- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (94 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (451 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24022__kr.webp)
Opus Dei to jedna z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych organizacji katolickich. Niektórzy mówią o niej jak o kościelnej masonerii.
Z Opus Dei związany jest Uniwersytet Navarry w Pampelunie w Hiszpanii. Jego częścią z kolei jest szkoła wyższa o nazwie IESE Business School z Barcelony.
Szkolenie za 16 tys. euro
Niedawno ta właśnie uczelnia ogłosiła, że zamierza uruchomić w Polsce studium o nazwie Advanced Management Program (AMP).
AMP to szkolenie przeznaczone dla najlepszych polskich menadżerów. W jego trakcie mają oni doskonalić swoje zdolności przywódcze. Studium ma ruszyć w październiku, ale udziałem w nim już zainteresowało się 200 osób. Kilkanaście wie już na pewno, że weźmie w nim udział.
Program trwać ma kilka miesięcy. Zajęcia odbywać się będą w Warszawie i Hiszpanii. Kosztować będą sporo - 16 tys. euro.
Jednym z pomysłodawców uruchomienia w Polsce programu AMP jest gdański naukowiec Radosław Koszewski, który został też jego dyrektorem. Ma 33 lata, mieszka w Sopocie i jest doktorem ekonomii na Uniwersytecie Gdańskim. Podobnie jak pół setki innych polskich naukowców jest absolwentem IESE.
- Pomyśleliśmy: dlaczego taki projekt nie miałby wystartować także u nas - mówi "Echu Miasta" Koszewski. - Dosyć długo się o to się staraliśmy, aż w końcu się udało.
W rozmowie z nami Koszewski wielokrotnie podkreśla, że program, który zamierza realizować nie ma nic wspólnego z Opus Dei. Sam jednak nie ukrywa, że należy do tej organizacji. Ujawnia, że działa ona także w Trójmieście. Skupia tutaj kilkadziesiąt osób z różnych środowisk.
Zaplecze dla rządu?
- Program AMP skierowany jest przede wszystkim do biznesmenów, a nie polityków - dodaje Koszewski. - Nikogo jednak nie odtrącamy.
Pomimo tego niektórzy traktują go już jak kuźnię kadr dla rządu PiS-u. Zwłaszcza że np. doradcą niedawno odwołanej minister finansów Teresy Lubińskiej jest Meksykanin Alberto Lozano Plantoff, członek Opus Dei. Według nieoficjalnych informacji należy do niej także m.in. minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek. Sam premier w specjalnym liście napisał, że cieszy się z nowej inicjatywy Opus Dei w Polsce.
Opinie (52) 1 zablokowana
-
2006-01-11 09:51
"Opus Dei to jedna z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych organizacji katolickich. Niektórzy mówią o niej jak o kościelnej masonerii"
no popatrz moja kochana, a ja myżlałem, że chodzi o PZPR i jej bękarta SLD:)- 0 0
-
2006-01-11 09:54
szkolenie zdolności przywódczych
W PL więcej przywódców i nieszczęśliwych pracodawców niż pracowników, jak widać z wczorajszego artykułu.
Na szkolenie!- 0 0
-
2006-01-11 10:13
Każdej organizacji zależy na wysokokwalifikowanych menedżerach
No nie, aż musiałem otworzyć swoj dyplom, aby sprawdzić słowo mene(a)dżer no i błąd w tytule. Na uniwersytetach kadra jest zmuszana ciągle do uzupełniania swojej wiedzy pod presją jej weryfikacji przez studentów, natomiast w zaciszu instytutów powiązań, układów, już nikt nikogo nie kontroluje. Sytuacja w Polsce jest b.zła a może najgorsza. Część profesorów nie rozumie wielu elementarnych procesów wchodzących w zakres nauczania w szkole średniej nic wiec dziwnego, że młodzi tworzą nowe(zwłaszcza na kierunkach zarzadczych), a tu mamy potężnego sponsora jak państwo braci Kaczyńskich i całe KK.
- 0 0
-
2006-01-11 10:18
hmmm
"naukowiec" radziu koszewski w latach 1999-2000 korzystał jeszcze z internatu liceum salezjańskiego
obecnie jest doktorem
kurde, ten to jest szybki
nawet strzała północy i jej 160 na godzine to pikus przy naszym radku...
pozwalam sobie wkleic z gazety.pl materiał bardziej syntetyczny niż te echa z "echa"
Pod egidą Opus Dei, potężnej organizacji katolików świeckich, rusza program kształcenia wyższej kadry menedżerskiej. Wśród uczestników znajdą się prawdopodobnie politycy PiS i PO. Organizatorzy nie ukrywają, że kursy są elitarne. - Wezmą w nich udział doświadczeni biznesmeni zajmujący najwyższe pozycje w firmach
(minimum siedem lat doświadczenia). To zajęcia dla top biznesmenów, a ludzie na takim poziomie nie potrzebują słuchać wykładów o marketingu. Proponujemy im zajęcia holistyczne, przekraczające poszczególne dziedziny ekonomii, np. łączenie marketingu z finansami - tłumaczy dr Radosław Koszewski, dyrektor programu, wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego. Koszt kursu: 16 tys. euro.
Opus Dei (łac. Dzieło Boże) to hierarchiczna instytucja Kościoła katolickiego, powstała w Madrycie w 1928 r. (za pontyfikatu papieża Piusa XI) z inicjatywy Josemar~i Escrivá de Balaguera. Według danych podawanych przez Opus Dei w roku 2005 należało do niego 85 tys. osób. W Polsce jest około 300 członków Opus Dei. Do fundamentalnych założeń Opus Dei należy wierność papiestwu, a za główny cel organizacja stawia sobie propagowanie pracy jako drogi do świętości. Chce więc kształcić przyszłych przedsiębiorców. Program AMP (Advanced Management Program) dla Polaków organizuje hiszpańska IESE Business School z Barcelony, wyższa szkoła zarządzania przy należącym do Opus Dei Uniwersytecie Navarra.- 0 1
-
2006-01-11 10:25
"nawet strzała północy"
a może to strzała z KUSZY-ewskiego. Jak w takim tempie beda zdobywać dyplomy "AMP", choć przyznasz galluxie, ze jankowskiemu taki dyplom wcale nie jest potrzebny.
- 0 0
-
2006-01-11 10:29
"16.000 EUR? kogo na to stać?"
Fakt , to sporo. Stac na taki kurs tylko tych, ktorych nie stac na brak takiego kursu.
Sam ostatnio dostalem oferte uczeszczania na podobny kurs za nieco skromniejsza kwote 5tys dolarow w USA,
ale oni to maja wszystko taniej :) Biedni Amerykanie.
Pytanie: czy taki kurs cos da?
No coz, czy first certificate i dyplom inzyniera/magistra cos daje? nie. ale lepiej miec niz nie miec, prawda?- 0 0
-
2006-01-11 10:42
Opus dei - to tyż sekta!
wszędzie gdzie w sferę gospodarki, polityki, zarządzania wchodzą sprawy "pozaziemskie" - pachnie to zwykłą "CIEMNOTĄ".
W IV RP już to się zaczęło. Jakoś "kwaki" wcześniej nie ujawniały swych prokościelnych odchyleń - a teraz - jak za PZPR-u i komuny - kler forever!
Sprawa w co się wierzy i kogo się ma za bożka - zupełnie prywatna sprawa tej osoby. Natomiast wynoszenie i obnoszenie się z tzw. "wartościami" i religią jest zwykłym oszołomstwem. W każdym cywilizowanym kraju panuje całkowity rozdział kościoła od państwa.
Nawet za rządów AWS-u i pięknego Maryjana - nie było takiego oszołomstwa - no może pani matka boska senacka z czymś wyskoczyła.
A teraz - nie dość że kler /jego radykalna część/ w Polsce panuje nad rządzącymi, to jeszcze narzuca swe prawa pozostałym.
A ja to mam głęboko w d....
Nie po to plułem na komunę, by teraz jakiś trzepo-kapucyn wierzejski mówił ni jak mam posuwać kobitę!- 0 0
-
2006-01-11 11:10
"mam posuwać kobitę!"
Na litość boska, Bolo "miłować" - bądź elegancki!!Tamten system narzucał konieczność mówienia "językiem ezopowym" ten "za kaczyzmu"będzie wymagał wygenerowania jezyka Opus Dei. A jednak "wszystko się kreci".
- 0 0
-
2006-01-11 11:18
xm
w wyliczance , ktora zrobiles brakuje mi jeszcze dwoch super organizacji o ktorych byly juz artykuly na forum.
Gwoli przypomnienia:
Rycerze Kolumba i Legionisci Chrystusa.- 0 0
-
2006-01-11 11:37
a szatan zgrzyta zembalami az miło:)
najwiekszym kłamstwem szatana wmawianym ludziskom jest to, że szatana nie ma:)
ale Un jest i ma wiele twarzy:)
leszka millera rywina urbana jaruzeli i pomniejszych genseków i partaigenossów
wiadomo to od chwili zaprzysiężenia Lecha Kaczorkiewicza, że "tak mi dopomóż Bóg" jeszcze nikomu nie zaszkodziło
a takiej zycie gilowskiej wręcz POmogło w pognębieniu wnusia:))
tak i mi dopomóż Bóg
co wam kwasne buraczki do tego co robi Opus Dei, kogo szkoli itd
przecież ten "spisek" ma juz przeszło 2000 lat i na razie nie został odsądzony od czci i wiary
co innego taka PPR PZPR UW PO SLD i pomniejsze kupy tałatajstwa....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.