W 2007 roku, po raz pierwszy od sześciu lat nie odbędzie się wielki zlot motocykli Harley - Davidson w Sopocie.
2007-05-13 22:08
...a orgazmu, jak nie bylo, tak nie ma? Zalecam "1 G melanżu, :-) i bajkowe klimaty.
2007-05-13 22:15
czytaj ze zrozumieniem , chociaż...może to za trudne dla ciebie.Nikt nikomu nie zabrania organizować zlotów ale chodzi tylko o miejsce gdzie to się odbywa .Ot i wszystko !!!
2007-05-13 22:45
"wszystkie pojazdy zgromadzone na obszarze często starych polowych lotnisk" I o to chodzi, Solaris.
Widze w Tobie mezczyzne z klasa, a... przydalyby sie jeszcze ze dwie.
2007-05-13 22:51
będzie można w końcu pooddychać świerzym powietrzem...
2007-05-14 00:24
Czytając Galluxa i jemu podobnych zrozumiałem nareszcie dlaczego w cywilizowanych krajach aborcja nie jest zabroniona.
Ps.
Pozdrowienia dla wszystkich miłośników "dwóch kółek" w Trójmieście
schurli
2007-05-14 11:06
...i smród z wydechu harlejka i pierwszego junaczka ze Szczecina był i jest wysoce romantyczny dla prawie każdego chłopca w dowolnym wieku.A jeżeli tenże osobnik choć raz jechał tymże grzmotem = zaharlejowienie, nawet Junakiem, posiądzie naturalnie i dożywotnio.
Natomiast idiotyczne wyścigi po Malczewskiego, w wykonaniu m. in. tzw. " morskiego " zrzeszenia automobili, stały się już dla kilku, m. in. w śmigłych fiacikach, ostatnim doznaniem w życiu doczesnym.
Dlatego jajakobyły górno-sopocianin, a obecnie dolno-, popieram zwięźle niepowtarzalną atmosferę harlejową właśnie w Sopocie.
Natomiast przeciwnym budowaniu potwornych bunkrów przy Grand Hotelu (które już niektórym, chełpliwym sopocianom spod sklepu galluksu zakłócają jaźń i coraz szybciej wtrącają ich w otchłań aldheimerowskiego stetryczenia) wielbię wszystkie inicjatywy dodatkowo uciekawiające już i tak magiczny Sopot.
GRĄDŹL
2007-05-14 22:39
Galuks zna się na wszystkim. Nie ma sensu z nim dyskutować. Dla niego i tak każdy z nas jest "cieciem" ( jakieś niemiłe wspomnienia masz z cieciem galuksie - tyłek boli do dziś ?).
Szkoda energii. Zakompleksiony geriawit któremu przeszkadza wszystko i wszyscy. Nawet sam sobie przeszkadza.
2007-05-15 09:37
Sądzę że tolerujesz jedynie siebie więc dyskusja z Tobą sensu nie ma. Sprawię Ci przyjemność - poczytaj się jeszcze raz:
"mongo
w swoima długim życiu jako mieszkaniec kurortu przeżyłem nie takich jak ty "harlejowców"
kiedy ja obejrzałem pierwszy raz "easy ridera", ty zapewne byłeś jeszcze w tatusiowej torbie
ja nie musze leczyć kompleksów i eksponować swoje "cacka", bo mi to do życia nie jest potrzebne
kiedy ja siedziałem na błękitnej hayabuzie, ty zapewne schodziłeś z rowerka na trzech kołach, a takiej bmw 5 jaką dziś jechałem nie kupisz sobie w życiu:-) cacko:-)
dla mnie rzeczy są po to żeby ich używać, a nie żeby je eksponować na skwerku przed molo, nie wiadomo po co i nie wiadomo dlaczego
no chyba żeby ludziska idący obok mlaskali językami, na mnie nie licz, bo przy mandarynce gdzie mieszkam ludziska stawiają takie maszyny, że mógłbyś dotać czkawki wątrobowej
od eksponatów to ja mam muzea
polecam ci zatem muzeum techniki w wawie i koniecznie sokoła 750 ccm
odmul sie człowieku póki nie jest za późno, Polska to nie USA, a polskie drogi to nie autobany...
Autor: gallux 2007-05-13 20:20
213.192.64.210"
A tak nawiasem, skoro (jak twierdzisz w tekście) jesteś starszy o jakieś 20 lat, więc jak mniemam masz w tej chwili 67 wiosen. Wniosek - starszym ludziom należy się szacunek i wyrozumiałość - więc Cię szanuję i proszę o to samo. Pisownia ty, ci, tobie z małej litery nie jest - delikatnie mówiąc - elegancka.
2007-05-15 19:38
Galu- cos tam może Ty i jestes lekko dojrzały - jednak odnoszę wrażenie, że nie zadjesz sobie sprawy, że Ci Harlejowcy często bardzo cięzko pracują na swoje maszyny. Twoja postawa mówi mi wyraxnie, że w domu to Ty mnie masz nic do gadania a na forum - cóż nikt Cie nie zna i byc może od połowicy w pysk nie dostaniesz, jak sie "głośniej" - nie znaczy madrze - wypowiesz.
Uważam, że jesteś osobą, która ma zaniżone poczucie własnej wartości ( o godności wole nie pisać, bo to jest chyba Tobie raczej obce) i dlatego to co dla iebie nie osiągalne - nie mówię tu o pieniądzach jest złe i nie dobre. Wiesz, zresztą widzę, że moja kilkunastoletnia córa potrafi być rozsądniejsza
2007-05-15 19:39
oj nie podpisałam się
ALUTKA
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
