• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zauważono spalonych ciał?

ebo
30 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Tydzień po pożarze zwłoki dwojga mieszkańców leżały na poddaszu domu, w którym sopoccy strażacy gasili ogień. Prokuratura sopocka wyjaśnia, czy dowodzący akcją ratowniczo-gaśniczą przy ul. Karlikowskiej nie zaniedbali obowiązków i czy w następstwie tego doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci dwojga osób znalezionych w budynku. Nieoficjalnie "Głos" dowiedział się, że lekarz, który przeprowadzał sekcję zwłok, wykrył w krwi denatów tlenek węgla.

Ciała mężczyzny i kobiety znaleziono we wtorek, tydzień po tym, jak gdańscy i sopoccy strażacy ewakuowali z płonącego domu 35 mieszkańców. Dwóch osób na poddaszu nie zauważyli.
- Wyniki sekcji jeszcze o niczym nie świadczą. Dopóki prokuratura nie zakończy śledztwa, trudno ustosunkować się do całego zdarzenia - uważa mł. bryg. Janusz Pijanowski, komendant miejski PSP w Sopocie. - Mogę tylko powiedzieć, że strażacy wchodzili do wszystkich mieszkań. Ewakuowani też wracali, żeby zabrać niezbędne rzeczy.

Komendant wojewódzki PSP w Gdańsku bada przebieg akcji ratowniczo-gaśniczej. Jak poinformował asp. sztab. Piotr Porożyński, rzecznik prasowy komendanta, od ustaleń prokuratury zależy, czy kierującego akcją dowódcę jednostki ratowniczo-gaśniczej i jego zastępcę czeka postępowanie dyscyplinarne. - Uzależniamy dalsze czynności od ustaleń prokuratury, która wykryje, czy zdarzenie miało znamiona czynu karalnego - uściśla Porożyński.

Policja przesłucha mieszkańców domu oraz strażaków biorących udział w gaszeniu pożaru. Prokuratura zabezpieczyła dokumentację z przebiegu akcji. Prowadzi dwa połączone postępowania badające przebieg pożaru i o nieumyślne spowodowanie śmierci.

- Wszystko wskazuje na to, że w chwili zdarzenia mężczyzna i kobieta z budynku przy ulicy Karlikowskiej znajdowali się tam podczas pożaru. W protokole posekcyjnym czytamy, że w krwi tych osób wykryto tlenek węgla, więc możemy się domyślać, że uległy zaczadzeniu - zauważa Hanna Borkowska, zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie.
Głos Wybrzeżaebo

Opinie (48)

  • a od kogo niby i kiedy maja brac w lape he?
    jak jest tak naprawde to opisz w jaki sposob sie to odbywa.

    • 0 0

  • Takie wypadki sie zdarzają a ludzie ci i tak nie mieli szans na przeżycie!!

    "Zaufany w branży", skąd Ty możesz to wiedzieć? To nie był 10-cio piętrowy wieżowiec tylko dwupiętrowa kamienica, ewakuowano 36 osób. Paliła się klatka schodowa. To było normalne mieszkanie dwupokojowe z dużymi oknami, czy problemem było rozłożyć drabinę strażacką i wydostać tych ludzi przez okno??Mężczyznę znaleziono pod oknem, widocznie chciał sie ratować, nie zdązył, we krwi stwierdzono 77% tlenku węgla i 0% alkoholu. Pożar zaskoczył ich gdy prawdopodobnie już spali, nie doczekali pomocy. Odpowiedzialni za tą śmierć muszą sie liczyć z tym, że rodziny zmarłych nie pozostawią tej sprawy bez zakończenia i zadośćuczynienia od winnych.

    • 0 0

  • Drogi Romanie...

    Szkoda tylko, że rodzina przez tydzień nie zainteresowała się co się dzieje z dwójką jej członków.
    To raczej nie jest normalnie, żeby nikt z rodziny, bliskich, wspołpracowników nie zainteresował się gdzie podziała się ta dwójka :(
    Ale jak po odszkodowanie to rodzina będzie pierwsza - tragikomedia poprostu.
    Gdybym ja zobaczyła w TV, gazecie, że pali się dom kogoś z mojej rodziny to raczej zainetersowałabym się jego losem.

    • 0 0

  • Oficjalne wiadomości w prasie i TV po pożarze...

    były takie , że wszystkich ewakuowano. Skąd możesz wiedzieć ,że rodzina mieszka na miejscu? Więc co, mieli jechać np. z Krakowa lub Warszawy i sprawdzić co z rodziną? Czy coś by zmienił fakt, że dzieki zainteresowaniu rodziny, bliskich, znajomych zwłoki tych osób onaleziono by 2 dni po pożarze a nie tydzień po? Ewidentna wina straży, mieszkańcy budynku...no cóż w chwili zagrożenia każdy myśli o swoim tyłku i nie ma się co dziwić.

    • 0 0

  • Marcin...

    Nie przesadzaj, wiesz istnieje taki wynalazek jak TELEFON.
    Dzwonisz i pytasz - "Cześć Bronek, wszystko u Ciebie w porządku, nie trzeba Ci pomóc?" I takie tam różne.
    Wiesz, jak to w rodzinie.

    • 0 0

  • Nie każdy ma telefon komórkowy

    a z tego co wiem, to ludzie którzy zginęli napewno takiego nie mieli....a stacjonarny? Skoro budynek stał po pożarze pusty bo mieszkańców ewakuowano (wszystkich?) to kto miał odebrać telefon w pustym domu?Ale cóż łatwiej obwinić rodzinę ,bliskich za brak zainteresowania niż niż tych , którzy faktycznie nie dopełnili podstawowych obowiązków.
    Jednym z ważniejszych zadań zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa ludności znajdującej się na zagrożonym obszarze jest jej odpowiednio wczesne ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem i – jeśli zajdzie taka potrzeba – dobrze zorganizowana i przeprowadzona ewakuacja.
    Ewakuacja doraźna polega na natychmiastowym przemieszczeniu ludności z rejonów, w których wystąpiło nie przewidywane bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia
    Organem zarządzającym, organizującym i kierującym ewakuacją ludności jest organ kierujący akcją ratunkową – dotyczy ewakuacji doraźnej, wymagającej natychmiastowego przemieszczenia ludności z rejonu prowadzenia akcji.
    Celem ewakuacji ludzi jest zapewnienie osobom szybkiego i bezpiecznego opuszczenia strefy zagrożonej lub objętej pożarem. Do celów ewakuacji ludzi służą korytarze - poziome drogi ewakuacji i klatki schodowe - pionowe drogi ewakuacyjne z których istnieje możliwość bezpośredniego wyjścia na zewnątrz. Drogi i wyjścia ewakuacyjne oznakowane muszą być pożarniczymi tablicami informacyjnymi zgodnie z PN - 92/N - 01256/02 "Znaki Bezpieczeństwa - Ewakuacja.

    • 0 0

  • Marcin

    Oczywiście, że nie każdy ma telefon komórkowy. Ale nie wierzę, żeby Ci ludzie byli samotną wyspą.
    Nikogo nie obwiniam, ale pomyśl jakbyś się czuł gdby po pożarze nikt się nie zainteresował Twoim losem ...?

    • 0 0

  • spalonych ciał ?

    z dość pewnego źródła wiem, że te ciała nie były nic a nic spalone.Były w stanie lekko posuniętego rozkładu, ale żadne z ciał nie było spalone.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane