- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (114 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (77 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (440 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (248 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (87 opinii)
- 6 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
Lista inwestycji, które bez pieniędzy unijnych nie powstaną
Listę 15 projektów inwestycyjnych, które nie powstaną bez wsparcia unijnego - m.in. zablokowanych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy - przedstawiły w czwartek władze Gdańska. Przed rozpoczęciem sesji Rady Miasta apelowali do polityków PiS, by spełnili obietnice o przyznaniu 9,5 mld zł. Ci odpowiadają: ta kampania to obłuda i hipokryzja.
KPO to rządowy program, który powstał ponad rok temu w celu rozdysponowania rekordowo dużych pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy, uruchomionego, by wzmocnić budżety krajów i pomóc odbudować gospodarki osłabione skutkami pandemii.
Miało być 47 mld zł dla Pomorza, nie ma nic
W kwietniu ubiegłego roku politycy PiS, także ci z Trójmiasta, organizowali konferencje prasowe, chwaląc się, że do samorządów popłyną miliardy. W przypadku Pomorza mowa była o 47 mld zł, w tym o 9,5 mld zł dla Gdańska (to więcej niż dwuletni budżet miasta) i prawie 5 mld zł dla Gdyni. W skali kraju miała to być kwota 770 mld zł.
![Wystawili](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3294/150x100/3294087__kr.webp)
By otrzymać pieniądze z KPO, władze Polski zostały zobowiązanie do wprowadzenia zmian w wymiarze sprawiedliwości. Chodzi głównie o reformę sądownictwa, która - jak stwierdziły instytucje unijne - narusza zasady praworządności, trójpodziału władzy i niezależności sędziów. Zmian nie wprowadzono, więc UE pieniądze dla Polski zablokowała. Do dziś kraj nie dostał z nich ani złotówki.
Władze Gdańska przedstawiają listę inwestycji, które nie powstaną bez pieniędzy z UE
W czwartek, 27.10, władze Gdańska przedstawiły listę inwestycji zagrożonych przez brak obiecanych pieniędzy.
Wśród nich m.in.:
- budowa PKM Południe,
- trasa GP-W (Nowa Politechniczna),
- nowe pociągi, tramwaje, autobusy zeroemisyjne,
- likwidacja kopciuchów,
- rewitalizacja dzielnic,
- odnawialne źródła energii,
- cyfryzacja administracji
- Mamy konkretne plany, które mają podnieść jakość życia w naszym mieście, ale środki na wykonanie tych planów są bardzo zagrożone przez politykę rządu. Radni PiS wiele razy chwalili się wysokością zdobytych środków, a gdy przez politykę ich rządu są one poważnie zagrożone, pochowali głowy w piasek. Dlatego dziś apelujemy do radnych PiS i wszystkich polityków tej partii, którzy tak ochoczo przedstawiali wizję środków europejskich, żeby zabrali w tej sprawie głos - mówił wiceprezydent Piotr Borawski.
Budżet miasta sam wielkich inwestycji nie dźwignie
Dopytywany przez nas o to, czy bez pieniędzy unijnych wspomniane inwestycje nie powstaną wcale, czy może miasto będzie szukało innych źródeł finansowania, wiceprezydent odpowiedział:
- Wymienione inwestycje są zapisane w funduszach europejskich dla Pomorza. Dziś wiemy już, że także środki z tzw. dużego budżetu europejskiego, z funduszu spójności, z funduszów regionalnych są zagrożone. Nie ma innych możliwości, żeby tego typu wielkie inwestycje sfinansować. Z budżetu miasta z trudem jesteśmy w stanie sfinansować inwestycje bieżące. Jeżeli nie będzie środków z budżetu UE, to wymienionych inwestycji po prostu nie będzie - stwierdził Borawski.
Prezentowane na konferencji plakaty z hasłem "przez działania PiS zagrożone są pieniądze na inwestycje", radni KO zabrali ze sobą na sesję.
Jak podkreślał Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący Klubu KO, pieniądze z KPO są na wyciągnięcie ręki.
- UE ma te środki przygotowane, ale na skutek przepychanek w PiS nie udaje się spełnić niezbędnych warunków, by je dostać. Weźcie się do pracy, stańcie na wysokości zadania. Będziemy o tym przypominać tak długo, jak długo te środki nie popłyną do Gdańska, na Pomorze - zwracał się z mównicy na sesji do radnych PiS.
Szef Klubu PiS: "obłudne plakaty i hipokryzja"
Podczas sesji odniósł się do tego Kazimierz Koralewski, przewodniczący Klubu PiS.
- Radni KO eksponują obłudne plakaty. Ta kampania to hipokryzja - stwierdził i wypominał miastu m.in. sprzedaż udziałów w GPEC czy sprzedaż zabytkowych dworków za bezcen. - Na tych plakatach jest przysłowiowe odwracanie kota ogonem. Możliwości pozyskiwania środków są ogromne, również z UE, ale chciałbym, żeby radni zajmowali się tym, co dla Gdańska najważniejsze, a nie wprowadzali tu zwyczaje sejmowe. Przerzucanie się politycznymi argumentami, które sufluje do Sejmu przewodniczący PO, na forum Rady Miasta Gdańska jest nie na miejscu. Dziś najważniejsze jest, żeby polityka i gospodarcza, i oświatowa były jak najbliżej mieszkańców, bo nie zgadzamy się na taką politykę inwestycyjną władz miasta, jak np. ostatnia nieudana inwestycja ze szkołą na Morenowym Wzgórzu - skomentował Koralewski.
Radny PiS dodał, że "ratunkiem dla Gdańska są pieniądze rządowe, które przychodzą na konkretne inwestycje", bo tylko wtedy są "gospodarnie wydawane przez władze miasta".
![Radni PiS mają plan oszczędności dla gdańskiej władzy](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3289/150x100/3289953__c_125_30_1640_1185__kr.webp)
Ostatnio rząd przyznał dla Gdańska 100 mln zł w ramach piątej edycji Polskiego Ładu. Pieniądze przeznaczone zostaną na układ drogowy w Porcie Północnym.
W tym miesiącu wojewoda ogłosił też przyznanie Gdańskowi 132,3 mln zł w ramach rządowego wsparcia w kryzysie energetycznym.
Opinie (394) ponad 50 zablokowanych
-
2022-10-28 16:48
paranoja
ci sami ludzie poprzez swoich przedstawicieli poparli ponad 20 różnych rezolucji o wstrzymanie wypłaty środków finansowych dla Polski. Puknijcie się w łeb
- 4 9
-
2022-10-28 21:14
Pytania? Dojna zmiana
Tylko w ostatnich trzech latach zarządzający spółkami Skarbu Państwa dostali premie w łącznej kwocie ponad 160 milionów złotych -
- 8 0
-
2022-10-28 22:23
POwinni (1)
protestować pod biurami PO. To oni najwięcej krzyczeli o odebraniu Polsce należnych nam funduszy. Trzeba być kompletnym ignorantem aby wierzyć , że chodzi tu o jakąkolwiek praworządność.
- 1 15
-
2022-10-29 08:16
Pieniądze na putinizację i propagandę się Polsce po prostu należą
Pinokio I jego sukcesy
Podczas unijnego szczytu w Brukseli Polska odniosła sukces negocjacyjny. Nasz kraj otrzyma z budżetu UE 770 mld zł, co będzie silnym wsparciem dla rozwoju polskiej gospodarki. W konkluzjach jasno określono także mechanizmy uruchamiania funduszy europejskich nie mogą one podlegać żadnym arbitralnym decyzjom i być motywowane politycznie. Przyjęte wytyczne będą musiały być wkomponowane w mechanizm prawny stosowany przez Komisję Europejską- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.