• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mędrcy gdańscy

Mirosław Baran
10 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdańsk intelektualną stolicą Polski. Przyjeżdżają do nas m.in. odkrywca planet Aleksander Wolszczan i językoznwca Jerzy Bralczyk. Kulminacją Areopagu będzie odsłonięcie "Ostatniej Wieczerzy" z pomorskimi osobistościami w roli apostołów

W ramach rozpoczynającego się dziś Areopagu w Gdańsku przez cztery dni będą się odbywać dyskusje o sztuce, nauce oraz naturze i spotkania z zaproszonymi gośćmi. W tym roku są wśród nich m.in. muzyk Stanisław Sojka, reżyser Andrzej Wajda, astronom Aleksander Wolszczan, językoznawca Jerzy Bralczyk i aktorka Anna Dymna.

Punktem kulminacyjnym będzie jutrzejszy wernisaż "Ostatniej Wieczerzy" autorstwa profesora gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Macieja Świeszewskiego. Artysta w roli apostołów uwiecznił znanych Pomorzan: m.in. marszałka województwa Jana Kozłowskiego oraz pisarzy Pawła Huelle i Stefana Chwina. "Ostatnia Wieczerza" zostanie zaprezentowana w kościele św. Jana.

Areopag to greckie określenie rady państwowej w starożytnych Atenach. - Areopag gdański to miejsce wielkiej publicznej debaty - tłumaczy ksiądz Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych i współorganizator imprezy. - Urządzamy go z nadzieją, że siła słowa może poruszyć sumienie współczesnego człowieka i kazać mu zastanowić się nad życiem.

"Ostatnia Wieczerza" według Macieja Świeszewskiego.
Od prawej siedzą: Janusz Limon - profesor genetyki gdańskiej Akademii Medycznej, Jerzy Kiszkis - aktor, Władysław Zawistowski - poeta, pisarz i wydawca, ksiądz Krzysztof Niedałtowski, Krzysztof Izdebski - malarz, Stefan Chwin - pisarz, Jezus Chrystus, Jerzy Limon - anglista i teatrolog, Aleksander - syn Macieja Świeszewskiego, Kiejstut Bereźnicki - malarz, Paweł Huelle - pisarz, Jan Kozłowski - marszałek województwa pomorskiego i Jacek Tylicki - malarz
Gazeta WyborczaMirosław Baran

Wydarzenia

Opinie (144)

  • Waszko,

    przyjdzie ci czekać na tę normalność jeszcze bardzo długo. Przecież kilka pokoleń "millerów" pracowało na ten stan rzeczy, by naród był ciemny i moherowy. A rydze kontynuują dzieło, bo motłochem łatwo manipulować. Że młodzi wyjeżdżają? Co tam, babom dać zasiłki i niech rodzą kolejne dzieci, byle więcej.

    • 0 0

  • haha ha

    ale jaja

    • 0 0

  • Młodym????

    on nie jest młodym mentalnie, duchowo o fizycznym nie wspomne. A że tak myśli to pewnie schizofremia simplex.

    • 0 0

  • czytam sobie Wasze opinie, z prawa i z lewa, te PO środku POmijam z wiadomych względów (ludzie sparaliżowani) i widzę, że odczuwam POdobnie do was:)
    brakuje mi tylko jednej informacji, choć dedukcja wskazuje mi na pejsy, w temacie, w co wierzy profesUr-tFórca??
    chyba w Mamone za Wszelką Cene, co??

    • 0 0

  • "od działacza ZMP>PZPR>(ORMO)>do skrajnych zwolenników kaczyzmu."

    hmmm na ZMP byłem za młody, w ZMS byłem przez jeden rok szefem koła klasowego, z PZPR zostałem usuniety jeszcze jako kandydat (wpisał mnie majster wraz z całą brygadą, bo mu do Planu 5-letniego brakowało) za niepłacenie składek:)
    OBECNIE jestem BARDZO SKRAJNYM WRECZ KLINICZNYM przypadkiem KACZYZMU i POczytuję to sobie za ZASZCZYT:)))

    • 0 0

  • baju,

    masz całkowita racje, ale to wszysto przez mój chorobliwy optymizm.
    Dodam tylko, brak koncepcji współpracy UE, współnego bezpieczeństwa zagrożenia. Natomiast dobre stosunki z Watykanem.

    • 0 0

  • aeropag

    Obraz, program:

    www.areopag.pl/ wiadomosci.php

    • 0 0

  • poraz kolejny lyberalna elyta pokazała nam swoją (pokrytą czyrakami i hemoroidami) d**pę:)

    Bo gejów to wszyscy mamy nosić na barana podczas ich parad, natomiast oczywiście do dobrego tonu należy chociaż raz dziennie dokonać jakiegoś świętokradztwa - w końcu tolerancja odnosi się do gejów, cicho- (i głośno-) dajek-aborcjonistek, narkomanów i innych degeneratów - ew. może do neopogan, co najwyżej ;) (jakoś mało u nas jednak czcicieli Światowida - od razu widać zacofanie, w stosunku do bardziej rozwiniętych krajów; co prawda, targi Od Dyndadła do Gwiazd chyba przynajmniej cieszą się uzasadnionym poparciem, nie tylko wśród elity czarowników i wróżek ;) ) - ale przecież nie do tego najgorszego z najgorszych plemion, plamy na honorze humanistycznego (s)raju-na-ziemi, gniazda ciemnoty, zabobonu - tfu, na psa urok, Chrześcijaństwa...

    Zresztą, jak się tego należało spodziewać, żałosnego, przyziemnego i w jak najgorszym guście świętokradztwa. Bo lyberalne elyty wysokej sztuki postmodernistycznej nic PORZĄDNEGO sklecić nie umieją... Za dawnych czasów bywało, owszem, że świętokradztwa i obrazoburcze dzieła powstawały, ale przecież przynajmniej niektóre z nich REPREZENTOWAŁY sobą jakiś poziom, jakieś racje (nie daj Boże - uzasadnione!) - ale u nas na szczęscie wystarczy wysmarować krucyfiks gównem, przykleić na nim butaprenem ze trzy penisy, reklamę klinika aborcyjnej, na to wszystko zatknąć trzygłowego Jezusa w gejowskim kamuflażu, i już elyty mało nie zemrą na ten widok od wielokrotnego orgazmu przezeń wywołanego :)

    Reasumując - bring your daughter to the slaughter, jak śpiewali Ironi, a ty Paliaczku zaprowadź swojego wnusia na paradę gejów żeby mu tam prezydent Gdańska za pieniądze podatników przetkał odbytnicę wygrawerowaną w fantazyjne wzorki rączką przepychaczki do klozetów, za to w towarzystwie luminarzy naszej "kóltóry" i sztuki (mięsa)...

    (a mnie jednak i tak najbardziej denerwuje że to MOJE pieniądze na to idą; bo niech się i elyta smaruje ekskrementami podczas tańca świętego Wita po świętych obrazach, ale za SWOJĄ - ciężko ukradzioną, wyłudzoną, z łapówek uzyskaną i z pracowników którym pensji nie wypłacono zdartą - kasę, nie za moje podatki...)

    • 0 0

  • niestety większość artystów to tzw. "umysłowe pedzie" - im wiekszy kicz stworzy - tym lepiej.
    i faktycznie - wystarczy jak łyknie trochę amfy - to już mu wychodzi "dzieło" - domieszka polityki - i afera gotowa.
    Tylko widać że teraz można prowokować wyłącznie w jedną stronę.
    szkoda że na tej wieczerzy nie ma ojczulka dyrektora, bo dpiero mohery dostałyby piany na ryjach

    • 0 0

  • grafika?

    Obraz to mi przypomina grafikę nie obraz, przy czym na tych mikro kadrach na ekranie komputera to ja i tak prawie nic nie widzę.
    A że wybrał sobie te głowy nie inne? jego praca jego subiektywny, osobisty wybór.
    A że tą fetę nazywają przeniesieniem intelektualnej stolicy do Gdańska? Zadęcie takie, ale chyba nieszkodliwe.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane