• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lepsi sąsiedzi dowcipni niż gburowaci

Jakub
31 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (161)
Informacja sąsiedzka na drzwiach potrafi być nietypowa. Informacja sąsiedzka na drzwiach potrafi być nietypowa.

Mieszkanie w budynku wielorodzinnym zawsze wiąże się z kontaktem z sąsiadami. Bywa lepszy lub gorszy, ale czasami może być zabawny. O tym, jak korespondencja sąsiedzka na kartkach przyczepianych na drzwiach potrafi rozbawić napisał do nas pan Jakub.



Oto jego spostrzeżenia:

Jak ci się układają relacje z sąsiadami?

Wiadomo, że z sąsiadami żyć nie jest łatwo. No, w nowszych budynkach może trochę łatwiej, bo tam generalnie nikt nikogo nie chce raczej znać, a jedynym wysiłkiem, na jaki stać mieszkańców jest powiedzenie "Dzień dobry". A i to nie zawsze.

Remontów raczej nie ma, bo wszyscy porobili je w tym samym czasie, po zakupie lokum, więc też nie ma do kogo pisać na kartkach. Chyba że w temacie zalegających wózków.

"Klatka schodowa to nie piwnica lub śmietnik"

Różne typy sąsiadów



Inaczej jest w starszych budynkach. Tam sąsiedzi znają się dłużej, ale czy lepiej? Trudno powiedzieć. Czasami mieszkamy obok kogoś od nastu lat, a wciąż niewiele można o nim powiedzieć, choć bywa ciekawie, o czym zaraz napiszę.

Z grubsza jednak można wyróżnić kilka typów osób. Okazuje się, że wśród gburów czy plotkarzy istnieją też dowcipnisie.

Komunikat od sąsiadów na Zaspie. Komunikat od sąsiadów na Zaspie.
Przechodząc jakiś czas temu wzdłuż bloku na osiedlu natknąłem się na kartkę na drzwiach o treści, która nie tylko przykuła moją uwagę, ale wywołała też uśmiech na twarzy. Odbył się na niej dość zabawny, jak na okoliczności, dialog.

Wiadomość na kartce o roletach. Zwrotka o wycieraczce



Otóż jeden z sąsiadów poszukując prawdopodobnie skradzionych rolet, napisał zabawną wiadomość o tym, że może ktoś znalazł je w piwnicy. W odpowiedzi otrzymał prośbę o odłożenie wycieraczki na miejsce, która leżała na parterze, była kupiona z własnych środków, ale zniknęła - prawdopodobnie w podobnych okolicznościach jak rolety.

Okazuje się zatem, że sąsiedzkie złośliwości przenoszą się ze słownych utarczek na kartki. Czyżby zaczynały być potrzebne do tego, by nie tylko przekazać suchą informację, ale zrobić to także w dowcipny sposób?

Kartka na klatce z przeprosinami za hałas Kartka na klatce z przeprosinami za hałas

Jeśli w ten sposób ma wyglądać relacja sąsiedzka osób, które niezbyt za sobą przepadają, to może i lepiej. Przynajmniej można się uśmiechnąć. Oczywiście, ktoś przyczepi się, że takie problemy powinny być załatwiane osobiście, a najlepiej, żeby nie było kradzieży i też jestem tego zdania.

Ale moje poczucie humoru i dystans do świata każe taki kartkowy dialog zauważyć. Zresztą podobne pamiętam z czasów, gdy mieszkałem w dużym bloku. Najczęściej dotyczyły sprzątania po psach. W odpowiedzi piszący otrzymywał zwrotkę: a mieszkanie też warto sprzątać albo powiedzieć synowi, żeby windy nie psuł czy zamykał drzwi na korytarz.

Zresztą sam kiedyś chciałem dopisać do informacji o terminie zakończenia remontu na klatce: "PS. Jak dobrze pójdzie".

Tak więc, może i te rolety nigdy się nie odnajdą, a wycieraczka nie wróci na miejsce, ale informacje sąsiadów na kartce wraz z dopiskiem są naprawdę zabawne. Może ktoś kiedyś wyda jakąś publikację na ich temat albo zbiór w internecie. Czytałbym.
Jakub

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (161) ponad 10 zablokowanych

  • Mój nakleja karteczki z wydrukowanym Morawieckim (4)

    albo Dudą na których jest napisane, ze szczepionki nas zabijają.

    Ani gburowaty ani dowcipny....

    • 26 8

    • (3)

      To bym mu to nakleiła na jego drzwi

      • 3 3

      • Mamy podejrzenia który, ale w zasadzie kto schodzi to wyrzuca do śmieci i tyle. (1)

        • 2 1

        • Popłacz się mamuni w spódnicę.

          • 2 7

      • Ojej czego Ty byś nie zrobiła, jaka internetowa odwaga, kto by pomyślał haha.

        • 4 2

  • Wycieczki

    To już norma!

    • 7 0

  • I dlatego już od kilkunastu lat mieszkam w domku (2)

    Nie mam problemów z "częścią wspólną", hałasem za ścianą, imprezami etc. Pozdrawiam wszystkich, którzy mają ogródek :).
    PS nie oddawajcie w Sylwestra swoich dzieci POd opiekę partyjnych działaczy o innej orientacji!

    • 27 29

    • Odwiedziłeś już swojego "guru" w szpitalu?

      • 10 4

    • Ja mieszkałam w domku

      I wcale nie było cicho bo z sąsiedniego domku słychać było na okrągło głośną muzykę ,ciągle włączona kosiarka jeden przestawał kosić to drugi zaczynał a hałas roznosił się na całą okolicę W domkach też słychać innych

      • 14 1

  • NP falowiec (4)

    Bardzo uciążliwe jest głośne trzaskanie drzwiami w dzień i w nocy,mało z futryny nie wypadną.

    • 33 2

    • (3)

      Nie tylko falowiec, mam koleżankę w pracy, która nie wie, że klamkę się naciska i jak pier... Drzwiami, to papiery na biurku podskakują.

      • 25 1

      • (2)

        Twoje żółte papiery podskakują? Pogadaj o tym ze swoim psychiatrą.

        • 0 27

        • (1)

          Chciałem
          W okazało się, że to też twój i miał wszystkie terminy zajęte na kilka lat do przodu.
          Tylko z tobą

          • 11 1

          • To przecież brak kultury a nie choroba psychiczna.....

            • 1 0

  • (1)

    Jak mawiał mój kolega jest prosty sposób na to, żeby nie narzekać na uciążliwych sąsiadów - trzeba samemu byc uciążliwym sąsiadem.

    • 69 12

    • to prawda

      jak mnie kiedyś jedni doprowadzili do ostateczności i żadne prośby 'koleżeńskie' nic nie dały stałem się tak uciążliwy że w ciągu 2 m-cy się wynieśli. Można też sie wyprowadzić i mieszkanie na wynajem dla patoturystyki albo imprezowych studentów czy też uciążliwych rodzin wielodzietnych z kilkoma psami

      • 4 0

  • (5)

    Cóż, ja na Pustkach Cisowskich miałam takich sąsiadów, którzy za zwrócenie uwagi na temat głośnych dziecięcych zachowań, zrobili mi z życia piekło.

    Zgłaszanie na policję fikcyjnych gróźb karalnych, kradzieży tablic, korespondencji, wydzwaniania po nocy do drzwi. A finalnie się wynieśli , twierdząc, że to przeze mnie. ;)

    Najgorzej, że rodzice ex sąsiadki mieszkają w tym samym bloku i kontynuowali pieniacze dzieło córeczki. W końcu wyprowadziłam się do przyszłego męża i mam z głowy to chore towarzycho.

    • 50 1

    • Dziecioroby przeważnie są problemowi (4)

      No bo jak można mieć pretensje do brajanka?

      • 24 2

      • (1)

        Dwójka dzieci - matka mgr inż geologii, tatuś też związany z geologią. Wydawałoby się, że ludzie wykształceni. Tymczasem... ryki i tupanie od 6 rano to była norma.

        • 21 0

        • Wykształcenie nie oznacza kultury,u niektórych osobników i osobniczek podnosi chamstwo i prostactwo odziedziczone po przodkach z czworaków.

          • 14 0

      • W NP tak samo,bezstresowy chów młodych.

        • 0 0

      • Właśnie najbardziej uciążliwa jest taka para pijacka

        Z dwójką dzieci

        • 0 0

  • .....Sąsiedzie, zza ściany, bądźcie trochę ciszej w nocy zeswoją dziewczyną. A to dlaczego? Żona spać nie może i budzi mnie bo

    też chce, no bara, bara..

    • 23 7

  • (6)

    Przezabawne...
    Dlatego najlepiej mieć własny dom, na własnej działce, nawet małej.
    Unikasz kontaktu z różnymi psycholami i żyjesz jak lubisz bez interakcji z przypadkowymi ludzimi, którzy nic nie wnoszą do twojego życia.
    Wyprzedzając uwagi...nie, nie mam domuw. Baninie, choć już bym wolał taki niż typowy blok

    • 34 9

    • (3)

      domuw? Ja prdl.

      • 5 15

      • To chyba było domu w Baninie

        • 11 0

      • (1)

        Literówka
        Pisane szybko
        Ale spoko, że jest polonista na pokładzie.

        • 14 2

        • Też się tak zawsze tłumacze jak zrobię bład :)))

          • 3 5

    • Nic nie wnoszą dobrego

      A wnoszą samo zło.

      • 0 0

    • sąsiedzi za płotem też potrafią być złośliwi wiem z doświadczenia , przez nową sąsiadkę , która wprowadziła się do domu obok zaczęłam szukać nowego domu a dlaczego długo by pisać wielka Pani robi g*wnoburzę o wszystko a jej własny ogródek to za mało bo wtrąca się do wszystkich sąsiadów -nikt jej nie lubi, kiedyś spokojna okolica wszyscy sąsiedzi się lubili, rozmawiali a przez jedną wariatkę zrobił się syf

      • 1 0

  • Własnie dlatego w tym roku dla moich sąsiadów kupiłem 3 razy więcej petard sylwestra ma byc huczny wiem ze kryzys i ich nie stac (2)

    dlatego dla przyjmnosci sąsiadów im pomoge poczuc atmosfere sylwestra taka jak kiedys bo kiedys byly najlepsze .!Bedzie zabawa,bedzie głosno " I jasno jak w dziej od fajerwerków

    • 11 21

    • Najlepiej zacząć strzelać od 5 rano myślę

      • 2 1

    • I będą

      Nie żywe ptaki leżały na ulicach i będą przerażone psy i koty oraz inne zwierzęta ale co tam grunt to zabawa....brrrr czas skończyć z tym strzelaniem

      • 6 3

  • Nie mam sąsiadów

    • 16 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane