- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (94 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (173 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
UOKiK oficjalnie stwierdził, że nieuczciwe firmy rozsyłając do konsumentów listy sugerujące przyznanie im nagrody łamią prawo i apeluje o dokładną analizę wszystkich otrzymywanych dokumentów.
- Integra Direct Corp, D2M, Millet Holdings, Caesar, Associated Initiates, Montecarlo, Tymek, Luxor Omega - to niektórzy z nadawców listów, przed którymi przestrzegamy - wylicza Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Miesięcznie trafia do nas kilkanaście skarg dotyczących nieuczciwych firm wysyłkowych. Mimo coraz nowszych form graficznych mechanizm praktyk zawsze jest identyczny.
Pan Marcin z Gdyni był zachwycony, kiedy kilka miesięcy temu otrzymał "oficjalne potwierdzenie zdobycia nagrody":
- Przyszło z wydziału nagród i wygranych jakiejś firmy. Pisali, że wygrałem samochód i jestem "Jedynym Wielkim Zwycięzcą". W kopercie był nawet osobisty numer super-nagrody. Wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie. Wystarczyło tylko przelać na ich konto kilkadziesiąt złotych - w liście tłumaczono, że to na pokrycie kosztów związanych z przyznaniem i dostarczeniem przesyłki. Wstyd się przyznać, ale wysłałem. Super-nagrody nie zobaczyłem do dzisiaj.
Co można "wygrać"? Wysokie nagrody pieniężne, ale też "dotacje", "dofinansowanie", "pomoc" w postaci czeku bankowego. Może to być również "konkret" - samochód, wycieczka, komplet mebli, zestaw AGD lub RTV oraz... talizmany. Warunkiem uzyskania nagrody jest wykonanie kosztownych połączeń z numerami rozpoczynającymi się od 0-701, 0-400, zakup znaczków o określonym nominale bądź wypełnienie przelewu opiewającego na konkretną kwotę.
Co jeszcze powinno wzbudzić czujność? Adres zwrotny - jeśli to tylko adres skrytki pocztowej to może być oszust, bo zgodnie z prawem przedsiębiorcy mają obowiązek informowania o pełnej nazwie firmy oraz jej siedzibie.
- Z analizy zgromadzonych przez UOKiK informacji w analogicznych sprawach wynika, że osoby, które np. zadzwoniły pod wskazany numer telefonu, nie otrzymały obiecanej wygranej, ewentualnie przesłano im bezwartościowy gadżet - dodaje Małgorzata Cieloch.
Zdaniem UOKiK działania nieuczciwych firm wysyłkowych wprowadzają konsumentów w błąd, przede wszystkim co do rzeczywistego charakteru przesyłki oraz tożsamości nadawcy. Są oszustwem i zgodnie z kodeksem karnym stanowią przestępstwo, dlatego o każdym zgłaszanym do Urzędu przypadku zawiadamiane są organy ściągania.
Ściganie oszukańczych firm wysyłkowych jest trudne, bo w Polsce działają jedynie podwykonawcy, którzy na zlecenie zagranicznych firm drukują pisma, adresują je oraz rozsyłają. Właściwe firmy zazwyczaj mają swoją siedzibę poza Unią Europejską (m.in. w USA, Ameryce Środkowej), co utrudnia podjęcie wobec nich skutecznych działań. To problem ogólnoświatowy - w USA ofiary fałszywych loterii tracą rocznie miliony dolarów.
Nie dajmy się nabrać. Nie wpłacajmy żądanych pieniędzy, nie telefonujmy pod podany numer. Warto skontaktować się z rzecznikiem konsumentów lub powiadomić organy ścigania. Co, którzy wysłali pieniądze i nie otrzymali nagrody powinni zgłosić to na policję.
Opinie (33) 1 zablokowana
-
2007-04-05 23:37
hahahahhaa, to trzeba byc dopiero idi0ta:P
- 0 0
-
2007-04-05 23:41
genialne.. hahah
ludzie to dopiero rozumu nie mają, normalnie bekaaa hehehe
chęć posiadania przewyższa wszystko :)- 0 0
-
2007-04-05 23:45
...
Te przesyłki wymagają tylko jednego - umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Niech pan Marcin nie ściemnia. Chciwość go zaślepiła na tyle, że odczytał tekst tak jak sobie życzył a nie tak jak zostało napisane.
Za kilkadziesiąt złotych chciał dostać samochód! he he he- 0 0
-
2007-04-05 23:54
reder's digest
tez stoswalo takie praktyki
przysylala listy ze sie zakwalifikowalo do cwierc finalu, polfinalu finalu i ze sie wygralo samochod
warunkiem bylo tylko zakup ksiazek z wyzszej polki cenowej- 0 0
-
2007-04-06 00:13
szkoda gadać
Pomijam starszych ludzi co się nabierają "inkasentom", to można zrozumieć, ale cała reszta w pełni sprawna umysłowo - a może raczej nie. Za głupote trzeba bulić!!!
- 0 0
-
2007-04-06 00:25
reder's digest
tez stoswalo takie praktyki
przysylala listy ze sie zakwalifikowalo do cwierc finalu, polfinalu finalu i ze sie wygralo samochod
warunkiem bylo tylko zakup ksiazek z wyzszej polki cenowej
PAMIETAM...PRZEZ KILKA LAT DO MOICH RODZICOW COS Z TEGO PRZYCHODZILO MIMO ZE NIE ODPISYWALI...I ZA KAZDYM RAZEM BYLI BLISKO WYGRANEJ, CZY NAWET JUZ WYGRALI, ALE ... COS TAM COS TAM...
SWOJA DROGA TO LUDZIE SA NAPRAWDE TEPU I DURNOWACI...KILKADZIESIAT ZLOTYCH ZA PRZESLANIE MU AUTA? PRZECIEZ TEN TEXT JUZ BRZMI JAK SLABY ZART.- 0 0
-
2007-04-06 00:28
jak można wygrać w czymś w czym nie brało się udziału. ehh naiwnośc co niektórych jest rozbrjająca
- 0 0
-
2007-04-06 00:40
Ja się wcale nie dziwię, że w tym społeczeństwie są takie asy, które nabierają się na wszystko. Lepper też obiecywał i... teraz grzeje tyłeczek na Wiejskiej.
Wystarczy powiedzieć: głosujcie na mnie a dam to i to, a sukces murowany. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim Polska dochowa się rozumnego społeczeństwa.- 0 0
-
2007-04-06 07:02
jako student
pracwoałem w Niemczech przez 2 miesiące w firmie, która dla Readers Digest, drukowała takie listy do ludzi o tym, że wygrali. Na jednej maszynie, w czasie jednej zmiany, "produkowano" kilka tysięcy takich listów. Dla ułatwienia dodam, że maszyn było kilkanaście a zmian 3. Listy były drukowane na całą Niemcy, Austre, Czechy, Polskę... Kluczyki, które "pasowały" i "gwarantowały" nagrodę dosypywano z kartonów :D.
beka jak diabli. naiwnych nie brakuje.- 0 0
-
2007-04-06 07:35
BUAHAHAHAHAHA
to tak jak z PISdusiami, naobiecywali, ludzie ich kupili a teraz chcą reklamować, tylko że reklamacji po wyborach już nik nie chce uznać buahahahahahaha
pewnie większość nabranych w tych loteriach to wyborcy pis
:-)))))))))))))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.