• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Napisz, jak będziesz w domu". Bezpieczne imprezowanie przede wszystkim

Magda Mielke
6 marca 2024, godz. 10:00 
Opinie (175)
Przypominamy kilka zasad, dzięki którym można zwiększyć swoje poczucie bezpieczeństwa na imprezie i w trakcie powrotu z niej. Przypominamy kilka zasad, dzięki którym można zwiększyć swoje poczucie bezpieczeństwa na imprezie i w trakcie powrotu z niej.

"Napisz, jak będziesz w domu" - to zdanie kończy mnóstwo spotkań z koleżankami. Szczególnie głośno wybrzmiewa po śmierci 25-letniej Lizy, która została brutalnie zgwałcona, wracając do domu. Ta tragedia pokazuje, jak wiele musi się jeszcze zmienić, zanim kobiety przestaną się bać chodzić same. Tymczasem przypominamy, o czym należy pamiętać, aby czuć się bezpiecznie na imprezie oraz w trakcie powrotu do domu.




Czy czujesz się bezpiecznie, wracając sam(a) do domu po zmroku?

Śmierć 25-letniej kobiety, która pod koniec lutego została zgwałcona w centrum Warszawy, wstrząsnęła całą Polską. Przypomnijmy: pochodząca z Białorusi Liza wracała w nocy do domu, kiedy 23-letni mężczyzna zaszedł ją od tyłu i przyłożył do szyi nóż. W pobliskiej bramie została ciężko pobita, zgwałcona i okradziona. Po kilku dniach w szpitalu dziewczyna zmarła.

Tragedia ta bardzo poruszyła opinię publiczną. Mnóstwo dziewczyn zaczęło zadawać pytania: która z nas chociaż raz z obawy o swoje życie, wracając do domu, nie dzwoniła do bliskiej osoby albo udawała, że rozmawia przez telefon? Która z nas nie czuła strachu, idąc ciemną ulicą? Nie zakładała płaskich butów, żeby w razie niebezpieczeństwa mieć większe szanse na ucieczkę? Nie chowała do torebki gazu pieprzowego? Przerażona nie chwytała w pośpiechu za klucze, żeby użyć ich jako broni? Niestety prawie każda.

Po śmierci Lizy social media zalała fala postów, zwracających uwagę na bezpieczeństwo kobiet. Po śmierci Lizy social media zalała fala postów, zwracających uwagę na bezpieczeństwo kobiet.
W obliczu tragedii jak bumerang wrócił temat bezpieczeństwa kobiet. Internautki masowo zaczęły dzielić się historiami o tym, jak bardzo boją się wracać same do domu, gdy tylko zapadnie zmrok, oraz wymieniać dobrymi radami, co mogą zrobić, by zwiększyć swoje bezpieczeństwo podczas samotnych powrotów.

IMPREZY I WYDARZENIA Dzień kobiet - ciekawe wydarzenia dla pań

sie 23
Marc Rebillet
Kup bilet
Koncert dla mieszkańców Sopotu
wrz 8
Koncert dla mieszkańców Sopotu
Kup bilet
paź 5
Paweł Stasiak z zespołem PapaD
Kup bilet

Bezpieczeństwo przede wszystkim



Imprezy to nie tylko dobra zabawa, drinki, tańce i spotkania z fajnymi ludźmi. Czasem to też dyskomfort, słuchanie obraźliwych komentarzy, odpychanie nachalnych zaczepek i obawa o bezpieczny powrót do domu.

Przypominamy kilka zasad, dzięki którym można zwiększyć swoje poczucie bezpieczeństwa na imprezie i w trakcie powrotu z niej.

1. Planowanie

Niezależnie od tego, czy wybierasz się na imprezę w klubie, czy na kolację do znajomych, zawsze dobrze jest się przygotować. Zastanów się, jak będziesz poruszać się po mieście - czy pieszo, komunikacją miejską, a może taksówką? Zawsze dobrze jest mieć plan powrotu i niezależnie od rodzaju transportu upewnić się, że jest to bezpieczna opcja.

Przydatne numery telefonów



2. Znajomi na pierwszym miejscu

Nie chodź na imprezę sama. Lepiej jest mieć przy sobie znajomych, którzy będą mogli w razie potrzeby pomóc. To również zwiększa poczucie bezpieczeństwa i zapewnia wsparcie w przypadku nieprzewidzianych sytuacji.

Nie zostawiaj napoju bez opieki - nawet jeśli odchodzisz tylko na chwilę. Nie zostawiaj napoju bez opieki - nawet jeśli odchodzisz tylko na chwilę.
3. Wybieraj mądrze

Kiedy wychodzisz na miasto, wybieraj miejsca, które są znane ze swojej dobrej reputacji. Zawsze można zrobić szybką weryfikację online, aby dowiedzieć się, czy miejsce jest bezpieczne i dobrze oceniane przez innych.


4. Nie zostawiaj napoju bez opieki

Pij z własnoręcznie otwartej puszki lub butelki, a jeśli zamawiasz drinka, obserwuj, jak barman go przygotowuje. To nie tak, że barmani nie są godni zaufania, ale zdarzają się osoby, które potrafią wykorzystać sytuację.

Nawet jeśli odchodzisz tylko na chwilę, nie zostawiaj napoju bez opieki, a jeżeli stwierdzisz, że drink/woda/cokolwiek do picia wygląda lub smakuje inaczej albo podejrzanie, nie pij. Jeśli po wypiciu jakiegoś napoju poczujesz się dziwnie (np. masz mdłości, zawroty głowy, zaburzenia widzenia), szukaj pomocy u zaufanej osoby lub zadzwoń na pogotowie. To żelazne zasady bezpiecznej imprezy, które policja powtarza od lat.

5. Angel shot - tajne hasło ratunkowe

Coraz więcej barów i klubów wprowadza tzw. "angel shot". To sygnał dla obsługi lokalu, że ktoś czuje się zagrożony lub potrzebuje pomocy. Warto zapamiętać ten termin i korzystać z tej opcji, gdy czujesz się nieswojo lub niepewnie.

Informacje o drinku "Angel" w 100czni. Informacje o drinku "Angel" w 100czni.
6. Udostępnianie lokalizacji

Zawsze warto powiedzieć znajomym, gdzie się udajesz i z kim będziesz. Współdzielenie lokalizacji na aplikacjach mobilnych może być pomocne, szczególnie w przypadku długich nocnych wyjść.

7. Bezpieczne powroty

Gdy kończy się impreza, pamiętaj o bezpiecznym powrocie do domu. Wybieraj sprawdzone taksówki lub korzystaj z aplikacji do zamawiania przejazdów, które oferują opcje śledzenia trasy i informowania innych o swoim położeniu. Jedna z taksówkarskich aplikacji wprowadziła jakiś czas temu usługę zapewniającą podróżującym kobietom możliwość zamówienia przejazdu z kierowczyniami.



8. Wyposażenie osobiste

Poczucia bezpieczeństwa może też dodać wyposażenie damskiej torebki. Warto w niej mieć przedmioty, które mogą pomóc w sytuacjach zagrożenia. Np. gaz pieprzowy. Nie wymaga on specjalnych zezwoleń i z założenia nie ma wyrządzać krzywdy, a jedynie zaskoczyć i na jakiś czas unieszkodliwić atakującego, dając nam czas na ucieczkę.

Opinie (175) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    Dawno już nie chodzę na imprezy, ani nie piję na mieście, ale praktycznie nigdy nie wracałam sama do domu w nocy czy nad ranem, bo kumpela, z którą zazwyczaj imprezowałam mieszkała kilka domów dalej. Prosta zasada : wychodzimy razem i wracamy razem. Zdarzało mi się wracać samej ostatnim dziennym autobusem ze spotkań na piwo ze znajomymi, ale zawsze było w nim pełno ludzi, a przystanek mam kilka kroków od domu. Jak się bardziej zrobiłam, to wracałam taksówką. Wtedy się nie bałam. Nie miałam gazu, nikt mnie nie zaczepiał, na imprezy w klubach nawet nie brałam telefonu, żeby mi go nikt nie ukradł i nigdy nic złego się nie stało.

    • 7 15

    • podoba mi się stwierdzenie " wychodzimy razem i wracamy razem" (1)

      kiedyś na imprezie zaginął nasz kolega, po prostu był i nagle go nie było
      przetrząsnęliśmy klub kilka razy, po kilku godzinach poddaliśmy się i wróciliśmy do akademika
      a tam... nasz kolega.... kac następnego dnia był dla niego najmniejszym problemem, wszyscy na niego wsiedliśmy za to że zniknął bez poinformowania nas ze wraca ....

      • 7 0

      • I bardzo dobrze, bo mu się należało. Nie robi się tak.

        • 5 0

  • Jestem kobietą a akurat chodzenie samej nocą jest mi dobrze znane, więc mierzi mnie czytanie tych bzdetów. (2)

    Odwrócić niebezpieczny trend oraz zapobiec tragediom może tylko:

    - wprowadzenie patroli policyjnych i straży miejskiej w nocy (po co nam ta straż, dla mandatów za drobne lub urojone przewinienia?),
    - powszechne kursy samoobrony.

    (Telefon do koleżanki?? A czym się różni niedzwonienie, bo się zapomniało i weszło pod prysznic a potem zasnęło od niedzwonienia bo się umiera w rowie po potrąceniu? A koleżanka cos zrobi, a policja zareaguje z sensem?
    A dlaczego dwie dziewczyny w Warszawie, przechodnie, nie zrobiły nic? Ja wiem, nie zgaduję: gdyby zadzwoniły na policję że coś niepokojącego dzieje się w bramie, to by je wyśmiano.)

    • 14 8

    • "zadzwon jak dojedziesz" znam z innych obszarow zycia. To taka kobieca pseudotroska, medialna demonstracja opiekunczosci (1)

      za ktora nic nie stoi

      • 2 4

      • Niekoniecznie kobieca. Pomijając wracanie z baletów, to moi rodzice nadal jak gdzieś wyjeżdżam chcą wiedzieć, czy bezpiecznie dojechałam, mąż zawsze prosi brata, żeby dał znać jak dojedzie do pracy za granicą, ostatnio nawet gospodarze miejscówki w górach prosili, żebyśmy dali znać, jak dotrzemy do domu po pobycie u nich. Troska, nic złego.

        • 9 1

  • Ciekawe, że te wszystkie porady kieruje się tylko do kobiet (2)

    Rozumiem, że samotnie wracający nocą facet to już jest nieśmiertelny i nikt go nie ruszy? Wg. statystyk policyjnych, zeszły rok to 200 zgłoszonych gwałtów. A oprócz tego - 4x więcej rozbojów i pobić, często kończących się uszczerbkiem na zdrowiu. Wiadomo, że pobiciom ulegają zazwyczaj mężczyźni. Nie warto rozstrzygać, czy lepiej zostać pobitym, czy zgwałconym. Oba zdarzenia zostawiają ślad na całe życie, więc te feministyczne marsze powinny być ogólnymi marszami przeciwko przemocy

    • 36 3

    • (1)

      Niestety porady trzeba kierować do kobiet. Ciągle. Bo nie potrafią się nauczyć i korzystać ze zdrowego rozsądku.
      Warto by było też nauczyć kobiety, zwłaszcza te młode i przesiąknięte lewicową propagandą, że Polska to najbezpieczniejszy dla kobiet kraj w Europie oraz, że niekontrolowany import "doktorów i inżynierów" z krajów gdzie kobieta to dosłownie rzecz będzie skutkował pogorszeniem sytuacji. Na przykładzie Szwecji, kraju który był w czołówce bezpieczeństwa zaś po przyjeździe "astronautów I fizyków" stał się Europejską Stolicą Gwałtów. Ale panie mają to w nosie, w końcu będą mogły zakosztować, sporo zapewne nie z własnej woli, egzotycznych książąt.

      • 6 9

      • Naucz tę dziewczynę, którą zakatował typ w Warszawie, że Polska to najbezpieczniejszy kraj. Żeby do każdego tematu przypinać lewactwo to trzeba być nieźle skręconym.

        • 2 0

  • Od zapewniania bezpieczeństwa publicznego jest policja, a nie koleżanki

    To po pierwsze, nie można na koleżanki zrzucać odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo.

    A ogólnie artykuł typowo feministyczny, bo wycina z rzeczywistości problemy chłopaków i przedstawia tylko problemy kobiet. Jeśli wracasz pijany do domu i wędrujesz samotnie ciemnymi zaułkami, płeć nie ma znaczenia, może stać ci się krzywda.
    Jeśli jako chłopak jesteś jeszcze nie tylko pijany ale i agresywny, wyzywasz przechodniów, głośno się drzesz, szanase na krzywdę wzrastają. jeżeli jako dziewczyna jesteś nie tylko pijana ale wyzywasz głośnym śpiewem i skąpym ubiorem, szanse na krzywdę rosną.
    To brzmi brutalnie i niezgodnie z obecną ideologią, wiec pewnie komentarz zostanie zablokowany, ale tak jest.
    Świat nie jest teledyskiem ani filmem, jest niebezpieczny zwłaszcza dla osób pijanych i lekkomyślnych.

    • 16 4

  • (16)

    Łatwiej jest radzić kobietom, jak powinny się zachowywać, niż uczyć facetów, żeby nie napadali na kobiety, bo to złe? I jeszcze te komentarze obwiniające kobiety. Nic, absolutnie nic nie usprawiedliwia gwałtu. Kolejny problem, to podejście policji do zgłaszania gwałtów. Pamiętacie, jak potraktowali na komisariacie tę dziewczynę z Oksywia, która została kilka lat temu zgwałcona i chciała to zgłosić? No właśnie.

    • 16 7

    • (4)

      Oczywiście, że nic gwałtu nie usprawiedliwia. Ale też przestańmy udawać, że świat jest miłym miejscem. Choćbyś uczyła wszystkich od małego, że mają być grzeczni, pewien odsetek populacji się tym nie przejmie. Mówię tu o różnych zachowaniach, u różnych płci, nie tylko o napadaniu na kobiety. Pewna część społeczeństwa to jednostki patologiczne, które nie będą przejmowały się żadnymi normami. I nic tego nie zmieni. Dlatego warto myśleć, jak zmniejszyć szanse, że jednostki te skrzywdzą Ciebie. Bo tylko to od Ciebie zależy - gdzie i z kim przebywasz, jakie używki przyjmujesz, jak wracasz do domu, w jaki sposób wchodzisz w interakcje z obcymi osobami. Tak było, jest i będzie.

      • 9 0

      • ale ja tupie nozka i chce aby bylo tak jak ja chce :)

        • 4 0

      • (2)

        To było pytanie retoryczne biorąc pod uwagę patologiczne jednostki, do których nic nie dotrze, ale zwróć uwagę, że to kobietom mówi się rób to o to, nie rób tego i tego, a o facetach się milczy.

        • 0 2

        • (1)

          To dobrze, czy źle? Bo mam wrażenie, że facetom nikt nawet nie próbuje tłumaczyć, że powinni minimalizować ryzyko. Może zakłada się, że i tak nie dotrze, a może nie uznaje się tego za problem, co jest zwykłym zamiataniem sprawy pod dywan. Natomiast co do przestępstw seksualnych, to chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że nie wolno gwałcić. To wiadomo z kodeksu karnego.

          • 2 0

          • Wydaje się, że panuje przekonanie, że normalnym facetom tłumaczyć nie trzeba, a patologia i tak nie zrozumie, więc tłumaczyć nie ma potrzeby żadnemu, że kobiet się nie gwałci. No i druga sprawa jeśli chodzi o bezpieczeństwo facetów, to mimo, że już dawno się to zmieniło, to nadal uznawanie, że skoro to facet, to na pewno umie się obronić przed napaścią. No niestety większość nie umie.

            • 4 0

    • a co usprawiedliwia braki w mysleniu oraz braki w poszanowaniu wlasnej integralnosci? (5)

      • 1 0

      • (4)

        A co usprawiedliwia obrażanie i obwinianie ofiar?

        • 2 1

        • ich stosunek do rzeczywistosci? a kto je tutaj obraza? czy konstatowanie, ze ktos nie mysli, jest obrazliwe? (3)

          • 1 1

          • (2)

            Samo założenie w takiej sytuacji, że ktoś nie myśli jest obraźliwe. Stwierdzenie to jest tak samo nieprawdziwe i krzywdzące, jak stwierdzenie, że każdy facet to gwałciciel, bo ma ku temu warunki.

            • 0 1

            • to nie bylo zalozenie. To byl wniosek wynikajacy z zaistnialych sytuacji (1)

              • 1 0

              • Gdyby było tak jak Ci się wydaje, to nikt nigdy nie zgwałciłby ubranych od stóp do głów kobiet w środku zimy, a takie też są gwałcone. Czym one sprowokowały? Niczym, a i tak stała im się krzywda. One też nie myślały?

                • 1 1

    • A pamiętasz może (4)

      o incydencie w którym uczennica "dla zabawy" oskarżyła nauczyciela o podobną czynność a nauczyciel stracił pracę w szkole? No właśnie

      • 3 0

      • (3)

        Tego też nic nie usprawiedliwia, ale co to ma do rzeczy?

        • 3 2

        • bezkarnosc pomowien kobiecych (2)

          • 4 3

          • (1)

            No dobrze, ale co to ma do rzeczy? Pokazujesz drugą stronę medalu, niesłuszne oskarżenie, a my tu dyskutujemy o oskarżeniach słusznych. Niesłuszne oskarżenia to jest osobny i skomplikowany temat.

            • 3 2

            • my tutaj dyskutujemy o tym, ze samo slodkie przekonanie ze gwalt jest zly, przed gwaltem nie ratuja. Trzeba zapobiegac

              jak widze duzego psa, to go omijam, mimo ze wiem, ze gryzienie ludzi jest "zabronione". Mozna psa nie omijac i doznac porazki z wlasnej woli

              • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    -Kto by chronił kobiety, gdyby nie było mężczyzn? (4)

    -Ale przed kim trzeba by było wtedy te kobiety chronić?

    • 58 11

    • Za rok będzie płacz (3)

      Przecież są dostępne pigułki. W końcu nowoczesne mamy tego się domagały dla swoich córek.

      • 4 18

      • tak, to rozwiązuje problem gwałtów!

        • 9 1

      • Pigułki chronią przed ciążą, nie przed przemocą.

        • 8 1

      • Czasami lepiej milczeć

        • 1 0

  • Kobieto, masz się bać wyjść z domu, planować każdą minutę, ciągle w gotowości, z gazem w torebce (4)

    A mężczyźni to tam luz, im buzuje testosteron, to normalne, a ich obleśne komentarze to tylko takie żarciki ;)

    • 12 6

    • (2)

      Chcesz zobaczyć kto jest uprzywilejowany? Zrób ustawkę:
      a) kobieta drze się i bije mężczyznę
      b) mężczyzna drze się i bije kobietę
      Zobacz sobie jak diametralnie różna będzie reakcja osób postronnych. Na youtube jest mnóstwo filmików obrazujących podaną sytuację. Kobiety zawsze się broni zaś mężczyzny nigdy.
      Przypomnę również, że kobiety odpowiadają za ponad, podkreślam ponad, 55% przypadków przemocy domowej.
      Wiesz do czego doprowadziłyście swoim zachowaniem? Mnóstwo młodych mężczyzn dosłownie boi się nawiązywać jakiekolwiek relacje z kobietami ze strachu przed fałszywymi oskarżeniami, które nawet w przypadku uniewinnienia zniszczą mu życie zaś kobieta nie poniesie ż.a.d.n.y.c.h konsekwencji.

      • 7 5

      • kiedys w telewizji byl pokazywany film pokazujacym taka ustawke. Kobieta mogla uzywac przemocy

        fizycznej wobec faceta, nikt nie reagowal. W odwrotnej sytuacji, jak on na nia krzyczal, znalazlo sie pelno obroncow ucisnionej, nawet nie mial szansy jej bic :)

        • 6 0

      • dlatego tez, jak widze autostopowiczke w deszczu, pozwalam jej dalej moknac. Nie mam ochoty na wyssane z palca oskarzenia

        • 6 0

    • nie, jedynym zadaniem jest uzywac intelektu do podejmowania decycji nieograniczajacych sie do koloru tipsow

      jak widac, jako kobieta, jestes ocenic oblesnosc komentarzy, bo kazdy ocenia wedlug wlasnych zdolnosci intelektualnych i po sobie?

      • 0 3

  • jesio ne

    • 1 1

  • Myślę że rady typu nie zostawiaj drinka, bądź z przyjaciółmi, wracajcie w razie możliwosci razem lub na łączach to podstawa.

    Należy w gronie znajomych omówić takie sytuacje, gdy zauważą że wyraźnie tracimy kontrolę nad sobą, aby byli czujni i reagowali, gdy samemu się nie zdaje sprawy ze swojego stanu - i dotyczy to również mężczyzn/chłopców!

    • 9 0

  • Uwaga! Podaje najważniejszą zasadę bezpiecznego imprezowania. (1)

    Nie gwałcić i nie mordować.

    • 9 1

    • kiedys w usa byl proces przeciwko studentowi, ktory skorzystal z kolezanki, ktora tyle wypila, ze stracila kontakt z otoczeniem

      i wtedy nie protestowala (mimo ze moze ja pytal o zgode)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane