• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najpierw wystrzał, potem ściana ognia. Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie

Maciej Korolczuk
22 lipca 2024, godz. 07:00 
Opinie (185)
W tle pogorzelisko po pożarze hali magazynowej w Nowym Porcie. Na zdjęciu pan Bartosz Komski, który pierwszy zauważył ogień. W tle pogorzelisko po pożarze hali magazynowej w Nowym Porcie. Na zdjęciu pan Bartosz Komski, który pierwszy zauważył ogień.

Niemal godzinę rozwijał się ogień w magazynie w Nowym PorcieMapka, zanim zauważył go pan Bartosz Komski, jedyny świadek i osoba, która w chwili wybuchu pożaru była w środku. Dziś opowiada nam o tym, co widział. - Usłyszałem wystrzał. Potem była ściana ognia - mówi.



Czy firma, w której pracujesz, jest dobrze zabezpieczona przed pożarem?

Tego dnia pan Bartosz przyjechał do magazynu przygotować paczki do wysyłki i sortować klocki Lego, które są jego pasją. Miał ich ponad 135 tysięcy. Posortowanych według kształtu i koloru. Oprócz tego dziesiątki zestawów.

Przechowywał je w specjalnych szufladach. Zbierał latami. Głównie hobbystycznie, ale też pod inwestycję, bo produkowane w Danii klocki mają to do siebie, że latami zyskują na wartości.

W magazynie trzymał jednak głównie artykuły kosmetyczne i dziecięce, którymi handluje.

- Siedziałem w swoim małym biurze, gdy za ścianą, w magazynie usłyszałem wystrzał - opowiada, gdy rozmawiamy w jednej z gdańskich galerii handlowych. Mówi spokojnie, metodycznie, krok po kroku przypominając każdy szczegół z niedzielnego popołudnia. - Zaniepokojony niespodziewanym dźwiękiem wyszedłem z biura i na ścianie, pod sufitem zobaczyłem ogień. Huk, jak z pistoletu, pochodził z pękniętej od temperatury lampy. Chwyciłem za gaśnicę, ale ogień był zbyt wysoko, bo magazyn ma, a w zasadzie miał, ok. siedmiu metrów wysokości. Do tego kapały na mnie krople gorącej smoły albo papy, które poparzyły mi rękę. Złapałem plecak z laptopem i wybiegłem na korytarz. Tam też już było pełno dymu. Tak szybko jak to możliwe wybiegłem na zewnątrz i zadzwoniłem na 112.
Chwilę później stał już przy bramie wjazdowej do portu i kierował na miejsce kolejne służby. Najpierw policję, potem straż pożarną. Zastęp za zastępem. Liczba strażaków gwałtownie rosła.

Tak, jak rozwijający się pożar w hali.

Pan Bartosz przechowywał swoją bogatą kolekcję klocków na specjalnych regałach z szufladkami. W pożarze stracił wszystko. Pan Bartosz przechowywał swoją bogatą kolekcję klocków na specjalnych regałach z szufladkami. W pożarze stracił wszystko.

Co z czujkami dymu i zraszaczami?



Magazyn podzielony był na sekcje. Każdą z nich dzierżawił inny najemca. W jednej były tonery do drukarek. W drugiej artykuły, którymi pan Bartosz handlował w internecie. Tuż za ścianą duży magazyn z zabawkami, a za betonową ścianą hala z olejami. Po drugiej stronie korytarza dwie mroźnie do przeładunku i przechowywania mrożonek. Na antresoli biura i pomieszczenia administracyjne. W sumie 13 tys. metrów kwadratowych.

- Poszczególne magazyny były od siebie oddzielone ściankami wykonanymi z płyt OSB. Wyjątkiem był magazyn z olejami, który od reszty odgradzały betonowe ściany. Nie wiem gdzie pojawił się ogień. W moim małym biurze, jakie miałem w wynajmowanym magazynie, słyszałem tylko szum wody z dachu. Mocno padało i ten szum zagłuszał rozwijający się ogień. Dymu też nie czułem. Z beztroski wyrwał mnie dopiero ten wystrzał pękającej lampy.

Czy poza kilkoma kamerami w magazynie był też nowoczesny system przeciwpożarowy tzw. SSP (system sygnalizacji pożarowej)?

- Pod sufitem były jakieś urządzenia, wydaje mi się, że były to czujki dymu. Nie wiem czy działały. Na wyposażeniu miałem tylko kilka gaśnic, ale w tym momencie i przy takiej skali pożaru były one bezużyteczne - dodaje.
W piątek przedstawiciele portu pytani przez nas o to, czy hala była wyposażona w czujniki i zraszacze, mówili, że tak.

- Nawet jeśli tak było, to ja nie widziałem ani wody, ani nie słyszałem alarmu - podkreśla pan Bartosz.

Ogień miał prawie godzinę, by się rozwinąć



Wiadomo, że dym pojawił się chwilę po godz. 16. Stwierdzono to na podstawie zapisu z kamer zainstalowanych w obiekcie. Problem w tym, że pracowały one w systemie pasywnym: rejestrowały obraz, ale w czasie rzeczywistym nikt go nie śledził. Pan Bartosz ogień zauważył przed godz. 17. Pożar miał więc prawie godzinę, by się rozwinąć.

- Może gdyby pożar wybuchł w dniu powszednim, gdy w obiekcie jest więcej osób, do takiego pożaru by nie doszło? Ogień miał za dużo czasu. Pojawił się akurat w momencie, gdy obiekt opustoszał. Dziś można już tylko gdybać - stwierdza nasz rozmówca.
Wieczorem, gdy na Nabrzeże Oliwskie zaczęły ściągać posiłki z całego regionu, pan Bartosz pojechał na komisariat. Złożył zeznania, po czym udał się na SOR na Zaspie, by opatrzyć rany. W domu był nad ranem.

- Gdybym został w magazynie jeszcze chwilę i próbował np. gasić ten pożar, moglibyśmy dzisiaj nie rozmawiać - przyznaje. - Straciłem wszystko. Same klocki to ok. 80 tys. zł. Do tego towar, który przygotowałem na sprzedaż, no i kredyty. W sumie to ok. 500 tys. zł strat. Założyłem zbiórkę w internecie, bo bez ludzi dobrej woli nie stanę na nogi. Nie wiem co dalej.
Magazyn pana Bartosza po pożarze. Magazyn pana Bartosza po pożarze.

Wszyscy wiedzieliśmy o olejach



Do Gdańska przyjechał z miłości. Pochodzi z Sanoka, wcześniej pracował m.in. przy budowie Trasy Słowackiego czy stadionu w Letnicy. Na budowach zarządzał finansami, obracał dużymi sumami. Od zawsze był przedsiębiorczy, gdy założył firmę, ta szybko rosła.

Przed pięcioma laty na Trojmiasto.pl natknął się na ogłoszenie, w którym oferowano najem magazynu w Nowym Porcie. Skorzystał. Z właścicielami utrzymywał dobre relacje. Wspierali go gdy był w potrzebie, czynsz płacił regularnie. Nie przypomina sobie żadnych problemów. Może poza przeciekającym dachem.

- Obiekt, choć ładny z zewnątrz, pochodzi z lat 70. Nie było tu luksusów, przez co cena najmu była atrakcyjna. Wszyscy się znaliśmy i wiedzieliśmy kto, co trzyma na swojej części. O tych olejach, które tak długo się paliły [akcja gaśnicza trwała 93 godziny - red.] też wszyscy wiedzieli. Ale paradoksalnie, gdy wybuchł pożar, nie przyszło mi do głowy, że one są za ścianą. Dotarło to do mnie później, gdy widziałem, jak pożar szybko rośnie i strażacy mają problem, by nad nim zapanować.
  • Po ugaszeniu część magazynu została rozebrana. Straty nie są jeszcze oszacowane.
  • Po ugaszeniu część magazynu została rozebrana. Straty nie są jeszcze oszacowane.
  • Po ugaszeniu część magazynu została rozebrana. Straty nie są jeszcze oszacowane.

Kontrola przeciwpożarowa miesiąc przed pożarem



Czy przychodzi mu do głowy, co mogło być przyczyną pożaru?

- Nie wiem co było przyczyną, ale wiem co nią nie było. To żaden akt terroru czy obcych służb, jak czytałem w internecie. Pożaru nie wywołało też uderzenie pioruna, bo usłyszałbym grzmot, a nie słyszałem nic prócz deszczu. Przyczynę określi biegły. Teraz martwię się, jak stanąć na nogi.
Właścicielem obiektu najmowanego przez spółkę Inter Royal jest Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. W czerwcu, a więc miesiąc przed wybuchem największego pożaru w Gdańsku od lat, do najemców magazynu trafiło pismo informujące o konieczności przeprowadzenia przeglądu i weryfikacji zabezpieczeń przeciwpożarowych w obiekcie. Najemcom przypomniano też o obowiązku posiadania ważnej polisy OC, a także wyposażenia wynajmowanych powierzchni w gaśnice.

Okresowy przegląd techniczny sprzętu gaśniczego w magazynie pana Bartosza na początku czerwca przeprowadziła Portowa Straż Pożarna Florian. Pięć gaśnic proszkowych było sprawnych. Według konserwatora sprzęt nadawał się do eksploatacji.

Główny najemca nie chciał i nie mógł rozmawiać



Próbowaliśmy skontaktować się z głównym najemcą magazynu Inter Royal, by zapytać go o kwestie nadzoru nad monitoringiem czy sprawności systemu przeciwpożarowego. W krótkiej rozmowie telefonicznej usłyszeliśmy jednak, że przedstawiciele firmy nie mogą udzielać informacji na temat pożaru.

- Jest nam bardzo przykro z powodu tego, co się stało. Jesteśmy rodzinną firmą, włożyliśmy w to dużo serca, prosimy, by to uszanować. Nie możemy i nie chcemy udzielać w tej chwili żadnych informacji - usłyszeliśmy od Michała Strzelczyka z firmy Inter Royal.
Władze Portu Gdańsk zapowiedziały w piątek, że przeprowadzą audyt wszystkich tego typu obiektów na terenie portu.

Opinie (185) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (1)

    Jakaś dziwna sprawa,szkoda tej kolekcji.Kontrole pożarowe ok,gaśnice też...co zawiodło zatem?

    • 19 3

    • szczau s rzarufki a potem sciana ognia so winne. w tym klimacie czujki siadaja a gasnice sie zacinaja. dobrze ze scianki byly z wiuruf bo przeterminowany cement po prostu wybucha spotntanicznie w zetknieciu z morskim powietrzem. nie nalezy dolewac oleju do sprawy. klocki byly tam najmniej palnym materialem i nawet anonimowosc i wyludnienie miejsca nie uchronily go przed samozaplonem. pan bartosz mial w sumie wiele szczescia bo jakby urzyl gasnice to jeszcze zaplacilby mandat i zostal podejrzanym. pietnascie lat trwalaby sprawa a zapis kamery wskaze za dziesiec lat iz w poblizu pojawia sie fiat tipo i znika. kierowca bendzie wyglondal jak przecietny ziemianin. hala z drewna i papy polonczona kablami intalacji elektrycznej z epoki peerelu stawiala opor pozarowi ograniczajac doplyw tlenu.

      • 0 2

  • Zdjęcie do artykułu (1)

    Prima sort. Prawie jak z okładki Forbesa. Prawie...

    • 34 4

    • Kto poczuł ten wytoczył

      Mówi ludowe porzekadło :)

      • 1 0

  • (5)

    > Założyłem zbiórkę w Internecie, bo bez ludzi dobrej woli nie stanę na nogi.

    Rozumiem, że myśl o ubezpieczeniu swojego biznesu nie przeszła p. Bartoszowi przez głowę?

    • 60 5

    • bo przecież inni się zrzucą... wydadzą swoją zarobioną kasę na kogoś kto nie szanował swojego majątku

      przecież przez tyle lat nic się nie stało... a zapomniał że wystarczy chwila by stracić wszystko... takie ryzyko... ubezpieczyciel za marną składkę ryzykuje wypłatę wielotysięcznych odszkodowań a klient to że jak się nie stanie nic to jego koszt to składka... ale po co jak są naiwniaki i pomogą biedny biznesmen to trzeba pomóc... na klocki miał gdzie zestaw potrafi kosztować tyle co roczna składka... nie żal mi takich ludzi oczywiście tragedia ale cóż... a dla tych co hejtują ubezpieczenia polisa i ubezpieczenie to dwie różne sprawy jak ubezpieczasz malucha to nie oczekuj że zwrócą Tobie za Bentleya bo chciałeś tanio...

      • 20 7

    • Przyszła i ubezpieczył. Ale dodatkowa kasiorka zawsze się przyda. Czy tym myślisz, że ubezpieczalnie ot tak każdemu ubezpieczają wszystko, nawet od krachu na giełdzie?

      • 1 16

    • Nie on jeden

      Firma S.od razu założyła zbiórkę w internecie.A gdzie ubezpieczenie?Chytry 2 razy traci.

      • 0 1

    • Tam było 20 firm około a tylko on ogłosil zbiórkę ? To niezły cwaniak z niego ciekaze czy pozostali jak to przeczytaja

      tez tak zrobia!

      • 1 3

    • wiele hejtu na temat zbiórki widzę. Dlaczego to tak boli ludzi? nie znaja przeciez całej historii tego człowieka

      Czy to wporzadku tak oceniać po okładce?
      Czy coś zyskujecie zostawiajac tu hejt i agresje?

      Byla tylko prosba o pomoc. Nie chesz pomoc? Idz dalej, po co jeszcze podburzac innych i snuc teorie? Czy naprawde autorzy tych komentarzy tacy sa? Czy powiedzieli by tez tak swoim bliskim?

      • 0 1

  • (7)

    Jak to mówił 25 lat temu ówczesny premier do powodzian,trzeba było się ubezpieczyć..

    • 42 8

    • Zawiodła po całości

      Wszyscy widzą te twoje durne komentarze....

      • 3 5

    • I choć go nie lubię to ciężko mu racji nie przyznać. (4)

      Jakieś ubezpieczenie powinno być. Jak nie na całość to chociaż na część majątku. Tak aby mieć coś na start.

      • 20 1

      • (3)

        Jaki jest sens ubezpieczenia jedynie częsci majątku?
        Masz towar kupiony za pożyczone pieniądze. Ma to sens, jesli spodziewane zyski znacznie przekraczają koszt koszt kredytu obrotowego.
        W razie pozaru tracisz cały towar. Nie masz zysku a masz nadal kredyt na głowie. Przypuśćmy, że połowę spłaca ubezpieczenie - ok. Ale połowa zostaje. Jak się dźwigniesz z niespłaconym kredytem? Kto da ci kolejny?

        • 6 1

        • Leczysz też się w połowie?

          Ściany też malujesz w połowie ? Jak bierzesz ubezpieczenie to porządne a nie fasadowe, dla samego pseudo-samopoczucia.

          • 8 0

        • A taki że ubezpieczam towar do sprzedaży który mam na magazynie (1)

          a nie koniecznie moją kolekcję prywatną.
          Mieszkanie w bloku też ubezpieczasz na pełną wartość odtworzeniową? Ubezpieczam to co mam w środku czyli moje mienie. Mury ma ubezpieczone administrator/spółdzielnia . A i tak w przypadku zniszczenia budynku pomoc idzie od gminy i państwa jak to widać gdy się takie rzeczy dzieją. To po co płacić tysiące złotych za ubezpieczenie?

          • 1 5

          • > Mieszkanie w bloku też ubezpieczasz na pełną wartość odtworzeniową?

            Tak.

            > Mury ma ubezpieczone administrator/spółdzielnia

            Kto zatem dostanie odszkodowanie jeśli budynek (powiedzmy) wyleci w powietrze?

            > po co płacić tysiące złotych za ubezpieczenie?

            Akurat ubezpieczenie murów to relatywnie najtańszy składnik ubezpieczenia. Przy typowym mieszkaniu podnosi koszt polisy o np. 200 zł, a nie tysiące.
            W razie czego, dostaję pełną wartość odtworzeniową i kupuję sobie inne mieszkanie na wolnym rynku.
            Jeśli liczysz, że spóldzielnia da ci w razie czego inne mieszkanie za darmo (no bo przecież dostała ubezpieczenie za zniszczony budynek) to licz se dalej....

            • 2 2

    • I co? Źle mówił?

      Niestety społeczeństwo się nauczyło, że po co ubezpieczenie jak Państwo (my) pomoże.

      • 9 1

  • Opinia wyróżniona

    Czy ludzie... (10)

    ... prowadzący biznesy nie słyszeli o polisach ubezpieczeniowych?
    Ludzie kupują AC na samochód warty 80 000, na mieszkanie warte 500 000, ale na swój biznes to już nie?
    Pożar, podtopienie, kradzież, umyślne zniszczenie mienia.
    Ryzykujesz cały dorobek swojego życia w imię czego? Tak biedne są te przychody z interesu że koszt polisy przewyższa zyski?

    • 90 11

    • Nie jeden nie ma ubezpieczenia mieszkania. (4)

      Albo jest na niskie kwoty.

      Z drugiej strony, wszystkiego nie odzyskasz.

      • 6 4

      • (3)

        > Nie jeden nie ma ubezpieczenia mieszkania

        Obecnie większość ma, bo bank wymaga.
        Tyle, że to pic na wodę. To bank zabezpiecza swój interes a nie posiadacz mieszkania.
        Ludzie tego nie rozumieją i myślą, że to oni mają ubezpieczenie.

        • 6 9

        • to przy kredytach (2)

          ale wówczas mówimy o mieszkaniu należącym banku, w którym mieszkają, właścicielami będą jak spłacą cały kredyt

          • 10 1

          • Nie myl pojęć. Mieszkanie na kredyt nie należy do banku, tylko do kredytobiorcy. (1)

            Przez takie myślenie potem ludziom się wydaje, że np. nie da się sprzedać mieszkania z kredytem albo inne bzdury, których by nie było gdyby nazywali rzeczy prawidłowo.

            • 2 2

            • Bo się nie da, jeśli bank nie wyrazi zgody na przeniesienie kredytu albo nie przyniesiesz mu w zębach spłaty reszty kredytu, żeby zszedł z KW (o ile masz w ogóle korzystny zapis w umowie o wcześniejszej spłacie).

              • 0 0

    • A potem walka z ubezpieczycielem (2)

      Bo robi wszystko żeby nie wypłacić. Co najmniej rok czasu będzie trwała taka sprawa bo będą czekać na opinie biegłych itp... umorzenie śledztwa bądź jego zakończenie. Piszecie wszyscy takie frazesy że szkoda nawet komentarzy. Gość szybciej zbierze kasę i stanie na nogi jak ubezpieczalnia wypłaciła by mu odszkodowanie. To są niestety realia Polskich firm ubezpieczeniowych

      • 5 18

      • W tej konkretnej sytuacji nie ma powodu do zwłoki. Pożar wybuchł poza miejscem ubezpieczenia - zatem jego przyczyna jest dla ubezpieczenia tego konkretnego lokalu kompletnie nieistotna.

        Problemem może być jedynie wysokość odszkodowania. Bo przy zbiorach kolekcjonerskich wartość rynkowa może się znacznie różnić od księgowej.

        • 9 0

      • Czyli stanie na nogi za nasze a potem jeszcze dostanie kasę z ubezpieczenia?
        No nie powiem, dobry interes.

        • 3 1

    • 80 tys na LEGO wydał no może mniej ale to już świadczy o stanie umysłu zabawki ważniejsze niż ubezpieczenie

      • 9 9

    • poco sie ubezpiecxzac zam mozjna zbiórki oglaszac

      • 0 0

  • Tłustym drukiem napisane

    Że państwo i służby działa sprawnie. Tak trzeba pisać

    • 5 1

  • (29)

    Same klocki to ok. 80 tys. zł. Do tego towar, który przygotowałem na sprzedaż, no i kredyty. W sumie to ok. 500 tys. zł strat.

    Coś się nie do końca spinają te kwoty. Nawet jak przyjmiemy że klocki były z kredytu (???) to gdzie pozostałe 420k?

    "Nie wiem co dalej."
    Proponuję jakąś robotę za pieniądze, a klocki hobbystycznie po godzinach, z odłożonej kasy a nie z kredytu.

    • 82 212

    • (13)

      Może p. Bartosz uwględnia również kredyt hipoteczny, z którego spłatą będzie miał problem, tracąc źródło dochodu?

      • 17 5

      • Dlaczego problem (1)

        osoba która jest przedsiębiorcza i prowadziła swój wielobranżowy biznes bez żadnego problemu zarobi na rynku pracy bardzo dobre pieniędzy.

        • 8 16

        • i dlatego ma tracić, żebyś ty był usatysfakcjonowany bo masz mniej a przecież jesteś taki piękny i mądry

          • 0 0

      • (8)

        I my mamy mu spłacić ten kredyt hipoteczny?
        Kurcze ja też chyba założę taką zbiórkę na kredyt.

        • 10 14

        • A spaliła ci się chałupa i jednocześnie straciłeś pracę? (7)

          • 12 9

          • Rąk i zdrowia nie stracil, niech plijdzie do (5)

            Uczciwej roboty za normalną pensję, a nie krojenie kasy na handelkach ko... szernych.

            • 2 24

            • Rozumiem że z allegro (3)

              nie korzystasz ani w ogóle przez internet nic nie kupujesz bo to te wszystkie firmy to szemrane handelki ? Podziel się może jeszcze czym według ciebie jest uczciwa robota i sam co robisz, chętnie się dowiemy tu na forum :)

              • 12 4

              • Ale rację ma, że większość tych alegrowych handelków to obrót badziewiem z Aliexcpress po 3x wyższych cenach. Nie wiem czy tu to akurat ten przypadek.

                • 1 0

              • Drobny kapitalista stracil narzedzie od wyzysku (1)

                I teraz się prosi o zbiórkę, aby dalej mógł kroić i budować swą potęgę pieniądza dającą łatwy zysk małym kosztem. A bidaki tyrają za minimalną krajową, i co mają mu jeszcze zasponsorowac łatwe życie, czy sami zrobić sobie zbiorki na takie biznesy.
                ,, Wzruszajace"

                • 0 1

              • Ty tak na poważnie? Podpisz się własnym imieniem i nazwiskiem, niech społeczeństwo wie kto kre*yn

                • 0 0

            • a ty za niego spłacisz kredyt. Tak jak ty myśleli towarzysze z PPR którzy likwidowali prywatny handel bo tylko państwowy jest słuszny a bogaci chłopi są kułakami. Ten ustrój się skończył ale homo sovieticus nie

              • 1 0

          • Jemu się chałupa nie spaliła człowieku! Nie rozumiesz tego artykułu?

            Gdzie tam jest napisane że mu się chałupa spaliła?

            • 6 1

      • I kredyty badci dziadka i wujka (1)

        • 3 2

        • i dopłaty do takich bezrobotnych z dziada pradziada jak ty

          • 2 0

    • Pomoże czytanie ze zrozumieniem (1)

      "W magazynie trzymał jednak głównie artykuły kosmetyczne i dziecięce, którymi handluje." - tu może być reszta kwoty.

      • 62 2

      • ty pochwaliłes sie głupota bo stekstu nie wynika ze to własnie to

        • 0 8

    • I frytki do tego

      • 6 1

    • Istnieje coś takiego jak kredyt obrotowy dla firm

      Firmy wysyłkowe biorą taki kredyt, żeby zatowarowac do pełna wynajmowany magazyn bo wynajem pustego miejsca magazynowego jest dużym kosztem i nie ma sensu.

      • 13 2

    • A co cię obchodzi ty knurze internetowy czyjś kredyt? Nawet jak na klocki go przeznaczył to jego sprawa (3)

      • 22 12

      • Czyli kłamie, żeby odszkodowanie zawyżyć (1)

        • 10 13

        • czyli ty wiesz bo przecież zawsze tak robiłeś

          • 2 0

      • Jego sprawa, dokładnie, niech sam spłaca

        • 3 2

    • Bardzo dobre pytanie zadałes ale patologia juz sie zapluła bo nie wolno zadawac niewygodnych pytan! (1)

      • 8 14

      • nie niewygodnych a głupich, zadawanych chyba przez beneficjentów pomocy społecznej którzy nigdy nie pracowali na swoim tylko im się zawsze należało

        • 7 2

    • Gość prowadzi firmę (2)

      W opisie zbiórki jest nawet nazwa, zresztą w powyższym tekście też jest to wyjaśnione. Towar trzymał i wysyłał z magazynu. Klocki to dodatek, hobby - powód dlaczego tam siedział w niedzielę. W jednym momencie stracił pracę, źródło utrzymania oraz hobby, bo to co zbierał, pewni wiele lat, też poszło z dymem. Łacznie straty ocenił na 500tys, z czego większość związane jest z firmą. Kasę z ubezpieczenia najwcześniej dostanie jak się pewnie skończy śledztwo, więc nic dziwnego że założył zbiórkę. Tylko ktoś kto nic nigdy nie stworzył, nie zbierał i nie stracił może się temu dziwić.

      • 29 5

      • Hmm, czyli jak już dostanie odszkodowanie, odda pieniądze ze zbiórki? (1)

        • 6 3

        • NIe dostanie

          Nie było ubezpieczone

          • 0 0

    • Ty pusty dzbanie. Nie mów ludziom jak mają żyć i naucz się czytać i liczyć nieudaczniku.

      • 8 4

    • prowadzenie firmy to nie jest robota za pieniądze? Nastawienie typowe dla beneficjentów programów socjalnych. Rusz tyłek z dejowania, załóż coś swojego i zobacz jak życie wygląda.

      • 0 0

  • To wygląda jakby chodziło o odszkodowanie, bo firma od dawna miała problemy (1)

    W Sycylii jednak dzielna prokuratura bodnara stwierdzi, że to samozapłon bez udziału osób trzecich.

    • 16 12

    • A prokuratura ministranta Zero co by stwierdziła?

      Wybuch parówek z biedry we mgle?

      • 5 4

  • rozumiem zrzutki na leki i operacje za miliony złotych bo tego żadna polisa nie ogarnie (23)

    ale zrzutek na lepienie strat po dzialanosci albo spolkach nie rozumiem - przecież to przeciwność znaczenia "działalność gospodarcza"

    • 143 19

    • Każdy może poprosić o pomoc i każdy kto chce, może jej udzielić (7)

      Naprawde tu nie jest potrzebna Twoje dekonstruktywna opinia.

      • 22 17

      • Masz racje, przepraszam, przecież każdy może oddać swój majątek dla tych którzy swojego nie ubezpieczyli. (5)

        • 31 2

        • Może jeśli chce, nie musi (2)

          Jeżeli ktoś tak zdecyduje to naprawdę nie jest to twój interes

          • 7 7

          • to jest dzbanie jego interes bo jesli ktos publicznie che dostac kase za darmo od innych to musi sie liczyc z tym ze maja ludzie (1)

            prawo pisac o tm opinie

            • 2 2

            • agresja jest zbędna i odsłania frustrację

              pozwól innym pomagać, naprawdę

              • 0 0

        • Firmy ubezpieczeniowe (1)

          Zawsze tak zrobią żeby wypłacić jak najmniej albo wcale.

          • 3 2

          • Nigdy nie było problemu z wypłatą odszkodowania a niestety trochę tych szkód było, czy na mieniu czy komunikacyjne.

            • 0 0

      • A każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie w sprawie zakładanych zrzutek

        Powyższa opinia była kulturalna bez brzydkich słów i nazywania kogokolwiek w obraźliwy sposób.

        • 10 0

    • są takie polisy ale po co płacić zdrowy jestem... od 99 zł/ mc masz na 2mln Euro w razie W (3)

      • 17 0

      • 99 zł za 8 mln zł to chyba tylko od zdarzeń nieprawdopodobnych (2)

        • 3 0

        • (1)

          Płacę ok 1k zł ale ubezpieczenie do 150 tys. Pożar/ kradzież i inne. Te 99 zł przy takiej kwocie to chyba dzienna stawka.

          • 0 1

          • jaja sobie robisz jak jestes naiwny to mozesz nawet i placic 50 tys dziennie nik nikumi niebroni by przeplacac na ubezpiecznieu

            • 0 0

    • (2)

      Ja już wpłaciłem1000 zł i wystarczy 500 takich jak ja a pan Bartek stanie na nogi i kupi sobie nowe klocki. Przecież to nie jest dużo.

      • 8 19

      • Ja tez mam działalność i pierwsza rzeczą jaką zrobiłam to wykupiłam polisę. Po to są te ubezpieczenia.

        • 5 1

      • Ty widziałeś 1000 zł jak świnia niebo.

        Jest jawna lista wpłat pod zrzutką i widać że są same drobne.

        • 0 0

    • Czemu przeciwność znaczenia "działalność gospodarcza"? (2)

      Chyba mylisz straty w działalności spowodowane złą decyzją biznesową lub warunkami rynkowymi, od strat spowodowanych katastrofą

      • 1 0

      • Działalność gospodarcza polega na zarządzaniu wszystkimi ryzykami.

        • 2 0

      • Działalność gospodarcza różni się od etatu większym zyskiem i większym ryzykiem.

        • 0 0

    • Zbiorka (1)

      Popieram. Współczuję strat etc lecz zawsze można było ubezpieczyć mienie ruchome i nieruchome. Zbiórki powinny być na inne cele.

      • 1 0

      • Są zbiórki nawet na wyjście do restauracji, kolacje rocznicowe, lot balonem czy wycieczki. Każdy zbiera na co chce a darczyńcy decydują czy chcą wesprzeć jakiś cel. Tutaj pożar zniszczył komuś życie i nagle potrzebuje wsparcia.

        • 1 0

    • To ja tez zrobię zrzutkę bo chce prowadzic bizness (1)

      Potrzebuję 1 miliard zł polskich, bo chcę zacząć z rozmachem i chcę by było mnie stać na Bentleya i jacht pelnomorski taki jak miał Kulczyk.

      • 1 0

      • To zakładaj. Powodzenia w zbieraniu. XD

        • 0 0

    • Na biednego nie trafiło twierdził ze miał doswiadczenie a szkoda mu było 500zł na ubezpieczenie od pozaru!

      • 1 1

  • Poważny facet (3)

    Z klockami

    • 21 20

    • Jak najbardziej, ma pasję i pracę z nią związaną

      Cenne to i godne szacunku.

      • 4 3

    • Czyjaś pasja to upadek cywilizacji? Ty pewnie z telefonem pół dnia w ręku to jest bardzo poważne.

      • 3 0

    • I naturalnie szkoda mu było na ubezpiecznie bo i poco ludzie dawajta bo mi kasy potrzeba!!

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane