- 1 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (132 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (167 opinii)
- 3 Do tego nie służą światła awaryjne (147 opinii)
- 4 Sami złapali złodzieja katalizatorów (40 opinii)
- 5 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (86 opinii)
- 6 Znamy nowego szefa ZTM w Gdańsku (160 opinii)
Maxim wystawiony na sprzedaż
Na najbliższej sesji gdyńscy radni zdecydują o sprzedaży legendarnego lokalu Maxim w Orłowie, o którym przed laty śpiewał Lady Pank. Zostanie wystawiony na przetarg razem z dwiema sąsiednimi działkami. Sam budynek nadaje się już tylko do rozbiórki, ale grunt należy do najatrakcyjniejszych parceli na Wybrzeżu.
Na początku lat 90. lokal stał się własnością miasta, które wydzierżawiło go firmie Michała A. Jednak w 2000 r. umowa wygasła, a obiekt nie został miastu zwrócony. W dodatku Michał A. nadal nielegalnie poddzierżawiał budynek innym firmom, a podczas policyjnej rewizji na tyłach Maxima znaleziono kradzione samochody.
Po tych incydentach Gdynia pozwała najemcę do sądu, żądając, by opuścił budynek. Ale sprawa ciągnęła się latami, bo Michał A. składał kolejne odwołania od niekorzystnych dla siebie wyroków. Dopiero w 2004 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał prawomocne orzeczenie, że obiekt ma zostać zwrócony gminie. Wtedy długi dzierżawcy z tytułu nielegalnego zajmowania nieruchomości urosły do ponad 300 tys. zł. Tych pieniędzy także nie chce miastu zwrócić.
Tymczasem budynek po Maximie popadał w ruinę. - Dziś jest w tak złym stanie, że nadaje się tylko do rozbiórki - mówi Bogusław Stasiak, zastępca prezydenta Gdyni. Budynek z działką zostanie wystawiony na przetarg razem z kilkoma sąsiednimi gruntami (w sumie 8 tys. m kw.). Uzbrojony grunt, położony tuż przy orłowskiej plaży i molo, to jedna z najatrakcyjniejszych parceli na Wybrzeżu. Jej wartość może przekroczyć 20 mln. - Atutem jest jej wyjątkowa lokalizacja. Liczymy na wyścig ofert na skalę ogólnopolską, może nawet międzynarodową - dodaje zastępca prezydenta.
Według założeń planu zagospodarowania Orłowa, w miejscu dawnego Maxima również ma powstać obiekt hotelowo-gastronomiczny.
Miejsca
Opinie (91) 5 zablokowanych
-
2008-04-18 11:42
A ja Pod Kominkiem we
Wrzeszczu , cha cha . To bylo miejsce.
- 0 0
-
2008-04-18 11:46
(1)
w orłowie najlepszy był bar "pod żaglami", najweselej było w niedziele z rana:-)
po drugiej stronie ulicy też były dwa przybytki jeden chyba "tip-top", ale kłócił się nie bede
zwano je w skrócie "diabelski trójką", bo mało komu udawało się wyrwać stamtąd bez szwanku
i chociaż lokalizacji wtedy nie było, to wolałem swojskie sopockie dancingi - "riviera", "bungalow", "ermitage"
miejsce po "maximie" jest bardzo urokliwe, widzę tam lokal z tarasami- 0 0
-
2008-04-18 12:06
do "pod zaglami" na piwo zjezdzali spragnieni nawet z wejherowa, bo tylko tam to piwo bylo
- 0 0
-
2008-04-18 11:49
vis a vis "pod kominkiem", po drugiej stronie grunwaldzkiej, było "akwarium"
to tam były pierwsze striptisy w trójmiejście
ech łza się w oku kręci:-)
jeszcze "rotunda" w pruszczu- 0 0
-
2008-04-18 11:52
Siedlce
No i sławetny "Cichy Kącik", w którym na obowiązkowe piwo zatrzymywali się panowie wracjący z pracy do domów...
- 0 0
-
2008-04-18 11:54
I w Nowym Porcie (1)
tylko zapomnialem nazwy .
- 0 0
-
2008-04-18 22:05
Maxim-historia trojmiejskiej gastronomii
A wcześniej Wiking i Atlantyk w Nowym Porcie -lata 70.
- 0 0
-
2008-04-18 11:55
w brzeźnie był "paradis" w NP "jachtowa"
- 0 0
-
2008-04-18 12:04
A Snack na Zabiance na Subislawa kto pamieta? I barmanke Baske ? Widzialem ja ostatnio na miescie i mimo ze ma chyba cos kolo 60-tki trzyma sie niezle. Jak ktos probowal Baske za tylek chwycic, dostawal po pysku i won z lokalu ;) Cale liceum tam przesiedzialem na piwkach.
- 0 0
-
2008-04-18 12:06
i jeszcze "krokodyl", na płycie redłowskiej:-)
"kapeć" na świętojańskiej, i "bristol" chyba przy starowiejskiej, zaraz przy pętli trolejbusowej
ulic kuźde nie pamietam, ale lokale tak:-)- 0 0
-
2008-04-18 12:10
(1)
pod żaglami spotykali się wszyscy smakosze, to fakt
na lendziona we wrzeszczu był bar-mordownia, zamiast stołów deski przytwierdzone do ściany, barierka ustawiona metr od baru, zapobiegała ściskowi i wtrynianiu sie bez kolejki, a nad barem napis głosił - "nie upijaj się piwem, lecz delektuj jego smakiem"- 0 0
-
2008-04-18 22:07
A REKLAMA BRZMIAŁA;
gdy cię w domu gnębi żona idż na piwo na lędziona.Wspomnę też o mordowni na rogu LELEWELA i WALENRODA .Było to U JURKA
- 0 0
-
2008-04-18 12:12
A do dzisiaj dziala kultowa mordownia na petli tramwajowej w Oliwie. Wystruj jak i atmosfera z lat 70-tych, piwko tanie, a do tego mozna zjesc pyszny szaszlyczek, albo udko. Brud, smrod i ubustwo, a do tego towarysztwo stanowia zapijaczone mordy, ale brpowarek smakuje tam jak nigdzie indziej.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.