- 1 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (37 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (170 opinii)
- 3 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (96 opinii)
- 4 Za grób w Gdańsku zapłacisz więcej (139 opinii)
- 5 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (252 opinie)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (19 opinii)
- Zostaliśmy zaliczeni do grupy B1, to znaczy w momencie opracowywania tej klasyfikacji nie mieliśmy uprawnień eksportowych do Unii Europejskiej, ale uznano, że do momentu akcesji powinniśmy spełnić wszystkie wymagania. W ubiegłym roku odwiedziła nas komisja: 3 osoby z inspekcji unijnej i przedstawiciele naszej Weterynaryjnej Inspekcji Sanitarnej. Odniosłam wrażenie, że nasi kontrolerzy są znacznie bardziej wymagający od swoich unijnych kolegów. Po tej kontroli zaliczono nas i SM "Maluta" z Nowego Dworu Gdańskiego do grupy 26 zakładów, których produkty mogą być sprzedawane na rynku unijnym. Zalecono nam jednak pewną modernizację, którą właśnie kończymy. Koszt tych prac zamknie się kwotą 18 mln zł - mówi prezes spółdzielni Teresa Krystman.
Zalecone prace obejmują modernizację działu odbioru, wymianę urządzeń aparatowni, przebudowę szatni pracowników, a także wymianę posadzek oraz zaokrąglenie połączeń ścian i posadzek. Większość robót już wykonano. Trwają ostatnie prace w dziale opakowań.
"Maćkowy" już przeszły europejski egzamin. Dla wielu innych zakładów poprzeczka mogła zostać ustawiona zbyt wysoko.
- Dano nam krótki okres na dostosowanie, w dodatku właśnie teraz bardzo pogorszyły się warunki na rynku. Z jednej strony konkurują z nami firmy zagraniczne, które mają znacznie większe środki na reklamę swoich produktów; z drugiej strony wielkie hipermarkety wymuszają na nas sprzedawanie produktów ze znacznymi upustami cenowymi. Może się zdarzyć, że producent weźmie kredyt na dostosowanie zakładu do wymagań UE i nie będzie w stanie go spłacić. W ten sposób powstanie grupa zakładów świeżo zmodernizowanych i z poważnymi kłopotami finansowymi, idealna do wykupu za bezcen przez obcy kapitał - uważa pani prezes.
Pani prezes radzi szefom kontrolowanych zakładów, by nie obawiali się unijnych inspekcji. Według niej, nasz przemysł spożywczy nie ustępuje unijnemu i spełnienie zaleceń nie powinno sprawiać trudności. Jedynym kłopotem może być termin.
Opinie (34)
-
2004-01-14 10:16
no jak rany
kolejna z misją dziejową...- 0 0
-
2004-01-14 10:37
Kasiu, próżny twój trud,
Mama jest dysortografem (czy jakimś tam innym dys-) i będziesz musiała co chwila poprawiać jej byki, więc to chyba bez sensu. Większość już się przyzwyczaiła i zaakceptowała, że u Mamy czyta się treść posta nie zwracając uwagi na byki.
- 0 0
-
2004-01-14 10:38
tu jest napisane proszę nie robić rażących błędów, może dostanę jakąś nagrodę? :-)
- 0 0
-
2004-01-14 10:48
Kefir maja najlepszy, fakt.
- 0 0
-
2004-01-14 11:09
hiii
na moją prośbę skrócili kiedyś ten teks bo był dłuższy:)- 0 0
-
2004-01-14 11:09
Kasia
dostajesz bon towarowy na obniżkę w mediamarkcie
- 0 0
-
2004-01-14 11:16
a, ty moderator dostajesz talon na lutownicę...
- 0 0
-
2004-01-14 11:24
ale mleko pełne w woreczkach często czymś zalatuje!
- 0 0
-
2004-01-14 11:37
kiszonką miły gościu. kupuj UHT
- 0 0
-
2004-01-14 11:48
do moderatora
a gdzie do odbioru ten talon? :-) hihihi
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.