• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynajmujący o swoich gościach: prezenty i parówki w czajniku

Michał Brancewicz
27 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rekordowa liczba turystów w Gdańsku w 2021 roku
Miłe słowa od osób wynajmujących do właścicielki mieszkania. Miłe słowa od osób wynajmujących do właścicielki mieszkania.

Wakacje za pasem. Wiele osób podczas urlopów zatrzymuje się w prywatnych mieszkaniach na wynajem. Zapytaliśmy osoby, które wynajmują takie lokale, o ich doświadczenia z gośćmi.



Co prawda pandemia sprawiła, że spora część właścicieli mieszkań przerzuciła się z wynajmowania krótkoterminowego turystom na zawieranie umów z najemcami na dłuższy okres, to jednak wciąż można znaleźć wiele takich ofert.

To, że dla wielu są one pierwszym wyborem potwierdzają m.in. wyniki naszej ankiety.

Część wakacyjnych mieszkań oferowana jest przez wyspecjalizowane firmy, które zarządzają kilkunastoma lub nawet kilkudziesięcioma lokalami. Na rynku są też osoby prywatne, które mają 1-2 nieruchomości.

Ta druga grupa najczęściej wszystko robi sama, począwszy od wstawienia ogłoszenia, pilnowania terminów i cen rezerwacji, poprzez bezpośredni kontakt z gośćmi i sprzątanie po ich wyjazdach.

Znaleźliśmy kilka takich osób, które opowiedziały nam ciekawe historie związane z najemcami. Jak to w życiu bywa, niektóre spotkania były pozytywne, ale zdarzały się też przykre niespodzianki.

Wynajmij mieszkanie nad morzem na urlop



Magda - wynajmuje mieszkanie we Wrzeszczu i na Stogach:

Jakie masz doświadczenia z pobytów w prywatnych mieszkaniach?

Miałam starsze małżeństwo, które przyjechało z Norwegii. Nagle wieczorem dostaję telefon, że nie są w stanie włączyć kuchenki gazowej. Próbowałam im wyjaśnić, jak to zrobić, ale się nie udało. Z mężem wsiedliśmy w auto, pojechaliśmy przez pół Gdańska, weszliśmy na górę. Pstryk, jeden włącznik na kuchence i zaczęła działać. Bardzo przepraszali, gdy zobaczyli, jakie to proste. Odtąd już nie blokowałam kuchenki tym przełącznikiem.

Zgubili klucze będąc w mieszkaniu



Najdziwniejsza historia wiąże się z parą młodych ludzi, którzy przyjechali na weekend. Dziewczyna miała przyjechać z mamą złożyć papiery na studia - tak przynajmniej mówiła. Ale przyjechała sama i dojechał do niej jej chłopak. Zrobili w mieszkaniu imprezę.

Rano, jak już mieli wyjeżdżać, zadzwonili do mnie, że nie mogą wyjść z domu. Jak to? - pytam. A oni mówią, że drzwi są zamknięte, a oni nigdzie nie mogą znaleźć kluczy.

Musiałam szybko jechać, żeby nie spóźnili się na pociąg. Wchodzę, oni weseli, a w mieszkaniu totalny syf. Wkurzyłam się i kazałam im wynieść cztery wielkie wory pełne butelek po alkoholu.

Niektórzy goście wynajmujący mieszkania byli tak zadowoleni z pobytu, że zostawiali napiwki. Niektórzy goście wynajmujący mieszkania byli tak zadowoleni z pobytu, że zostawiali napiwki.
Ale na tym historia się nie skończyła. Wieczorem dostaję telefon, chłopak mnie pyta czy w domu nie została ich jedna walizka, bo w drodze taksówką na dworzec gdzieś ją zapodziali. Już tak wesoło im nie było.

Następnego dnia kolejny telefon. Tym razem chodziło o jego portfel, który też gdzieś się zapodział. Klucze do mieszkania już nigdy się nie odnalazły.

Okradli mieszkanie bez włamania



Przykrą sprawą było włamanie do wynajmowanego mieszkania. Wydaje mi się, że musiał to być były gość, bo znał sposób w jaki udostępniam najemcom klucze. A dowiedziałam się o tym dopiero, gdy przyjechali kolejni goście.

Zadzwonili do mnie i zapytali czy jak chcą oglądać telewizję, to muszą przynieść sobie swój telewizor, który mają w aucie. Zbaraniałam. Powiedziałam im, że w mieszkaniu jest 40-calowy telewizor, więc nie sposób go przeoczyć.

Okazało się, jednak, że już go nie było. Tak samo jak odkurzacza i naściennej lampki, która wisiała w łazience.

Nie było śladów włamania, więc ktoś drzwi otworzył sobie kluczem, który jest nie do podrobienia, bo wymaga specjalnego certyfikatu. Policja umorzyła sprawę.

Wystrzegajcie się psów i dzieci



Łukasz - wynajmuje mieszkanie na Młodym Mieście:

Miałem najemców z psem, bo uznałem, że jak pozwolę na meldowanie się z czworonogami, to grono potencjalnych klientów będzie większe. Efekt był niestety przykry. Goście myli psa w wannie i pies pazurami totalnie zniszczył emalię. Wycofałem się z tego.

Hotele w Trójmieście. Znajdź odpowiedni dla siebie



Kąpanie psa w wynajmowanym mieszkaniu to niekoniecznie dobry pomysł. Kąpanie psa w wynajmowanym mieszkaniu to niekoniecznie dobry pomysł.
Po wielu miesiącach doświadczeń wiem już, że podobnie jak na zwierzęta, trzeba uważać na rodziców z małymi dziećmi. Pewna para, która przyjechała właśnie z bobasem, musiała mu chyba wycierać pupę ręcznikiem. Potem ten ręcznik wsadzili do pralki. I nie, nie wyprali, tylko zamknęli drzwiczki.

A ja pojawiłem się, żeby posprzątać mieszkanie dopiero po kilku dniach. Smród był nie do opisania.

Przykro to mówić, ale generalnie Polacy są najgorsi, piją w domu, smażą ryby, robią okropny bałagan i hałasują w nocy.

Parówki z czajnika smakują najlepiej



Marta - wynajmuje mieszkanie na Wzgórzu św. Maksymiliana w Gdyni:

Studencki patent na parówki z czajnika może uprzykrzyć życie, gdy chcemy w nim zaparzyć sobie herbatę. Studencki patent na parówki z czajnika może uprzykrzyć życie, gdy chcemy w nim zaparzyć sobie herbatę.
Przyszłam do mieszkania, żeby posprzątać i podczas pracy pomyślałam, że zaparzę sobie herbatę. Wlałam wodę do czajnika elektrycznego i zauważyłam, że na powierzchni wody pływa tłuszcz. Wylałam wodę i umyłam czajnik.

Potem, gdy podczas sprzątania, znalazłam folie, w którą owija się parówki, to połączyłam oba fakty i zrozumiałam, że goście gotowali je w tym czajniku. Studenckie pomysły wciąż żywne nawet u dojrzałych ludzi.

Zapłaciły za dobę, chciały być cały tydzień



Wojtek - wynajmuje mieszkanie w Dolnym Sopocie:

Raz przyjechały dwie panie z południa i coś źle zrozumiały ogłoszenie, bo myślały, że wynajęły mieszkanie w Sopocie za 270 zł na cały tydzień, a było napisane jak wół, że to cena za dobę.

Powiedziałem, że mogą jedną dobę zostać, jak nie chcą płacić za kolejne. Panie mocno się wykłócały, żądały zwrotu pieniędzy, groziły, że zgłoszą to, ale w sumie nie pamiętam gdzie.

W końcu oddałem im te pieniądze, ale termin siedmiodniowy przepadł, no i podróż z kluczami z Gdańska do Sopotu też na darmo, o czasie nie wspomnę.

Przepraszamy, ale jeszcze sprzątamy



Marta:

Listy, magnesy ślubne i obrus - w taki sposób najmujący mieszkanie potrafili dziękować właścicielowi. Listy, magnesy ślubne i obrus - w taki sposób najmujący mieszkanie potrafili dziękować właścicielowi.
To jest pozytywny przykład, chociaż zaczęło się nieciekawie. Przyjechały dwie kobiety z Warszawy z dziećmi i od razu widać było, że nic im nie pasuje, że szukają dziury w całym. A to, że mieszkanie na drugim piętrze i nie ma windy, a to, że do plaży daleko.

Ale jak tylko przekroczyły próg mieszkania, to ich dzieci zaczęły szaleć jak we własnym domu i wołać jak tu ładnie, jakie piękne lampy. Nic nie mówiłam, tylko po przekazaniu standardowych wytycznych wyszłam.

Po trzech dniach dostałam SMS-a z pytaniem czy mogą zostać dłużej. Zgodziłam się. Na koniec wysprzątały mi całe mieszkanie i nawet wyprały pościel.

Łukasz:

Była u mnie rodzina z Białorusi. Wchodzę o godz. 10, bo jest czas wymeldowania, a tam facet szoruje kuchnię, a kobieta myje podłogę na kolanach i mnie przepraszają, że potrzebują jeszcze 10 minut, żeby skończyć. Szok.

Dolary kanadyjskie, bukiet kwiatów i liścik



Magda:

Ja też kilka razy gościłam Białorusinów i wielokrotnie zostawiali mieszkanie w nienagannym stanie. Raz dostałam w podziękowaniu od jednej rodziny niewielki obrus, a na nim stała szklana laleczka i dzwoneczek. Laleczkę zabrałam niedawno do domku za miastem, ale obrus został.

Jeszcze do niedawna ludzie często zostawiali jakieś drobiazgi, żeby podziękować, ale teraz to się już zmieniło. Dostawałam dolary amerykańskie, euro i - co chyba jest rzadko spotykane - dolary kanadyjskie. Jak pokazywałam znajomym ten banknot to nikt nie wiedział z jakiego to kraju waluta.
Zdarzały się też listy, krótkie notatki z podziękowaniem, a raz bukiet kwiatów wino i liścik.

Opinie (281) ponad 10 zablokowanych

  • (4)

    Czyli nie opłaca się wynajmować komuś.

    • 45 8

    • Ja w sezonie wynajmuje tylko obcokrajowcom (1)

      i problemów większych nie ma. A w zimie cichodajkom i też pełna kultura.

      • 21 3

      • czyli odpowiadasz za sutenerstwo

        • 2 1

    • Jak nie placisz podatków to wcześniej czy później dopadnie cie urząd skarbowy wiec zacznij od tego ze uregulujesz wszystkie sprawy podatkowe a potem sie nastaw ze latwo nie bedzie, bo czesto koncza sie wynajmy koniecznoscia remontow ,czasem nawet od podstaw
      Ludzie niszcza i nie dbaja jak o swoje , smutne ale prawdziwe

      • 6 0

    • na pewno jest coraz mniej opłacalne, jest to też męczące psychicznie

      ja w praktyce już się ograniczam do miesięcy letnich, i nie wynajmuję na weekendy.
      Koszty rosną, ceny wynajmu stoją w miejscu (aczkolwiek po tym co serwują z cenami hotele widzę potencjał do wzrostu cen najmu krótkoterminowego).
      Dodatkowo ryzyko z roszczeniowymi gośćmi, z brudasami z awanturnikami itd

      • 3 0

  • (3)

    Szkoda tylko, że najemcy nie sprzątają syfu, jaki ich klienci pozostawiają na klatce schodowej.

    • 99 5

    • To nasz, sąsiadów największy problem (1)

      Worki ze śmieciami, puszki po napojach, kubki po kawie, pety i różne śmieci rzucane bezpośrednio na schody.
      Czasami się zastanawiam... co to za ludzie, skąd oni są, gdzie się wychowali ?
      A właściciel... on tu nie mieszka, ma to głęboko w ...

      • 57 2

      • Zgłaszajcie januszka rentiera na policję, do skutku. Za krzyki po nocach zasmiecanie klatki. Ponoć to działa.

        • 38 2

    • Zbierz

      I wynajmującemunpod drzwi

      • 5 0

  • Najgorsze jest bydło z bachorami. (15)

    Syf gorszy niż po zwierzętach. Ryk, pisk, płacz, wycie, skrzeczenie i nawoływanie się z jednego końca mieszkania na drugi. Bieganie, tupanie, jeżdżenie rowerkami i hulajnogami po mieszkaniu. Nie płacą.

    • 159 29

    • Najgorsi są pięćsetplusowcy przyjeżdżający na bon turystyczny. (2)

      Zero poszanowania czegokolwiek, kogokolwiek, zasad współżycia społecznego, zafajdane pampersy za łóżkiem.

      • 62 19

      • (1)

        Przyjąłem już kilkanaście tysięcy złotych z płatności bonami więc takich gości miałem sporo. Nic takiego nie zauważyłem o czym piszesz. Pełna kultura.

        • 42 29

        • Moi sąsiedzi, którzy wynajmują mieszkania też tak myśleli, dopóki nie zostali uświadomieni, że śmieci ich lokatorów nigdy nie lądują na śmietniku tylko albo na klatce schodowej albo w podziemnym garażu albo przez drzwiami śmietnika.

          • 9 1

    • To ty wynajmujesz bez placenia (1)

      Musisz chyba być za opozycja, tam też się ćwoki

      • 6 26

      • Coś tam płacą, ale marudzą, targują, chcą przeciągać termin wymeldowania.

        • 0 0

    • Nie masz dzieci, prawda? :) (2)

      • 12 52

      • Prawda. Już swoje odchowałem. Nigdy nie pozwalałem na takie zachowania. Wyrośli na kulturalnych ludzi. (1)

        • 68 6

        • Jaruś nie jest kulturalny - zdradziecka morda :)

          • 9 30

    • (4)

      A ty dzieckiem nie był -eś Aś ? Wieczne ciche dziecko , albo inaczej odrazu wyskoczył "dorosły"

      • 11 58

      • Co ma dziecko do tego??? (1)

        Dziecko zrobi tyle, na ile rodzice mu pozwolą, jak go wychowują. Jeżeli starzy są niedorozwinięci lub mają wywalone na poszanowanie czyjejś własności, nie wiń dziecka, że jest takie samo.

        • 47 4

        • Powtarzasz banaly. Gdyby to bylo takie proste to dzieci tych samych rodzicow powinny zachowywac sie bardzo podobnie, podobnie sie uczyc, miec podobna prace... no bo przeciez podobnie wychowane. A jest zupelnie inaczej.

          • 1 1

      • (1)

        A to dziecko zostawia swoje pampersy gdzie popadnie? Dorosłe to dziecko haha

        • 11 2

        • Umiesz czytać ze zrozumieniem?

          "bydło z bachorami"- gdzie tu jest napisane, że dzieci same zostawiają?

          • 4 0

    • Ja odnajmuję lokatorom z 2 dzieci.

      Mieszkają już 2 lata, dziewczynka ma 3 lata, chłopiec 9. Wszystko ok. Nie musisz zaraz nazywać dzieci bachorami.

      • 4 2

    • I jeszcze...

      Klotnie na balkonie rzucanie zabawkami osyfiony piachem podjazd go garazu bo Karyna nie ma czasu aby z dziećmi pójść do piaskownicy wiec plac zabaw robi na balkonie i w mieszkaniu..Jakos nie wyobrazam sobie aby moje dzieci jezdzily rowerem/hulajnogą czy na rolkach po mieszkaniu czy rzucily w kogoś zabawką/grzechotką czy miśkiem..co mieszkanie to obycZaj

      • 6 0

  • Trzeba bylo nie wynajmować (23)

    Jak w hotelu, po gościach trzeba sprzątać. Ale nie tu roszczeniowscy, najlepiej jeszcze jakby wymalowali po sobie

    • 83 59

    • Kaske za wynajem to brać (5)

      Ale sprzątać to już się nie chce

      • 40 36

      • tu nie chodzi o to (2)

        aby gość posprzątał na błysk, ale zostawił po sobie względny porządek i niejako swoją "wizytówkę".Np. wyrzucone śmieci ,pozmywane naczynia , sprzątnięcie grubszego bajzlu po sobie to kwestia kultury osobistej.Wiadomo ,że takie miejsce ekipa sprzatająca musi i tak posprzątać po swojemu. Takie tłumaczenie , płacę to sprzątnij mój syf to zwykłe buraczenie...zero szacunku dla drugiego człowieka .

        • 17 5

        • czasami nie ma gdzie wyrzucić śmieci bo klucza do wiaty śmietnikowej brak

          • 4 3

        • Nie, to nie ma nic wspolnego z szacunkiem do Ciebie.

          To jest naprawde tak proste, jak to zdanie, zadnych podtekstow - zaplacili Ci, zebys m.in. po nich posprzatal.

          • 0 1

      • Jak zapłacisz jak za hotel to i sprzątanie i serwis będzie jak w hotelu misiu kolorowy (1)

        tylko wtedy za tydzień zapłacić 3 000 zł a nie 1 000 zł,
        ale jak Pan sobie życzy to luz, nawet klapeczki pan dostanie :)

        • 2 0

        • Musialbys jeszcze posilki przygotowywac i wiele innych uslug zapewnic.

          Jak zwykle Ci sie wydaje, ze gdzies tam to tylko kase za nic biora, wiec takie tez masz podejscie do swojego zajecia. Brac kase, a sprzatac to maja kleinci, i jeszcze przy tym okazywac wdziecznosc, ze tak laskawie ich potraktowales :)

          • 0 1

    • Człowiek kulturalny zostawi po sobie porządek (7)

      Wszędzie i zawsze, czy to wynajęta kwatera, hotel czy domek. Tak zwyczajnie i po prostu, natomiast burak ze słomą w butach uważa, że jeśli za coś zapłacił, to może nawet nasr... na środku. Taka różnica.

      • 79 0

      • Dokładnie (5)

        Ale nie będzie mył wanny / prysznica, zamiatał klatki schodowej, odkurzał dywanów itp. skoro płaci minimum 200 zł per doba

        • 29 7

        • (4)

          To raczej oczywiste. Choć po ocenach widzę, że nie dla wszystkich.

          • 12 3

          • (3)

            Dobra, bo mi się mózg gotuje. Serio, wynajmujecie apartament (szumna nazwa na mieszkanie, jakich wiele) za cenę pokoju hotelowego pi razy oko trzy gwiazdki, po czym na koniec pucujecie wszystko na błysk? Łącznie z łazienką, kuchnią i oknami? To nie lepiej było jednak w hotelu zamieszkać? Durni czy naiwni?

            • 8 3

            • (2)

              nie masz pucować mieszkania tylko ręcznik powiesić na wieszaku zamiast rzucić na ziemię, naczynia zmyć zamiast zostawić w zlewie kupę syfu, śmieci dać chociaż do kosza na śmieci zamiast zostawić porozrzucane po mieszkaniu, spłukać włosy z wanny zamiast zostawić tam kłaki...itp itd

              • 7 0

              • Dlatego nie należy im mówić, żeby czuli się jak u siebie w domu, bo potem tak to wygląda ;)

                • 6 0

              • Czy ta lista obowiazkow jest znana klientom w momencie nabycia uslugi?

                • 0 0

      • Co nie zmienia faktu, ze po gosciach trzeba sprzatac. Szczegolnie, gdy ci goscie to de facto klienci.

        • 0 0

    • O! Widze, ze gul skacze, ze (6)

      ktos ma 2gie mieszkanie, na ktorym zarabia.

      • 14 27

      • (5)

        Wynająć mieszkanie po babci przypadkowej hołocie i zgrywać byznesmana. To dopiero wiocha

        • 34 17

        • To sie nazywa być obrotnym.

          Trzeba włożyć najpierw w remont a później brać się za wynajem.
          A kasę na remont trzeba mieć a nie być golasem

          • 8 20

        • Czyli gul skacze, ze (3)

          ktos ma, a ty nie masz ... hehehe

          • 12 11

          • (2)

            Jesteś bardzo głupi. Jak malpa która dostanie banana za darmo i jej palma odbija, wywyższa się i jeszcze nasyfi. Ps- remont o kasa na niego to dla mnie pikuś.

            • 5 5

            • O jak gul skacze (1)

              Ktos ma i zarabia, a ja biedny nie. Hahaha

              • 3 2

              • Tacy kozacy jak ty są tylko na internecie.

                • 0 2

    • wymalowac to co innego( wpisane z gory w wynajem) niz zniszczyc i jeszcze malo tego ukryc to zeby wlasciciel nie widzial przy odbiorze...to szczyt glupoty niedbalstwa i braku odpowiedzialnosci

      • 2 0

    • O czym troglodyto piszesz? Normalnym ludziom posprzątanie po sobie w hotelu , czy wynajętym mieszkaniu, nie sprawia żadnego problemu. Są pewne, bezdyskusyjne, standardy zachowań. A tyś kiep. Howhg!

      • 1 2

  • Ludzie jak ludzie... (1)

    Tak jak zawsze (wystarczy zapytac hotelarzy) wiekszosc zachowuje sie kulturalnie i dba o czyjas wlasnosc, ale niektorzy to cholota ktora z zawisci albo niedbalstwa 'umila' zycie innym. Mam podobne doswiadczenia w UK.

    • 75 0

    • Jakoś w Sopocie to większość to hołota. Dla przykładu wynajmujący Taras na fali w Sopocie to nawet drzwi do śmietnika nie umieją otworzyć i śmieci walają się przed.

      • 5 1

  • (8)

    Jak zwykle musiał być jakiś z kompleksami typu ,Polacy są najgorsi,
    Wynajmuję mieszkania od 8 lat i jakoś za dużo (na szczęście) nie mam przygód z lokatorami. Wiadomo, że kto bardzie ąę i się od początku czegoś czepia to zostawia największy syf. Ale najgorsze mam wspomnienia z pewną Brytyjką, która była sama a przez dwa tygodnie zrobiła w mieszkaniu taki syf, jakby rok mieszkali tam najgorsi syfiarze.

    Jak ktoś nie ściemnia w ogłoszeniu, zapewnia wszystko co obiecał, jest czysto itd to może liczyć, że i gość będzie ok. Ja mam już większość gości, którzy przyjeżdzają co roku albo nawet 2-3 razy w roku, ewentualnie z polecenia. Takich całkiem nowych to już coraz mniej.

    • 52 14

    • Zgadzam się

      przez 2 lata przewinęło się kilkadziesiąt osób z dziećmi i zwierzętami. Jedyny problem był z facetem za Austrii, który spóźnił się 8 godzin na odbiór kluczy i zostawił bałagan. Polacy pełna kultura.

      • 6 5

    • moje przykłady: (2)

      1. Ukraińcy - dość chłodni, ale kultura, czysto, pani nawet kwiatki w doniczkach poprzycinała i odżyły (niestety nie mam ręki do kwiatów)
      2. Rosjanie - pani super, jej partner chłodny (odczuwało się jakby taką wyższość bo z "supermocarstwa"), czysto
      3. Jehowi - czysto, nie namawiali na przejście na ich religię (czego trochę się obawiałem)
      4. Norwegowie - czysto, dużo butelek po wódce po nich zostało, najwięcej pili
      5. Szwedzi - kultura, przyjaźni, ale mieli problemy z komunikacją (tacy lekko zagubieni)
      6. Polacy różnie - zwykle kultura i czysto, ale raz zdarzyła się chołota ze Śląska, urządzili imprezę, sprowadzili panie lekkich obyczajów, zniszczyli łóżko i ogólny syf po nich (związani z górnictwem, ale w sensie dostarczania urządzeń dla górnictwa, a nie kopaniem)

      • 22 0

      • (1)

        Miałem kiedyś na dłuższy czas, nazwijmy to pracowników fizycznych. 4 chłopa. Trochę się obawiałem jak będzie wyglądało po nich mieszkanie, ale oprócz dość brudnej łazienki to całe mieszkanie było ok.
        Raz przyjechali Cyganie, chcieli wynająć na miesiąc. Od razu wiedziałem czym to się skończy (czyt. miałbym trudności z pozbyciem się), dałem zaporową cenę i na szczęście zrezygnowali.

        • 11 1

        • Wynajem

          O były różne sytuacje na przykład,miałem dwóch młodych warszawiaków na parę dni,zapłacili z góry,następny dzień widzę że ich nie ma...klucz w drzwiach..ale patrzę na stole leżą pieniądze,przez to picie zapłacili podwójnie,mało tego zostawili pełną lodówkę piwa....

          • 1 0

    • (2)

      Trzeba tylko brać kaucję. 2 do 4 tys.. PLN
      I sprawa rozwiązana. Robisz syf kaucja przepada. Proste.

      • 3 9

      • Kilka tysięcy kaucji za pobyt kilkudniowy? Z konia spadłeś?

        • 6 1

      • Mysle, ze nikt by wtedy nie przyjechal. Ja kiedy jade na wakacje w wynajmowanym mieszkaniu to nie wyobrazam sobie zeby nie sprzatnac. Nie poleruje mieszkania na blysk, ale zamiatam, myje zlewy, kuchenke i wszystkie gary czy szklanki jakie uzywalem. Dla mnie to tez zysk bo kiedy chce przyjechac jeszcze raz to wlasciciel mniej skasuje i szybciej znajdzie dla mnie wolny termin.

        • 3 0

    • Kiedyś też wynajmowałam i nie było tragedii, ale teraz jak widzę jaki syf wynajmujący zostawiają na częściach wspólnych to porażka, tylko kto udowodni który wynajmujący to zrobił i raczej jest to nie zauważone przez kogoś kto nie mieszka na miejscu.

      • 2 0

  • Sąsiedzi (25)

    Szkoda że wynajmujący nie myślą o sąsiadach (glośne imprezy do białego rana)

    • 148 7

    • (17)

      Kup dom w lesie

      • 3 88

      • Nie! Niech pseudobiznesmeny prowadzą swoją działalność na odludziu.

        • 85 4

      • (2)

        I po co ta złośliwość- my w naszym bloku mamy dwa mieszkania na wynajem i bardzo to utrudnia życie a szczegolnie naszym malutkim dzieciom

        • 52 11

        • Przestańcie już te dzieciomtka wszędzie wciskać. (1)

          Ludzie w średnim wieku nie mają już prawa do ciszy i spokoju? Wszędzie trzeba te dzieci wciskać?

          • 70 9

          • ludzie

            wiek i płeć bez znaczenia. Ludzie.

            • 17 0

      • (11)

        Wszystko w porządku z mózgownicą dzieciaku? Miasto jest dla mieszkańców, a nie weekendowej chołoty która tu się zjeżdża dla darcia japy po nocach i ruji z jakimiś syfilis-przybłedami z Monciaka. Kupisz kiedyś mieszkanie, to zobaczysz, że w nim się mieszka, wychowuje dzieci i odpoczywa po pracy, a nie użera z jakimiś Hunami, bo własciciel mieszkania obok zachciał się bawić w bookingowego byznesmana. Wypad do rodzinnej Iławy szczylu.

        • 94 2

        • Moi goście zachowują się bardzo kulturalnie (10)

          pobierany jest od nich depozyt, a w mieszkaniu obowiązuje regulamin za złapanie którego kasa przepada. Dotyczy to m.in. zakłócania porządku.

          • 13 8

          • (9)

            a co to zmienia w uciążliwości dla sąsiadów?

            to ty się cieszysz - bo zarabiasz dodatkowo. Oni nie

            • 30 1

            • To zmienia (8)

              ze zachowują się dobrze, bo inaczej kasa by im przepadła. Jeszcze nigdy nie miałem skarg od sąsiadów, ale gdyby się takie pojawiły to odrazu zrobiłbym porządek z takimi najemcami. Ale oczywiście rozumiem, ze to nie jest reguła. Jest proste rozwiązanie problemu. Bardzo wysokie mandaty dla właścicieli mieszkań za zakłócanie porządku i bezwzględne ich egzekwowanie. Np. pierwsza interwencja 1000 zł, druga 5000, trzecia 10000 itd. Nie trzeba zakazywać najmu krótkoterminowego, trzeba wprowadzić mądre prawo.

              • 16 10

              • Bajki (7)

                po prostu czyścisz publicznie (i przed samym sobą) sumienie, gdy sama idea airbnb jest postawiona na głowie. To zwykłe, choć zalegalizowanie (niepenelizowane) złodziejstwo i pasożytnictwo. Akt wrogości tak w stosunku do mieszkańców jak i gdańszczan, Państwa, Miasta i do w pełni legalnych, hotelowych biznesów którzy wynajmując, mają na głowie sanepid, skarbówę, inspekcję pracy, płacą kataster (!). Sama twoja twoja stawka za śmieci jest 3 krotnie zaniżona!

                • 31 5

              • No to powinno się (6)

                obniżyć stawki za śmieci dla hoteli. Co do sanepidu, to nie robie posiłków dla gości wiec nie wiem co miałby tu zdziałać. Podatki oczywiście płace, w tym od nieruchomości. Sieci hotelowe za to niekoniecznie dzięki rajom podatkowym. PIP mnie nie dotyczy, bo nikogo nie zatrudniam. Nie mam nic przeciwko temu żeby ucywilizować zasady najmu krótkoterminowego z uwzględnieniem interesów mieszkańców i wynajmujących. Nie powinno być żadnego pobłażania przy zakłócaniu porządku. Nie ważne czy to najemca, kibol czy osiedlowy zul.

                • 9 8

              • nie płacisz podatków, bo sam jesteś rajem podatkowym (2)

                10% ryczałtem to nie jest podatek. Jakby ci sanepid czy straż pożarna wlazły na głowę (tak jak każdemu tradycyjnemu biznesowi) to byś się nie pozbierał. Ale ta dyskusja jest bezcelowa. Na każdym polu. Nawet tym o raju podatkowym - hostel, niesieciowe hotele nie mają kasy w raju podatkowym, a ci co mają, to mają, bo chcą, a ty defaultowo jak ty. Pozdrawiam.

                • 9 4

              • Ja pindole, kolejny co komuś w kieszeń zaglada. Ciekawe, co myślisz m.endo o sąsiadach jak papieroski palisz na balkonie, pieprzone komuchowe myślenie

                • 6 4

              • Dzięki za pozdrowienia

                akurat ten ryczałt wynosi 8.5% i ja tego nie ustalam, zreszta skarbówka często stoi na stanowisku ze trzeba stosować stawkę 19%. Jednak chciałem tylko zauważyć, ze pieniądze za które został ten dokonany ten zakup były już kilka razy opodatkowane i pochodzą z biznesu który tez musiał się wcześniej użerać z różnymi instytucjami. Druga sprawa jest taka, ze nie każdy chce mieszkać w hotelu lub hostelu z 500 innymi osobami, tylko woli trochę więcej prywatności i przestrzenią, a nie stać ich na apartament prezydencki w hiltonie. Potrzeby takich osób tez powinny zostać zaadresowane. Trzecia sprawa, trochę więcej tolerancji i zrozumienia dla wszystkich stron życzę.

                • 6 6

              • zupełnie pomijając że jedyne realne opłaty które uiszczasz, to te do San Francisco

                do firmy AirBnB która również trzyma forsę w rajach podatkowych. I tak, można by sądzić że Gdańsk utrzymuje SF, ale SF zostało właściwie przez AirBnB przejęte i jest jeszcze bardziej wyżyłowane przez pokątnych hotelarczyków, więc i im należy mocno współczuć.

                • 6 0

              • Nie płacisz podatku od nieruchomości od działalności gospodarczej! (1)

                Bajek nie opowiadaj!
                Hotel płaci 28 zł za 1 m2 a ty tylko 60 groszy!!!!

                • 11 0

              • Hotel tez dostaje

                kasę z tarcz covidowych idąca w miliony złotych z moich pieniędzy. Może ja jak i miliony innych osób sobie tego nie życzą. Hotele niech się zajmą swoim biznesem i nie wtrącają się w sprawy osób prywatnych, które mogą wedle uznania decydować kto będzie mieszkać w ich mieszkaniu i ma jakich zasadach.

                • 2 9

      • Zbuduj hotel.

        • 16 1

    • Wynajmujący maja taki plebs

      Jak sasiadow gdzieś

      • 13 2

    • Nie masz telefonu? (2)

      Wykręcasz 997 albo 112 i prosisz o interwencję. W moim bloku były osoby wynajmujące, którym się wydawało, że wlączony w nocy na pełną parę samograj oraz pijackie okrzyki są jak najbardziej na miejscu. Bardzo szybko wyprowadziłem tych państwa z błędu. I naprawdę nie musiałem nigdy długo czekać na niebieskich, zawsze przyjeżdżali dość szybko.

      • 31 1

      • No jest taka możliwość, ale ile razy można? (1)

        Będziesz wydzwaniał całe wakacje co dwa dni? Nie będziesz normalnie spał przez całe wakacje, bo ktoś chce zarabiać na czymś na czym w ogóle nie powinien mieć możliwości zarabiania w taki sposób? Mieszkania i bloki mieszkalne to nie hotele! Dlaczego ktoś nadal na to pozwala? Nie dość, że to utrudnia życie mieszkańcom, przyczynia się do wyludniania centrów miast a poza tym winduje ceny mieszkań i przestają być one towarem do zaspokajania potrzeb egzystencjalnych a stają się towarem handlowym. Czyli wchodzi w sektor przedsiębiorstw a nie mieszkalny, to jest jakieś kuriozum.

        • 44 2

        • dlatego że rodzina Pawła Mieszkaniowicza czy też obecny Premier RP z tego żyją

          z tego żyje przynajmniej 2/3 rządu sejmu, 2/3 rady miasta Gdańsk. Itd.

          • 20 4

    • "Cov. id. 19 ... 84"

      Wzywasz (opcjonalnie): policję, dzielnicowego, sanepid, "skarbówkę" i ... koniec imprez.

      • 3 3

    • nagrywać policja i dokumentacja

      potem typa jeszcze pozwac cywilnie o duże odszkodowanie - mając masę nagrań i notatek z policji kilkadziesiąt tyś w kieszeni

      • 7 0

    • dokładnie . Powinien być zakaz najmu na dobry (czytaj burdel) w osiedlach mieszkaniowych

      • 6 1

  • (6)

    A czego się spodziewacie Janusze- byznesmany najmując krótkoterminowo mieszkanie po babci weekendowej hołocie? Że dacie meble kupione w promocji w Agacie, wywalicie kanapę pachnącą trupim jadem i oczkujecie, że czekają was milionowe łatwe zyski a może jeszcze klienci będą wam robili remonty w cenie xD haha;) Jeszcze i tak dobrze, jak to "letnicy" chcący odpocząć nad morzem, bo duża część ludzi przyjeżdzających tutaj.... brak słów. Dostanie mi się, że to "ból tyłka", bo się "nie znam", ale powiem jedno- żeby dla nędznych srebrników być gotowym zamieniać w piekło życie sąsiadów takiego mieszkania, spełniającego funkcję chatki- kopulatki... O czymś to świadczy, jest nią słoma z butów. Gdyby włodarze w dużych miastach nie byli tak skorumpowani, to już dawno zabranoby się za bookingowy proceder, tak jak dzieje się na zachodzie. Niestety, ale u nas jak zwykle musi byc wolna amerykanka i róbta co chceta. Chyba nie muszę przypominać, że przykład takiej i**otycznej polityki widać chociażby w Sopocie, lub Śródmieściu Gdańska. Wszystko podpasowano pod kiczowate imprezownie, najazd wieśniakow, darcie japy po nocach, żabki co 100m2 i "restauracje" nastawione na jednorazowych turystów oraz ceny z marsa. Nie rozumiem, czemu promuje się taką wizję "tkanki miejskiej"- de facto pozbawionej społeczności lokalnej.

    • 141 30

    • Zgadzam się ale.....

      Ograniczenie tzw. wynajmu krótkoterminowego należy do ustawodawcy, a nie samorządów. Od dłuższego czasu się tym interesuję, widzę jaki koszmar zafundowano mieszkańcom Barcelony, Wenecji itp. Stworzono martwe strefy - Disneylandy.
      Też mieszkam w tzw. świetnej lokalizacji i trudno się dziwić, że nadejście jesiennej szarugi witam ze łzami szczęścia.

      • 35 3

    • Bzury

      na osiedlu na którym wynajmuje swoje mieszkanie 80% mieszkań jest wynajmowanych na krótki termin. Nikomu to nie przeszkadza a przez 13 lat nie doszło do większych problemów. W innych miejscach wystarcza dobre przepisy i wysokie mandaty, a natychmiast skończą się wyskoki najemców. Ludziom żal d ściska ze niektórzy na tym mogą dobrze zarobić i z zawiści czepiają się wynajmujących zamiast przycisnąć wspólnotę i policję.

      • 9 38

    • Nastepnemu gul skacze, ze (3)

      ktos ma 2gie mieszkanie, na ktorym zarabia.

      • 6 33

      • (2)

        Znowu ten sam tekst? To ja powtarzam, że wynajęcie mieszkania po babci to żadne osiągnięcie. Tym bardziej powszechne wynajęcie ludziom z przypadku niszczącym życie sąsiadom. Cebulaczek byznesman w pełnej okazałości.

        • 29 8

        • Po babci to gacie nosisz (1)

          mnóstwo osób ciężko pracując odłożyło kasę na 2 lub trzecie mieszkanie i teraz chcą na tej inwestycji zarabiać. Maja do tego pełne prawo. Od zajmowania się kłopotliwymi najemcami są odpowiednie służby.

          • 6 21

          • Zarabiasz na nieszczęściu sąsiadów

            Oby Ci zlicytowali tą chate za zakłócanie spokoju.

            • 24 4

  • To teraz ja, jako sąsiad apartamentu na wynajem, prosiłbym o artykuł o tym co my jako sąsiedzi mamy do powiedzenia. (14)

    Hałas, pijaństwo, łażenie i trzaskanie drzwiami przez całą noc, wystawianie worków ze śmieciami na klatkę schodową, itd, itp...

    • 273 9

    • (2)

      Dzwońcie na policję do skutku, słyszałem, że po iluś razach właściciel takiego przybytku moze być ciągany po komisariatach. mieszkańcy powinni się jakoś bronić przed tą formą cwaniactwa sprowadzającego Hunów jak popadnie, aby tylko zarobić.

      • 84 4

      • nie ma takiej opcji (1)

        wynajmowali u mnie na św. Ducha nawet w pandemii - przez całą pandemię. Kiedy zwykle hotele miały przymusowy postój. Policja przyjechała dwa razy na telefon, pokątny biznesmem / bandyta / złodziej z airbnb śmiał mi się w twarz na te telefon.

        • 25 4

        • Skargę do dzielnicowego złóż

          • 1 0

    • Zapytaj sąsiada, czy ma umowę najmu, bo była pani ze skarbówki jak o nie było i pytała o to :) (6)

      • 29 4

      • Zapytaj... (4)

        Mały problem jest... ja tego "sąsiada" nigdy na oczy nie widziałem...
        Ktoś kupił i wynajmuje

        • 30 0

        • No to zapytaj skarbówki czy wiedzą o wynajmie (3)

          Zawsze jest sposób

          • 16 3

          • a kim ja jestem dla skarbówki ? (2)

            nikim...

            • 9 5

            • Trochę wiary w siebie, bo będą ci imprezować za ścianą całe życie

              • 9 1

            • Proszę was jeśli ktoś nie płaci ryczałtu 8.5% to z lenistwa, bo trzeba deklarację co miesiąc wypełniać, a nie z chciwości.

              • 1 0

      • Skarbówkę interesuje podatek a nie sam fakt najmu

        A umowa na pewno była, przynajkniej ustna. Jak sobie wyobrażasz wynejem bez żadnej umowy?

        • 2 0

    • Jak to wygląda. Dla zainteresowanych (2)

      Moje miasto to Sopot tu się wychowałem i mieszkam. Zawsze mi się podobało moje miasto i jest miejscem szczególnym tak było. Już nie ma miasta Sopot. Jest największy hotel w Polsce. Są tu tylko turyści i resztki starych ludzi Tragiczne. Turyści mieszkający czy studenci w kwaterach uważają że mogą robić co chcą W hotelu jest nadzór tu nie. Właściciele takich mieszkań a zwłaszcza ci z poza miasta czy posiadający ich większą ilość mają gdzieś wszystko. Sąsiadów stan techniczny części wspólnych. Zachowanie najemców czy obsługi serwisującej. Na dwanaście lokali w moim budynku trzy są zamieszkałe przez właścicieli obok budynek 12/2 W bloku u rodziców na piętrze 7/2 Jeśli właściciel mieszka i wynajmuje tylko na sezon to dba o odpowiednich gości i sąsiadów tak wynika z moich obserwacji i tylko tak to powinno być dopuszczalne. Czy coś się zmieni nie sądzę. Zarządcy miasta sami mają tu interesy czy mieszkania. Podejrzewam że większość z nich nawet nie mieszka w tym mieście i mają je gdzieś. Jest to tylko maszynka do zarabiania kasy! Smutne

      • 11 1

      • (1)

        Nie rozumiem, chciałbyś zakazu wynajmu, czy co? I jak to ugryźć prawnie?

        • 2 3

        • Po prostu mieszkańcy mają dość weków, warszawski oraz innej przyjezdnej hołoty

          • 6 1

    • Nie wiesz

      W ryj jednemu czy drugiemu i już patola nie przyjedzie.W eter idą info o konk sąsiad.

      • 4 0

  • Powinno być: "Wynajmujacy mieszkania o swoich gościach, czyli najemcach" (1)

    Wynajmujący i najemca, to dwie różne strony umowy najmu

    • 67 1

    • Ojtamojtam ;-)

      No bo to jest o najemcach, czyli osobach które wynajmują od kogoś, którzy następnie wynajmują to samo mieszkanie turystom. Taki nowy pomysł na biznes: wynajmujesz od kogoś mieszkanie "na stałe" za cenę typu 2,5k/m-c (jak zwykła rodzina), a potem wynajmujesz komuś na doby, 300zł/doba ;-)

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane