- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (93 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (173 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Nasz czytelnik: Osiedle ogrodzone jest bezpieczniejsze
W zeszłym tygodniu opisaliśmy sprawę ogrodzonego przez spółdzielnię starego osiedla w Sopocie. Po publikacji tekstu napisał do nas jeden z mieszkańców i wskazał powody, dla których wnioskował do spółdzielni o postawienie ogrodzenia. Poniżej publikujemy jego list.
Również mieszkanka, która napisała w tej sprawie do redakcji, i która krytykowała ogrodzenia naszego osiedla, z pewnością mieszka na terenie ogrodzonym.
W tej sytuacji decyzja o postawieniu płotu na naszym osiedlu była niejako wymuszona przez działania okolicznych wspólnot. Skoro wszyscy dookoła mają płoty, to jasną sprawą jest, że cała okoliczna "elita" spotykała się na terenie nieogrodzonym.
Przez ostatnie miesiące na osiedlu odbywały się libacje alkoholowe do późnych godzin nocnych. Bezpieczeństwo na osiedlu dramatycznie spadło, zdarzały się również akty wandalizmu np. przebijanie opon samochodów na terenie naszego osiedla.
Co ciekawe, mieszkańcy sąsiednich budynków, którzy się ogrodzili, zaczęli rościć sobie prawo nie tylko do swojego terenu wewnątrz ogrodzenia, ale także do terenu, który do nich nie należy.
Nie wiadomo na jakiej podstawie postawili znak zakazu zatrzymywania się i parkowania na zewnątrz ogrodzenia - na terenie należącym do naszego osiedla. W międzyczasie pojawił się także tajemniczy "strażnik", który pilnował egzekwowania zakazu, jeżeli ktoś się zatrzymywał na tym zakazie parkowania, to na następny dzień miał przebite opony.
Aby temu w jakiś sposób zapobiec, zdecydowaliśmy się na postawienie ogrodzenia.
Zasada, która przyświeca okolicznym mieszkańcom to: "na nasz teren nie wchodźcie, ale wasz niech jest ogólnodostępny". Moim zdaniem to zwykła hipokryzja.
Nie jest prawdą stwierdzenie o braku dostępu do okolicznego sklepu i apteki, bez problemu można dotrzeć do nich ogólnymi ciągami komunikacyjnymi.
Postawienie ogrodzenia na naszym osiedlu rozjuszyło mieszkańców, którzy demolują nowe bramki. Po publikacji artykułu dotyczącego ogrodzenia już trzykrotnie została zniszczona bramka na naszym osiedlu. Moim zdaniem potwierdza to, że takie ogrodzenie jest potrzebne. Na osiedlu jest bezpieczniej.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (234) 3 zablokowane
-
2013-07-11 16:06
Przecież taki płot na okolo jednego lub kilku bloków
daje sygnał dla złodziei, że tam zawsze da się szybko wzbogacić małym nakładem ryzyka, czyli czas na skok.
- 5 8
-
2013-07-11 16:07
Sytuacja na tym osiedlu jest dość specyficzna. (2)
Jestem tylko ciekaw jak zwolennicy tego płotu zareagowaliby, gdyby mieszkańcy wieżowców przy Karlikowskiej i Bitwy również postanowili się zagrodzić i wtedy na plażę musieliby doginać przez 3 Maja albo do końca Karlikowskiej. Następne również "sensowne" ogrodzenie proponuję na Jordanku. Na Monciak śmigamy wtedy tylko Sobieskiego albo Kazimierza. Proponuję również postawić płot na końcu Skarpowej, żeby nikt nie łaził po górkach. Ogrodzenie osiedla widok i ścieżki na skarpie, również wydaje się uzasadnione. Robi się... bezpieczniej? Przede wszystkim ciasno.
- 18 4
-
2013-07-11 23:04
nie zgadzam się!!!!! (1)
człowieku weź pomyśl o czym piszesz;/ mamy pod domem 6 miejsc parkingowych!!!!! w tym 3 samochody stoja na stalej konserwacji, jak wyjada raz na rok-szok!!!!
wyobraź sobie wakacje, kiedy przyjezdza pełno turystow i jezdzisz po calym Sopocie by moc gdzies zaparkowac...bo nie daj Boże staniesz w zlym miejscu to masz przebite opony, groźby za szybą i porysowane auto. Wiec jak macie taka sama sytuację to proszę bardzo nie robi mi to czy pojde 3 min dalej.... jak by kazdy szanował swoje mienie, to nie bylo by tego plotu i tyle. nie ma dnia, że jest rozwalony zamek w furtce, wyważone drzwi, pełno pianki do okien w zamku zeby uprzykrzyc zycie,...wiec o czym rozmawiamy??????????;/- 1 1
-
2013-07-12 04:28
nie wiem o czym rozmawiasz człowieku
mieszkam tu całe życie i nigdy nikt niczego mi nie zniszczył ani nie ukradł. nie potrafisz żyć w społeczeństwie i to jest twój problem. problemik właściwie. nie pozdrawiam.
- 0 1
-
2013-07-11 16:10
nie ma potrzeby sie tlumaczyc (1)
To Wasze osiedle i mozecie sie grodzic jesli czujecie taka potrzebe.
Moze kiedys bedzie wiecej ludzi kulturalnych to i nie bedzie potrzeby sie grodzic. Jak na razie za duzo choloty wiec lepiej sie separowac. To prawda, ze traca ludzie normalni, ktorzy a to by sobie droge skrocili albo by usiedli na laweczce na waszym osiedlu porozmawiac s sasiadem, ale coz- na dzisiaj jest ich za malo, by mozna bylo ryzykowac pelno otwartosc.- 20 8
-
2013-07-11 16:26
a Pani, która się poskarżyłama raptem 3 m dalej do sklepu
- 3 1
-
2013-07-11 16:11
Najlepiej faszyści idzcie do więziennej izolatki (1)
będziecie wtedy bezpieczni
- 5 11
-
2013-07-11 18:47
tylko jeśli ty tam się znajdziesz
- 2 0
-
2013-07-11 16:16
Hahaha
Banda idiotów z osiedla kolejarz...
- 3 14
-
2013-07-11 16:17
Eskalacja poczucia zagrożenia i atomizacja poczucia wspólnoty. (1)
Stawianie płotów to działanie doraźne, które w szerszym społecznym ujęciu przynosi więcej szkody niż pożytku.
- 7 4
-
2013-07-11 22:04
naukowe wyjasnienie ..:)
- 3 0
-
2013-07-11 16:28
czy to pomaga
wszystko niby jest ok tylko gdzie mieszkańcy takiego getta wyprowadzają swoje pieski oczywiście za ogrodzenie pod inne bloki jak już chcą być ogrodzeni to niech tam z nimi wychodzą do wc
- 9 2
-
2013-07-11 16:37
A ja akurat tego Pana rozumiem
Przez 5 lat mieszkałam na Chełmie i wiem jak meczące są nocne libacje "elity" i znudzonej wakacjami młodzieży - zaczynały się wakacje, zaczynały sie libacje. A potem rano porozbijane butelki na placach zabaw, szkło w piaskownicy, na ślizgawkach... i pewnie nie tylko szkło bo pobliskie krzaki robiły za wc dla amatorów picia pod blokiem. ^ lat temu przeprowadziłam sie na niewielkie, ogrodzone osiedle: nie ma włamań, libacji dzieciaki moge same puścić na plac zabaw, samochody po osiedlowej drodze jeżdż wolniej bo i tak przed wjazdem na osiedle muszą zatrzymac się przed bramą. Nie czuję się jak w gettcie , za to czuję się pewniej i bezpieczniej.
- 26 6
-
2013-07-11 16:37
menele
nie ma sie co dziwic mieszkancom ze nei chca miec meneli pod oknem. okolice lewiatana to legowisko, knajpa, i dom dla lokalnych meneli, plotu juz nie pokonaja bo to wymaga koordynacji mozgu z miesniami a alkohol przez cale zycie spustoszenia w kopulkach juz dokonal. Milicja i straz miejska nic z nimi nie robi wiec logiczne jest to ze ludzie biora sprawy w swoje rece nikt nie chce obszczymurow pod domem. GRatulacje dla mieszkancow
- 18 4
-
2013-07-11 16:41
Won z mojego domku i ogródka!
Biedronkarze kij wam w twarze!
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.