• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto łączy szkoły. Rodzice się niepokoją

Marzena Klimowicz
14 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Do ZSO przy ul. Subisława 22 na gdańskiej Żabiance już od września tego roku wprowadzą się najprawdopodobniej uczniowie ze szkoły sportowej. Do ZSO przy ul. Subisława 22 na gdańskiej Żabiance już od września tego roku wprowadzą się najprawdopodobniej uczniowie ze szkoły sportowej.

Lekcje w trybie zmianowym, ciasnota na korytarzach i widmo obcięcia zajęć dodatkowych - tego obawiają się rodzice uczniów z  Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 na Żabiance, do której od 1 września ma dołączyć ponad 700 uczniów ze szkoły sportowej z Oliwy.



Połączenie dwóch szkół o tak róznym profilu...

Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących im. Janusza Kusocińskiego przy ul. Czyżewskiego zobacz na mapie Gdańska mieści się w budynku przewidzianym na 270 uczniów. Choć brzmi to dziwnie, szkoły mają nie najlepsze zaplecze sportowe: dysponują jedynie zwykłą salą gimnastyczną i siłownią. Część treningów uczniowie odbywają na obiektach AWFiS, z basenu korzystają przy szkole na Żabiance.

Między innymi dlatego miejscy urzędnicy postanowili przenieść wszystkich uczniów z ZSSO do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, przy ul. Subisława zobacz na mapie Gdańska na Żabiance.

- Dusimy się w naszej szkole, podczas gdy tam jest mnóstwo miejsca - mówi Irena Adamowska, dyrektor ZSSO. - Uważam, że skorzystamy na przeniesieniu na ul. Subisława..

Pomysł ten za to zupełnie nie odpowiada rodzicom uczniów i dyrekcji ZSO na Żabiance. Uważają, że połączenie dwóch dużych szkół o tak różnych profilach spowoduje obniżenie jakości nauczania i bezpieczeństwa. - W naszej szkole jest już teraz ponad 600 uczniów - mówi Hanna Sokołowska-Signerska, zastępca dyrektora w ZSO nr 1. - Obawiamy się, że kiedy dołączą do nas uczniowie ze szkoły sportowej ucierpi na tym jakość nauczania. Ciężej będzie nam też upilnować taką ilość dzieci na korytarzach w czasie przerw.

Obaw co do zderzenia młodzieży z dwóch różnych środowisk nie kryją też w szkole sportowej. - Wychowaliśmy 20 olimpijczyków, uczą się tu dzieci nie tylko z Trójmiasta, ale i z całej Polski. Do tego panują tu zupełnie inne standardy niż w szkołach rejonowych, jaką jest np. ZSO. Nigdy nie mieliśmy w szkole np. problemów z narkotykami. Owszem rodzice naszych uczniów obawiają się przeprowadzki, jednak jestem dobrej myśli - mówi dyrektor Adamowska. Jej zdaniem to jej szkoła może stracić na przeprowadzce: - Będziemy musieli przenieść cały sprzęt, dokumenty, to nasi uczniowie zmienią rejon, środowisko.

A co się stanie z budynkiem po szkole sportowej? Po wyprowadzce ma zostać zagospodarowany na cele... edukacyjne. Sens całego przedsięwzięcia tłumaczy Jerzy Jasiński, zastępca dyrektora wydziału edukacji Urzędu Miasta Gdańska: -Połączenie dwóch szkół pozwoli na lepsze wykorzystanie pieniędzy na remonty i rozbudowę placówki przy ul. Subisława, a w tym m.in. na budowę boiska w ramach projektu Orlik 2012. Dodatkowo pozwoli to na bardziej efektywne wykorzystanie tego kompleksu budynków.

Czy jednak budynek na Żabiance pomieści 700 nowych uczniów? Niewykluczone, że po połączeniu szkół lekcje będą odbywać się w trybie zmianowym. - Teraz dzieci mają zajęcia od godz. 8 do godz. 15. Po połączeniu szkół pojawi się problem z podziałem klas, a więc możliwe, że dzieci kończyć będą zdecydowanie później. Jesteśmy zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi - mówi dyrektor ZSO.

Z kolei w zmianowości zajęć problemu nie widzi dyrektor szkoły sportowej, w której naturalne jest, że w ciągu dnia uczniowie mają treningi, a po południu zajęcia.

Rodzice uczniów szkoły z Subisława na zmianowość się nie godzą. - Nie wyobrażam sobie żeby dzieci chodziły na zajęcia w systemie zmianowym i kończyły np. o 20. I gdzie tu wtedy mowa o zdrowym, wypoczętym dziecku? Do tego na pewno okrojono by godziny zajęć dodatkowych czy basenu - mówi pani Izabela, której córka uczy się na Żabiance. - Do tego część nauczycieli zapowiedziała, że w przypadku połączenia placówek zwolni się z pracy - dodaje.

Jerzy Jasiński i tu nie widzi powodów do niepokoju. - To normalne, że każda zmiana rodzi opór. Dlatego rozmawiamy z dyrektorami szkół, a w w najbliższym czasie spotkamy się też z samymi rodzicami.

Kto głównie skorzysta na całej zamianie? Wygląda na to, że miasto, które budynek przy Czyżewskiego może sprzedać. - Już teraz mamy 20 chętnych na zagospodarowanie tego budynku, wśród nich jest m.in. Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu - mówi Jerzy Jasiński.

Miejscy urzędnicy chcą zorganizować spotkanie z dyrektorami i rodzicami uczniów obu szkół. W lutym gdańscy radni będą głosować nad połączeniem.

Opinie (273) ponad 10 zablokowanych

  • Ci ze sportowki sa w gorszej sytuacji - oni sa u siebie.

    • 0 0

  • Taka mala rada, zanim wystawicie jakakolwiek opinie to pomyslcie...

    • 0 0

  • XII tragedia (1)

    szkola beznadziejna nauczyciele niedouczeni dyrektorski BETON oto cala prawda o XII

    • 0 0

    • a

      sam jestes niedouczony wystawiajac taka opinie

      • 0 0

  • "panowie" naszego pięknego miasta Gdańska

    Hotele, nie hotele, może jakaś restauracja... a jak nie to postawcie kolejny hipermarket ( to na pewno przysłuży się naszej MŁODZIEŻYYY!!
    AWF? Awf Ma wystarczające zaplecze jeżeli chodzi o budynki do swojej dyspozycji.... SKANDAL!!! Skandal, że uczelnia, która chce dbać o rozwój dzieci i młodzieży szkoląc przyszłych nauczycieli i trenerówodbiera im możliwość prawidłowego rozwoju, połączenia treningu ze szkołą....

    NAJWAŻNIEJSZE!!
    Zmianowość?? „Panowie” naszego kochanego miasta Gdańska czy wy zdajecie sobie sprawę jak wygląda życie młodego sportowca? Jak my mamy osiągać sukcesy na arenie mięzynarodowej ( nie uwłaczając naszym OLimPiJcZyKom;) SzaaaCun!! kiedy takie rzeczy się dzieją na porządku dziennym!!
    Trening jeden, trening drugi, czasem trzeci + zmianowość w szkole, to totalnie się nie godzi!!!! Do której taki dzieciak zmęczony po dwoch ciężkich treningach ma siedzieć w szkole? 20.00? Dlaczego uczniowie z ulicy Subisława mają stracić możliwość korzystania z zajęć, które ich interesują i pomagają w rozwoju?
    Jeszcze długo pozostaniemy „daleko za murzynami” jeżeli PIENIĄŻKI, PIĘNIĄZKI 3x PIENIĄŻKI będą ważniejsze niż chcące się rozwijać dzieciaki, młodzież garnąca się do sportu i chcąca osiągać sukesy w skali europejskiej i światowej. Nie odbierajcie im tego!!

    • 0 0

  • oleeeee

    pomóżcie i wybudujcie dla tych dzieciaków obiekty sportowe, a nie odbieracie szanse na porządny wypoczynek przed kolejnymi cięzkimi treningami....

    • 0 0

  • Panorama

    http://ww6.tvp.pl/7014,20090116864155.strona

    • 0 0

  • ........

    Uważam , iz przyłaczenie obu tych szkół jest błedem.Bedzie wielkie zamieszanie,wiekszosc uczniów nie chce przeniesienia szkoły.

    • 0 0

  • Jezeli wiekszosc uczniow nie chce połaczenia szkoł to jest to zbedne.Szkoła sportowa jest udomowiona w swojej placówce,jest zgrana atmosfera pomiedzy uczniami mlodszymi a starszymi,wiec tylko pogorszy sie sytuacja uczniow a najbardziaj mlodsi gdy zostanie zrobione połaczenie.

    • 0 0

  • Złe przeniesienie

    Patrzac na to z perspektywy mlodszych uczniow szkoly sportowej ktorzy zadomowili sie w budynku swoim, i tworza zgrana grupe z starszymi lecealistami.Połaczenie pogorszyłoby stosunki uczniow oraz zle wpłynelo by na młodszych przebywajac nagle w innym otoczeniu ,innym budynku a najbardziej z jeszcze jednnym liceum;/

    • 0 0

  • Taka prawda, że my uczniowie mamy najmniej do gadania. Nasze zdanie liczy się na szarym końcu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane