- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (304 opinie)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (170 opinii)
- 3 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (83 opinie)
- 4 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (162 opinie)
- 5 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (867 opinii)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (254 opinie)
Mistrzostwa w autostopie: Przygoda dzieje się sama
30 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat)
aktualizacja: godz. 21:29
(1 maja 2010)
Najnowszy artykuł na ten temat
Do Bułgarii autostopem. Z Sopotu wyruszyło 60 ekip
Pół tysiąca młodych, żądnych przygód ludzi z całej Europy weźmie udział w niecodziennym wyścigu. Trzy pierwsze dni majowe spędzą próbując dojechać autostopem z Sopotu do Pragi.
Ideą tych specyficznych zawodów, które wymyślili przed laty pasjonaci z Polskiego Klubu Przygody z Trójmiasta, jest pokazanie, że świat stoi przed nami otworem, a podróżować można nawet za "jeden uśmiech". Choć przyznać trzeba, że tych uśmiechów wymienia się w trakcie takich wypraw wiele. To też niezły sposób na budowanie zaufania między ludźmi, bo bez wątpienia podczas podróżowania autostopem jest ono najważniejsze.
Festyn majówkowy
Po raz pierwszy zawodnicy wystartują z taką pompą. Początek trasy wyznaczono na Molo w Sopocie, podczas wielkiego festynu majówkowego. Przez kilka godzin na Skwerze Kuracyjnym będzie można nie tylko życzyć szczęścia podróżnikom, ale także spróbować swoich sił w różnych konkurencjach.
Śmiałkowie ruszyli do Pragi.
- Będzie park linowy, ścianka wspinaczkowa, niezliczone konkursy, gry i zabawy, koncerty, a dla odważnych możliwość podziwiania panoramy Sopotu z kosza balonowego - wylicza organizator imprezy, Michał Witkiewicz z Polskiego Klubu Przygody. - 1 maja także na Molo spotkają się pomorscy Maturzyści Rocznika 2010 by zrobić sobie wspólne zdjęcie, a przy okazji, na co bardzo liczymy, połknąć bakcyla podróżniczego.
Przygoda dzieje się sama
W tym roku zgłosiło się więcej pań, niż panów. Organizatorzy imprezy żartują, że są odważniejsze i żądne przygody. A przygoda, jak to podczas tego typu podróży, dzieje się sama. I takie jest od lat nieoficjalne motto tych mistrzostw.
- Fajne jest samo podróżowanie autostopem i poznawanie nowych przyjaciół. Na starcie drużyny są dwuosobowe, ale już w trakcie tworzą się grupki, które opracowują własne strategie dotarcia do celu. Czasem jedno i drugie nas zawodzi i wtedy rozpoczyna się przygoda - opowiada senior mistrzostw Marcin Mironiuk.
Jak pokazuje doświadczenie kluczowe w tej zabawie są stacje benzynowe na których spotykają się prędzej lub później podróżnicy. Czasem kończy się to wspólnym noclegiem pod chmurką, na starym cmentarzu radzieckim pod latarnią lub godzinami spędzonymi w sklepach (głównie przypadki dziewczyn doprowadzające towarzyszących im chłopaków do rozpaczy).
- Dwa lata temu przez takie harce w ciucholandach, musieliśmy uformować ośmioosobową grupę i całą trasę do Monachium pokonaliśmy łapiąc tylko busy. Nie zdobyliśmy mistrzostwa, ale było fajnie - dodaje Mironiuk.
Byle było z bajerem
Busy to nie najbardziej oryginalny sposób podróżowania. Legendami obrosły już przypadki podróżników, którzy do mety dojeżdżali: śmieciarką, w osiem osób Fiatem 126 p, traktorem, albo luksusowymi samochodami sportowymi.
- Najbardziej ekstremalną podróż obyła grupa, która była tak zdesperowana, że podróżowała naczepą ze świniami - wspomina Michał Witkiewicz. - Nasi podróżnicy jechali w kabinie, a ich bagaże razem z prosiakami. Grunt to się nie zrażać.
Zawodnicy
Jak co roku brać podróżnicza biorąca udział w imprezie jest międzynarodowa: Niemcy, Hiszpanie, Polacy, Rumuni, Litwini. Dotąd mistrzostwa wygrywali wyłącznie Polacy. Stąd też w tym roku po raz pierwszy ufundowano specjalną nagrodę dla pierwszej zagranicznej drużyny, która stawi się na mecie w Pradze. Śmiałkowie mają do pokonania ok. 650 km. Mogą jechać każdym środkiem lokomocji, poza transportem publicznym. Ważny jest czas dotarcia na metę w Pradze.
- Niektórzy zapewne wybiorą trasę przez Szczecin, a potem niemieckimi autostradami i drogami szybkiego ruchu. Reszta będzie próbowała swoich sił przez Polskę - opowiada Michał Witkiewicz. - Wszyscy zawodnicy będą oznaczeni biało-pomarańczowymi numerami startowymi. W poprzednich latach zdarzało się, że kierowcy specjalnie zmieniali swoją trasę lub nadrabiali drogi, bo zabierając naszych zawodników, poczuli zew przygody. Liczymy na to i w tym roku.
Organizatorem 13. Międzynarodowych Mistrzostw Autostopowych jest Polski Klub Przygody oraz Europejska Szkoła Hotelarstwa, Turystyki i Przedsiębiorczości w Sopocie. Patronem i uczestnikiem mistrzostw jest Portal Trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (61) ponad 20 zablokowanych
-
2010-05-05 16:04
nigdy wiecej
zabrałem autostopowiczów to zostawili nagusieńkiego w lesie. Zabrali auto, pieniadze i ubranie. Do tej pory nie mogę dojśc do siebie jak sobie przypomnę godziny spedzone przy autostradzie A1 jak Bóg stworzył !!! Auto znaleziono po miesiącu spalone w lasku Ostródzkim. UWAZAJCIE NA AUTOSTOPOWICZÓW. Łotry i hultaje !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.