Ponad 2 tysiące porcji o wadze ponad 1 kg różnego rodzaju narkotyków znaleźli w mieszkaniu 20-latka policjanci z Oruni. Okazało się też, że podejrzany handlował narkotykami, a ponadto kierował samochodem pomimo dwóch zakazów sądowych. Sąd nie zdecydował się go jednak aresztować, mimo wniosku prokuratora.
Kryminalne historie z Trójmiasta
2023-02-14 21:50
Czyje narkotyki sprzedawał ? Kogo to jest PO ciotek , że jest taki bezkarny .
2023-02-14 21:51
Czyli konfitura
2023-02-14 21:52
Handluje na potęgę ma ponad kilogram towaru i nie zostaje aresztowany i wypuszczony jak by nigdy nic... Kpina totalna. Uzasadnienie jakieś ? Może rodzina kogoś ?
2023-02-14 21:54
I dlatego jest jak jest, mając takie sądy to tylko czarne komedie kręcić.
2023-02-14 22:00
2023-02-14 22:03
Gdzie ankieta jest ? Zawsze była !
2023-02-14 22:25
2023-02-14 22:27
Dajcie mu spokój.. My Lotos sprzedaliśmy za cenę hot doga Arabusom przez pomyłkę, bo Andrzej źle powiedział.
2023-02-14 22:30
2023-02-14 22:33
Skoro wszystkie
Dowody zostały już
Zgromadzone, a facet został złapany na gorącym uczynku, to po co areszt. Prawidłowa decyzja sądu, niech czeka na proces i jak zapadnie wyrok, odbędzie karę. Areszt tymczasowy to nie to samo co kara i inne sa ich funkcje i moment zastosowania.
2023-02-14 22:34
Skoro dowody zebrane to po co areszt tymczasowy. Niech sad w wyroku końcowym zdecyduje czy powinien dostać odsiadkę i na jak długo. Areszty w Polsce sa nadużywane!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
