Ponad 2 tysiące porcji o wadze ponad 1 kg różnego rodzaju narkotyków znaleźli w mieszkaniu 20-latka policjanci z Oruni. Okazało się też, że podejrzany handlował narkotykami, a ponadto kierował samochodem pomimo dwóch zakazów sądowych. Sąd nie zdecydował się go jednak aresztować, mimo wniosku prokuratora.
Kryminalne historie z Trójmiasta
2023-02-14 22:48
Areszt stosuje się aby podejrzany nie motał w śledztwie itp. Areszt to nie kara. W tym przypadku sprawca znany, dowody mocne. Pójdzie siedzieć na bank.
2023-02-14 23:16
Twarde to zło zioło jest zdrowe
2023-02-14 23:17
Widać jakim furami jeżdżą małolaci .....
Się bawią
2023-02-14 23:53
2023-02-14 23:57
i dobrze ze nie dostal aresztu, po co? areszt jest po to zeby zebrac informacje i udowodnic wine. A w tym wypadku maja niezbite dowody, wiec nie rozumiem dlaczego ludzie tutaj sa oburzeni.
2023-02-15 00:22
dla tego że tera bryknie do Wrocka i będzie sobie dilował dalej a jak mu będą dokuczać to se bryknie do rajchu. Areszt jest po to aby był dostępny dla sądu, choćby nawet takiego "wolnego".
2023-02-15 00:12
Niezależne ,nieprzekupne sądy go nie aresztowały.
2023-02-15 01:41
Znowu ktos od tego kucki z moreny , za niego sie wziasc , a nie plotki lapiecie
2023-02-15 05:49
2023-02-15 06:18
2023-02-15 06:50
Areszt?No nie wiem.Dała bym mu ciężką pracę w górnictwie.Łopata kilof i kopać!!!!Ci co siedzą w więzieniu żyją z naszych podatków.Wszystko mają lekarzy stomatolog a my czekamy miesiącami latami.Tam mają nie którzy diety .
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
