• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Microsoft pod ostrzałem

M.W.
4 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wczoraj miał zaatakować mydoom ("My doom" w języku angielskim oznacza "Moja zagłada"). Robak (typ wirusa komputerowego) miał zablokować strony internetowe Microsoftu. Jednak wczoraj do godz. 16.00, kiedy po raz ostatni połączyliśmy się z www.microsoft.com, zaatakowana witryna działała prawidłowo.

Mydoom rozprzestrzenia się tylko w komputerach z systemem Windows. Najczęściej rozsyła się wraz z pocztą elektroniczną, jako załącznik do e-maili. Załącznik ma różne, często używane rozszerzenia, najczęściej jednak wybiera sobie .zip. Mydoom może być też przenoszony przez programy wymiany plików (np. KAZA).

- Ten wirus nie wyrządza użytkownikom większej krzywdy, może najwyżej spowolnić pracę sieci. Kiedy tylko go otworzymy, sam rozsyła się pocztą elektroniczną do wszystkich, kogo mamy w książce adresowej. Ponieważ jednocześnie fałszuje adres nadawcy, kolejne osoby dostają przesyłkę nie wiedząc od kogo. W wybranym momencie ze wszystkich zarażonych komputerów zostaje wysłana korespondencja pod wybranym adresem. Jeśli jednocześnie na zaatakowaną stronę zostanie wysłane kilka milionów korespondencji, żaden system tego nie wytrzyma i strona zostanie zablokowana - mówi Henryk Arciszewski, właściciel prywatnej firmy komputerowej.

Poprzednia wersja mydoom.A spowodowała wyłączenie strony internetowej firmy SCO. Zanim to nastąpiło wirus powielił się 100 milionów razy. Obecna odmiana - mydoom.B uwzięła się na Microsoft.

Jeśli nie chcemy przyczynić się do rychłego zablokowania strony Microsoftu możemy próbować bronić się przed wirusem. Wystarczy kasować bez otwierania wszystkie podejrzane maile. Ten sposób walki z robakiem jest skuteczny, ale przy okazji możemy wykasować np. wyznanie miłosne jakiejś bardzo nieśmiałej adoratorki...
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (37)

  • Elene - czy to ma jakiś związek z mydoom?

    W ubiegłym tygodniu dostałam kilkadziesiąt identycznych e-maili, ta sama treść, temat i adres nadawcy, jednak w właściwościach odczytywałam zawsze inny nr IP.
    Wiadomości zawierały zawsze załącznik (.zip)- nie wiem co to było, bo nie uległam pokusie i nigdy tego nie otworzyłam.
    Czy też się z tym spotkaliście?
    Czy Elene ma jakiś związek z Mydoom?

    • 0 0

  • ahahaha

    "ale przy okazji możemy wykasować np. wyznanie miłosne jakiejś bardzo nieśmiałej adoratorki... " ahahahaha ale człowiek ma fantazje.... brak słów cd.

    • 0 0

  • To jeszcze nic, pan właściciel firmy komputerowej też poraża..

    .. wiedzą :)

    "Jeśli jednocześnie na zaatakowaną stronę zostanie wysłane kilka milionów korespondencji, żaden system tego nie wytrzyma i strona zostanie zablokowana "
    Już pomijając cudaczną konstrukcję gramatyczną (miliony korespondencji?), to o czym ten pan mówi? O blokadzie serwera poczty natłokiem listów, czy witryny (strony) internetowej poprzez nadmiar jednoczesnych zapytań? Hmm..

    A najlepszym sposobem walki z tego typu zagrożeniami jest odbieranie poczty przez WWW. I tyle... Wtedy spokojnie można zapoznać się z najnowszymi osiągnięciami medycyny w dziedzinie stawiania, względnie wydłużania pewnych części ciała, pośmiać się z wirusów, i - co najważniejsze - nie przeoczyć listu od nieśmiałej adoratorki... :)

    Przy okazji chronimy też Microsoft, co jest naszym patriotycznym obowiązkiem, jeśli zwrócimy uwagę na fakt, że nasza administracja rządowa wsparła tę biedną firmę wieloma milionami zł, kupując hurtowo MSOffice zamiast wybrać konkurencyjny i darmowy pakiet...

    • 0 0

  • Podobno wirus ma uszkodzony kod dezaktywacji :)))
    He he
    Trzeba szybko odnaleźć twórcę - niech to niezwłocznie naprawi!
    A poza tym popieram wirusa Mydoom!
    Gdyby nie to, że otwiera dostęp do kompa naściągałbym go sobie ile wlizie ;P
    A .. co?!
    Za rodinu!
    Za stalinu!
    Za linuxa!

    • 0 0

  • za baje

    • 0 0

  • Elene to wirus, inny od Mydoom

    Kontakt z panią Elene, czyli rozpakowanie i uruchomienie pliku myphoto.jpg .exe infekuje C:\Windows\system32\ plikiem dlxw.exe i autostart w menu start plikiem vxd32v.exe. Ten ostatni próbuje łączyć się wszystkimi portami z internetem. Po wyrzuceniu vxd32v.exe z autostartu i restarcie komputera pojawia się on ponownie, a dlxw.exe tworzy swoje kopie. Wszystkie pliki mają tę samą ikonę i datę modyfikacji.

    • 0 0

  • ten czwarty co się wlepił to jest Bajdoom i uaktywnia się po północy każdego dnia. Czy medero nie mógłby go jakimś antyvirkiem bez łeb?

    • 0 0

  • Mam troski

    Poszukuję mega inteligentnego informatyka, który usunie bardzo złośliwego wirusa. Wirus ten objawia sie tym że po włączeniu komputera i otwarciu strony www.trojmiasto.pl zamieszcza bzdurne opinie do wszystkich wiadomości podpisując sie jako gallux.
    Proponuję jakąś składkę na nagrodę za unicestwienie tego wirusa.

    • 0 0

  • Chce tego wirusa

    Przylaczam sie do bombardowania Microsoftu

    • 0 0

  • e przyszywany:)
    prrr_cmok.mp3

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane