- 1 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (165 opinii)
- 2 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (103 opinie)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (363 opinie)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (178 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (30 opinii)
- 6 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (314 opinii)
"Monika, wybacz mi!" Nie wybaczyła i skopała mu samochód
Nagrano, jak demoluje samochód na parkingu.
O co poszło mężczyźnie i kobiecie o imieniu Monika, którzy kłócili się na parkingu przy ul. Obrońców Wybrzeża? Tego nie wiadomo, bo oboje zapadli się pod ziemię. Został tylko samochód, na którym młoda kobieta wyładowała swoją złość. Nocna awantura była na tyle głośna, że na miejsce wezwano policję.
"Libacja na skwerku" w Gdańsku? Nie, bo jest nagranie
To mogłaby być gdańska wersja słynnej "libacji na skwerku", do której przyjeżdżają policjanci, a na miejscu nikogo już ma.
Mogłaby, gdyby nie zainteresowanie mieszkańca Przymorza, który nagrał niezwykle żywiołową awanturę, jaka rozegrała się po północy z niedzieli na poniedziałek.
Choć w pewnym momencie słychać głos wołającego mężczyzny "Monika, wybacz mi!", kobieta wyżywa się na samochodzie, uderzając w niego i kopiąc.
Ponieważ sprzeczka między jej uczestnikami była dość głośna, świadkowie wezwali na miejsce policję. Kiedy jednak na miejsce przyjechał radiowóz, nikogo już tam nie było. Poza uszkodzonym samochodem.
Była awantura, zgłoszenia nie ma. Na razie
- W minioną niedzielę tuż po północy policjanci odebrali zgłoszenie, że w rejonie ul. Obrońców Wybrzeża dwoje ludzi kłóci się oraz głośno się zachowuje. Policyjny patrol po pięciu minutach był na miejscu, jednak policjanci nie zastali uczestników. Funkcjonariusze rozmawiali ze świadkami i sprawdzili teren. Podczas kontroli nie ujawnili osób pokrzywdzonych, pozostawiony samochód został sprawdzony w policyjnych systemach. Dotychczas nikt nie złożył w tej sprawie zawiadomienia - mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce... nikogo już nie było.
Bardzo możliwe, że w kontekście prawnym sprawa rozejdzie się po kościach. Żeby policja zajęła się sprawą uszkodzenia mienia, musi się zgłosić sam poszkodowany. Co do relacji pomiędzy panią Moniką i jej przyjacielem - tu już nie sposób oceniać.
Wpadki taksówkarzy na nagraniach naszych czytelników
Opinie (230) ponad 50 zablokowanych
-
2024-04-09 09:43
Ale wkurzył Monikę
No i mamy nowych bohaterów na yt bo instrybuyorze. Tym młodym ludziom ciężko zachować spokój
- 2 0
-
2024-04-09 09:46
Kobita ma za dużo testosteronu
- 2 0
-
2024-04-09 10:04
właśnie się dowiedziała się, że głosował na PIS
w tym przypadku to uzasadnione
- 1 4
-
2024-04-09 10:15
Kobiety to zło... (2)
Gdy moja znajoma po alkoholu nie chciała jechać taxi do domu tylko do mnie, odmówiłem... Później zrobiła mi wentylację w oknie .....
- 3 1
-
2024-04-09 11:31
nie odmawia się kobiecie ;) (1)
;))
- 1 1
-
2024-04-09 21:25
i co? stracić znowu ...
np 3 laptopy itp??? nie sądzę....
- 0 0
-
2024-04-09 10:25
profesor zycia
panna sie dowiedziala ze slubu nie bedzie i latwego zycia z kasiastym gosciem i fpadla w szał
- 2 1
-
2024-04-09 11:10
Skoro mienie było ich własnością to co kogo to obchodzi?! Ich awantura,ich sprawy.
- 1 1
-
2024-04-09 11:30
Brawo Monika
;)))
- 3 0
-
2024-04-09 11:46
Pokolenie - demokracji !
- 0 0
-
2024-04-09 12:34
To trojmiasto.pl będzie teraz publikowało awantury lambadziarzy
- 2 0
-
2024-04-09 12:47
pewnie mu się należało
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.