- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Nagonka czy ukrywanie prawdy?
- To nadużycie władzy, a ukrywanie sprawy doprowadziło do złamania zasad bezpieczeństwa - mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk. - Sprawą zajęła się Izba Morska, złożyłam pismo z wnioskiem o dostęp do dokumentów, na co otrzymałam zgodę .
Uszkodzenia wykryto podczas rutynowego remontu fregaty w Stoczni Remontowej Nauta na początku lutego tego roku, w czasie inspekcji klasyfikacyjnej Polskiego Rejestru Statków. Zdaniem posłanki i uczestników specjalnie zwołanej konferencji prasowej do kolizji Daru Młodzieży z dnem doszło u wybrzeży Norwegii 21 lipca 2001 roku.
- Statek szkolny Dar Młodzieży dotknął dna w czasie jednej ze swych podróży, o czym świadczą ślady na kadłubie - mówi st. mechanik Lech Rezler. - Całe szczęście że ta fregata posiada balast w postaci tzw. kilbloku, czyli metalowego odlewu. W nim jest rysa dwucentymetrowej głębokości. Z niedowierzaniem stwierdziliśmy, że w dzienniku okrętowym nie ma żadnej adnotacji odnośnie tego zdarzenia, podobnie jak w brudnopisie dziennika okrętowego, z którego usunięto dwie strony. Jedyny zapis instnieje w dzienniku maszynowni. Są też świadkowie którzy odczuli uderzenie. Jesteśmy zszokowani, gdyż obowiązkiem dowódcy statku jest niezwłoczne powiadomienie o zdarzeniu organu inspekcyjnego, czego nie uczyniono.
- Takie działanie mogło doprowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa jednostki - mówi kpt. ż.w. Andrzej Karnat. - W momencie gdy PRS stwierdzi uszkodzenia kadłuba przede wszystkim szuka w dokumentach. Jeśli w nich nic nie ma, zachodzi podejrzenie ukrywania zdarzenia. To jest bardzo istotne nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale może spowodować, że ubezpieczyciel nie będzie chciał pokryć kosztów naprawy.
Marek Szymoński, były wiceminister infrastruktury ds. morskich, nie chce komentować całej sprawy. Jego zdaniem jest to nagonka na jego osobę będąca efektem jego konfliktu z Polskim Rejestrem Statków (jako wiceminister zarzucił PRS błędy i niekompetencję, w wyniku której znalazł się on na pierwszym miejscu wśród najgorszych na świecie towarzystw rejestracyjnych, domagał się też dymisji zarządu PRS).
- Jeśli takie sprawy omawia się pod moją nieobecność to trudno mi się potem do tego ustosunkowywać - mówi Marek Szymoński. - Bronić mógłbym się na miejscu, ale jak się robi sabat czarownic to jak mam się wypowiadać? To nie pierwsze stawiane mi zarzuty związane z PRS. To są pomówienia bez pokrycia, więc nie będę z nimi polemizował. Zamierzam spokojnie czekać na rozstrzygnięcie sprawy przez Izbę Morską.
Opinie (27)
-
2003-03-09 23:29
Jestem Pierwszy!
Pozdrowienia dla wszystkich!
- 0 1
-
2003-03-10 06:28
ta mielewczyk osłabia mnie zupełnie
co ma do sytuacji gospodarczej i społecznej na wybrzeżu PIRDYKNIECIE O DNO STATKU??
na to czekają bezrobotne stada jej wyborców??
widać, że baba nie potrafi albo autentycznie nie dostrzega totalnej degrengolady moralnej kolegów, bezrobocia....
CZY LATANIE PO CMENTARZACH I SKŁADANIE DONIESIEŃ W SPRAWIE PIERDYKNIĘCIA TO SĄ DWIE RZECZY OD PÓŁTORA ROKU JAKIE ZDARZYŁO SIE DOROTCE POPEŁNIĆ??- 0 0
-
2003-03-10 07:40
Ona zajmuje sie "gospodarką morską"
- 0 0
-
2003-03-10 07:48
chyba, że tak:)
jak ją będą (gospodarke morską) składać do grobu będzie miała doświadczenie- 0 0
-
2003-03-10 08:13
Pani Doroto nie wolno atakować koalicjanta, Skl będzie z LSD sprawowac rządy
takie info podaje telegazeta TVP 1
Teraz rozumiem skąd tak blisko i wiarygodnie do Glosu Wybrzeża
A tak wogóle to wyrywanie kartek z dziennika okrętowego to przestępstwo p-ko dokumentom to- do Prokuratury trzeba zgłosić - jak sie LSD zgodzi bo inaczej nici z władzy- 0 0
-
2003-03-10 08:19
kombatancie
różnica między SLD a SKL jest w jednej literce:)
nie będą o te literkę się spierać:))
kraj czeka trzeba go ratować
SKL postanowiło wspomóc rząd PONAD PODZIAŁAMI
tyle stołków zostało po PSL
hehehe i znowu jedna literka:)))- 0 0
-
2003-03-10 08:48
no juz nie przesadzajcie, dobrze ze pani Dorota sie ta sprawa zajela.
Niszczenie dokumentow podlega karze i kapitan powinien zostac ukarany.- 0 0
-
2003-03-10 08:56
tym sie powinny zająć odpowiednie powołane do tego instytucje
izba morska czy cóś
pani arciszewska powinna razem z tymi co ją wynieśli do stołka w sobote okładać oponami kurylczyka- 0 0
-
2003-03-10 09:27
z brudnopisa też nie można wyrywać?
- 0 0
-
2003-03-10 09:30
Alex,
z brudnopisa nie wolno, ale akta SB nie tylko, że wolno, ale wręcz TRZEBA.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.