• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mapa i "książeczki zdrowia". Radni chcą systemu ochrony drzew

Ewelina Oleksy
23 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Przedstawiciele Wszystko dla Gdańska zorganizowali we wtorek konferencję, na której przedstawili pomysł, jak ochronić drzewa w mieście.
  • W ostatnich tygodniach w Gdańsku głośno jest o wycinkach drzew.

Powstania elektronicznego systemu inwentaryzacji i ochrony drzew na terenie miasta chcą radni Klubu Wszystko dla Gdańska. To pokłosie ostatnich kontrowersji wokół licznych wycinek. W tworzenie tzw. "mapy i książeczek zdrowia drzew" mieliby być włączeni mieszkańcy. Władze Gdańska jeszcze nie odniosły się do tej propozycji. Jest już natomiast zielone światło dla innej inicjatywy dotyczącej drzew - powstanie "fundusz nasadzania alei".



Jak oceniasz pomysł stworzenia mapy drzew?

W ostatnich tygodniach nie milkną kontrowersje wokół licznych wycinek drzew w Gdańsku. Największym echem odbiła się ta z Parku Steffensów, gdzie deweloper będący właścicielem działki, wyciął 10 drzew. Jak podkreślały władze miasta oraz pomorski konserwator zabytków, to działanie było nielegalne, bo trwa procedura wpisania terenu do rejestru zabytków. Sprawa trafiła do prokuratury.

Czytaj też: Miasto zabiera głos ws. nielegalnej wycinki

"Mamy pomysł, jak zadbać o drzewa"



We wtorek, 23 marca, radni Klubu Wszystko dla Gdańska ogłosili, że mają pomysł na to, jak zadbać o drzewa w mieście. Pomóc miałby elektroniczny system inwentaryzacji i ochrony, czyli strona internetowa z mapą, na której nie tylko zaznaczane byłyby drzewa rosnące w Gdańsku. Ale też przy każdym z nich byłaby informacja o stanie zdrowia drzewa, tempie przyrostu, lęgowiskach ptaków.

Zobacz też: Wycinka drzew na Przymorzu za zgodą konserwatora

Pomysł - w formie interpelacji - trafił już do prezydent Gdańska. Pomysł - w formie interpelacji - trafił już do prezydent Gdańska.
- Chodzi o interaktywną stronę, w której tworzeniu będą mogli brać udział wszyscy. Mieszkańcy zgłaszaliby opinie z lokalizacjami drzew, tak by na stronie powstały "książeczki zdrowia" każdego drzewa - mówiła radna WdG Katarzyna Czerniewska - Ten pomysł zrodził się z gorzkiej oceny stanu drzewostanu w naszym mieście - dodała.
- Pomysł jest prosty. Chodzi o stworzenie mapy, która będzie obejmowała wszystkie drzewa na terenie miasta. Wprowadzenie przejrzystego systemu, a także o edukację - żeby każdy łatwo mógł się zapoznać z tym, ile i jakich drzew jest w mieście. Kibicuję, żeby ta strona jak najszybciej powstała - mówił Maximilian Kieturakis, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście.

To właśnie radny dzielnicy zwrócił się z tą propozycją do miejskich radnych. Na tej podstawie powstała klubowa interpelacja, która trafiła już do prezydent Gdańska.

- I mamy nadzieję, że spotka się z przychylnym spojrzeniem. Czekamy na odpowiedź - mówili we wtorek radni.

Od 2017 r. mniejsze kary za nielegalną wycinkę



Radni podkreślali, że od czasu zmniejszenia kar za nielegalne wycinki, ich przeprowadzanie "po prostu się opłaca".

- Wszystkim zależy na ocaleniu drzew, natomiast ludzie mają różne interesy - Lasy Państwowe mają interesy ekonomiczne, również właściciele działek w Gdańsku je mają i drzewa im przeszkadzają. Do 2017 r. kara za wycięcie drzewa była wysoka - za wierzbę wynosiła 10 tys. zł, za dąb i lipę 50 tys. zł. Od 2017 r. za wycięcie wierzby płaci się 3 tys. zł, za lipę 4,5 tys. zł, a za dąb 10 tys. zł. Kilkakrotnie niższe kary to efekt ustawy "Lex Szyszko". Skutkuje to tym, że nie ma już strachu przed nielegalną wycinką - stwierdził radny Andrzej Stelmasiewicz.

Wycinka drzew w Parku Steffensów


Będzie "fundusz nasadzania alei"



Na początku marca Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej także złożył wspólną interpelację ws. drzew. Radni zaproponowali w niej władzom Gdańska powołanie "funduszu nasadzania alei".

- Proponujemy utworzenie funduszu, na który osoby fizyczne oraz prawne mogłyby wpłacać pieniądze na nasadzenia drzew - w szczególności drzew alejowych, które odgrywają ważną rolę w kształtowaniu mikroklimatu i krajobrazu przestrzeni publicznych - wyjaśniali radni KO - Osobiście chętnie zasililibyśmy fundusz dedykowany rozwojowi i odtwarzaniu gdańskich alei. Jesteśmy przekonani, że wielu mieszkańców naszego miasta uczyniłoby podobnie - zaznaczali.
Władze Gdańska propozycję przyjęły.

- Wyrażam pełną aprobatę dla proponowanego pomysłu. W najbliższych tygodniach, wspólnie z podległymi jednostkami, wypracujemy ramy prawno-organizacyjne - informuje wiceprezydent Piotr Borawski.

Ponad 17 mln zł do miejskiej kasy za wycinkę drzew



W latach 2015-2020 z tytułu opłat za wycinkę drzew do Urzędu Miasta w Gdańsku trafiło ponad 17,7 mln zł. Najwięcej, bo ponad 5 mln zł, w 2017 r.

Film z lutego

Opinie (142) 9 zablokowanych

  • Tak to jest jak do rady miasta wybiera się ludzi bez wykształcenie lub z bardzo słabym wykształceniem.

    • 16 0

  • Tu protestują a miesiąc temu ci sami ludzi zagłosowali za wycięciem lasu nadmorskiego w Brzeźnie, jaka obłuda !!!

    • 20 1

  • Wszytko dla.... ale nie dla Gdańska

    Co za hipokryzja. Dopiero co przeglosowali wyrok dla części lasku w Brzeznie a teraz mydlą z pomyslami na inwentaryzacje. Wypiszcie najpierw nekrologii dla tych drzew ktore zniszczyliście i co dzień niszczycie a dopiero poźniej ksiazeczki zdrowia dla tego co sie jeszcze ostało

    • 18 0

  • Czy ktoś w końcu powie Grzelakowi że ma za ciasną marynarkę, niby wiceprezydent a chodzi ubrany jak siedem nieszczęść. (2)

    Mi jest wstyd że taka osoba reprezentuje moje miasto.

    • 12 0

    • Nie szata zdobi człowieka.

      • 1 1

    • A gdzie tu widzisz grzelaka?

      Nie ma go na zdjęciu

      • 1 0

  • TPK (1)

    Moze zajmijcie sie wycinka w TPK?

    • 9 2

    • Tu akurat nie mają w tej chwili nic do gadania. Wycinka odbywa się na podstawie planu urządzenia lasu podpisanego przez ministra rządu PO w 2015. Plany przygotowuje się na 10 lat, obecny obowiązuje do 2024.

      • 4 0

  • Smutne to bardzo, Gdańsk traci masowo stary drzewostan przez nieudolność Dulkiewicz i radnych z Wszystko dl Gdańska

    • 21 0

  • a wystarczy leniwe paniusie z wydziału środowiska wygonić zza biurek na ulicę (1)

    tak by było chyba prościej, Lorek by dotlenił swoje podkomendne a i parę złotych wpadłaby do kasy miasta... ale wymaga to jednej czynności zmuszenie aby leniwe urzędniczki ruszyły swoje 4 litery... a to może się nie udać, więc chyba faktycznie lepiej powołać kolejny wydział, który będzie wydawał książeczki drzewom a potem w przetargu wyłonię się wykonawcę prac weryfikacyjnych czyli paru gostków którzy raz w miesiącu zaznacza na mapach czy drzewo jest czy go nie ma... :-)))

    • 13 0

    • Gucio to da. Będą zalewać drzewa ropą lub

      inną chemią. Czas chyba przesadzać drzewa - w USA to nie problem. Ale oni mają satelity, teslę i iphona.

      • 1 0

  • Gdzieś mieszkać trzeba. Jak pogodzić znienawidzoną deweloperkę

    i ochronę drzew?
    To proste. Domki na drzewach.

    • 2 4

  • ludzie by mieli na fundusz płacić ,a miasto by robiło swoje czyli wycinkę za co cały czas kasuje. To pomysł stulecia .i**otów szukają. Następne wybory woń z miasta.

    • 11 0

  • Fakt, coraz mniej strych drzew w Gdańku

    Miasto jest bezmyślnie betonowane

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane