• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy Pogórza skarżą się na zadymione powietrze

Patryk Szczerba
13 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Mieszkańcy Pogórza twierdzą, że z powodu dymu wydobywającego się z kominów momentami nie da się oddychać. Mieszkańcy Pogórza twierdzą, że z powodu dymu wydobywającego się z kominów momentami nie da się oddychać.

Na dym wydobywający się z kominów domów przy ul. Żeliwnej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni skarżą się mieszkańcy okolicznych bloków, podejrzewając, że w piecach palone są śmieci. Urzędnicy tłumaczą z kolei, że kontrole przeprowadzone przez straż miejską nie wykazały nieprawidłowości, więc nie mogą nic zrobić.



Czy interweniujesz, gdy z kominów w Twojej okolicy wydobywa się dym o dziwnym zapachu?

- Mieszkam tu od niedawna i dopiero ostatniej jesieni sytuacja zaczęła mi poważnie doskwierać. Wcześniej również mieszkałam w otoczeniu domków jednorodzinnych, inaczej chyba jednak ogrzewanych, bo czegoś takiego, jak tu, nie zaznałam. Problem dotyczy też innych miejsc, jak ulica Manganowa i przeszkadza wielu osobom z naszej dzielnicy - wyjaśnia w liście do naszej redakcji jedna z mieszkanek okolicznego bloku.

Jak mówi, próbowała interweniować w tej sprawie u urzędników i straży miejskiej, jednak dym bez względu na porę roku nadal wydobywa się z kominów. - Strażnicy miejscy nie podejmują interwencji, a jedynie podchodzą pod wskazany przeze mnie dom, za chwilę odjeżdżając. Inni w rozmowach przyznają, że ciężko złapać kogokolwiek na gorącym uczynku - zaznacza.

Z taką interpretacją wydarzeń nie zgadzają się gdyńscy urzędnicy, którzy twierdzą, że patrole wysłane na miejsce po interwencji mieszkańców dokładnie sprawdziły każdą z posesji. Uchybień nie stwierdzono.

- W jednym z trzech budynków, do których są zastrzeżenia, jest ogrzewanie gazowe. W kolejnym mieszka aż siedem rodzin. Instalacja jest wspólna. Część korzysta z ogrzewania gazowego, część z pieców, ale strażnicy nie stwierdzili, żeby były tam spalane śmieci. Podobnie w trzecim wskazanym przez mieszkankę budynku, w którym mieszka starsza osoba. Dodatkowo rozprawa sądowa wskazała, że kobieta jest niewinna - odpowiada Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta w Gdyni.

Jak dodaje, skargi z tego rejonu są sporadyczne. Jeśli się zdarzają, to tak jak w innych miejscach, dotyczy to okresu jesienno-zimowego.

- Korzystanie w domu z pieca w celu ogrzewania jest legalne. Jeśli paliwo, którym zasilany jest piec, jest dopuszczone do obrotu, czyli używany jest w tym celu węgiel, koks, miał, brak jest możliwości administracyjnego ograniczenia korzystania z pieca. Pozostaje wystąpienie z wnioskiem do sądu cywilnego przeciw danej osobie - podkreśla Frankowski.

Według statystyk gdyńskich strażników miejskich interwencje w sprawie palonych śmieci w całym mieście podejmowane są kilka razy dziennie, a w okresie jesienno-zimowym nawet kilkanaście razy.

- Często po przyjeździe na miejsce strażników okazuje się, że interwencja jest niepotrzebna, bo sygnał był fałszywy - komentuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy straży miejskiej w Gdyni. - Zdarza się jednak, że na posesjach nie ma pojemnika na odpady. W tym roku do 31 sierpnia dotarliśmy do kilkudziesięciu takich miejsc - dodaje.

Opinie (240) 9 zablokowanych

  • kiepski węgiel

    • 2 0

  • Kraj szpicli,mocherów,celebrytów(inaczej)

    • 1 2

  • to nie piece . To wędzarnie (1)

    tu wędzą tradycyjne polskie wędliny

    • 0 0

    • Wędzarnia to mało.... raczej krematorium :(

      • 1 1

  • wszystko was truje

    a gdyby zostalo powiedziane : ok, palenie w piecach zostaje zabronione ale wraca prawo do palenia papierosow WSZEDZIE. To co bysta wybrali? hehe

    • 1 4

  • wynik ankiety

    towarzyszący temu artykułowi pięknie pokazuje jak bardzo nasze tzw. społeczeństwo różni się od innych krajów europejskich. Może gdyby wszyscy z grupy ponad 70% osób niereagujących na jawne pogwałcenie zasad dobrosąsiedzkiego współżycia chwyciło za telefony Nasz kraj pachniałby inaczej. Ale dopóki nie zmieni się podejście obywateli, władza nic nie zrobi i śmierdzieć będzie jeszcze bardzo długo.

    • 3 1

  • a co bidulki mają zrobić

    • 1 2

  • weźmy sprawy w swoje ręce... (1)

    Straż Miejsk jedynie co może zrobić to sprawdzić zgodnie z ustawą czy posiadamy umowę na wywóz nieczystości i pojemnik oraz segregację. A także przy chęci współpracy możemy wpuścić na teren naszej posesji i okazać piec oraz to co w nim palimy, ale żaden "super specjalista" a tym bardziej strażnik nie jest w stanie gołym okiem stwierdzić co pół godziny wcześniej zostało wrzucone do pieca. Tak więc sami musimy wziąść sprawy w swoje ręce i zasypać Sądy sprawami na "sąsiadów" może wtedy zaczną orzekać duże kary...

    • 2 1

    • tak i jeszcze list do prezydenta

      • 0 0

  • TRZEBA BYLO BLOKI STAWIAC NA ODLUDZIU A NIE W REJONACH DOMKOW JEDNORODZINNYCH! (1)

    pretensje do dewolopera lub do panstwa ze jest tak drogi gaz!!! Pozatym niech blokowicze przestana narzekac bo nie musza palic w piecu tylko ogrzewa ich duzy komin na Pogorzu ( ktory rowniez dymi!!!) a nie kazdego stac na podlaczenie sie pod EC!

    • 5 6

    • ...

      to po co było "dom" budować jak teraz nie stać

      • 2 1

  • A papieroski ktore palicie przed blokami was nie otruwaja?

    sa tak samo szkodliwe jak dym

    • 4 4

  • może gdyby stać było Polaków na gaz byłoby inaczej. ale nie w tuskolandi

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane