- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Miejska działka na ogród arcybiskupa
Oddanie parafii na Oruni terenu wartego prawie 0,5 mln zł za niespełna 5 tys. zł było ostatnią samodzielną decyzją Pawła Adamowicza w relacjach finansowych miasto-kościół. Po kilku kontrowersyjnych decyzjach prezydenta radni powiedzieli "dość" i teraz oni będą współdecydować o ewentualnym oddawania kościołowi działek za ułamek ich wartości.
Działka przy parafii św. Ignacego Loyoli na Oruni ma 3300 m kw. powierzchni i szacunkową wartość 457 tys. zł. Prezydent oddał ją kościołowi bez przetargu, za jeden procent wartości, czyli 4573 zł. W uzasadnieniu swojej decyzji napisał, że działka jest "na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem parafii".
Tyle tylko, że żadnej działalności sakralnej tam nie będzie. Teren powiększy znajdującą się przy kościele rezydencję abp. Sławoja Leszka Głodzia, a konkretnie jej ogród.
Miasto nie dostanie jednak od kościoła 1 proc. wartości działki, a nawet będzie musiało kurii dopłacić - informuje "Gazeta Wyborcza". Jak to możliwe? Przy parafii św. Loyoli znajduje się cmentarz, do którego dojście przebiega przez kościelny teren. Za udostępnienie przejścia, czyli ustanowienie tzw. służebności, kościół zażądał opłaty w wysokości 5175 zł. Ustalono więc, że obie należności się skompensują, a miasto dopłaci kurii brakujące do równego rachunku 600 zł.
- Wierzę, że się dogadamy, jestem gotowy roszczeń do parku się zrzec - powiedział "Gazecie" abp Sławoj Leszek Głódź. - Należy jednak uszanować własność, jak w państwie prawa przystoi, i ja się o moją [kurii - red.] własność upomnę. Ja z miarką nie chodziłem i gruntów nie mierzyłem, więc nie wiem, czy akurat w takiej formie to porozumienie zostanie zawarte, czy będziemy szukali innych sposobów.
Relacje finansowe miasta z kościołem budzą jednak coraz większe kontrowersje i niezadowolenie mieszkańców Gdańska. W kwietniu protestowali oni przeciwko przekazaniu kurii za 28 tys. zł hektarowej działki przy ul. Ofiar Grudnia na Łostowicach, wartej 2,8 mln zł.
W maju z kolei wyszło na jaw, że proboszcz parafii na Ujeścisku sprzedał na wolnym rynku działkę, którą kupił od miasta z 98-procentową bonifikatą, wynoszącą ok. 1,7 mln zł. Gdy miasto chciało ją odzyskać, proboszcz poprosił o umorzenie części należności. Choć prezydent zgodził się zmniejszyć dług o 1,3 mln zł, to parafia i tak nie regulowała długu wynoszącego 400 tys. zł.
Ta swoboda w obdarowywaniu kościoła miejskimi działkami zaczęła też przeszkadzać gdańskim radnym. Na ostatniej sesji rady miasta odebrali oni prezydentowi możliwość samodzielnego przekazywania Kościołom (nie tylko rzymsko-katolickiemu) działek za 1 proc. wartości. Teraz o dokonaniu takiej transakcji będą decydowali radni.
Opinie (414) ponad 20 zablokowanych
-
2011-07-04 17:04
Ten
artykuł powinien być zamieszczony w dziale "Kryminalne".
- 16 2
-
2011-07-04 17:16
(1)
Ale strzał, same czerwone fartuszki się rozpisują.
- 0 14
-
2011-07-04 19:14
lepszy czerwony niż czarny
- 1 1
-
2011-07-04 17:26
Ubezwłasonowolnić imć Adamowicza, niech daje klechom ze swojego trzosu.....
Wszak wypchany po brzegi...........
- 19 0
-
2011-07-04 17:30
Dlaczego nie było przetargu?
Dlaczego mieszkańcy Gdańska nie mieli możliwości kupna tej ziemi, tylko jak zawsze kościół?
- 19 0
-
2011-07-04 17:40
biskup Sławoj (2)
takiego biskupa Gdańsk jeszcze nie miał - wstyd tylko Gdańskowi przynosi !
- 19 1
-
2011-07-04 17:42
(1)
to prawda , pazerny na nieruchomości.
- 5 0
-
2011-07-04 17:47
jak kler w średniowieczu, może potrzebna jest kolejna reformacja??
- 2 1
-
2011-07-04 17:52
to sie nadaje do prokurarury
prokuratura i cbs powinno sprawdzic te dziwne tranzakcje adamowicza bo tu smierdzi lapowka
- 17 0
-
2011-07-04 17:57
...
złodziej!!!
- 8 0
-
2011-07-04 17:58
Spokojnie, Głódź przeniesie do Gdyni (2)
jest generałem, a może zostanie admirałem Marynarki Wojennej.
- 8 1
-
2011-07-04 19:51
niech wypierd....
- 2 0
-
2011-07-05 09:04
Generał ????
On taki generał jak z koziej d..py trąba ?
- 0 0
-
2011-07-04 18:02
AAA to dla ludzi.....!!!!!!!!!!!!! (1)
cholera jasna , budyń rozdaje ziemie, jakiś kolo przebrany za muszkietera robi sobie ogród, ziemia w centrum miasta wyceniona na niespełna 0,5 mln ( do któerej miasto jeszcze dopłaca ) a tak naprawdę warta z 1 mln lekko!!!!! Kurcze może tam jest coś radioaktywnego , że tak się tej ziemi Gdańsk chce pozbyć. A jeszcze umowa aby muszkieter ze swoją złodzijeską brygadą odczepił się od parku Oliwskiego nie jest podpisana, czyli co jeszcze coś dostaną bo im mało mało i mało. A kawałka plaży np na stogach jeszcze nie chcą?? a miejsca na zaspie gdzie papież miał mszę nie chcą? po długiej też jechał to może w ramach rekompensaty za zrzeczenie się praw oddajmy im Zoo, a zoo przenieśmy na szadółki i jakaż piękna rekultywacja terenu!!! a muszkieter będzie miał las żeby głosić święte myśli. Jakim prawem Budyniowaty muminek rozdaje ziemię należącą do miasta jakiemuś muszkieterowi ( sądząc po tuszy to jet to portos) i tak muszkieterem nie zostanie choć pewno do młodzieżówki należał.
- 15 0
-
2011-07-04 18:19
Nie orażaj Portosa,
zacny człowiek z niego był.
- 0 0
-
2011-07-04 18:09
To nie transakcja, to przekręt!
Jeśli miasto daje prezent (bo jak inaczej to nazwać, łapówką?), a nie ma pewności, że otrzyma coś w zamian, to jest to przekręt, za który osoby w tym uczestniczące powinny trafić do więzienia. Czy ktoś już to zgłosił do prokuratury?
- 18 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.