• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nastoletni włamywacze z siekierą

ms
15 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Dwóch nastolatków włamało się w piątek do budynku biurowego na Oruni, a zastanego tam stróża zaatakowało siekierą.

W piątkowy wieczór ok. godz. 21 policja otrzymała informację o włamaniu do siedziby jednej z firm na gdańskiej Oruni.

Włamania dokonało dwóch nastolatków: Damian i Daniel (12 i 14 lat). Dostali się do budynku przez wyważone drzwi wejściowe. W pewnym momencie, gdy zaczynali przeszukiwać pomieszczenia firmy, natknęli się na pracownika ochrony. Jeden z chłopców trzymał w ręku siekierę, którą uderzył interweniującego mężczyznę.

Uderzeniem rozciął stróżowi dłoń i złamał jednocześnie dwa palce. Na pomoc rannemu przybiegł drugi pracownik ochrony oraz wezwani na miejsce policjanci, którzy zatrzymali nieletnich agresorów.

Okazało się, że chłopcy są wychowankami domu dziecka na Oruni. Policjanci ustalili, że już wcześniej dokonywali kradzieży w tej samej firmie zabierając komputer oraz niewielką ilość pieniędzy. Komputer odzyskano: był w domu dziecka.

W poprzednich włamaniach brali udział także inni wychowankowie tej placówki. - W tej sprawie zatrzymaliśmy cztery osoby - informuje sierżant Adam Atliński, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - O ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny.
ms

Opinie (31) ponad 10 zablokowanych

  • to po prostu smutne... (1)

    szkoda tych porzuconych i niekochanych dzieci

    • 0 0

    • Nie marudź

      Raczej zrób coś konkretnego: np. zaadoptuj któregoś z nich

      • 0 0

  • domy dziecka nie wychowują.. byłem tam i widziałęm marginas społeczny. a te dzieci co jeszcze są normalne, szybko się przeinaczają w złym otoczeniu.

    domy dziecka to pomyłka

    • 0 0

  • a swoją drogą to bardzo interesujące że ...

    ... w domu dziecka wychowacy nie zauważyli, że w placówce pojawił się nowy komputer? :)

    • 0 0

  • a skąd wiesz, że komputer nie był schowany?

    • 0 0

  • z niekochanych dzieci,beda dorosli co nie potrafia kochac.

    • 0 0

  • Wygra PIS zlikwiduje antykoncepcje i bedzie wiecej niekochanych dzieci, szkoda. A co do tych gówniarzy to dałbym im miesiąc ciężkiego pierdla zeby zobaczyły co ich czeka jak sie nie uspokoją.

    • 0 0

  • PATOLOGIA - na czlowieka z siekiera!

    • 0 0

  • za wychowanków odpowiedzialni są wychowawcy
    w tym bidulu musi źle się dziać, potrzebna jest natychmiastowa kontrola organu założycielskiego
    I TO OD ZARAZ!!!

    • 0 0

  • (2)

    po prostu tak patologicznie zostali wychowani przez swoich rodziców... I tu jest problem: to wspaniałe PiS-państwo zamiast zaostrzać KK powinno wreszcie się zająć wylęgarnią zła - rodzinami patologicznymi, domami dziecka. Zamiast domów dziecka gdzie nikt nad nikim nie ma kontroli - rodzinne domy dziecka. Zamiast zasiłków dla meneli na wino, bardziej rozbudowana pomoc dla dzieci w szkołach, tak żeby mogły tam spędzać dużo więcej czasu i miały co zjeść. Ale tego nie da się sprzedać na konferencji prasowej więc nikt się tym nie zajmuje lub ministerstwo odaje się Samoobronie jako nic niewarte.

    • 0 0

    • Żeby założyć rodzinny dom dziecka muszą być chętni do jego założenia.
      Moja znajoma nie zakładała rodzinnego domu, ale zaadaptowała dziecko, po kilku latach dostała wymówienie warunków (finanse) od Prezydenta Miasta.

      • 0 0

    • wkurzony

      powtarzam - Miasta

      • 0 0

  • to nie wina wychowawcow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    jestem byłom wychowanką domu dziecka na orunii,usamodzielniłam sie 4 miesiace temu,niemowcie ze to wina wychowawców,jest to wina wyłoncznie władz miasta....jak taki wychowawca 1 na grupie ok 15 osobowej ma dopilnowac wszystkich?owszem gdyby mial tylko 15 wychowankow,to sie zgodze ale nie jak jest 1 wychowawca na 2 grupy lub 3??czyli na okolo 30 -45 osob?oni se niedadza rady bo wystarczy ze 1 osoba cos wymysli i wychowawca musi tam isc szybko to w tym czasie inni(ci bardziej zdemoralizowani)tylko knuja jak cos zrobic.TO niejest wina tych ludzi......płakac mi sie chce normalnie jak sie o takie cos oskarza ludzi ktorzy naprawde nam pomagaja gdyby nieoni to dzis napewno ja bym siedziala w jakims osrodku.....ale dostalam pomoc skonczylam szkole mam prace ,A po 2 połowa dzieciakow ma ozekniety osrodek wychowawczy ale co z tego jak niema miejsc??i kogo tu jest wina?--zamist budowac galerie itd miasto powinno zajac sie dziecmi

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane