- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Mieszkańcy "Pekinu" zaatakowali zarządcę terenu
Przedstawiciele właścicieli "Pekinu" skarżą się, że Gdynia nie informuje mieszkańców terenu o prowadzonej rewitalizacji. To skutkuje rosnącą agresją zamieszkujących wzgórze Orlicz Dreszera wobec zabezpieczających teren, która - jak relacjonują porządkujący - w ubiegłym tygodniu skończyła się napaścią z użyciem niebezpiecznych narzędzi.
Obawy mieszkańców i pomoc miasta
Z takim obrotem sprawy nie mogą pogodzić się mieszkańcy. Twierdzą, że przedstawiciele właścicieli celowo podpalają budynki, by łatwiej usunąć część zamieszkałych i pozbyć się problemu rozbiórek. Wielu z nich zapowiadało stanowczą obronę terenu.
Czytaj też: Właściciele tłumaczą, dlaczego rozbierają "Pekin"
Sytuację miała uspokoić przyjęta w kwietniu przez radnych Gdyni uchwała określająca warunki pomocy w ramach programu rewitalizacji wzgórza Orlicz-Dreszera. Przypomnijmy, że zdecydowali, że żadnych inwestycji w infrastrukturę tu nie będzie, ponieważ teren jest prywatny, kierując wysiłki w stronę działań społecznych.
Wyburzanie budynku na wzgórzu Orlicz-Dreszera
Program zakłada pomoc w wynajmie mieszkań na wolnym rynku i co najmniej dwuletnie dopłaty do kosztów wynajmu osobom, które opuszczą "Pekin". Mieszkańcom zostaną zaproponowane m.in. kursy aktywizacji zawodowej. Efekty pomocy mają zostać ocenione po dwóch latach.
Z mieczem na zabezpieczających
Na razie postępuje rozbiórka budynków, która nie zawsze przebiega spokojnie. Do groźnej sytuacji doszło w zeszłą środę, kiedy po południu zaatakowany został reprezentujący właścicieli zarządca terenu Arkadiusz Związek, wraz z pracownikami.
Jak tłumaczy, podczas prac zabezpieczających w jednym z budynków, dwóch mieszkańców najpierw zaczęło mu grozić słownie - wyzywając, próbując wezwać policję, a później atakując.
- Jeden z mężczyzn po kilkunastu minutach od pierwszego kontaktu pojawił się z mieczem samurajskim wyjętym z pochwy. W tym momencie wezwałem policję - opowiada Arkadiusz Związek.
Policjanci podjęli interwencję, ale na miejscu nikogo nie zatrzymano.
Za mało informacji? Urzędnicy: jesteśmy na "Pekinie"
Porządkujący teren obawiają się powtórek, dodając, że to nie pierwsza taka sytuacja. Wcześniej byli już atakowani gazem, paralizatorem, a nawet siekierą.
Swoje pretensje kierują do miasta. Ich zdaniem urzędnicy nie przykładają się starannie do tego, by informować zamieszkałych przy Orlicz Dreszera o ich sytuacji i oferowanych im możliwościach.
- Rozczarowani mieszkańcy osiedla czują się oszukani przeze miasto i pozostawieni sami sobie, dlatego są skłonni do aktów desperacji i groźnych zachowań, które mogą się nasilać - podkreślają.
Gdyński "Pekin" zajmuje powierzchnię 53 tys. m kw.
- Na miejscu znajduje się punkt informacyjny w postaci ustawionego kontenera, gdzie codziennie po kilka godzin dyżurują pracownicy socjalni. Można do nich przyjść, porozmawiać i dowiedzieć się wszystkiego o formach pomocy i wsparcia. Oprócz tego dostępny jest telefoniczny numer Centrum Reintegracji i Interwencji Mieszkaniowej, działający od 8 do 20, a alarmowo także w weekendy, gdzie można zgłaszać problemy związane z tym terenem - opowiada Aleksandra Dylejko, rzecznik Laboratorium Innowacji Społecznych.
Dodaje, że przez cztery ostatnie miesiące z "Pekinu" z pomocą pracowników socjalnych wyprowadziło się 41 osób z 18 rodzin.
Opinie (247) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-18 22:16
patologia
tak to jest jak zarządcy ogródków działkowych pozwalają na takie absurdy a miasto tez udaje że nie widzi problemu, i nie dotyczy to tylko "Pekinu" w Gdyni podobnie jest w Gdańsku i całej Polsce
- 13 2
-
2017-07-18 22:46
(2)
To ich dziadkowie tam się osiedlili i to oni budowali Gdynię nie wszyscy to patole
- 18 10
-
2017-07-19 11:54
wszyscy. normalni ludzie nie mieszkają w takich warunkach na czyimś terenie za friko.
- 8 2
-
2017-07-19 12:06
Moi przodkowie też budowali to miasto
Ani im ani mnie nie przyszło do głowy nawet, żeby z tego tytułu domagać się mieszkania na cudzej działce! Co to za argument w ogóle?
- 11 1
-
2017-07-18 22:49
Konserwator zabytków trzepie kase z kościoła mariackiego .to dopiero pralnia
- 4 1
-
2017-07-18 22:54
(2)
Nie mogę czytać spokojnie;kiedyś mieszkałam na Dreszera;płaciliśmy za dzierżawę.Wyzywacie ludzi od patoli a to są zwykli ludzie którzy bronią swoich domów a meneli znajdziecie na każdym osiedlu.Ci ludzie pracują nie chcą niczego za darmo.
- 24 15
-
2017-07-19 09:04
Polska to taki kraj, gdzie gdy tylko komuś jest niby troszkę lepiej
czyli mieszka biednie ale wyskrobal pieniążki na jako takie auto, albo pracuje ale mieszka tak jak ludzie z Pekinu niby za free to od razu zawiść. Wiem co mowię. Moi rodzice sa biedni. Bardzo biedowali ale powoli, ciężka praca udało im się poprawić trochę los, w tym czasie większość znajomych sie od nich odwróciła. Bo dobrze jest mieć kogoś, przy kim czuje sie lepszym, bo w oczy kole czyjaś zaradność.
- 8 4
-
2017-07-19 09:05
Nie wyzywamy.
Te napastliwe wypowiedzi to pewnie firma zatrudniona przez "włascicieli".
Typowe szczucie i nakręcanie "kredyciarzy"...- 6 2
-
2017-07-18 23:09
Gdynia miasto marzeń? (1)
Szczególnie Pekin, Meksyk, Zamena i Opata, Straźacka, Morska i Chwarznieńska z komunalnymi budynkami czy zamieszkałe działki ogrodnicze. Tam dopiero mieszka element. Klatki schodowe są tam zrujnowane jak po wojnie.
- 11 4
-
2017-07-19 00:19
a oksywie? chylonia z cisową :D
- 1 4
-
2017-07-18 23:26
(1)
Pan Artur Związek staną na japoński tronie i krzyczał: "Mój Ty Siogun'ie"
Więc Siogun wydobył miecz z pochwy (ja wolę wciskać do pochwy)
Ale każdy robi to co lubi, pan Artur Związek może woli jak miecz jest wkładany do jego pochwy.
Oj Arturek, Arturek, nie podejrzewałam Ciebie o takie skłonności seksualne.
:)- 5 9
-
2017-07-19 23:29
Do szkoły uczyć się czytać ze zrozumieniem
Arek , analfabeto!
- 0 2
-
2017-07-18 23:40
(2)
Polacy to zawistny naród. O wszystko mają spiny. A jak już ktoś coś za darmo to cię zgnoją jak psa. Ze patol jesteś ze brudas jesteś. Chory pitolony naród. Wszystkich spalić żywcem. Zazdrosne mendy. Tyle w temacie. Dziady.
- 9 16
-
2017-07-18 23:51
"Naród wspaniały, tylko ludzie ku**y!"
- 8 1
-
2017-07-19 09:05
Prawda, prawda, prawda
Gęby i oczka zawistne i złośliwe
- 4 0
-
2017-07-18 23:53
30 baniek, które miasto ma zamiar władować w podziemy parking, z nawiązką wyczyściłoby stosunki włascicielskie przez zaspokojenie roszczenia "właścicieli".
I zacząć od początku...- 8 4
-
2017-07-19 00:01
"Już z początkiem lat 20 ubiegłego wieku, gdy rodziła się miejska Gdynia i jej pełnomorski port, w skleconych naprędce barakach osiedlili się przybysze z całej Polski. Między innym tu mieścił się rezerwuar taniej, niewykwalifikowanej siły roboczej, potrzebnej przy przeładunkach w porcie oraz do prac ziemnych i budowlanych w mieście... To oni faktycznie byli budowniczymi Gdyni, bowiem to oni wcielali w życie koncepcję budowy i realizowali plany inżyniera Wendy i ministra Kwiatkowskiego.
Wzgórze Pekinu obrosło barakami. Bez cywilizacyjnych udogodnień, bez dopływu energii elektrycznej, bez sieci wodociągowo-kanalizacyjnej, bez dróg dojazdowych, bez ulicznego oświetlenia. Początkowo gnieździli się tam samotni mężczyźni. Z czasem pojawiły się tu również kobiety, żony, matki, siostry, bądź narzeczone. Potem - co naturalne - urodziły się także dzieci. I tak wyrastać zaczęło pokolenie rodowitych mieszkańców gdyńskich przedmieść"- 23 3
-
2017-07-19 00:15
(1)
Banda alkoholików i bezrobotnych. Całe życie nic nie zrobili żeby mieszkać w godnych warunkach, żyli na cudzy koszt i dalej chcą to robić! Do roboty chamy wiejskie!
- 17 14
-
2017-07-19 13:58
Ham
Sam idź do roboty hamie to mieszkają ludzie którzy nie tylko w Polsce pracują baranie
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.