- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Symboliczny mandat za fetor z wysypiska na Szadółkach
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył karę za fetor w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach. Chodzi o uciążliwości zapachowe, jakie w ostatnim czasie bardziej niż zwykle wydobywają się z terenu składowiska odpadów i docierają nawet do dzielnic mocno od niego oddalonych. Kara jest jednak symboliczna, bo zgodnie z prawem WIOŚ mógł nałożyć maksymalnie 500 zł mandatu. Konkretnej kwoty instytucja jednak nie podaje.
Nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta w ostatnich tygodniach regularnie informują nas o uciążliwym fetorze. Sygnały w tej sprawie mamy nie tylko z południowych dzielnic miasta, zlokalizowanych najbliżej składowiska odpadów, ale też m.in. z Wrzeszcza, Moreny, Chełmu czy Suchanina.
Kontrolę w tej sprawie przeprowadził ostatnio WIOŚ, który nałożył jednak karę na "osobę odpowiedzialną" z Zakładu Utylizacyjnego, a nie na spółkę.
Taką "osobą odpowiedzialną" może być prezes firmy lub osoba, którą wskaże. W tym przypadku, zgodnie z ustawą, sprawa traktowana jest jako wykroczenie, a sankcje w postaci kary finansowej są znacznie mniejsze niż w przypadku wydania decyzji administracyjnej, nakładanej na firmę.
Naruszenie ustawy o odpadach. WIOŚ nakłada mandat
- Ustalono, że gospodarowanie odpadami na terenie Zakładu Utylizacyjnego odbywa się z naruszeniem art. 16 pkt. 2 Ustawy o odpadach, czyli powoduje uciążliwość poprzez zapach, który stwierdzono m.in. poza terenem zakładu. Wobec osoby odpowiedzialnej zastosowano sankcję przewidzianą w Kodeksie wykroczeń. Protokół został podpisany przez stronę bez uwag - informuje w piśmie pokontrolnym Radosław Rzepecki, zastępca pomorskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.
WIOŚ nie podaje konkretnej kwoty kary, tłumacząc się przepisami o RODO. Maksymalna możliwa sankcja w tym przypadku to jednak mandat w wysokości 500 zł.
WIOŚ prowadzi też obecnie kontrolę Portu Czystej Energii, czyli miejskiej spółki, która na terenie Zakładu Utylizacyjnego buduje spalarnię odpadów. Kontrola ma potrwać do czwartku, 10 września.
Dwa źródła problemu z fetorem
Wszystko wskazuje na to, że uciążliwości zapachowe z Szadółek szybko nie znikną. Związane są one bowiem z dwiema sprawami.
Czytaj też: Wysypisko w Szadółkach może się dawać we znaki. Zakład Utylizacyjny przeprasza
Pierwsza to trwająca od dwóch miesięcy wymiana gruntów pod budowę spalarni. Wiąże się ona z wykopywaniem spod ziemi zalegających tam starych śmieci, co powoduje fetor. Prace te maja potrwać do końca roku.
Wykonawca spalarni jest co prawda zobowiązany do zastosowania szeregu metod i środków mających zminimalizować uciążliwości zapachowe i intensywnie je stosuje, ale z efektami - jak czuć - różnie bywa.
Utylizacja odpadów w Trójmieście
Drugi powód fetoru to fakt, że na terenie ZU znowu, pod gołym niebem, leżą duże ilości odpadów bio, czyli tych najbardziej śmierdzących. Zakład przyznaje, że ma ich w ostatnim czasie więcej, niż jest w stanie przerobić, dlatego ograniczył ich przyjmowanie od podmiotów komercyjnych.
- Od początku roku obserwujemy zwiększoną liczbę trafiających do zakładu odpadów biodegradowalnych i zielonych. Możemy je zagospodarowywać tylko i wyłącznie zgodnie z określonymi w pozwoleniu zintegrowanym przepustowościami dostępnych nam instalacji. Przy większej liczbie odpadów bio mamy do czynienia z coraz większą liczbą odpadów magazynowanych na placach. Wykonuje się też przy nich więcej operacji, a te wiążą się każdorazowo z możliwością emisji substancji zapachowych. Ostatnia inwestycja - hermetyczna kompostownia - pracuje na 100 proc. swoich możliwości - mówi Iwona Bolt, rzeczniczka ZU w Szadółkach.
ZU podjął już działania, które mają zminimalizować uciążliwości zapachowe:
- Ograniczenie przyjmowania odpadów biodegradowalnych od podmiotów komercyjnych (spoza systemu gminnego) do odwołania
- Uszczelnienie obecnego systemu odgazowania (prace będą trwały od połowy września do końca listopada)
- Opryski odpadów zielonych magazynowanych na zewnątrz
O kontrolę zawnioskowali ekolodzy, którzy chcą zablokować budowę spalarni
Kontrola Zakładu Utylizacyjnego i spółki budującej spalarnię to efekt wniosku złożonego w tej sprawie przez ekologów z Towarzystwa na rzecz Ziemi. Organizacja już wcześniej podejmowała działania, by nie dopuścić do budowy spalarni w Gdańsku.
Wszystko o spalarni śmieci w Gdańsku
Ostatecznie jednak budowa spalarni ruszyła na początku maja tego roku.
- Nadal jednak zamierzamy wykorzystać każdą możliwość, żeby zablokować tę skandaliczną inwestycję, bo inaczej skończy się jak z kolektorem pod Wisłą w Warszawie albo jak ze spalarnią osadów w Czajce. Naszym kolejnym krokiem będzie złożenie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli - zapowiada Piotr Rymarowicz, prezes Towarzystwa na rzecz Ziemi.
Odór z Szadółek jest wyczuwalny na Oruni (121 opinii)
Miejsca
Opinie (404) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-08 22:55
Załóżcie maski (1)
To nie będziecie czuli smrodu.
Taką mam koncepcję.
W Osowej nie śmierdzi.- 3 1
-
2020-09-08 23:39
Osowa robi się coraz fajniejsza dzielnica
- 0 0
-
2020-09-08 23:31
ta mapka jakaś dziwna
przy południowym wietrze doskonale czuć to działanie złowonne w całym Wrzeszczu, zwłaszcza wieczorami
- 3 1
-
2020-09-08 23:54
Po domach będzie chodził Sanepid i wypytywał czy czujecie smród.
Jak ktoś powie, że nie czuje, to nałożą na niego dwa tygodnie kwarantanny.
To taki najtańszy, najszybszy i najpewniejszy test na COVID-19.- 7 1
-
2020-09-09 03:29
Wiadomo. Jak to w Danzig.
Moze to od lechii zalatuje :-)))
- 0 6
-
2020-09-09 03:31
Kupuja za bezcen ziemie mieszkania i domy kolo wysypiska :-))
Potem narzekjaja. super !
- 2 5
-
2020-09-09 04:58
Czemu na Otominie czy Kielpinie nigdy nie śmierdzi?
Są tak blisko, a nigdy tam nie czułem. Może chodzi o wiatr? Chełm, Orunia, Lawendowe- tam faktycznie dociera.
- 5 2
-
2020-09-09 05:00
Jedyne miasto w Europie z otwartym wysypiskiem smieci
Obudowane osiedlami mieszkaniowymi. Takie rzeczy to tylko w Afryce.
- 11 1
-
2020-09-09 06:07
Czemu wysypisko jest w poblizu osiedla ? (2)
Czy to Afryka ?
Janusz z Szadółek- 5 1
-
2020-09-09 06:42
Najpierw było wysypisko
Osiedle potem.
- 2 0
-
2020-09-09 07:31
czemu?
to chyba osiedle jest w pobliżu zakładu, który jest tu od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku
- 1 0
-
2020-09-09 06:45
Smród ma być taki...
... By dotarł do trzaskowskiego. Taka zemsta za czajkę.
- 3 0
-
2020-09-09 06:57
Smród od lat
Osiedla wybudowane na wysypisku śmieci ,nazwane apartamentami ,a słoik przyjechał i kupił w polu ...
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.