- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Miliony na Grząskiej
Kolejny rekord cenowy na Głównym Mieście w Gdańsku: 250-metrowa działka na ulicy Grząskiej została oddana w użytkowanie wieczyste za 4,8 mln zł. Cena wywoławcza tej znajdującej się w cieniu Bazyliki Mariackiej parceli została przebita dziewięciokrotnie.
Wczorajszy przetarg zorganizowany przez Urząd Miejski rozpoczął się kwadrans po godz. 9. Minutę później o cenie wywoławczej - 525 tys. zł - nikt już nie pamiętał. Licytujący przekraczali kolejne poziomy: 1 mln, 2 mln, 3 mln.
Po kolejnym kwadransie na placu boju został tylko Tadeusz Ściążko, współwłaściciel sopockiej firmy deweloperskiej Progres Nieruchomości. No i wylicytowana kwota: 4,8 mln zł. Czyli ponad 18 tys. zł za metr działki, na której dziś rosną trawa i drzewa.
- W ciągu miesiąca zdecydujemy, co wybudować w tym miejscu. Pod uwagę bierzemy kamienicę bądź hotel - tłumaczy Tadeusz Sciążko, który zgodnie z wytycznymi miasta musi rozpocząć budowę w ciągu trzech lat.
Progres Nieruchomości to firma deweloperska z Sopotu, która wybudowała m.in. sopockie Osiedle Leśne czy osiedle Pan Tadeusz w Osowej. Ma już doświadczenie w inwestowaniu w historycznym Śródmieściu Gdańska, ponieważ kilka lat temu wybudowała zespół kamienic przy ul. Ogarnej.
W przetargu brało udział siedmioro oferentów, m.in. warszawska firma Immo-Lux, która w kwietniu kupiła od miasta działkę na Targu Rybnym.
- Na tamtej działce chcemy wybudować kamienicę z mniej więcej 15 mieszkaniami. Oceniam, że przy ul. Grząskiej może powstać podobna ilość apartamentów - spekuluje Maciej Wereszczyński z Immo-Lux, który licytował do poziomu 4 mln zł.
Inwestor chcący budować w historycznym centrum Gdańska musi sfinansować badania archeologiczne na swoim terenie.
W przypadku dzierżawy wieczystej, nabywca musi w momencie podpisania umowy notarialnej wpłacić jedynie ćwierć wylicytowanej kwoty, zaś pozostałą sumę spłaca w rocznych ratach przez 25 lat. W przypadku działki na Grząskiej będzie to więc odpowiednio 1,2 mln i 144 tys. zł
Opinie (67) 2 zablokowane
-
2006-10-12 23:39
i po co...
I po co kolejny budynek, a tak chociaż łądna zieleń w mieście by była!!!
- 0 0
-
2006-10-12 23:40
Ładna zieleń i hordy pijaków?
też mi argument
- 0 0
-
2006-10-12 23:44
...
No się kłócił nie będę, bo każdy może mieć własną opinię. Ale skoro zieleń = hordy pijaków to może zaproponujemy zabudowanie wszystych parków i innych terenów zielonych w mieście zabudową zwartą i wtedy ten problem zniknie.
Pijaków niech zwalczają służby ku temu stworzone. A ludzi, którzy kulturalnie piją piwko na świeżym powietrzu niech zostawią w spokoju! Może poprzedniuku nie byłeś nigdy na piwku w parku - ah, te czasy ...- 0 0
-
2006-10-13 00:16
mysle ze to na prawde nie sa wielkie pieniadze ... 140 tys zl przez 25 lat ... za 20 lat 140 tys zl bedzie warte niewiele... a zielen zawsze ladnie zagospodarowana tylko i wylacznie zdobi
- 1 0
-
2006-10-13 00:31
do roku pamietnego 44/45 na terenie glownego miasta nie bylo tzw terenow zielonych, kwartaly byly gesto zabudowane i dopiero powojenna odbudowa dala mieszkancom nieco zieleni- ale czy slusznie???glowne miasto zostalo odbudowane (i chwala...) wybiorczo, to co teraz widzimy nie daje nam obrazu tego co bylo przedterm chociaz zaniedbane i imitujace wieki to jedynie namiastka.nie jestem za tym by rekonstruowas wsjo kamien po kamieniu ale by powrocic do zabudowy wg granic dawnych dzialek-na terenie gl miasta rekonstruujac na podstawie dostepnych planow i ikonografii czasem zdajac sie na wyobraznie-ale nie w stylu p. Michela i innych typow ktorzy np dopuscili sie profanacji dworca glownego (jego wnetrz)...a tak budujcie panowie byle z glowa i smakiem, pozostawmy dla przyszlych pokolen spuscizne by sie helpily tak jak my obecnie 1000 letnia tradycja i tak bedzie dupa i tak.... blach pijanym
- 0 0
-
2006-10-13 00:59
DORIAN23
Ale do roku pamiętnego 44/45 mieszkaniec starego Gdańska w pełni zabudowanego wyszedł za forty i mógł oddychać świeżym powietrzem. Dziś natomiast to musi jechać za Kokoszki, a za 10 lat będzie musiał jeździć za Kartuzy. Taka to różnica. Dlatego tak zieleń potrzebna jest w miastach. A deweloper cóż, deweloper kieruje się wyłącznie kasą i jego g... obchodzi jakaś zieleń. Można mieć zaś pretensje do władz, że dla kasy zrobią wszystko.
- 0 0
-
2006-10-13 01:02
Drodzy internauci....
Drodzy internauci, którym zależy na skrawkach zieleni w miastach, głosujcie nie na biznesmenski układ PiS lub PO, ale na ludzi którym zależy los mieszkanćów. Głosujcie na siebie, na samorządność.
- 0 0
-
2006-10-13 01:03
gegroza
Jeszcze Ciebie tu nie ma? Jeszcze nie krzyczysz: Nie patrzeć na ekooszołomów. Budować, budować ?
- 0 0
-
2006-10-13 01:07
Antypolityk,
ja tam mogę na CIEBIE głosować. Ale KTOŚ TY? Podaj namiary, gdy przyjdzie krzyzyk postawić w "samorządowych"....
- 0 0
-
2006-10-13 01:20
baja
Ja nie będę startować. Co ty ? Ja mam żonę i dzieci. Gdybym ja zaczął ze swoimi poglądami startować już bym nie żył. Jedyna szansa to działać w organizacjach pozarządowych, ekologicznych, ale nie tylko.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.