- 1 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (57 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (14 opinii)
- 3 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (303 opinie)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (305 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (74 opinie)
"Musicie zarażać w komunikacji publicznej?"
- Rozumiem, że jest jesień, wszyscy łatwo łapią infekcje i chodzą zakatarzeni, ale czy naprawdę ewidentnie chorzy ludzie muszą jeździć SKM-ką czy autobusami i zarażać innych? - denerwuje się nasz czytelnik, pan Marian. Ma rację?
Rozumiem, że jest jesień i wszyscy łatwo łapią infekcje. Nie mam pretensji, że w większości ludzie chodzą zakatarzeni, bo pogoda jest kapryśna i łatwo się przeziębić. Nie rozumiem tylko, dlaczego ewidentnie chorzy ludzie nie zostaną w domach i się nie wykurują? I nie chodzi mi o ich zdrowie, ale o to, że mogą pozarażać innych. Z pewnością są tego świadomi, bo kichają, prychają i smarczą w chustki, których mają mnóstwo, a mimo tego codziennie beztrosko wsiadają do pociągów i autobusów.
Oczywiście nie mam pretensji, gdy kogoś takiego widzę. Wiadomo, że choroby się nie wybiera, że można jechać do lekarza, w niektórych przypadkach do pracy, ale jeśli któryś raz z rzędu widzę tę samą osobę z objawami grypy czy jakiejś innej choroby, to mam ochotę zwrócić jej uwagę.
Przecież to skrajny egoizm, a także brak szacunku dla innych. Naprawdę nie można te dwa-trzy dni zostać w domu i się wykurować, zamiast kichać na wszystkich i rozsiewać zarazki? Według mnie to powinno być zabronione regulaminem SKM i ZKM - jesteś chory, to nie jedziesz i nie zarażasz innych. A potem się dziwimy, że jest epidemia grypy i inne choroby. Tyle się mówi ostatnio o empatii, szacunku dla innych i podobnych wartościach. Niestety, w komunikacji publicznej nie widać tego nie tylko w niesławnych ostatnich przedziałach SKM, ale u wielu osób.
Zwłaszcza że SKM podróżują też matki z dziećmi i one również narażone są na zarażenie przez beztroskich współpasażerów, którzy mają gdzieś zdrowie innych.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (514) ponad 10 zablokowanych
-
2014-10-01 10:37
Masz rację, jest ciężko
jednak jest tak, dlatego że na to pozwalamy. Amazon płaci grosze, bo może. W bankach (taaaak, w bankach płacą bardzo dużo!) ludzie trzęsą portkami za pensję niewiele lepszą niż w Biedronce. W tym samym czasie ludzie na państwowych posadkach mają lepiej lub gorzej, ale bez porównania stabilniej. Górnicy idą i dostają 14-tkę, mimo że nie wypracowali zysku nawet na 10-tkę.
- 2 0
-
2014-10-01 10:47
ludzie zasłaniajcie usta przy kaszlu
Owszem nie każdy może iść na L-4, ale każdy może zasłaniać usta przy kaszlu czy kichaniu. Niestety ludzie kaszla bez zażenowania innym w twarz. Z drugiej strony siedze biurko w biurko z "cherlajacą" osobą, której szkoda 3 dni urlopu ( z 40 zaległego urlopu) i w domu jej sie bedzie nudzić i 8 h dziennie wdycham zarazki licząc na to,że sie nie zarazić siebie, swoich dzieci i nie nakręcę grypowej spirali.
- 9 0
-
2014-10-01 11:03
Środki komunikacji to przestrzeń publiczna
i można z nich korzystać nawet podczas grypy
- 0 4
-
2014-10-01 11:21
A moze ci ludzie niestety nie maja mozliwoscia pojscia na L4 , bo pracuja na umowach zlecenie??? teraz malo kto moze sobie pozwolic na pojscie na zwolnienie lekarskie, bo jest przeziebiony. Czlowiek musi isc do pracy , bo sie obawia o utrate zarobkow.
- 0 4
-
2014-10-01 11:25
(1)
Na siedzenie w domu jak jest sie przeziebionym czy bardziej chorym to moga sobie pozwolic tylko ci co pracuja w budzetowce, bo i tak maja 100% placone za siedzenie na chorobowym- nie wazne czy sa naprawde chorzy czy po prostu sciemniaja i chca sobie wolne zrobic. Zwykly Kowalski, nie ma takich przywilejow, wiec musi zasuwac do roboty nawet jak jest chory. Taki chory kraj i system mamy!
- 1 3
-
2014-10-01 11:26
Mało wiesz o wynagrodzeniach w budżetówce...
- 3 0
-
2014-10-01 11:26
Boję się iść do lekarza
Poszłam z katarem a wróciłam z anginą, bo obok mnie siedziało dziecko z anginą.
- 0 1
-
2014-10-01 11:26
Dziad...
Niektórzy pracują dziadzie na emeryturze...
- 1 1
-
2014-10-01 11:29
Nie sądze by chorzy ludzie z chęcią wybierali się w podróż....
- 0 1
-
2014-10-01 11:32
A mnie wkurza jak rodzice ciągną zasmarkane dzieci do przedszkola
- 6 0
-
2014-10-01 11:34
%%%
Podejście pracodawcy, pracownika jest takie same.
Mimo choroby się pracuje, albo przychodzi do pracy z ledwo zaleczoną chorobą.
Rzeczywiście, jesteś chory bierzesz zwolnienie/wolne - zdrowiejesz + pare dni na zaleczenie.
A tak chodzisz do pracy, zachoruje ktoś jeszcze i to się nikomu nie opłaca, poza tym co to za praca jak się jest zakatarzonym albo z gorączką.- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.