- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (306 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (26 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (334 opinie)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (872 opinie)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (91 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21634__kr.webp)
- Jesteśmy na terenie byłej stoczni, która w źródłach jest notowana od XIV wieku - mówi Zbigniew Borcowski, archeolog z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, sprawujący nadzór nad pracami. - Nabrzeże znajdowało się o kilka metrów bliżej niż obecnie.
Spod warstwy ziemi wyłoniło się miejsce, w którym znajdowała się stocznia. Widoczne są kołki podpierające kadłuby statków w trakcie budowy, fragmenty pochylni, po których statki zsuwano na wodę. Były to duże drewniane szkuty na wiosła i żagle. W pobliżu odnaleziono ogromną ilość metalowej biżuterii i ozdób, wyroby skórzane. Wyłoniły się również ceglane fundamenty kamienic mieszkalnych z końca XIX wieku, które w czasie ostatniej wojny uległy zniszczeniu.
Archeolodzy schodzą do rzędnej 40 cm nad poziomem morza. Eksponaty wydobyte powyżej są sukcesywnie zabierane do pracowni w celu zbadania, konserwacji i ekspozycji. To, co znajduje się poniżej, pozostanie w ziemi dla potomnych. Inwestor nie będzie ruszał tej warstwy. Wyniki badań po opracowaniu opublikowane zostaną w biuletynie, który nabyć będzie można jeszcze w tym roku w Muzeum Archeologicznym przy ul. Mariackiej w Gdańsku.
- Analogicznych wykopalisk nie ma w Polsce, można je znaleźć w takich dużych europejskich centrach, jak Amsterdam, Londyn, Lubeka - mówi Karolina Kocińska, kierownik badań.
Opinie (72)
-
2004-08-15 18:41
poza tym ze dziecko
okazalo sie dorosla osoba ok 40stki
oraz ze ludziom trudno bylo skupic sie na swojej pracy
to 13go w piatek przebieglo normalnie:)
ale kiedys w technikum to nie byl moj najszczesliwszy dzien.
zarobilam lufe ktora do dzis pamietam.- 0 0
-
2004-08-15 19:30
Dla mnie 13 był spoko luzik usłyszałem coś co mnie zaskoczyło, wrzucam listy w skrzynke na klatce wnuk żegna się z babcią na oko 70 letnią mówi cześc babcia a ona cześć nara! wnuk odp nara! wsiadł na bicykl i odjechał. No wszystko byłoby OK gdyby to wnuk powiedział pierwszy a tu babcia luzik bluesik NARA rzuca wnukowi, heh kobitka idzie z czasem i postępem, poza tym naoglądałem się cyckó bo gorąc był z deka i co niektóre laski w staniorach tylko chodziły po chacjendzie, jakiś facio co do niego miałem polecony odpowiada mi że on to pierdoli, na co ja że do syna tyż jest a on też to pierdoli. Dla mnie dzień super a niektórym brak słońca zaszkodził. Oprócz tego 13 dał mi dziecko co prawda był to poniedziałek no ale 13, za m-c ma kolejne urodziny, będzie imprezka.
- 0 0
-
2004-08-15 20:18
Oj ty Arcie, czarcie,
zastanawiam się, czy to jakiś nowy trYnd wśród listonogów? Tryskasz humorem , a i rozsądkiem nierzadko grzeszysz...wyobrażam sobie Laskowika...a ja też mam takiego super-fajnego listonosza. Chodzi po naszym osiedlu juz od ładnych paru lat, wszystkich zna i pamięta, nierzadko listy odbieram w sklepie lub widząc, że mi macha, gdy jadę autem - zatrzymuję się, by odebrać przesyłkę. Zawsze na koniec słyszę "miłego dnia" i od razu robi się miłej na duszy.
Czyżby nowe obyczaje? Bardzo mi się podobają.- 0 0
-
2004-08-15 21:14
Miłego dnia, miłego popołudnia, jak jesteś z Chełma to listek pewnie z 20 stki chodzi do ciebie z Milskiego albo z 52 jki z ChaLubińskiego, zależy jakie ulice obsługuje. A Laskowik to też numerant ale on w Poznaniu pracuje. Oj Baja ile ja mógłbym ci opowiedzieć jakie to numery się robi w robocie he he, ale ludzie lubią takich wesołków, choć są ludzie i ludziska listonosze i donosiciele he he.
- 0 0
-
2004-08-15 21:23
Z tego co wiem, Laskowik porzucil ostatnio
swoja prace, wzial urlop bezplatny i znow
wystepuje. Hmm....- 0 0
-
2004-08-15 21:53
Wiem, podobno chce reaktywować swe występy, no cóż widząc bałagan jaki jest na poczcie nie dziwię mu się, a twój post to na pewno nie przypadek, a właściwie to myślałem niedawno o tobie kiedy to wciśniesz jakiś post swój "przypadkiem". he he mam nadzieję że weeeeeeekend masz udany, zostały jeszcze 2 h.
- 0 0
-
2004-08-15 22:46
he, he, he,
z Laskowikiem to faktycznie historia prawie jak z bajek. Byłam kuuuupę lat temu na występie Tey w gdańskiej "Wysepce" i wracałam do domu z bólem brzucha - ze śmiechu. To był naprawdę świetny kabaret. Ale cóż...komuś to przeszkadzało, a i duet Laskowik-Smoleń zaczął skrzypić...Wielka szkoda, że tak się stało, bo reaktywacja po tylu latach chyba będzie trudna. Niemniej podziwiam takich ludzi : z artysty na listonosza....mało kto zdobędzie się na taki "gest", choć doskonale rozumiem jego wybór. I wcale nie mam na myśli faktu, że listonosz to profesja gorsza, ale na ogół artyści mierzą wyżej lub schodzą całkiem na psy....
- 0 0
-
2004-08-15 22:54
taki dowcip znam nt skrótów:
Jeden ksiądz mówi do 2giego księdza: ty masz dobry kontakt z młodzieżą, jak to robisz?. 2gi odpowiada - trzeba z nimi być na bieżąco, i mowić tak jak oni skrótami. Teraz nie mówi sie na razie, tylko nara. Nie mówi się spokojnie- tylko spoko. itp
1wszy wysłuchał, idzie na swoją lekcję religii, wchodzi do klasy, i mówi "pochwa"- 0 0
-
2004-08-15 22:55
Na psy to mało co ze Smoleniem nie zeszli, jak się tyle chleje to nie dziwota że trza to kiedyś przerwać, a poza tym przez ten kabaret chłop się też przejechał na ówczesnej władzy. Szkoda tylko że nie ma już polskiego zoo, to też było dobre, a jest się z kogo pośmiać, albo raczej płakać z żalu że takich drewniaków w rządzie mamy.Hej!
- 0 0
-
2004-08-15 23:31
Nika, w roznych wariacjach ale kawal z broda....
Przykro mi.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.