Wystarczył jeden telefon z pogróżką, by zburzyć spokój mieszkańców domu jednorodzinnego na gdyńskim Witominie i wywołać akcję policjantów wartą kilkanaście tysięcy złotych. Na szczęście telefon okazał się żartem, a szantażysta - 14-latkiem, który nudząc się wydzwaniał do przypadkowych ludzi.
2009-07-11 16:58
Ej głosować na Gdynię w rankingu torformuly1 pl
bo nas Wrocek wyprzedził
2009-07-11 18:18
2009-07-12 22:07
2009-07-11 17:25
dobrze że zdenerwował bogacza:)
2009-07-11 17:59
popieram.niech sprzata dworce albo kopie rowy zamiast odpoczywac na wakacjach.
2009-07-11 18:20
Po cholerę zwalniałeś pracownika ?
Jakis prezes pewnie co traktował ludzi jak psy i płacił po 1000zl.
Dzieciak dobrze trafił.
Druga sprawa ze bachora trza za jaja powiesić. Jak ja mialem 14 lat to takie pomysly mi do głowy nie przychodziły. Nowe społeczeństwo jest totalnie zaśmiecone...
2009-07-12 11:28
2009-07-11 18:53
2009-07-11 19:56
A ja się pytam, gdzie byli rodzice? gdzie?
2009-07-11 20:22
Nie masz co robic-pobaw sie jajkami!
Te nastolatki coraz glupsze sa ,pewnie zbliza sie Koniec Swiata.
2009-07-11 22:34
a nie mogl powiedziec ze wegiel przywiezlim i na dol trza zejsc bo pod klatkie wysypiem? ;)
2009-07-11 23:12
glupi gowniarz i tyle
2009-07-11 23:24
"Na początku nastolatek dzwoniąc podawał się za operatora sieci komórkowej i proponował nowe warunki umowy. Jednak szybko mu się ten pomysł znudził i wybrał mniej wybredne żarty."
Czyli że podawanie się za operatora było wybredne?
Ludzie, zastanówcie się czasem, jakich słów używacie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
