• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nastolatek jechał autem bez prawa jazdy

Rafał Borowski
16 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Gdyby nastolatek był o kilka miesięcy młodszy, sprawa skończyłaby się w sądzie. Gdyby nastolatek był o kilka miesięcy młodszy, sprawa skończyłaby się w sądzie.

Za szybko, bez prawa jazdy i z trójką swoich kolegów. Ubiegłej nocy, gdańska drogówka zatrzymała 17-latka, który gnał fiatem seicento na Trakcie św. Wojciecha. Nastolatek został ukarany dwoma mandatami na łączną kwotę 800 zł.



Czy wsiadłbyś do auta, które prowadzi osoba bez prawa jazdy?

W nocy ze środy na czwartek, funkcjonariusze gdańskiej drogówki kontrolowali prędkość na ul. Trakt Św. Wojciecha na Oruni. W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się fiat seicento, który mknął z prędkością ponad 100 km/h. Dozwolona prędkość na tym odcinku drogi była niemal o połowę mniejsza.

Podczas kontroli okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy, gdyż... po prostu nie mógł go jeszcze wyrobić. Za kółkiem siedział 17-latek, a na siedzeniach dla pasażerów trzech jego rówieśników. Nastolatek został ukarany dwoma mandatami. Za jazdę bez wymaganych uprawnień na kwotę 500 zł, a za poruszanie się autem z nadmierną prędkością na kwotę 300 zł.

Na koniec warto wspomnieć, że przejażdżka nastolatka zakończyłaby się o wiele bardziej dotkliwą karą, gdyby był kilka miesięcy młodszy, tzn. nie ukończyłby 17. roku życia.

- Kierowanie samochodem bez uprawnień na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu stanowi wykroczenie, za które grozi mandat karny w wysokości 500 zł. Dotyczy to osób, które ukończyły 17 lat. Policjant może też sprawę skierować do sądu i za to wykroczenie w postępowaniu sądowym grozi grzywna do 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów. W przypadku osoby nieletniej za kierownicą, która nie ukończyła 17. roku życia, sprawa kierowana jest do sądu rodzinnego i nieletnich. To sędzia decyduje o dalszych konsekwencjach prawnych - mówi mł. asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (117) 2 zablokowane

  • Też tak jeździłem 25 lat temu. Taki przywilej bezmyślnej i beztroskiej młodości :) ale nie pochwalam.

    • 4 2

  • Kiedy śmigałem maluchem za młodu

    bez prawka, nie było jeszcze internetu, a co dopiero Trojmiasto.pl

    • 4 0

  • gnał fiatem seicento na Trakcie św. Wojciecha...

    ha ha ha dalej nie czytam..

    • 1 2

  • Czy naprawde juź nie macie o czym pisać? Wczoraj pod blokiem widzialem , źe facet wyrzucil papierek po batoniku na trawnik. Napiszcie o tym artykuł....

    • 2 5

  • Nastolatek za kierownicą

    Jadę bez dokumentów bo zapomniałem trudno gapowe kosztuje chociaż 500 zł. wydaje mi się zbyt wygórowane ,ale jeśli jadę świadom ,że nie ma prawa jazdy to kwalifikacja wykroczenia powinna bardziej dotkliwa, A tak można jeździć bez prawka
    i uważać aby nie złapali w zanadrzu trzymać 500 i tak dalej Ciekawi mnie ile punktów dostał?.

    • 2 0

  • Tak było....

    W starych nie napiszę, że dobrych czasach zdałem egzamin na prawo jazdy A+B czyli motocykl i samochód nie mając ukończonych 16-tu lat - za zgodą rodziców. Dedykuję to tym wszystkim troskliwym, wyobrażającym sobie, że kawałek plastiku zapewni, że będzie ktoś bezpiecznie jeździł. Jedynym jego przewinienim było to, że jechał za szybko.

    • 1 2

  • Prawko nic nie znaczy.

    A ten co miał prawko, to chciał staranować nsszą premierową.....

    • 1 1

  • Młody przesadził, ale co mają powiedzieć starsi, którzy jeżdżą bez dokumentów?

    Większość osób, które znam miała taki epizod, gdy zdawała egzaminy na prawo jazdy, czasem już przed pierwszym ( i to od razu zdanym!) egzaminem, jednak częściej, gdy nie mogły wielokrotnie zdać egzaminu.
    Niestety, WORDy żyją z poprawek (90% dochodów to opłaty za egzaminy z czego 75 % to egzaminy poprawkowe) i im opłaca się oblewać. Jak chcą oblać, to będą się z tobą kręcić po mieście i kilkukrotnie powtarzać wszystkie manewry tak długo, aż stres ci się udzieli i popełnisz jakiś błąd. Jak zdawałem, to przerabiałem to 2 razy.

    Dlatego, mimo że nie popieram obecnej władzy to muszę powiedzieć, że mają dobry pomysł z zmianą całego tego systemu w taki sposób, że pieniądze z egzaminów trafiałyby do budżetu państwa, a WORDY byłyby finansowane przez Ministerstwo Infrastruktury lub Wojewodów. To zabrałoby ośrodkom motywację do oblewania.

    Inny rozważany pomysł to odciążenie WORDów poprzez wprowadzenie możliwości zdawania egzaminów w Ośrodkach Szkolenia Kierowców spełniających odpowiednie kryteria - czyli innymi słowy wprowadzenie możliwości, by egzamin zdawać w tej samej szkole, w jakiej robiło się kurs.

    • 0 1

  • Nie rozumiem tego systemu (1)

    Po co w takim razie robić kurs na prawko za ponad 1000 zł, po co zdawać egzaminy i kupować dodatkowe godziny jazdy za kilkaset zł, skoro za brak prawka grozi jedynie mandat 500 zł ?? Jeżdżę samochodem już kilka lat i jeszcze nie miałem kontroli, jakbym wiedział nie robił bym go i zaoszczędził przy tym pieniądze i stres na egzaminie.

    • 2 0

    • takie bezsensowne przepisy

      • 1 0

  • Szkoda że miał ukończoną 17-tkę (2)

    Najśmieszniejsze że gdyby nie miał ukończonych 17 lat, to mogliby mu naskoczyć.

    W Polskim prawie nie ma możliwości popełnienia (a więc i ukarania) kogoś kto nie ukończył 17 lat.
    Jedynie pozostaje ukaranie rodziców za demoralizację, ale w przypadku wykroczeń drogowych sąd raczej tego nie klepnie

    • 0 3

    • No nie do końca. Nie można ukarać mandatem osoby poniżej 17 lat (1)

      Ale od 13 roku życia obowiązuje odpowiedzialność prawna. Pod demoralizację można podciągnąć rodziców tylko, jeśli osoba w chwili popełnienia czynu zabronionego miała mniej niż 13 lat. Co więcej, gdyby spowodował wypadek jadąc tym Seicento mógłby zależnie od jego rozmiarów odpowiadać za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jeśliby ktoś odniósł poważne obrażenia lub spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, gdyby uderzył w auto, w którym jechało kilka osób. A to już są zarzuty, za które osoba w wieku 13-17 lat może odpowiadać jak dorosła, jeśli tak postanowi sąd.

      • 1 0

      • to co piszesz dotyczy przestępstw

        To co mówisz (brak odpowiedzialności do lat 13, powyżej potencjalna karalność) dotyczy tylko przestępstw.

        Natomiast za wykroczenie osoby poniżej 17 roku życia nie da się ukarać. W polskim prawie nie ma takiej rzeczy jak wykroczenie popełnione przez osobę małoletnią.

        Informacje te znajdziesz w art. 8 KW, oraz 101 KPW

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane