Na prawdziwą "szklaną pułapkę" w opakowaniu "Mieszanki studenckiej" natrafił pewien krakowianin. Poważnie się pokaleczył, a trójmiejski producent tego przysmaku zapowiedział, że wycofa partię produktu ze sklepów.
2008-11-14 18:47
dlatego nie kupuje się TIP, ARO itp :P
2008-11-15 10:54
ale to nie aro tylko aromat :p
2008-11-14 18:52
Ja kiedys w masle znalazłam kawałek gumy (nie takiej do zucia) pochadzacy prawdopodobnie z jakiegos mieszalnika. xD
2008-11-15 10:54
ja kiedyś w chlebie znalazłem kawałek drutu :/
2008-11-14 18:52
nie mówiac już ze połowa to opakowanie zastępcze. ja z tego co pamiętam to natrafiłem na ose w cukierku, sznurek w oranżadzie i kawałek noża w chlebie !
2008-11-14 18:59
Mnie sie kiedyś zdarzyło w 3bicie znaleźć dość sporawy kawałek plastiku był dość ostry wiec jak bym tego nie zauważył to pewnie bym Se mordkę pochlastał… batonika nie dojadłem, ale afery nie robiłem; p
2008-11-14 19:35
znowu głośno o naszym mieście!!!
Prezydent King!!
2008-11-14 20:27
kupują "śmieci" i sprzedają opakowane "śmieci"...
a tak na serio wystarczy wysypać coś ich produkcji żeby zobaczyc niska jakość...
2008-11-14 21:14
Mysle ze prywaciarz uwazal ze 500 bedzie rekompensata wystarczajaca.
W USA facet idac do sadu mialby z ugody spokojnie 10x wiecej ale $ w porywach do 500.000 $
2008-11-14 21:20
2008-11-14 21:24
* nie jestem budowlancem ale zdaje sie ze dachy z azbestu to predzej u nas spotkasz niz w stanach
2008-11-14 21:29
2008-11-14 22:05
po kazdym telefonie od swojego klienta, ktory wymysla jakas dowolna historie, wypisujesz czek na polowe wartosci firmy. czy tak?
a tak naprawde nie masz pojecia o dzialalnosci gospodarczej, tylko wylazisz z fabryki o 16.30 i idziesz wyzyc sie na forum. smutny czlowiek.
2008-11-14 21:17
2008-11-14 21:44
Szkło jest bardzo trudne do namierzenia w tego typu opakowaniach. W pewnej firmie produkującej tego typu mieszanki każda paczka przechodzi przez wykrywacz metali gdyż kiedyś znaleziono w paczce... śrubkę. Ze szkłem jest gorzej - żaden wykrywacz tego nie wykryje a i wizualnie nie rzuca się w oczy :(
Taka sytuacja to może być zwykły sabotaż, np dokonany przez pracownika w okresie wypowiedzenia. Nie musi to być od razu kwestia zaniedbania....
2008-11-14 22:00
Podobna sytuacja spotkała mnie w jednej z jadłodajni, nieelegancko się zachowali wmawiając mi że to niemożliwe żeby u nich sobie zrobić krzywdę jedząc, bo mają HACCP... Generalnie, wykrecają kota ogonem twierdząc że ich chcę naciągnąć na poniesione koszty leczenia. Żenada. Te rzeczy powinno się załatwiać krótko i elegancko, żeby poszkodowany klient nie był stratny, nie czuł się oszukany i nie musiał dociekać swoich praw – a przez to nie robił firmie złej sławy. A to Polska właśnie, a nie cywilizowany świat i klienta się po prostu o*ewa...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
