- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (281 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (103 opinie)
- 3 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (291 opinii)
- 4 Trójmiejskie mola, których już nie ma (101 opinii)
- 5 Historia największej z gdańskich wysp (5 opinii)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (99 opinii)
Marzenie 14-letniego Andrzeja: zostać motorniczym
Przejechać się tramwajem po Gdańsku w charakterze pomocnika motorniczego, to nie byle co - takie marzenie miał 14-letni Andrzej i dzięki pomocy gdańskiego ZKM-u spełniło się ono w sobotę przed południem.
Marek Kapiński, motorniczy z 22-letnim stażem, niejedno już widział. W gdańskim ZKM jest kimś w rodzaju motorniczego-oblatywacza, bo to on zwykle testuje nowe tramwaje, które przyjeżdżają do miasta. Dlatego, gdy w sobotę przed południem przygotowywał się do wyjątkowej jazdy, bo z młodym kandydatem na motorniczego na pokładzie, do sprawy podszedł poważnie.
- Skoro mamy razem jechać, to zapraszam najpierw na badanie alkomatem. Dla bezpieczeństwa zawsze tak robimy przed wyjazdem na trasę - tłumaczył. Dopiero, gdy młody Andrzej, gdynianin z rodzinnego domu dziecka dmuchnął, a urządzenie nic nie wykazało, motorniczy zaczął tłumaczyć mu szczegóły pracy w tramwaju.
Jednym z nich jest to, że motorniczy, który zdobędzie już stosowne prawo jazdy i wszystkie niezbędne uprawnienia do jazdy tramwajem, samodzielnie wyjeżdża na trasę dopiero po przejechaniu 100 godzin z instruktorem. Ale Andrzej o tym wiedział, bo tramwaje to od dawna jego wielka pasja.
Akademia roztacza opiekę nad tymi dziećmi, które z różnych powodów, często niezależnych od siebie, mają trudniejszy start w dorosłość. Wolontariusze stowarzyszenia starają się wzbudzić u swoich podopiecznych poczucie pewności siebie i wiarę we własne siły poprzez pomaganie im w nauce, sugerowanie wyboru najwłaściwszej dla nich drogi zawodowej oraz pomoc w realizacji marzeń związanych z zawodową przyszłością. I tak właśnie było z Andrzejem i pomagającym mu Jakubem, którzy spotykają się od listopada.
- Andrzej dobrze się uczy, nie ma problemów z nauką, choć czasem jest leniwy, ale to normalne w tym wieku. Myślę, że powinien pójść na studia. Ale jego pasja do tramwajów wcale nie musi na tym ucierpieć - przekonuje Jakub Kudła.
Fascynacja tramwajami na pewno szybko nie minie po sobotniej przejażdżce w kabinie motorniczego na trasie zajezdnia we Wrzeszczu - pętla w Jelitkowie. Podczas podróży Andrzej przestawiał zwrotnice, uruchamiał niektóre systemy w tramwaju, poznał szczegóły pracy motorniczego.
- Dowiedziałem się wszystkiego, na czym mi zależało - cieszył się chłopak. - Bardzo dziękuję za wszystko.
Miejsca
Opinie (128) 5 zablokowanych
-
2012-12-08 17:47
Fajny chłopak, brawo
normalny, a nie jakiś trzepakowy onan..izer
- 18 0
-
2012-12-08 18:20
Andrzejku jesli to czytasz (3)
to podbij do obecnego rzecznika gdynskiej komunikacji (Marcin G) - On miał tez taki sposob jak Ty na spedzanie wolnego czasu. Pewnie zrozumie bratnią duszę..
- 11 1
-
2012-12-09 09:11
problem polega jedynie na tym, że (2)
w Gdyni nie ma tramwajów ;P
może raczej cos takiego jak pomorskie stowarzyszenie sympatyków komunikacji miejskiej(www_psskm_org_pl - zamiast podkreslników kropki)- 3 0
-
2012-12-09 14:26
Marcin G jezdzil komunikacją miejska na gdanskim Przymorzu (1)
a tam są tramwaje ;-)
- 0 1
-
2012-12-09 16:12
owszem, jeździł
ale przestał i teraz z tramwajami mu nie po drodze ;)
- 0 1
-
2012-12-08 19:01
ręczne zwrotnice w XXI wieku (2)
Akcja fajna. Ale przy okazji - w innych miastach to zwrotnice przestawiane ręcznie można spotkać już tylko w muzeu, w Gdańsku to częsty widok. Nieraz widziałem, jak turyści komentowali, będąc w szoku, gdy motorniczy zatrzymał tramwaj, żeby przestawić zwrotnicę
- 9 6
-
2012-12-08 19:09
tiaa, turyści komentowali............
w wielu niemieckich, austriackich czy szwajcarskich miastach też są rozjazdy na wajchy.
Sugerujesz, że też powinienem to skomentować?- 7 1
-
2012-12-08 19:24
Każda zwrotnica posiada napęd ręczny przestawiany albo zwrotnikiem albo kluczem. Podstawowym systemem przekładania zwrotnic jest jednak układ opierający się na sankach, radiu lub podczerwieni. W Gdańsku jest układ oparty na sankach działa on na zasadzie przejazdy z prądem lub bez prądu. Czujnik ustawiony na przewodzie trakcyjnym (sanki) w zależności od stanu przestawia kierunek. Jednakże jeśli czujnik nie przestawi zwrotnicy lub przestawi ją w złą stronę to wówczas motorniczy musi przestawić do zwrotnikiem.
- 5 0
-
2012-12-08 19:16
pierwsze słyszę (2)
Może w sytuacjach awaryjnych, albo na totalnych za*upiach. Jeżdziłem tramwajami i Stadtbahnami w wielu niemieckich miastach i to wiele lat temu - nie pamiętam, aby na głównych trasach motorniczy wyskakiwał z kijem, jak u nas np na pętli w Oliwie. Mało tego, sam system sterowania (sanki) jest u nas przestarzały - orientuje się ktoś, jak to jest na nowobudowanych liniach?
- 3 1
-
2012-12-08 19:26
(1)
W każdym mieście powinien być jeden system. U nas na nowowybudowanych liniach są sanki. W tych niemieckich miastach mogły być czujniki na podczerwień lub radio. Sanki są proste ale niestety zawodne.
- 1 0
-
2012-12-08 20:15
zapomniałeś o punktowo radiowym, na większości nowo wybudowanych liniach jest zamontowany. Swoją droga to to że nie zawsze jest sprawny na zwrotnicy i obsługuje tylko pesy i to te w których akurat jest ten system sprawny :) jak to w gdańsku :), wg mnie jest bardzo wygodny i precyzyjny.
- 3 0
-
2012-12-08 19:19
Ja w wieku 14 latt chciałem byc strzelcem pokladowym w helikopterze w Wietnamie
i strzelać do tych małych ludzików biegających po polach ryżowych.. chyba wspomnienia z poprzedniego wcielenia he he
- 4 6
-
2012-12-08 19:47
Marzenie
ale sobie chłopak wybrał przecież teraz piorytetem jest zrobić magistra na prywatnej uczelni, dostać pracę urzędnika lub być pseudo przedsiębiorcą no i mieć "pejsy i melonik".....i wszytsko janse
- 3 9
-
2012-12-08 20:03
swoja drogą, beka jaby 14 letni Andrzejek dmuchnął w alkomat....
a tam zonk 0,5 promila, bo sobie chłopaki na odwagę rano machnęli po małpeczce.
- 13 3
-
2012-12-08 20:31
Kto pamięta wielkiego grubasa?;D (2)
Był raz taki motorniczy co w kabinie ledwie się mieścił. Raz mijałem go na pętli na Zaspie. Siedział w wagonie i jadł kęsami bochenek chleba i spory kawałek salcesonu:D
- 7 4
-
2012-12-08 21:08
wzruszyla mnie ta historia
- 4 2
-
2012-12-09 14:30
i co? żal ci było tego salcesonu czy tego bochenka
bo nie rozumiem przesłania?
- 3 1
-
2012-12-08 20:33
BRAWO ZTM!!! (1)
SUPER!!! BRAWO DZIĘKUJEMY ZTM!!!
- 6 4
-
2012-12-08 23:00
Co ma do tego Zarzad Transportu Miejskiego?? WTF?
Skoro imprezę "fundował" Zakład Komunikacji Miejskiej.
- 4 0
-
2012-12-08 21:34
MOJA RADA
UCZ SIE CHŁOPCZE I OBYŚ NIE MUSIAŁ BYC MOTORNICZYM. WSTAWANIE O 3,00 I POWROTY PO PÓŁNOCY MOCNO DAJĄ W KOŚĆ DO TEGO CIĄGŁE NAPIĘCIA I JOBY OD PASAŻERÓW I UTRATA PREMII ZA BYLE TELEFON DEGRADUJĄ NASZ ORGANIZM.
- 9 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.