- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (370 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (185 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (93 opinie)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (49 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (252 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
Miasto daje zły przykład
Internauta pyta prezydenta Gdańska o brzydotę miejskiego lokalu na Długiej. - Lokal jest nasz, ale to nie my - odpowiada Paweł Adamowicz.
O ile plakaty operowe są stonowane i estetyczne, to plakat informujący o PEM oraz wklejki reklamowe są różnobarwne, pstrokate, po prostu brzydkie.
Jednym słowem: idea - szczytna, wykonanie - fatalne.
Zdjęcie wykonał Łukasz Unterschuetz, zawodowo fotoreporter Trojmiasto.pl, na co dzień - mieszkaniec śródmieścia Gdańska. Pytanie prezydentowi zadał nie jako dziennikarz, lecz prywatnie, poprzez portal FB:
"Panie Prezydencie! Trudno mi wierzyć w Państwa walkę o estetykę w zabytkowych częściach Gdańska, kiedy widzę takie cuda na Długiej. To chyba wasze?"
Paweł Adamowicz odpisał po kilkunastu minutach.
"To prawda, że to lokal miejski, ale zarządza nim Fundacja Gdańska. Obecnie przechodzi remont kapitalny, przystosowujący do nowych funkcji. W trakcie remontu okna się zasłania. Wybrana alternatywa, która jednocześnie zasłania remontowany lokal i propaguje miejskie przedsięwzięcia, moim zdaniem jest rozsądnym rozwiązaniem tymczasowym."
Władze miasta mają problem, bo ukuty przez nie kilka lat termin "strefa prestiżu" bardzo często jest wykorzystywany do wyszydzania brzydoty tej - teoretycznie - najbardziej eleganckiej części miasta. Gdański fotoreporter Dominik Werner poświęcił temu problemowi część swojego fotobloga.
Spore kontrowersje wzbudziła też ustawiona w tym roku na Długim Targu miejska choinka. Wielu mieszkańców Gdańska uznało, że jest po prostu brzydka.
Rzeczywiście, Fundacja Gdańska zainstalowała tymczasowe tablice w oknach administrowanych przez nią lokali. Zrobiliśmy to kilka miesięcy temu i do tej pory nie otrzymaliśmy ani jednego negatywnego głosu w tej sprawie.
Dlaczego je zainstalowaliśmy? Po prostu w chwili obecnej trwają tam prace remontowe lub przygotowania do nich. Szczególnie w wypadku parteru wyglądałoby to źle, zwłaszcza w sezonie turystycznym. Dzięki temu znajdujemy kompromis między estetyką, praktyczną funkcją tych tablic oraz funkcją społeczną, jaką spełniają. Nie prezentujemy tam żadnych projektów komercyjnych, a ofertę kulturalną, sportową i społeczną Gdańska.
Dbamy też o to, aby tablice nie zużyły się wskutek warunków pogodowych. Są one wymieniane na bieżąco i stanowią dodatkowe narzędzie dotarcia z informacją do turystów i gdańszczan.
Tym bardziej, że jest to rozwiązanie tymczasowe i tablice znikną w momencie, gdy lokale rozpoczną funkcjonowanie.
Tablice zawsze dokładnie wpasowujemy w ramy okien aby uzyskać możliwie najlepszy efekt estetyczny. Ponadto, staramy się, aby nie było one krzykliwe, choć oficjalna identyfikacja (np. kolorystyka) niektórych wydarzeń nie ułatwia nam zadania. Po nowym roku zastąpimy tablice jednym, stonowanym wzorem przedstawiającym kalendarium najważniejszych wydarzeń w naszym mieście.
Michał Brandt, Fundacja Gdańska
Opinie (81) 1 zablokowana
-
2013-12-17 05:53
ten lokal jest zamknięty parę lat
jakie prace remontowe tam trwają???
- 4 0
-
2013-12-17 09:30
Zmiany na lepsze (1)
Po co ludzie się wypowiadacie, jeżeli i tak na wyborach polecicie głosować na ukochanego prezydenta. Lepiej nie będzie w tym smutnym mieście. Pozdrowienia dla zniewolonych Gdańszczan. :)
- 1 1
-
2013-12-17 16:52
Jakoś nie potrafię uwierzyć w to ,że wybory są uczciwe.
- 0 0
-
2013-12-17 10:05
A może to nie remont trwa tak długo, tylko zastanawianie się komu przypadnie w własność
kogo stać, by lokal nie funkcjonował tak długo....
kto płaci czynsz...
podejrzane....- 4 0
-
2013-12-17 10:29
trochę wiocha
że jedynym sposobem, by szanowny Pan Prezydent odpisał jest obsmarowanie go na Facebooku, jak piszesz maile lub listy to zapomnij o odzewie, dobrze że jeszcze tylko chwilkę będzie piastował swój urząd
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.