- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Muszą zniknąć ostatnie nazwy ulic z czasów PRL
W całej Polsce, mimo że od 27 lat nie ma już PRL-u, jest około 1400 nazw ulic i placów związanych z poprzednim systemem. W Gdańsku mamy do tej pory ul. Dąbrowszczaków i Buczka , a w Gdyni Berlinga i Rzymowskiego . Samorządy mają rok, by to zmienić, Sejm przyjął bowiem ustawę dekomunizacyjną. Kto poniesie koszty wymiany dokumentów?
Wtedy zniknęli tacy patroni ulic, jak marszałek Rokossowski (obecnie al. Rzeczpospolitej Gdańsk), Karol Marks (gen. Hallera Gdańsk), Feliks Dzierżyński (al. Legionów w Gdańsku i 3 Maja w Sopocie), Karol Świerczewski (Nowe Ogrody Gdańsk), prezydent Bierut (Haffnera Sopot), nie ma też Czerwonych Kosynierów (obecnie Morska Gdynia), Armii Czerwonej (Armii Krajowej Sopot), Czerwonego Sztandaru (generała Bora-Komorowskiego ), już mało kto pamięta, gdzie były też ul. 1 Maja Targ Sienny Gdańsk) czy 22 Lipca (Armii Krajowej Gdynia).
Trójmiasto nie jest jeszcze wolne od niejednoznacznych patronów
W Gdańsku jest 1739 nazw (stan na dzień 31 grudnia 2015 r.) ulic, placów i innych obiektów publicznych. Poza licznymi zmianami w 1990 roku, jeszcze w 1998 roku zmieniono nazwę ul. Jedności Robotniczej na Trakt św. Wojciecha czy Park im. Marcina Kasprzaka na park Steffensów. Co nie oznacza, że problem zniknął, są jeszcze co najmniej dwie ulice budzące wątpliwości, jak dobrze znana mieszkańcom Przymorza ul. Dąbrowszczaków czy Mariana Buczka na Chełmie.
Dąbrowszczacy to komuniści i socjaliści narodowości polskiej - członkowie XIII Brygady Międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego w czasie wojny domowej i sowieckiej interwencji w Hiszpanii w latach 1936-1939 - czytamy na na stronie Instytutu Pamięci Narodowej. Byli realizatorami polityki stalinowskiej na Półwyspie Iberyjskim. Większość z nich dążyła do budowy w Hiszpanii państwa stalinowskiego. Rzeczpospolita Polska pozbawiła ich obywatelstwa polskiego.
Wątpliwości budzi też postać Mariana Buczka, polskiego działacza socjalistycznego i komunistycznego w okresie międzywojennym. Był on członkiem kolejno Polskiej Partii Socjalistycznej, PPS-Opozycji, Komunistycznej Partii Polski.
- Niewątpliwie trzeba będzie dokonać inwentaryzacji nielicznych pozostałości, które budzić mogą wątpliwości. Bardzo ważny będzie kontakt z IPN-em. Czeka nas duża praca do wykonania - podkreśla Marek Bumblis, gdański radny i przewodniczący komisji kultury, która opiniuje m.in. nazwy ulic w mieście.
W Gdyni też zostały dwa ostatnie takie relikty, czyli ul. Berlinga i Rzymowskiego.
Zygmunt Berling do 1939 roku był zawodowym oficerem Wojska Polskiego, zdegradowanym i skazanym na śmierć za zdradę, po tym jak w 1941 roku został współpracownikiem NKWD i działaczem prokomunistycznym. Później został mianowany przez Stalina dowódcą polskich jednostek przy Armii Czerwonej, w PRL-u był wysokim urzędnikiem państwowym.
Natomiast Wincenty Rzymowski przed wojną był pisarzem, publicystą, wydawcą, a po 1944 roku prokomunistycznym działaczem politycznym, wysokim funkcjonariuszem państwowym i jednym z propagandowych filarów systemu stalinowskiego w Polsce.
Procedura zmiany nazwy ulicy nie jest prosta
- Właścicielem gruntu, na którym są te ulice, jest spółdzielnia, która musi wystąpić o zmianę nazwy. Niemniej rozmowy w tym temacie trwają. Zajmuje się tym Komisja Samorządności Lokalnej i Bezpieczeństwa RM Gdyni. W obecnej sytuacji jednak ustawa, która zapewne zacznie wkrótce obowiązywać, taką zmianę wymusi odgórnie - podkreśla Sebastian Drausal, rzecznik prasowy z gdyńskiego magistratu.
W Sopocie, gdzie w sumie znajdują się 144 ulice, pierwsza zmiana, delikatnie odbiegająca od obowiązującego nurtu, obejmowała w 1978 roku ulicę 20 Października (rocznica dojścia do władzy Gomułki), której nazwę zmieniono na aleję Niepodległości. Przedtem w latach 1956-78 nosiła ona nazwę Józefa Stalina.
- 20 grudnia 1990 roku Zarząd wraz z Radą Miasta podeszli do tej kwestii kompleksowo, zmieniając nazwy 11 ulic na obecnie obowiązujące. Takim to sposobem problem "starego nazewnictwa" przestał w Sopocie istnieć - informuje Anna Dyksińska, z sopockiego magistratu.
Nowa władza, nowe "jedynie słuszne" nazwy
Przyjęta w zeszłym tygodniu ustawa dekomunizacyjna daje samorządom rok na usunięcie z przestrzeni publicznej nazw upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia i daty symbolizujące komunizm lub propagujące go. A takich nazw jest jeszcze całkiem sporo, szacuje się, że w całej Polsce od 1200 do 1400.
Dotychczas za politykę nadawania patronów odpowiadali radni miejscy i gminni. Nowe przepisy dadzą jednak wojewodom (którzy będą musieli wcześniej posiłkować się opinią Instytutu Pamięci Narodowej) możliwość unieważnienia uchwał, którymi w przeszłości Rada Miasta lub Gminy przegłosowała budzącą wątpliwości nazwę. W razie zakwestionowania nazwy, władze samorządowe miałyby trzy miesiące na to, by nadać danemu obiektowi czy ulicy nową nazwę.
Koszty samorządów i obywateli
W ustawie zapisano, że zmiana nazwy dokonana na podstawie ustawy nie będzie miała wpływu na ważność dokumentów zawierających nazwę dotychczasową. Oznacza to, że np. dowód osobisty, mimo zmiany nazwy ulicy, przy której mieszka osoba legitymująca się nim, będzie ważny, dopóki nie upłynie jego termin ważności.
Zdecydowano też, że pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących zmiany nazwy, dokonanej na mocy ustawy, w księgach wieczystych, rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych będą wolne od opłat.
Jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu ustawy, jej wejście w życie będzie wiązało się z kosztami dla budżetu państwa w postaci zmniejszenia dochodów, spowodowanego zwolnieniem z opłat oraz zwiększeniem wydatków związanych z wymianą dokumentów. Również samorządy poniosą koszty związane z wymianą dokumentów i zmianą tablic z nazwami ulic.
Opinie (619) 4 zablokowane
-
2016-04-10 13:56
Skoro czepiają się Gdyni to niech może zmienią te paskudne nazwy ulic na Pogórzu Dolnym.
Żelazna, Żeliwna,Ołowiana,Metalowa, Rtęciowa,Uranowa itd. Niektórzy dowcipni zwą rejon Pogórza Dln. tablicą Mendelejewa.- 13 9
-
2016-04-10 13:59
Koszty zmian nazw ulic z komunistycznych powinno ponieść państwo. (2)
W przeciwnym razie mieszkańcy będą przeciwko ze względu na opłaty.
- 13 4
-
2016-04-10 14:05
Państwo nie...
Bo państwo to my. Niech koszty poniesie "genialny" pomysłodawca z własnych funduszy.
- 15 3
-
2016-04-10 14:12
Nie państwo, tylko wnioskodawcy z własnych kieszeni! Państwo przecież nie ma własnych pieniędzy, tylko
te z podatków. Gdyby taki jeden z drugim oszołom z IPN, miał sam zapłacić za utrudnianie życia innym, to sto razy by się zastanowił. Ale tak jest w tym cholernym kraju - oderwana od rzeczywistości kasta urzędnicza wymyśla brednie za które mamy płacić. I najlepiej jeszcze podziękować.
- 13 3
-
2016-04-10 13:59
Szalenstwo
Ludzie ! Co się w tym kraju dzieje ? Czy nie ma już ważniejszych spraw ? Komuna była zla i wszystko co a nia związane tez - taka postawe się promuje. To szkoły, bloki , fabryki i szpitale tez trzeba ZBURZYC ! i postawić nowe, DOBRE bo demokratyczne !
- 35 4
-
2016-04-10 14:01
Debile pisowskie (2)
Coś wymyślą a społeczeństwo za te bzdury zapłaci
- 36 5
-
2016-04-10 14:48
(1)
Sam jesteś debilem chamie buraku ćwoku i mendoweszko
- 2 12
-
2016-04-10 15:41
Oto pisowska "dobra zmiana".
- 11 2
-
2016-04-10 14:04
Dąbrowszczaków przemianować na Tadeusza Mazowieckiego, (1)
ul. Buczka na Kuronia, ul. Berlinga na Prezydenta Kaczyńskiego a ul. Rzymowskiego na Geremka.
- 7 17
-
2016-04-10 15:02
Z Berlinga na Kaczyńskiego to by było straszne i wstyd porażka
- 8 1
-
2016-04-10 14:10
Symbole okupantów i zdrajców Polski trzeba usuwać z miejsc publicznych. (1)
25 lat od transformacji a wciąż nie zrobiono wszystkiego w tej sprawie.
- 10 31
-
2016-04-10 14:14
Też uważam, że kościoły powinno się zburzyć. A krzyże i wszelkie inne symbole religijne pozdejmować
Masz u mnie flaszkę, bracie!
- 12 2
-
2016-04-10 14:12
A czy jest już ulica im. Ronalda Regana?
- 7 2
-
2016-04-10 14:13
Ostatnie 27 lat to POst PRL z dwoma okcami chrzestmymi.
Z Jaruzelem i Kiszczakiem i ich przydupasami zdradzieckimi.
- 6 21
-
2016-04-10 14:14
Ulice
N
- 0 2
-
2016-04-10 14:15
zacieranie historii też nie jest zupełnie zdrowe, mało na mnie działa ulica Kanta zamieniona na Słoneczną , jeżeli władza i tak jest ciągle zgniła
- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.