- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (304 opinie)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (170 opinii)
- 3 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (82 opinie)
- 4 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (162 opinie)
- 5 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (867 opinii)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (254 opinie)
Mistrzostwa w autostopie: Przygoda dzieje się sama
Pół tysiąca młodych, żądnych przygód ludzi z całej Europy weźmie udział w niecodziennym wyścigu. Trzy pierwsze dni majowe spędzą próbując dojechać autostopem z Sopotu do Pragi.
Ideą tych specyficznych zawodów, które wymyślili przed laty pasjonaci z Polskiego Klubu Przygody z Trójmiasta, jest pokazanie, że świat stoi przed nami otworem, a podróżować można nawet za "jeden uśmiech". Choć przyznać trzeba, że tych uśmiechów wymienia się w trakcie takich wypraw wiele. To też niezły sposób na budowanie zaufania między ludźmi, bo bez wątpienia podczas podróżowania autostopem jest ono najważniejsze.
Festyn majówkowy
Po raz pierwszy zawodnicy wystartują z taką pompą. Początek trasy wyznaczono na Molo w Sopocie, podczas wielkiego festynu majówkowego. Przez kilka godzin na Skwerze Kuracyjnym będzie można nie tylko życzyć szczęścia podróżnikom, ale także spróbować swoich sił w różnych konkurencjach.
Śmiałkowie ruszyli do Pragi.
- Będzie park linowy, ścianka wspinaczkowa, niezliczone konkursy, gry i zabawy, koncerty, a dla odważnych możliwość podziwiania panoramy Sopotu z kosza balonowego - wylicza organizator imprezy, Michał Witkiewicz z Polskiego Klubu Przygody. - 1 maja także na Molo spotkają się pomorscy Maturzyści Rocznika 2010 by zrobić sobie wspólne zdjęcie, a przy okazji, na co bardzo liczymy, połknąć bakcyla podróżniczego.
Przygoda dzieje się sama
W tym roku zgłosiło się więcej pań, niż panów. Organizatorzy imprezy żartują, że są odważniejsze i żądne przygody. A przygoda, jak to podczas tego typu podróży, dzieje się sama. I takie jest od lat nieoficjalne motto tych mistrzostw.
- Fajne jest samo podróżowanie autostopem i poznawanie nowych przyjaciół. Na starcie drużyny są dwuosobowe, ale już w trakcie tworzą się grupki, które opracowują własne strategie dotarcia do celu. Czasem jedno i drugie nas zawodzi i wtedy rozpoczyna się przygoda - opowiada senior mistrzostw Marcin Mironiuk.
Jak pokazuje doświadczenie kluczowe w tej zabawie są stacje benzynowe na których spotykają się prędzej lub później podróżnicy. Czasem kończy się to wspólnym noclegiem pod chmurką, na starym cmentarzu radzieckim pod latarnią lub godzinami spędzonymi w sklepach (głównie przypadki dziewczyn doprowadzające towarzyszących im chłopaków do rozpaczy).
- Dwa lata temu przez takie harce w ciucholandach, musieliśmy uformować ośmioosobową grupę i całą trasę do Monachium pokonaliśmy łapiąc tylko busy. Nie zdobyliśmy mistrzostwa, ale było fajnie - dodaje Mironiuk.
Byle było z bajerem
Busy to nie najbardziej oryginalny sposób podróżowania. Legendami obrosły już przypadki podróżników, którzy do mety dojeżdżali: śmieciarką, w osiem osób Fiatem 126 p, traktorem, albo luksusowymi samochodami sportowymi.
- Najbardziej ekstremalną podróż obyła grupa, która była tak zdesperowana, że podróżowała naczepą ze świniami - wspomina Michał Witkiewicz. - Nasi podróżnicy jechali w kabinie, a ich bagaże razem z prosiakami. Grunt to się nie zrażać.
Zawodnicy
Jak co roku brać podróżnicza biorąca udział w imprezie jest międzynarodowa: Niemcy, Hiszpanie, Polacy, Rumuni, Litwini. Dotąd mistrzostwa wygrywali wyłącznie Polacy. Stąd też w tym roku po raz pierwszy ufundowano specjalną nagrodę dla pierwszej zagranicznej drużyny, która stawi się na mecie w Pradze. Śmiałkowie mają do pokonania ok. 650 km. Mogą jechać każdym środkiem lokomocji, poza transportem publicznym. Ważny jest czas dotarcia na metę w Pradze.
- Niektórzy zapewne wybiorą trasę przez Szczecin, a potem niemieckimi autostradami i drogami szybkiego ruchu. Reszta będzie próbowała swoich sił przez Polskę - opowiada Michał Witkiewicz. - Wszyscy zawodnicy będą oznaczeni biało-pomarańczowymi numerami startowymi. W poprzednich latach zdarzało się, że kierowcy specjalnie zmieniali swoją trasę lub nadrabiali drogi, bo zabierając naszych zawodników, poczuli zew przygody. Liczymy na to i w tym roku.
Miejsca
Opinie (61) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-30 15:01
ale szit :))))
- 13 101
-
2010-04-30 15:15
aż strach się bać i brać autostopowicza...nigdy nie wiadomo czy na jakiegoś oszołoma nie trafisz (3)
- 62 46
-
2010-04-30 20:12
(2)
Ja nigdy nie zabieram autostopowiczów.
- 6 18
-
2010-05-01 12:18
... i umrzesz smutny i zgorzknialy...
- 9 2
-
2010-05-04 20:24
Spokoooo, jak Tobie się auto spieprzy to też będziesz z buta drałował, i nikt Ci sie nie zatrzyma :)
Gratuluję dobrego podejścia do życia! :) powodzenia- 1 0
-
2010-04-30 15:19
fajna sprawa (1)
kiedyś też tak sporo podróżowałem
- 48 10
-
2010-05-01 09:48
..............
ja tez 6 x hiszpania i spowrotem dodam dwoch facetow wiec nie bylo tak latwo jak kobietom ale po takich wyprawach bedzie co wspominac na starosc
- 3 1
-
2010-04-30 15:20
(3)
Jako kobieta boję się brać autostopowiczów, choć czasem mam ochotę. Szkoda, że zdarzają się oszołomy, przez których nie ufa się ludziom bo idea jest świetna! Mój kolega zwiedził a zeszłym roku Hiszpanię i Portugalię wyruszając z Polski z 80 euro w kieszeni :)
- 59 4
-
2010-04-30 23:10
(1)
Tak, znamy go, to Szybki Lopez, meska odmiana tirowki. Wyruszyl z 80 euro a wrocil z 800 eur.
- 5 18
-
2010-05-01 01:20
Nasluchales sie po rodzinie i teraz powtarzasz
- 14 1
-
2010-05-07 17:49
jn
beka z ciebie
- 0 0
-
2010-04-30 15:26
kiedyś wziałem na pakę dwóch autostopowiczów i już nigdy wiecej, wysiedli pożegnaliśmy się miło, gdy odwinałem plandekę okazało (4)
się, że mi "narobili na twardo" i to po złości, na towar który wiozłem
- 45 7
-
2010-04-30 15:27
jaka beka (3)
ha
- 17 4
-
2010-04-30 15:36
co negujesz?
BEKA JAK NIC;-)
- 9 2
-
2010-04-30 16:16
mi nie było do śmiechu i nie jest, mimo, że już pare łądnych lat upłyneło, musiałem zapłacić towar (kilkaziesiąt kg dżemu do (1)
którego jeden z nich narobił)
- 12 1
-
2010-04-30 23:11
Ta anegdotka krąży od lat.
- 4 1
-
2010-04-30 15:29
tylko fajne dziewczyny
samce precz!
- 18 29
-
2010-04-30 15:30
Czasem kończy się to wspólnym noclegiem pod chmurką...
he he sex party
- 30 18
-
2010-04-30 15:30
ja bym zabral kogos ;)
- 23 4
-
2010-04-30 15:35
(2)
chcialbym tak jak oni, zzdroszce
- 26 6
-
2010-05-01 21:04
jakbyś chciał to rób (1)
chyba że nygustwo stoi ci na drodze
- 0 3
-
2010-05-01 22:29
aj tam nygustwo
moze obowiazki rodzinne tudzież zawodowe (nawet ,ze niby śweta narodowe). Mistrzostwa Autostopowe- super sprawa!
- 2 0
-
2010-04-30 16:03
Wygra para ładnych Białogłowych z ładnym dekoltem ;
- 35 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.