- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Mieszkańcy "Pekinu" zaatakowali zarządcę terenu
Przedstawiciele właścicieli "Pekinu" skarżą się, że Gdynia nie informuje mieszkańców terenu o prowadzonej rewitalizacji. To skutkuje rosnącą agresją zamieszkujących wzgórze Orlicz Dreszera wobec zabezpieczających teren, która - jak relacjonują porządkujący - w ubiegłym tygodniu skończyła się napaścią z użyciem niebezpiecznych narzędzi.
Obawy mieszkańców i pomoc miasta
Z takim obrotem sprawy nie mogą pogodzić się mieszkańcy. Twierdzą, że przedstawiciele właścicieli celowo podpalają budynki, by łatwiej usunąć część zamieszkałych i pozbyć się problemu rozbiórek. Wielu z nich zapowiadało stanowczą obronę terenu.
Czytaj też: Właściciele tłumaczą, dlaczego rozbierają "Pekin"
Sytuację miała uspokoić przyjęta w kwietniu przez radnych Gdyni uchwała określająca warunki pomocy w ramach programu rewitalizacji wzgórza Orlicz-Dreszera. Przypomnijmy, że zdecydowali, że żadnych inwestycji w infrastrukturę tu nie będzie, ponieważ teren jest prywatny, kierując wysiłki w stronę działań społecznych.
Wyburzanie budynku na wzgórzu Orlicz-Dreszera
Program zakłada pomoc w wynajmie mieszkań na wolnym rynku i co najmniej dwuletnie dopłaty do kosztów wynajmu osobom, które opuszczą "Pekin". Mieszkańcom zostaną zaproponowane m.in. kursy aktywizacji zawodowej. Efekty pomocy mają zostać ocenione po dwóch latach.
Z mieczem na zabezpieczających
Na razie postępuje rozbiórka budynków, która nie zawsze przebiega spokojnie. Do groźnej sytuacji doszło w zeszłą środę, kiedy po południu zaatakowany został reprezentujący właścicieli zarządca terenu Arkadiusz Związek, wraz z pracownikami.
Jak tłumaczy, podczas prac zabezpieczających w jednym z budynków, dwóch mieszkańców najpierw zaczęło mu grozić słownie - wyzywając, próbując wezwać policję, a później atakując.
- Jeden z mężczyzn po kilkunastu minutach od pierwszego kontaktu pojawił się z mieczem samurajskim wyjętym z pochwy. W tym momencie wezwałem policję - opowiada Arkadiusz Związek.
Policjanci podjęli interwencję, ale na miejscu nikogo nie zatrzymano.
Za mało informacji? Urzędnicy: jesteśmy na "Pekinie"
Porządkujący teren obawiają się powtórek, dodając, że to nie pierwsza taka sytuacja. Wcześniej byli już atakowani gazem, paralizatorem, a nawet siekierą.
Swoje pretensje kierują do miasta. Ich zdaniem urzędnicy nie przykładają się starannie do tego, by informować zamieszkałych przy Orlicz Dreszera o ich sytuacji i oferowanych im możliwościach.
- Rozczarowani mieszkańcy osiedla czują się oszukani przeze miasto i pozostawieni sami sobie, dlatego są skłonni do aktów desperacji i groźnych zachowań, które mogą się nasilać - podkreślają.
Gdyński "Pekin" zajmuje powierzchnię 53 tys. m kw.
- Na miejscu znajduje się punkt informacyjny w postaci ustawionego kontenera, gdzie codziennie po kilka godzin dyżurują pracownicy socjalni. Można do nich przyjść, porozmawiać i dowiedzieć się wszystkiego o formach pomocy i wsparcia. Oprócz tego dostępny jest telefoniczny numer Centrum Reintegracji i Interwencji Mieszkaniowej, działający od 8 do 20, a alarmowo także w weekendy, gdzie można zgłaszać problemy związane z tym terenem - opowiada Aleksandra Dylejko, rzecznik Laboratorium Innowacji Społecznych.
Dodaje, że przez cztery ostatnie miesiące z "Pekinu" z pomocą pracowników socjalnych wyprowadziło się 41 osób z 18 rodzin.
Opinie (247) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-20 12:09
też chcę dopłaty do mieszkania
Też chcę dopłaty do mieszkania, obiecuje że będe tak samo kradł prąd i udawał patologię przez okres dopłat do mieszkania.
- 4 4
-
2017-07-20 23:01
Jakie Prawo własności Ci ludzie je stracili na poczet długu dla banku rolnego tutaj to jest taki szwindel jak we Warszawie ktoś nieźle się nachapał za tą machloje no i żeby nie było to zniszczyli stare dokumenty zamiast je archiwizować czemu hehehe ...zapytajmy może Pana szczurka który o niczym nie wie jeśli chodzi o konkrety.Bada złodzieji a nie właścicieli.Też bym chciała stracić mieszkanie w taki sposób i tak je odzyskać dla tego moge z czystym sumieniem powiedzieć nic nie wiecie a madzycie się jakbyście wszystkie rozumy pozjadali i wszystko wiedzieli.
- 3 1
-
2017-07-20 23:04
Szanowni właściciele niby chcieli to sprzedać dawno i nie chcą ludzi nowych to dla czego jeszcze niecałe 2lata temu wprowadzali nowych ludzi na niby swój teren absurd kto jeśli czegoś nie chce to sam sobie zaprzecza
- 4 2
-
2017-07-21 10:19
Pekin
Właściciel terenu był ofiara systemu: komuny. Zabrano mu mienie. Ci ludzie sa ofiarami kolejnego systemu: kapitalizmu! Miastu w to graj! Zaorywuja niewygodny temat!!!
- 3 3
-
2017-07-21 10:53
Gdynia XXI w.
Problemy społeczne w Gdyńskim Pekinie to prawdziwy sprawdzian dla gdyńskiego samorządu a nie tylko igrzyska PR.Wahadło odbije i wszelkie zaniedbania,zaniechania będą rozliczone.
- 4 1
-
2017-07-21 12:57
Rozumiem, że każdy chciałby mieszkać w domu jednorodzinnym położonym w centrum miasta.
Niestety Gdynia musi się rozwijać i tego typu tereny prędzej czy później zostaną zrewitalizowane, tym bardziej, że stan wizualny omawianej zabudowy jest lekko pisząc nieprzyjemny dla oka.
Wszystkich nie da się zadowolić, aczkolwiek mieszkańcy "Pekinu" powinni otrzymać właściwą rekompensatę...- 3 2
-
2017-11-20 12:15
Gdynia jak każda metropolia ma
.. swoje Chinatown..:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.