- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (430 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (52 opinie)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (260 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (164 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (106 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
(Na razie) nie będą sądzić Karnowskiego
7 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Echa "afery sopockiej". Ziobro broni dziennikarzy
Proces przeciwko Jackowi Karnowskiemu, prezydentowi Sopotu oskarżonemu m.in. o próbę wymuszenia łapówki, nie rozpocznie się w najbliższym czasie. Sąd uznał, ze materiał zebrany przez prokuraturę jest niepełny i cofnął akt oskarżenia do poprawki.
- Sąd Rejonowy w Sopocie zwrócił sprawę do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku celem uzupełnienia istotnych braków, uznając zarazem, że materiał zgromadzony przez prokuraturę nie nadaje się do rozpoczęcia sprawy sądowej - tłumaczy sędzia Rafał Terlecki, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Mówi o "szeregu rzeczy do uzupełnienia". Głównie jednak chodzi o dwie kwestie. Po pierwsze sopocki sąd ma wątpliwości co do wiarygodności jednego z głównych dowodów w sprawie, czyli nagrań rejestrowanych na dyktafonie Sławomira Julkego, biznesmena, który oskarżył prezydenta Sopotu o próbę wymuszenia łapówki.
Zdaniem sądu, zanim rozpocznie się proces, konieczne będzie dodatkowe zbadanie ich wiarygodności, tym bardziej, że oryginalnego nośnika, na który je nagrywano, czyli słynnego już dyktafonu Julkego, nie ma.
Wątpliwości sędziów budzą też niepełne stenogramy kluczowej rozmowy, podczas której Jacek Karnowski miał próbować wymusić na biznesmenie dwa mieszkania w zamian za podjęcie przez sopocki urząd pozytywnej decyzji administracyjnej dotyczącej rozbudowy należącego do Julkego strychu.
Drugą kwestią poruszoną przez sopocki sąd jest sprawa braku opinii biegłego dotyczącej rzeczywistej wartości auta, które Karnowski kupował, zdaniem prokuratury po zaniżonej cenie, od znanego dilera samochodowego Włodzimierza G.
- Prokuratura nie zgadza się z oceną sądu. W czwartek złożone zostanie w tej sprawie zażalenie do Sądu Okręgowego w Gdańsku - mówi Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Jeżeli gdański sąd uzna, że zażalenie takie jest zasadne, to sopocki sąd będzie musiał rozpocząć proces. Jeżeli zaś odrzuci je, to prokuratura będzie musiała spełnić życzenia sędziów i uzupełnić akt oskarżenia.
- Mam nadzieję, że ten koszmar skończy się już na etapie ustaleń prokuratury, a nie po długoletnim procesie sądowym i będę mógł dalej pracować dla Sopotu - komentuje sprawę sam Karnowski.
O co oskarżony jest prezydent Sopotu? Zobacz zarzuty prokuratorskie dla Jacka Karnowskiego.
Opinie (103) 4 zablokowane
-
2010-07-08 02:33
no nareszcie zauważono, że brakuje podstawowego przedmiotu sprawy
Julke jakoś nie załączył dyktafoniku(?!)
- 1 2
-
2010-07-08 07:58
Czy Jukemu na dyktafon siadła narzeczona
jak Ziobrze na laptopa Kotecka .
- 1 2
-
2010-07-08 08:41
Tak działa polskie sądownictwo
tak działało za komuny i tak zostało. Najbardziej nieodpowiedzialne zawody to prokurator i sędzia
- 3 1
-
2010-07-08 10:48
KARNOWSKI ...
Jeszcze za mało się nachapał , Pełowcy rządzą więc dali Mu dyspensę !!!!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.