• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie pani Marioli już po remoncie, choć bez dodatkowego wejścia

Aleksandra Nietopiel
9 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (171)
Najnowszy artykuł na ten temat W domu niepełnosprawnego są już drzwi balkonowe
  • Łazienka w mieszkaniu pani Marioli jest już przystosowana do wymiarów wózka, na którym porusza się jej sparaliżowany syn. Kobieta zapowiada jednak walkę o zgodę na powiększenie okna kuchennego do rozmiarów drzwi balkonowych, by mogła wyjeżdżać z synem na spacery.
  • Pani Mariola opiekuje się dorosłym synem od 2019 roku, kiedy wskutek nagłego zatrzymania krążenia został on osobą całkowicie niepełnosprawną.

Zakończył się remont w mieszkaniu pani Marioli i jej syna Łukasza na Chełmie. Kobieta, której historię opisywaliśmy kilka dni temu, walczy o dodatkowe wejście do domu, by lepiej zajmować się sparaliżowanym synem. Wyjścia co prawda wciąż nie ma, ale mieszkanie przeszło już metamorfozę. - To było jedno z najtrudniejszych zadań w tym sezonie - usłyszeliśmy od ekipy programu "Nasz nowy dom", która podjęła się remontu.



Czy śledzisz metamorfozy mieszkań w programach telewizyjnych?

Czterdziestoparometrowe mieszkanie na Chełmie, należące do pani Marioli i jej sparaliżowanego syna Łukasza, do telewizyjnego programu, w którym remontuje się mieszkania osób w trudnej sytuacji życiowej, zgłosiła jej koleżanka na początku roku.

W niedzielę, 5 marca, rozpoczął się remont, a w czwartek było już po wszystkim.

W środę po południu wybraliśmy się na ul. Łużycką 5, Mapkaby sprawdzić i zapytać, jak przebiega remont.

Do mieszkania co prawda nie zostaliśmy wpuszczeni (zgodnie z umową nie można pokazywać metamorfozy przed emisją programu w telewizji), ale udało nam się porozmawiać z architekt programu i jego gospodynią.

Niepełnosprawny nie wjedzie do mieszkania, bo Niepełnosprawny nie wjedzie do mieszkania, bo "tu nigdy nie było drzwi balkonowych"

Łazienka dla pana Łukasza już bez przeszkód



Remont w mieszkaniu był bardzo intensywny. Rozpoczął się niedzielę i trwał do godzin nocnych ze środy na czwartek. Ekipa wykonująca pracę liczyła kilkanaście osób.

- Jak się zmieniło mieszkanie? Przede wszystkim łazienka została dostosowana do potrzeb osoby z niepełnosprawnością. Są szersze drzwi, nie ma progów i zrobiło się jaśniej. Jest dużo światła, a jak jest więcej światła, to idzie dobra energia. Jej właśnie życzę pani Marioli i panu Łukaszowi - mówi Martyna Kupczyk, architekt w programie "Nasz nowy dom".
Przed remontem drzwi do łazienki były na tyle wąskie, że nie mieścił się w nie wózek ze sparaliżowanym panem Łukaszem. Teraz to się już zmieniło. Przed remontem drzwi do łazienki były na tyle wąskie, że nie mieścił się w nie wózek ze sparaliżowanym panem Łukaszem. Teraz to się już zmieniło.

Dlaczego akurat rodzina pani Marioli?



- Przyszedł moment, w którym pani Mariola stanęła pod ścianą. Walczyła tak długo, że była już kompletnie zrezygnowana. Przede wszystkim tym, że nie wolno jej wybić drzwi balkonowych w mieszkaniu, ale też łazienką, która bardzo utrudniała jej opiekę nad niepełnosprawnym synem - zaznacza producentka programu, Olga Toporowska.
- Jeśli chodzi o standardy naszego programu, to to mieszkanie nie było w złym stanie technicznym. Jednak pod względem funkcjonalności dla opiekuna osoby niepełnosprawnej - absolutne zero punktów. Nasz decyzja była podyktowana właśnie tym. Okna balkonowego nie udało się wstawić, ale wpadliśmy na inny pomysł, by ułatwić funkcjonowanie pani Marioli. Ale tego na razie nie zdradzę - dodaje Katarzyna Dowbor, gospodyni programu.
  • Katarzyna Dowbor, gospodyni programu "Nasz nowy dom" przed budynkiem na ul. Łużyckiej 5 w Gdańsku, w którym przeprowadzono metamorfozę mieszkania pani Marioli opiekującej się niepełnosprawnym synem.
  • Intensywny remont mieszkania przez kilka spowodował małe zamieszanie przed blokiem.
  • Intensywny remont mieszkania przez kilka spowodował małe zamieszanie przed blokiem.
Ekipa programu zna problem dodatkowych drzwi, które pani Mariola chciałaby wykuć, ale nie zgadza się na to konserwator zabytków.

- Odnieśliśmy wrażenie, że sytuacja pani Marioli nie została zrozumiana przez pana konserwatora. Jestem córką konserwatora zabytków i wiem, na czym polega ich ochrona. Mam wielki szacunek dla obiektów, które swoje już przeżyły - a Gdańsk jest miastem niezwykle pięknych budowli, które mają swoją historię. Jednak ten budynek, zbudowany w trakcie wojny, nie miał stiuków czy elementów, które po dołożeniu okna zepsułyby widok. Czy wstawiono by drzwi, czy okno - nie popsuje to proporcji budynku. Poza tym to feralne okno jest od podwórka, a nie od ulicy, więc niezrozumiała jest dla nas ta decyzja - przyznaje Katarzyna Dowbor.

Pani Mariola już w odnowionym mieszkaniu



Podczas prowadzonych prac pani Mariola przebywała z synem w ośrodku rehabilitacyjnym w Sopocie. W czwartek wróciła do swojego "nowego" mieszkania przy ul. Łużyckiej.

Emisja odcinka "Nasz nowy dom" z udziałem gdańszczanki zaplanowana jest na pierwszą połowę maja br. w telewizji Polsat.

Opinie (171) ponad 10 zablokowanych

  • Pani prezydenta Gdańska do wymiany. (1)

    Niedługo wybory ,a my zapamiętamy twoją nieudolność.

    • 2 0

    • Tiaaa, słoń a sprawa polska. Puknij się w pusty jaki.

      • 0 1

  • A nie prościej byłoby gdyby gmina pomogła przeprowadzić się tym ludziom do dostosowanej lokalizacji?

    Po jakiego grzyba dziurawić zabytkowe ściany?
    A może gmina powinna wybudować kilka budynków dla ludzi z podobnymi problemami?

    • 3 0

  • pani dowbor myśli ze może wszystko

    Konserwator wie co robi.

    • 1 0

  • Ten gdański konserwator to jakiś oszołom!! Ciągle coś się mu nie podoba!! Jeśli naprawdę ma racje,zgoda,ale tu czepił się okna jakby było na Wawelu!!Przegina!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane