- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (145 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (505 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (190 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (209 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (195 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (211 opinii)
W grudniu 2005 r. w tym samym miejscu konserwatorzy znaleźli list autorstwa Paula Cloppatta, mistrza ślusarskiego, datowany na dzień 20 sierpnia 1909 r. List znajdował się w butelce po oranżadzie lub piwie z ceramicznym kapslem. Znajdowała się ona na wysokości piętnastu metrów w filarze prezbiterium. Cloppatt odnotował w liście, iż "ten ściąg wraz z zamkiem napinającym dostarczył i zamocował". Napisał również, że w tym czasie nad Gdańskiem przeleciał sterowiec.
Odpowiedzią współczesnych na notatkę sprzed niemal stu lat stał się "List do przyszłości" datowany na dzień 1 stycznia 2006 r. Ci, którzy go odnajdą po latach dowiedzą się, jak silny wiatr wiał tego dnia w Gdańsku, ile narodziło się niemowląt i ile przyszło zapłacić za dziesięciominutowy przejazd tramwajem. Napisano również o wyższych uczelniach, teatrach, bibliotekach. Wiele słów poświęcono samemu kościołowi św. Jana, który zniszczony w czasie II wojny światowej wciąż dźwigany jest z ruin. A wreszcie zaapelowano: "Dbajcie o Gdańsk. I napiszcie do tych, którzy będą sto lat po Was. Napiszcie swój list do przyszłości".
Kolejny list do potomnych, traktujący o działalności Duszpasterstwa Środowisk Twórczych, którego siedzibą jest świątynia św. Jana, napisał rektor kościoła, ks. Krzysztof Niedałtowski. Nie zabrakło również listu od konserwatorów, którzy dokonali odkrycia i wciąż prowadzą prace konserwatorskie w świątyni.
Współczesną korespondencję, kopię listu Paula Cloppatta, skasowany w dniu 1 stycznia bilet tramwajowy i pieniążek z dużym trudem udało się upchnąć do butelki. Pomysł zamurowania listu w murach kościoła pochwalił obecny na uroczystości abp Gocłowski.
- Opatrzność Boża nami kieruje i pozwala nam dokonywać dzieł niezwykłych dla historii - powiedział.
Opinie (33) 2 zablokowane
-
2006-01-30 07:01
Gocłoś i prezio "wielcy" godpodarze i tacy ludzcy!
Że im sie takie pomyły w tych pustych łbach potrafią sie zrodzić. Ale jak komuś całe dotychczasowe życie na bzdetach i pustosłowiu przeszło to niedługo puszczanie wiatrów urosnie do rangi ogólnospołecznego wydarzenia!
I tak darmozjady sobie żyją - "od uroczystości do uroczystości"- 0 0
-
2006-01-30 08:16
Szkoda że dawni Gdańszczanie nie wmurowali listu w Bazylice Mariackiej: to nasza duma i największy kościół z cegły w całej Europie. Dbajcie o niego.
- 0 0
-
2006-01-30 09:30
a nawe t na całym Swiecie
...
- 0 0
-
2006-01-30 09:33
a w liście do przyszłych wzmiana o Galusie znaleźć sie winna jako dowód że i marudy we świecie były są i będą
- 0 0
-
2006-01-30 09:36
I mandat od RENOMY
- 0 0
-
2006-01-30 09:49
i stara zbielała ze starości PSIA KUPA z ulicy długiej....
- 0 0
-
2006-01-30 09:55
a o pralni stella maris wspomnieli!
- 0 0
-
2006-01-30 09:58
Jeszcze Moherowy beret z kwitkiem darowizny do radia Maryja
- 0 0
-
2006-01-30 10:31
Dawno tak się nie uśmiałem z ludzkiej głupoty
"Dbajcie o Gdańsk", przecież przy takich rządach pana A., jego zastepcy pana L. i takiej opiece duszpasterskiej opartej na aferze Stella Maris, to to miasto nie przeżyje kolejnej dekady. Nastąpi zjawiko kolapsu - samo zapadnie się w sobie.
- 0 0
-
2006-01-30 10:37
Astrolog
A co maja powiedzieć mieszkańcy TORUNIA ? Oby u nich nikt nie chciał zamurować butelki .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.