- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (135 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (169 opinii)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Martwy noworodek w kościele
Ciało noworodka płci męskiej (razem z łożyskiem) zapakowane było w reklamówkę. Ok. 10.30 znalazła je sprzątaczka. Powiadomiła natychmiast zakonnicę. Razem wyniosły ciało na przykościelny trawnik, gdzie po chwili zebrał się tłum gapiów, i zawiadomiły policję.
Zdaniem biegłego lekarza dziecko urodziło się 2-3 dni przed znalezieniem go w kościele. Nie wiadomo jak długo zawiniątko leżało między ławkami. Nie wiadomo też czy było to dzieciobójstwo, czy kobieta działała w szoku, czy ktoś ją do tego namówił. Dopiero sekcja zwłok (ciało decyzją prokuratora przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej) ustali, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe. Trzeba też wyjaśnić czy żyło, kiedy przyniesiono je do kościoła. Wciąż nic nie wiadomo o matce.
- Jesteśmy zaangażowani w pełne wyjaśnienie tej sprawy - deklaruje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Nasi wywiadowcy prowadzą w terenie działania operacyjne. Trwają też czynności procesowe, aby drobiazgowo ustalić przebieg zdarzenia i wszystkie inne okoliczności z nim związane. W sprawie uruchomiono specjalny numer telefonu komórkowego: 0606-696-496. Prosimy o kontakt każdą osobę, która może służyć jakąkolwiek informacją. Gwarantujemy anonimowość.
Opinie (143)
-
2003-12-22 11:49
zahaczy miało być
- 0 0
-
2003-12-22 11:51
szary
jakich dewotek? mają jakieś dyżury w szpitalach?
przecież sam proponowałeś szpital
a może coś na kształt wrzutni nocnej w bankach?
otwierasz klapę, dziecko ciach i spadówa- 0 0
-
2003-12-22 11:52
Podrzuccie mi, a nie na smietnik czy gdzies indziej!
Jakby kto chcial podrzucic dziecko to moze do mnie. ja przyjme, bede blogoslawil i wychowam jak swoje. Co za ludzie, zeby dziecko wlasne w zimnym kosciele zostawic i to tak idiotycznie miedzy lawkami.... Pwenie chciała kobita zeby ktos je odnalazl i dlatego zaniosła do kosciła. Tylko jak mogla do reklamowki zapakowac i tak zostawic.
- 0 0
-
2003-12-22 11:57
Czesław
ja bym w dalszym ciągu zwalał winę na szok poporodowy
i tak nieźle kombinowała, żeby dziecko zostawić w kościele, nie przewidziała po prostu, że po kościele o tej godzinie nikt się nie będzie kręcił
jeżeli dziecko poza reklamówką miało jeszcze cos na sobie, to reklamówka mogła spełniac rolę dodatkowego izolatora termicznego...- 0 0
-
2003-12-22 11:59
Co?
To w kościołach już niemowlęta w ofierze składają?
Nieźle, tylko tak dalej.- 0 0
-
2003-12-22 12:00
To sie w głowie nie mieści-malutkie dzieciątkozostawić w kościele w reklamówce?? Nigdy tego nie zrozumiem i nie zaakceptuję, że można tak postąpić!!!
- 0 0
-
2003-12-22 12:04
nadal nie wiemy czy się urodziło żywe
- 0 0
-
2003-12-22 12:05
jednak większość matek stara się urodzic dziecko w jakis znośnych warunkach - czyli w szpitalu
a nie ukrywać fakt że rodzi...- 0 0
-
2003-12-22 12:06
To był owoc grzechu
Bóg dobrze zrządził.
Karą za grzech jest śmierć.
Modlę się każdego dnia, żeby mniej był tego robactwa.- 0 0
-
2003-12-22 12:06
mamo
nawet jeśli nie urodziło się żywe, to jak można zanieść zwłoki swojego dziecka zawinięte w reklamówkę do kościoła???!!
normalny człowiek będzie chciał je godziwie pochować na cmentarzu, odwiedzać, dbać o grób, prychodzić i zachować pamięć o tym maleństwie...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.