- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (127 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (163 opinie)
- 3 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (337 opinii)
- 4 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (45 opinii)
- 5 To samo morze, a toalety to nie problem (207 opinii)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (105 opinii)
Mały pies został postrzelony z łuku
Niewielkiego psa z wbitą w brzuch ogromną strzałą z łuku znalazła nasza czytelniczka w lesie między Pustkami Cisowskimi i Demptowem w Gdyni. Czworonoga udało się uratować - trafił do lecznicy, gdzie go zoperowano. Policja szuka osoby, która skrzywdziła w ten sposób zwierzę.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Zaopiekowała się psem i wezwała policję. Czworonóg trafił zaś do lecznicy, gdzie od razu został zoperowany.
- Pod narkozą wyciągnąłem mu chirurgicznie strzałę. Jak pokazało USG, pies miał dużo szczęścia, bo choć strzała była wbita w brzuch, to nie naruszyła raczej żadnych wewnętrznych organów, wbiła się w mięśnie. Będziemy go jeszcze obserwować, ale wszystko wygląda raczej dobrze - mówi Marcin Chwojnowski, weterynarz z przychodni weterynaryjnej Zwierzyniec w Gdyni.
Strzała wyciągnięta z psiego brzucha nie posiadała grotu. Mimo to, siła uderzenia była tak duża, że wbiła się ona w ciało zwierzęcia. Prawdopodobnie strzał oddano z bardzo bliskiej odległości.
- Z takim przypadkiem nie spotkaliśmy się wcześniej, zdarzało się jednak, że trafiały do nas zwierzęta zranione śrutem - mówi Chwojnowski.
Pies wciąż przebywa w lecznicy, jeżeli lekarze stwierdzą, że jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, trafi do gdyńskiego schroniska.
- Wygląda na zwierzę zadbane, możliwe więc, że ma właściciela. Mamy nadzieję, że zgłosi się on do nas. Jeżeli nie, to jak zwierzę wydobrzeje, to będziemy szukać mu nowego domu - mówi Katarzyna Kownacka, kierowniczka gdyńskiego Ciapkowa.
Ewentualny właściciel psa może się skontaktować ze schroniskiem pod numerem telefonu 58 622 25 52.
Sprawę bada też policja, bo osoba, która w tak bestialski sposób próbowała skrzywdzić psa będzie odpowiadać za znęcanie się nad zwierzętami, co w polskim prawie jest przestępstwem.
- Chcielibyśmy zaapelować o kontakt do wszystkich osób, które mogą posiadać informacje w tej sprawie, to znaczy wiedzą, kto mógł strzelać do psa, bądź też widziały w tym rejonie kogoś z łukiem lub kuszą - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Miejsca
Opinie (437) ponad 20 zablokowanych
-
2015-02-28 10:52
Ludzie to BESTIE i tyle na ten temat...
- 4 0
-
2015-02-28 10:54
pokaż się strzelcu, ujawnij
wiesz gdzie bym ci strzeliła ty gnoju? w środek tyłka, nie... raczej nie - w jaja
- 3 2
-
2015-02-28 11:19
(1)
Widzę, że wszyscy tu już wydali wyrok.
Strzała, która widnieje na zdjęciu, jest typową strzała do treningów i grotu nie będzie posiadała. Przypuszczenia o bliskiej odległości strzelającego od psa są warte wnikliwszej ocenie. Należy wziąć pod uwagę budowę psa (bardzo drobna) i głębokość osadzenia strzały; jeśli utknęła w drobnych mięśniach tej psiny to nie mogło to być silne uderzenie.
Może to jednak zwykły przypadek?- 3 9
-
2015-02-28 14:53
Jakby autor artykulu umial powiekszac zdjecia dostrzeglby grot, strzaly carbonowe i aluminiowe maja groty tarczowe wkrecane wyglądajace jak zaostrzona strzała wiec moim zdaniem to nieszczesliwy wypadek ale kto zostawia rannego psa samemu sobie po czymś takim?
- 4 0
-
2015-02-28 11:50
NIE-WY-OB-RA-ŻAL-NE
Mam nadzieję że Gdynia spuści mu łomot.
- 6 0
-
2015-02-28 11:56
Szkoda pieska, to fakt, ale :
-strzała wygląda na strzałę do łuku sportowego, z którego przy niewielkim wysiłku może strzelić na dużą odległość, a naciąg robi swoje - strzała wcale nie musiała być wystrzelona z bliskiej odległości.
-brązowy piesek latający po lesie, którego poszycie to brązowe liście - na serio ciężko zauważyć
-jeżeli piesek ma właściciela, to gdzie się on podziewał ? Dlaczego nie był na smyczy ?
Chcę zaznaczyć, że jeżeli ktoś zrobił to temu zwierzakowi specjalnie, to niech się smaży w piekle. Ale nie koniecznie wszyscy łucznicy są bez serca, polujący na małe puchate stworzonka, to mógł być wypadek :)- 2 6
-
2015-02-28 12:15
a gdzie właściciel psa ?
- 5 2
-
2015-02-28 12:16
(2)
Proponuje zająć się bezdomnymi kotami, bo będziemy drugą rosją. Cały pas nadmorski zawalony kotami, ptaki nie mają szans z tym gatunkiem inwazyjnym... to już nie jest pluszak w domu tylko dziki kot niszczący Polskie gatunki. Do tego straszny syf i walające się mięso co drugie wejście, które rozrzuca tam chora psychicznie kobieta.
- 4 9
-
2015-02-28 12:33
proponuję tak jak ty piszesz byś pomógł kobiecie w sterylizacji
kotów ,zapytaj jak możesz pomóc , ile dałeś kiedykolwiek z siebie ,żyjesz marnie konsumpcyjnie ,a wszystko wokół ciebie jest tylko syfem. g*wno innym kiedykolwiek dałeś ,g*wno robisz dla świata i g*wno leci leci z twoich ust. To,że ktoś ma wrażliwość na krzywdę zwierząt nazywasz chorobą psychiczną to znaczy ,że jesteś prostakiem .
- 1 1
-
2015-02-28 13:01
to łap i kastruj/sterylizuj, a nie tylko siedzisz przed monitorem?
- 0 2
-
2015-02-28 12:59
To ty jesteś gatunkiem inwazyjnym ,gdy chce się tobie siku ,a nie masz
gdzie to szczasz po murze , gdyby uzbierać wszystkie drobne śmieci ,które przez ten okres czasu jak żyjesz zostawiłeś za sobą to ciężarówka by z tego sie uzbierała. Jesteś bardziej gatunkiem inwazyjnym w przyrodzie jak koty tylko o tym nie pomyślisz boś głupi.
- 5 2
-
2015-02-28 13:21
swojak
duzo jeszcze psychicznie chorych w tym kraju
- 3 0
-
2015-02-28 14:27
grot
ja bym polemizowała zdj choć nie jest wyraźne to na moje oko jest on zakończony typowo jak na strzałę tego typu i to coś na końcu to jest grot nie taki średniowieczny jakby to był strzał z bliskiej odległości to ten pies by nie przeżył tego lub strzała byłaby na wylot właściciel łuku może nawet nie wiedzieć że zrobił krzywdę wystarczy że nie wcelował w tarczę strzałę poniosło dalej i pech gotowy
mam łuk i wiem że potrafi mieć nie zły zasięg nie oceniam współczuję zwierzakowi nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jakbym ja była winna sama mam psy i koty a mój łuk kurzem zarósł- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.