania aktywistów w Warszawie wpisują się w europejski trend przywracania zieleni w mieście. Prekursorem były - jak zazwyczaj w takich przypadkach - władze Amsterdamu, które w wydzielonych częściach miasta pozwoliły mieszkańcom na pozbywanie się nadmiaru betonu, ale przy zachowaniu określonych standardów - np. szerokości chodnika.

Działania rozlały się też na mniejsze miasta w Holandii. Przykładem jest Haarlem (nie bez powodu i nie tylko z racji bliskości nazywany Małym Amsterdamem), gdzie mieszkańcy usuwają przed kamienicami pojedyncze kostki z kamienia i sadzą w tym miejscu kwiaty (np. malwy), tworząc tzw. ogródki fasadowe będące siedliskiem małych ptaków czy owadów. Podobnie jest w Rotterdamie, Utrechcie i innych miastach.

Warto dodać, że wykazanie się obywatelską postawą w dbałości o zieleń i estetykę miasta to nie tylko domena Holendrów czy ostatnio - aktywistów z Warszawy. W ubiegłym roku głośno było o pewnej kobiecie z Gdyni, która na ul. Żeromskiego zaopiekowała się sadzonką drzewa posadzonego na rozjeżdżonej ziemi między miejscami postojowymi.

Więcej miejskiej zieleni, która nie tylko poprawia estetykę, ale też wycisza, redukuje CO2 i pełni funkcję małej retencji, potrzeba np. na Długiej i Długim Targu. Więcej miejskiej zieleni, która nie tylko poprawia estetykę, ale też wycisza, redukuje CO2 i pełni funkcję małej retencji, potrzeba np. na Długiej i Długim Targu.

Zielony kryzys w Gdańsku



W Gdańsku o utrzymaniu zieleni głośno zrobiło się w ostatnich tygodniach, gdy mieszkańcy i aktywiści nagłośnili plany zabudowy pasa nadmorskiego w Brzeźnie, z czym ma się wiązać wycinka części drzew w parku Reagana.

W kolejnych dniach wojewódzki pomorski konserwator zabytków złożył zawiadomienie do prokuratury po wycince drzew w parku Steffensów, a media społecznościowe obiegły zdjęcia kolejnej wycinki między Legnicką a Powstańców Warszawskich oraz w centrum Gdańska: na tyłach LOT-u przy Targu Węglowym, Karmelickiej i Długim Targu.

Dyskusję wywołał też problem z palmą w parku Oliwskim, która nie przetrwała przedłużającego się remontu palmiarni, a kilka lat wcześniej drzewa uschły w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności.

Mapa i "książeczki zdrowia". Radni chcą systemu ochrony drzew




Pomysł dobry, ale musi być konsultowany z urzędem



Przeciwwagą dla tego typu działań może być rozbrukowanie ulic i chodników. Warto jednak podkreślić, że to działania w mikroskali, które mają szansę powodzenia tylko wówczas, jeśli idea rozleje się - tak jak w Holandii - na obszar całych dzielnic i miast.

Czy sposób na zazielenienie miasta poprzez pozbycie się nadmiaru bruku z placów i chodników mógłby przyjąć się także w Gdańsku? Czy jest to możliwe w mieście, gdzie jeszcze do niedawna urzędnicy woleli zabrukować wolne skrawki ziemi, bo brakowało środków na utrzymanie na nich zieleni?

Michał Szymański, zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, przyznaje, że to dobry pomysł, ale pod warunkiem, że rozbrukowanie będzie działaniem legalnym i systemowym, a nie doraźnym. Pod chodnikiem, który mieszkańcy chcieliby zamienić na rabatę z kwiatami lub posadzić tam krzewy i byliny, mogą znajdować się bowiem podziemne sieci i uzbrojenie terenu, których uszkodzenie mogłoby doprowadzić np. do awarii.

- Gdańsk w porównaniu do innych europejskich miast jest miastem zielonym. Wystarczy rzut oka na mapy lotnicze, by to ocenić. Inne zachodnie miasta są szare, a Gdańsk zielony - mówi Michał Szymański. - Niemniej to nie oznacza, że z trendów zachodnich, polegających na rozbrukowaniu miejsc, gdzie jest to możliwe, nie będziemy chcieli skorzystać. Wręcz przeciwnie. W tym roku zieleń zastąpi beton m.in. przy Grunwaldzkiej we Wrzeszczu [w tym odcinek na wysokości Grunw. 102-104Mapka na wniosek i ze środków budżetowych Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny - dop. red.], gdzie uwolniona przestrzeń od parkujących samochodów zazieleni się bylinami, krzewami, zielenią okrywową, a tam, gdzie to możliwe, drzewami. Drugim takim miejscem będzie pas rozdziału jezdni na Trakcie św. Wojciecha na Oruni.
Szymański przyznaje, że na inicjatywę samych mieszkańców, którzy w swojej okolicy chcieliby rozbrukować chodnik, miasto jest otwarte, ale takie działanie musi być poprzedzone konsultacjami z GZDiZ. Ważne też, by chodnik nie był nowy, a po rozbetonowaniu nadal zapewniał komfort pieszym (musi być zachowana jego odpowiednia szerokość).

- Pod chodnikiem często przebiegają sieci uzbrojenia. Jakakolwiek ingerencja może np. doprowadzić do awarii lub degradacji pozostałej części chodnika. Dlatego przed podjęciem działań prosimy o kontakt z urzędnikami - dodaje wicedyrektor GZDiZ.
  • Jednym z dwóch miejsc, gdzie urzędnicy w miejsce bruku chcą posadzić zieleń, są pasy rozdziału jezdni na Trakcie św. Wojciecha na Oruni.
  • Podobnie ma być też na odcinku al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu.

Miejsca

Opinie (176) 3 zablokowane

  • Wilgoć w ścianach, robaki w domach. Piękne ogrody fasadowe. (1)

    • 13 21

    • Doczytaj jeśli się nie znasz

      • 6 2

  • Mam jeden prostrzy sposób:
    Pożegnać Dulkiewicz i Grzelaka a tym samym mafię deweloperską.

    • 26 5

  • (2)

    Sposób na betonoze #1 - zwolnić mafię deweloperską.

    • 36 6

    • Tobie (1)

      Tobie Gierek wybudował to teraz taki mądry jesteś. Młodzi w ziemiankach na plaży mają mieszkać ?

      • 2 6

      • Wystarczy budować z głową, a nie lać beton w każdym skrawku, bo tak chce "Pan Deweloper". PS - nie mieszkam w budynku wybudowanym przez Gierka, a nawet nie za Gierka, czy za okupacji sowieckiej zwanej PRLem.

        • 4 1

  • ahoj

    Brawo! W kwestii przyroda kontra urzędnicy musi wygrać przyroda. Brawo i jeszcze raz brawo, trzeba tylko wspólnie. Pokazaliście klasę. Trzeba przyrodę zostawić przynajmniej, w takim stanie jak myśmy otrzymali ... .Trzeba bronić każdego drzewa, "do serca przytul psa, weź na kolano kota ...., przed oknem zasadź bluszcz, niech się gadzina wije ..." Swoją drogą smutne, bo jak chcesz zasadzić rośliny to urząd p. prezydentki się odzywa od razu, a jak w Jelitkowie Brzeźnie, Wrzeszczu , Parku w Oliwie, + wzdłuż Opackiej, Targu Węglowym drzewa wycięli, to urząd się zgadza i dowodzi że to zgodne??? Skoro mieszkańcy są przeciwko wycinkom a za nasadzaniem zieleni, to urząd MUSI słuchać bo po to jest.

    • 17 5

  • Na zdjęciu z Holandii fasadowe ogrody

    Piękna pocztówka...i tam są takie widoki...
    U nas samochód na samochodzie...

    • 18 5

  • Urzednik siedzi i pije kawe. Aktywista myśl, gdzie zamiast betonu umieścić rosliny. Urzednik siedzi i pije kawe. Aktywista znajduje odpowiednie miejsce. Urzednik siedzi i pije kawę. Aktywista idzie konsultować sprawę z urzędnikiem . Urzednik siedzi i pije kaw. Aktywista zrywa beton. Urzednik siedzi i pije kawę. Aktywista sadzi rosliny. Urzednik siedzi i pije kawę. Aktywista idzie dalej szukać kolejnego miejsca. Urzednik bierze pensję, popija kawę i pisze wniosek dla siebie o nagrodę za " przekształacanie przestrzeni miejskiej w bardziej przyjazną: i nagrodę dostaję. Urzednik siedzi i pije kawę.
    Trudnio o większego i**otę niż miejski aktywista,

    • 26 5

  • Beton symbolem Gdańska (1)

    Naiwni niewierni którzy myślą że to zmienia

    • 23 3

    • To wybuduj drogi polne. Czy budowanie PKM na południe to także betonowanie miasta?

      • 1 1

  • Zieleń w Gdańsku..

    ..warto i trzeba wrócić do przywracania zieleni . Wystarczy pooglądać dawne zdjęcia a zobaczy się, że kiedyś na różnych ulicach było sporo zieleni. Na przykład na Długiej, Rajskiej, Łagiewnikach, Wodpoju
    Heweliusza , Korzennej ... Dzisiaj , niestety tzw. deweloperzy nie mają pojęcia o tym po co jest zieleń , starają się zalewać całe miasto betonem, niszczą rosnące drzewa, krzewy i in. Kiedyś obowiążywały
    przepisy, że jak ktoś usuwa drzewo podlega bardzo dużej karze finansowej , stare drzewa wycięcie
    ich to były kary w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Dewel;oper , który dewastuje zieleń powinien
    być nie tylko ukarany lecz i wydalony z miasta z zakazem budowania czegokolwiek w Gdańsku.

    • 22 3

  • Gdynia (1)

    Szczurek plus deweloperzy = beton...

    • 18 3

    • Najlepiej

      Zaorać , ludzi przesiedlić do ziemianek za miastem i posadzić rzepak.

      • 2 3

  • Tymczasem przy drodze Przywidz Kościerzyna

    planowane jest wycięcie 2 tysięcy drzew. Coś mamy nie tak z myśleniem. W miastach podobnie. Wystarczy spojrzeć na pseudo rewitalizacje. Ostatni hit to Kutno. Na rynku wycięto drzewa i na całej powierzchni postawiono zadaszony betonowy parking. Miejsce dla mieszkańców jest na dachu tego czegoś.

    • 20 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane