• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nadmorska aleja w Orłowie czeka na zmiany

Patryk Szczerba
15 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Aleja zaczyna się od Potoku Kolibkowskiego i ciągnie w kierunku Potoku Swelina. Aleja zaczyna się od Potoku Kolibkowskiego i ciągnie w kierunku Potoku Swelina.

Historyczna trasa biegnąca wzdłuż morza, czyli Aleja Witolda Kukowskiego zobacz na mapie Gdyni, która łączy Orłowo z Sopotem, to jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Gdyni. - Szkoda tylko, że jest zapomniane, a naprawdę niewiele trzeba, by poprawić sytuację - przekonują orłowianie.



Lubisz spacerować nad morzem?

Spacerują tędy przede wszystkim osoby udające się latem do i z plaży, choć aleja jest pełna uroku także wiosną, jesienią, a nawet zimą. Niestety z roku na rok jej stan pogarsza się.

Zbudowana za prywatne pieniądze

Powstała w latach 20. z inicjatywy Ministerstwa Robót Publicznych, by umożliwić wędrówkę wzdłuż wybrzeża spacerowiczom. Trasa o nawierzchni szutrowo - żwirowej, prowadząca do mostku nad potokiem Swelina, została jednak wybudowana przez hrabiego Witolda Kukowskiego, który pozytywnie odpowiedział na wezwanie polskich władz.

Warto wspomnieć, że za propolską działalność na Pomorzu hrabia został w 1939 r. zamordowany w Piaśnicy. Dziś jego spadkobiercy próbują odzyskać na drodze prawnej tereny Dworu w Kolibkach zobacz na mapie Gdyni i pozostałych 300 hektarów w Orłowie. Po zakończeniu wojny Kukowscy stracili bowiem własność na mocy tzw. reformy rolnej, podczas której państwo zabierało ziemie "obszarnikom".

Spacerowiczów można spotkać głownie latem, ale także zimą trasa ma swój urok. Spacerowiczów można spotkać głownie latem, ale także zimą trasa ma swój urok.
Kilka lat po zakończeniu działań wojennych na trasie pojawiła się nawierzchnia asfaltowa. Tyle tylko, że kolejne sztormy zaczęły podmywać nawierzchnię. Zniszczeniu uległ końcowy fragment ścieżki, do dziś nieodtworzony i cały czas niszczejący.

14 lat temu z inicjatywy radnych Orłowa wrócono do przedwojennej nazwy alei. Ostatnio mieszkańcy coraz głośniej domagają się uporządkowania historycznego duktu.

- Mam wrażenie, że nikt ze strony miasta nie chce się tym na poważnie zająć, a potrzeba naprawdę niewiele. Tym bardziej, że wprowadzamy turystów w błąd, bo na mapach nie zaznaczono przerwanej alejki i konieczności zejścia na plażę lub wejścia na klif w celu kontynuacji wycieczki pieszej lub rowerowej w kierunku Sopotu - wyjaśnia Henryk Wiszniowski, radny dzielnicy Orłowo i członek Towarzystwa Przyjaciół Orłowa.
Od kilku lat próbuje on zainteresować stanem Alei Kukowskiego miasto, ale też Urząd Morski, który odpowiada za zabezpieczenie brzegów.

Jedna szansa przepadła

Na takie prace w najbliższych latach nie ma co liczyć. To inwestycje wymagające sporych nakładów finansowych i bez pomocy z zewnątrz - co pokazał przykład Oksywia, gdzie udało się stworzyć nawet drogę nazywaną drugim gdyńskim bulwarem - nie ma na to szans. Poważniejsza modernizacja byłaby możliwa, gdyby zdecydowano się poprowadzić tędy drogę rowerową. Do porozumienia pomiędzy miastem, Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska i Urzędem Morskim w tej kwestii nie doszło, a rowerzyści przemieszczają się alejami po nawierzchni z tłucznia.

Skutków podmyć nie da się nie zauważyć spacerując nie tylko zimą. Skutków podmyć nie da się nie zauważyć spacerując nie tylko zimą.
Szansą był współfinansowany przez UE projekt Trasy R-10, ale z proponowanego przez wielu rowerzystów połączenia, wspartego kładką na piasku, z tych samych powodów zrezygnowano.

Mieszkańcy liczą, że uda się przekonać urzędników do małych prac infrastrukturalnych, związanych z zamontowaniem ławek, oświetlenia. Niektórzy posuwają się dalej, wnioskując o sezonowe przebieralnie i prysznice.

- Nadbrzeżny pas Orłowa ulega turystycznej degradacji. Jeżeli w Orłowie ma być czynne kąpielisko, to nie wystarczy postawić kilka toi-toi i zabezpieczyć ekipą ratowników 100 m plaży. Czy nie należałoby również wyciąć i przerzedzić krzewów, w większości samosiejek, które z Alei Witolda Kukowskiego zasłaniają widok na morze? To w większości nie są znaczące prace, ale niestety miasto od dawna podchodzi do tematu jak do jeża - utyskuje Wiszniowski.
Budżet rady dzielnicy musi wystarczyć

Władze Gdyni odpowiadają, że szansa na zmiany jest, ale by mogły się rozpocząć potrzebna jest deklaracja większości radnych dzielnicy, z której budżetu powinny pochodzić środki na tę inwestycję.

- Przeznaczmy środki na inwestycje w poszczególnych dzielnicach i właśnie z tej puli te prace mogłyby być wykonane. Jeśli radni uznają, że jest to najpilniejsza potrzeba w dzielnicy, to nie ma przeszkód. Dopiero, gdy okaże się, że koszt jest zbyt wysoki, będziemy mogli rozważać, czy w skali miasta prace na Alei Kukowskiego są na tyle ważne, by się nimi zająć - odpowiada Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Czytaj też: Grota z widokiem na zatokę czeka na renowację

Opinie (106)

  • Dla zainteresowanych

    Proszę o to link i zapraszam. Zobaczycie co zostanie z zieleni w Orłowie a co jest dla deweloperów. Nie będziecie mieli gdzie tyłka posadzić na trawie.
    https://www.facebook.com/events/1052560591461922/

    • 14 1

  • Gdynia XXI w. (1)

    Kasa nieduża ale chyba splendor i wydźwięk PR też mały skoro włodarze nie kwapią się do tego projektu.

    • 14 3

    • Brak informacji

      Poczytaj, zainteresuj się a potem się wypowiadaj ! Bo myślę, że mało wiesz i delikatnie- mało czytałeś/aś.
      Ps: na linki nie licz trochę poszukaj :)

      • 1 3

  • W Gdyni liczą się tylko duże, megalomańskie inwestycje. Niech rada dzielnicy zaproponuje tam "bulwar zasłużonych dla Gdyni" z wielkim pomnikiem Wojciecha z Chwarzna-Wiczlina, to może będzie szansa chociaż na 50 metrów nawierzchni z prestiżowego polbruku.

    • 28 3

  • (4)

    Nie wiem po co bicie piany.Urząd Miasta nie wsadzi kasy w coś,co za chwilę może stracić.Jak spadkobiercy odzyskają co ich,to będzie musztarda po obiedzie.Urząd wyłoży,po czym będzie chciał odzyskać kasę od spadkobierców a oni powiedzą - My nie daliśmy przyzwolenia na remont i pocałujcie nas w nos :) Finito.
    Szanowni mieszkańcy,nie liczcie ze coś się zmieni w tym temacie.

    • 10 10

    • Czyżby? (1)

      Miasto Gdynia wybudowało "wieżę widokową" przy infoboksie, wiedząc, że postoi ona góra 3-4 lata, bo są spadkobiercy tego terenu.
      Kasy wydanej na to żelaztwo, wystarczyłoby na remont tej ścieżki w Orłowie.

      Uśmiechnij się, jesteś w Gdyni!

      • 9 1

      • Ponoć 5 lat,ale jak zwykle,życie pokaże. Poza tym,cały Infobox nie jest stałą konstrukcją.Można ją rozebrać i przenieść w inne miejsce.Wieża z tymi dziurami bez szyb,to jedna wielka porażka a zwłaszcza zimą,gdy hula wiatr.Brawa dla projektanta.

        • 1 0

    • pas nadmorski nie należy do spadkobierców

      • 3 0

    • Nie zrozumiałeś

      Aleja nie jest przedmiotem roszczenia spadkobierców :)

      • 1 0

  • Aleja Witolda Kukowskiego (3)

    Szanowny panie Prezydencie, podmycie końcowego fragmentu alei, nie nastąpił wczoraj, ani w ostatnim roku. Początkowo był to mały ubytek nawierzchni i, można było to naprawić małym kosztem. Obecnie, po wielu, wielu latach, stan jest taki jak widać a, koszt naprawy znaczny.
    Płaty "wymytego" asfaltu zalegają na plaży do dnia dzisiejszego. Świadczy to o tym, że NIKT tym terenem się nie interesuje. W tym miejscu warto przypomnieć, iż już w roku 1928 zdecydowano aby : "... turystom pieszym należy umożliwić wycieczki wzdłuż całego wybrzeża polskiego poprzez budowę odpowiedniej ścieżki(...) istniejące przeszkody dla takiej komunikacji należy usunąć" Natomiast, Witold Józef Adam von Kukowski: "Między płotem a morzem pozostawił 50 metrów plaży wolnej od zagrodzenia i zbudował własnym kosztem wzdłuż tej plaży ścieżkę dla turystów, która jest przedłużeniem deptaku dochodzącego z Sopot do granicy polskiej" Przytoczyłem fragmenty z Protokołu Ankiety odbytej w Gdyni z inicjatywy Ministerstwa Robót Publicznych w dniach 7,8 i 9 października 1927 r. Obecnie, Sopot i Gdynia są w Polsce, natomiast połączenia sopockiej ścieżki turystycznej przy plaży ze ścieżką gdyńsko - orłowską, nie ma. Do Włodarzy Gdyni kieruję (może naiwne) zapytanie czy na Waszych obliczach nie ukazuje się przysłowiowy "rumieniec zażenowania" za obecny stan Alei Witolda Kukowskiego w Orłowie. Za 4-5 miesięcy przyjadą turyści i cóż zobaczą - ponownie, od wielu już lat nie wyremontowaną ścieżkę ? Panie Prezydencie Stępa, kieruję do Pana gorącą prośbę - proszę
    o spowodowanie podjęcia skutecznych działań w tej sprawie.

    • 48 1

    • Panie Henryku, (1)

      Wspaniale, że są tacy ludzie, jak Pan. Zaangażowani, z pasją i ogromną miłością do swojej małej ojczyzny!
      Obawiam się jednak, że Pana zapał, zderzy się z urzędniczym murem.
      Proszę jednak nie rezygnować, nagłaśniać temat gdzie się da (prasa, radio, telewizja - program pani Jaworowicz?).
      Portal trojmiasto.pl proszę o aktywne śledzenie tematu i informowanie czytelników.

      Pozdrawiam,
      Magda.

      • 9 0

      • Przychylam się do prośby pani Magdy,
        o poparcie dla pana Henryka, ale

        nie tędy droga, niestety!

        Problem z drogą po plaży to OBJAW poważnej choroby
        innymi jej objawami są bilety ZTM, nieważne w ZKM, nieważne w SKM, z wzajemnością, są jej objawami wojny lotnisk Rębiechowa i Kossakowa, moze też jej objawami są mordobicia kiboli Arki i Lechii. Sami sobie ją nazwijcie.

        Wybrzeże jest Rozbite Dzielnicowo. Podzielone bardziej niż były podzielone Gdynia od Zoppot i Danzig przed Hitlerem.

        Koniecznie trzeba zaorać te granice, wyrzucić petryfikujące ten układ
        ekipy z Gdańska, Gdyni, Sopotu, zrobić jedną wspólną administrację
        trójmiejską, owszem, zapewne płacąc za to przejęciem jej przez Kaczystów,
        może na wiele, wiele lat, ale innej drogi nie widzę, może innej drogi nie ma.

        Tę stajnię Augiasza można wyprostować tylko zdecydowaną, niemal brutalną ingerencją z zewnątrz.

        p.Dudo! p.Kaczyński! p.Szydlo! Skoro Tusk zawiódł, w WAS ostatnia nadzieja!

        • 1 0

    • Pan Stępa ?

      Brawo Panie Henryku. Mimo takiego oporu i bezradności naszych władz Gdyni to może jednak ktoś w końcu się obudzi w tym naszym UM. Na pewno nie będzie to jednak zaspany Pan Prezydent Marek Stępa. To niemożliwe .Ale artykuł jak najbardziej na czasie. Trzymam kciuki za powodzenie. Czasem niemożliwe nagle staje się możliwe. Taki cud. A cuda jak wiemy czasem się zdarzają.

      • 12 0

  • Po co?

    Tą trasę każdy pokona, tym bardziej, że jest spór o te tereny ze spadkobiercami. Miasto niech lepiej zadba o drogi, place między blokami gdzie chcąc dojść do domów, brodzi się w błocie.

    • 3 29

  • po co tam ścieżki, tam tylko geje po krzakach kopulują. (1)

    • 5 19

    • ;)

      To muszę się tam wybrać popatrzeć....:)

      • 1 0

  • Myśl inaczej (1)

    Pan Marek Stępa powinien już iść na emeryturę. Nie rozumie dzisiejszych czasów i jest stoperem. Jest tak znudzony że aż żal patrzeć. Nie ma więc co liczyć na Pana Wiceprezydenta. To nie jest wizjoner.

    • 28 0

    • 100 % racji.

      • 5 0

  • Nie tylko aleja ! Co z wyburzeniem dawnego sanatorium , co po " Maximie" ?

    • 9 1

  • Gdynio, zrób to koniecznie!!! (1)

    Gdańsk jest miastem mniej zasobnym, ale bulwar nadmorski sięga już do latarni morskiej przy wejściu do portu.Bez problemu można spacerować lub jechać na rowerze brzegim morza od Gdańsk -Nowy Port do Sopot -Kamienny Potok. Dalej też jest to możliwe, ale tylko pieszo. Droga (zdewastowana przez morskie fale) prowadząca wzdłuz plaży do Orłowa zaczyna się dopiero po 300 metrach. Rowerzyści muszą prowadzić rowery po plaży ,lub korzystać ze scieżki rowerowej biegnacej przez kolibkowski las. Ja gdańszczanin kochajacy Sopot i Gdynię proszę władze Gdyni : zróbcie porządek ze scieżkami rowerowymi i odbudujcie drogę przy plaży. Powstanie kapitalny trakt spacerowo -rowerowy łączący nasze miasta - raj dla turystów i spacerowiczów ,a także rowerzystów Trójmiasta.

    • 27 1

    • Remont można zrobić

      ...ale jak by tam porobili jakieś trakty i ścieżki rowerowe to miejsce to straciłoby swój urok.

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane